PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810557}

Bridgertonowie

Bridgerton
2020 -
6,9 52 tys. ocen
6,9 10 1 51536
5,8 16 krytyków
Bridgertonowie
powrót do forum serialu Bridgertonowie

Nie wiem, czy to tylko moja opinia, ale Netflix w końcu pokazuje "prawdę historyczną" (tą nową "historię"), jak to było z tym całym niewolnictwem !!!
Jak dla mnie ruchy typu blm upadną, nie dlatego że wywołują zamieszki, ale dzięki takim produkcjom Netflixa. Za 10 lat każdy dzieciaki w stanach i na świecie będą myśleli, że niewolnictwo to ściema, bo Netflix pokazywał, że byli to przecież arystokraci.
Czekam na kolejny serial Netflixa przedstawiający nową "prawdę historyczną", że obozy koncentracyjne były tak naprawdę pilnowane przez Żydów, a w obozach mordowali jedynie muzułmanów i homoseksualistów.
Gdybym był czarny, ten serial byłby dla mnie obelgą...

emu_

Serial został wyprodukowany przez ShondaLand, którego założycielką jest Shonda Rhimes, scenarzystka i producentka.
Pierwsza czarnoskóra kobieta której seriale emitowano na świecie w "prime time", trafiały na szczyty list popularności oraz zdobywał uznanie i liczne nagrody, w tym za wspieranie wszelkich mniejszości.

Mam nadzieję, że to rozwieje twoje wątpliwości czy czarnoskórej widowni przypadnie serial do gustu... Jeśli im nie przeszkadza, tobie nie powinno tym bardziej.
To jest świadoma campowo-popartowa zabawa konwencją, to nie jest dokument, tylko luźna ekranizacja kostiumowego-romansidła, z gatunku Historia Alternatywna

("Alternate history has been seen as a subgenre of literary fiction, science fiction, or historical fiction; alternate history works may use tropes from any or all of these genres." https://en.wikipedia.org/wiki/Alternate_history )

Typowy produkt rozrywkowy, lukrowana, przerysowana bajka dla dorosłych kobiet by sobie odpoczęły po ciężkim dniu.
Od edukowania są programy edukacyjne, dokumenty, szkoły, wykłady, podręczniki etc.
Zresztą, naprawdę nie sądzę, by ktokolwiek próbował się na poważnie kształcić za pomocą komercyjnej telewizji rozrywkowej.

Rejka

Czarnoskórej publiczności to na pewno się spodoba - bez dwóch zdań :)))

Mi też by się podobały filmy, w których Polacy wygrywają powstanie styczniowe, listopadowe czy warszawskie 1944 roku... wreszcie coś ważnego byśmy sami sobie wygrali, a nie że ciągle po tyłku dostajemy


Tu też pełna nobilitacja - z niewolnika we młynie do księcia na salonach, czy nawet królowej....  wreszcie jakiś wkład w cywilizację

ocenił(a) serial na 1
Rejka

W takim razie moje gratulacje dla niej, że jako pierwszej się to udało. Co do jej nagród to zdobyła 2, także nie przesadzajmy z tym uznaniem i popularnością, bo Emmy jeszcze nie ma na koncie.
Co do przeszkadzania, to Amerykanie też tak mówili o stosunku Niemców do Żydów 1933 r. Jak to potem wyszło, chyba wiesz.
Nie wiem, czy wiesz, ale właśnie media tworzą "historię", ponieważ ludziom nie chce się nawet wbić hasła w Wikipedii, aby sprawdzić co jest prawdą, a co fałszem. Poza tym w dzisiejszych czasach, dokumenty i podręczniki nie koniecznie zawierają prawdę. Moim ulubionym przykładem jest płaska ziemia, filmików dokumentalnych masz miliony, setki podręczników itd. Temat też s-f, a jednak ma miliony wyznawców!
Podam jeszcze jeden przykład "nowej historii" Netflixa - Iwan Groźny z Treblinki, dokument, który błędnie przedstawiał mapę, sugerując że to Polacy, a nie Niemcy prowadzili obozy koncentracyjne.
i na koniec sławny cytat mistrza propagandy "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą".

emu_

ojej jaka urocza teoria spiskowa :p a w szczepionkach są czipy, Iluminaci żądzą światem, 5G rozprzestrzenia Covid-19, Elvis żyje a na księżycu ladowało CGI :p

Telewizja rozrywkowa nie jest od edukacji. Od tego są szkoły, wykłady, podręczniki etc.

Jakby Ci od dziś zaczęli w telewizji wmawiać, że ziemia jest płaska, to byś uwierzył? :p

ocenił(a) serial na 1
Rejka

czyli Twoim zdaniem, ludzie nie wierzą w to co im mówią w telewizji, czy chcesz powiedzieć, że Ty nie wierzysz?
Bo są dwie opcje, albo olewałaś historię w szkole, albo jesteś naiwna.

emu_

jest trzecia, i to najbardziej prawdopodobna opcja: ona jest potwornie głupia i zaślepiona lewicową ideologią - nie uznaje faktów i zaprzecza rzeczywistości

emu_

Niestety muszę rozczarować, nie jestem naiwna, czy niedokształcona, moje IQ też się świetnie miewa :p

Mówimy o aktualnych czasach, a nie radiowej audycji Orsona Wellesa z lat trzydziestych albo cenzurze PRLu :p
Obecnie mamy dostęp do wszelkich wiadomości i różnorodnych mediów, możemy każdą informację sami zweryfikować.
Nikt inteligentny ślepo telewizji w jakieś nieprawdopodobne histerie nie uwierzy.

Za to we wszelkie teorie spiskowe chętnie dają wiarę ludzie z nauką będący raczej na bakier... więc ja bym prędzej w tym gronie większej naiwności się doszukiwała :P

ocenił(a) serial na 1
Rejka

W takim razie opcja nr 2 - jesteś naiwna. IQ możesz mieć wysokie, co w cale nie oznacza, że nie można Tobą manipulować. Wszyscy jesteśmy manipulowani, tylko każda grupa w inny sposób.

Nie oglądasz wiadomości lub ich nie czytasz, bo umknęła Ci jedna z najważniejszych przekrętów ostatnich lat, gdzie media (media społecznościowe) zmanipulowały wyniki wyborów oraz referendum tzw. sprawa "Cambridge Analytica", które m.in. doprowadziło rządy Justin Trudeau w Kanadzie do wygranej w parlamencie, wybory dyktatora na Haiti, Brexit oraz wygrało wyścig o fotel prezydencki w USA - wybór Trumpa. To jest historia ostatnich 10 lat, a nie 50 czy 100 lat.

Żyjemy w czasach, gdzie zarówno plebs, klasa średnia oraz tzw. "inteligencja" nie jest w stanie odróżnić prawdy od fałszu. Obecna technologia pozwala na manipulacje obrazem oraz zdjęciami w tak doskonały sposób, że wymaga od czytelnika/oglądającego sprawdzenie autentyczności zdjęcia lub filmu.

Obecnie obserwujemy upadek dziennikarstwa, bo żaden z "dziennikarzy" nawet się nie przygotuje przed wywiadem, zazwyczaj pobiera prasówkę. Wydarzenia ze świata są na zasadzie kopiuj/wklej od innego dziennikarza. Kopiujący nawet nie sprawdza, czy to co przepisuje jest faktem. Media zrezygnowały z ekspertów i naukowców na rzecz celebrytów typu Janda lub Ostaszewska.

Szczerze wątpię byś sprawdzała każdą wiadomość u źródła, przesyłała do Google filmiki i zdjęcia, by sprawdzić ich wiarygodność. Ponieważ nawet jeśli to robisz, to najwyżej i najbardziej optymistycznej wersji, jest to zaledwie 1% wszystkiego co czytasz lub oglądasz w mediach.

100 lat temu ludzie myśleli, że jak przeczytają coś w gazecie, to jest to prawda, bo wszystkie gazety tak pisały.
50 lat temu ludzie myśleli, że jak zobaczą coś w wiadomościach w TV, to jest to prawda, bo wszystkie stacje tak mówiły.
25 lat temu ludzie myślili, że jak zobaczą coś w internecie, to jest to prawda, bo znaleźli dużo artykułów na ten temat.
15 lat temu ludzie myśleli, że jak przeczytają coś w Facebooku, to jest to prawda, bo wszyscy inni znajomi też mieli takie posty.

emu_

A'propos inteligencji naszego społeczeństwa, szukania źródeł i krytycyzmu wobec telewizji:


Prawie połowa Polaków gubi się, czytając rozkład jazdy i mapkę pogody. Lekarze muszą pisać pacjentom skróty z ulotek, bo wielu z nich nie rozumie słów "skutki uboczne". Nic w tym dziwnego. Myślenie Polaków zdominowały skróty i piktogramy. Dłuższych tekstów nie potrafią zrozumieć nawet magistrzy, którzy przez studia prześlizgują się, nie czytając ani jednej książki.

Choć powszechny obowiązek szkolny powinien sprawić, że czytać i pisać potrafią dziś już wszyscy, po każdych kolejnych badaniach czytelnictwa eksperci biją na alarm. Nie dość, że czytamy coraz mniej, to jeszcze coraz mniej z czytanych książek rozumiemy. Powody wydają się dość oczywiste: rozwój technologii, tabloidyzacja przekazów i brak pozytywnego snobizmu związanego z czytelnictwem.

Wokół czytania powstają kolejne społeczne akcje, takie jak "Nie czytasz, nie idę z Tobą do łóżka", czy ostatnio – wymiana książek w gdańskich tramwajach. Ich pomysłodawcy wiedzą, że książka to nie tylko zastępcza forma rozrywki, ale też gwarant demokratycznego systemu. Czy i kiedy zrozumie to reszta?

25 procent osób z wyższym wykształceniem nie przeczytało czy nawet nie przejrzało w ciągu roku żadnej książki. Choćby albumu czy książki kucharskiej. Dziesięć lat wcześniej było to tylko 2 procent. Nie czyta też jedna trzecia uczniów (od 15. roku życia, bo tę grupę obejmują badania) i studentów. To znaczy, że można zaliczyć rok szkolny czy akademicki wyłącznie na podstawie bryków i cudzych notatek, nie mając kontaktu z żadnym dłuższym tekstem"

"Polski analfabeta może mieć nawet dyplom wyższej uczelni i nie rozumieć tego, co czyta. W sensie technicznym umie czytać i rozumie słowa, ale związków między nimi już nie. Tacy ludzie zajmują nawet kierownicze stanowiska, bywają też dyrektorami szkół"


Wystarczy wpisać w Google hasło: analfabetyzm wtórny w Polsce i poczytać sobie kilkanaście opracowań -znowu Rejka trafiłaś jak kulą w płot

ocenił(a) serial na 1
Xenonek

Niestety jest to prawda. Smutna prawda. Dlatego jestem zwolennikiem bezpłatnej edukacji tylko do matury

Kiedyś "inteligencja" była grupą, na której reszta społeczeństwa opierało swoją opinie. Dziś Ostaszewska, czy inna Janda jest wykładnią opinii publicznej i na niej prosty Polak opiera swoje zdanie.
Jeśli chodzi o tekst, to zauważ, że nasze społeczeństwo zaczyna zamieniać słowa na pismo obrazkowe.

emu_

Zdecydowanie tak - a tak ogłupiałemu społeczeństwu bardzo łatwo wszczepić nową wersję historii używając papki prezentowanej w telewizji czy na platformach cyfrowych typu Netflix

Zresztą to dobrze widać nawet po wpisach kilku pseudointeligentnych komentatorów - takich dzisiejszych odpowiedników dawnych komisarzy politycznych - mówiło się kiedyś o nich: nieczytate, niepisate a nauczate. Przyjeżdżał taki jeden do kołchozu i ledwo dukając uczył dialektyki marksistowskiej czy filozofii leninizmu - wszy skakały za kołnierzem, onuce śmierdziały na cały kołchoz a on nauczał o równości społecznej i walce klas - historia lubi się powtarzać a Stalin zza grobu się śmieje...

emu_

Ale z takim podejściem musiałbyś nic nie oglądać, nie słuchać, nie czytać...

(no może poza instrukcjami z Ikei bo tam głównie obrazki... chociaż z drugiej strony też jednak kłamliwe - zawsze piszą, że coś się prosto, szybko i w góra dwie osoby składa, a w trakcie wychodzi, że potrzeba dziesięciu chłopa i ciężkiego sprzętu xp )

...i najlepiej jeszcze z nikim nie gadać. Nawet pomijając awykonalność, zanudziłbyś się :p

ocenił(a) serial na 1
Rejka

Nie napisałem, że nie ma się oglądać, słuchać, czy też czytać, a jedynie nie wierzyć "na dobre słowo" "dziennikarza".
Trzeba uważać na tworzoną "nową historię" i tzw. zjawisko cancel culture. Należy punktować i pisać o przekłamaniach zarówno w gazetach, tv, kinie, jak i w mediach społecznościowych.
Wyszłaś z tezą, że to nic złego, że historia przedstawiona w serialu jest absolutnym zakłamaniem historycznym i że ludzie przecież nie wierzą w to co oglądają, bo robią to tylko dla rozrywki. Jeżeli nadal masz takie zdanie, to faktycznie, jak to ujęłaś, czasem lepiej jest się ponudzić...