Sam koncept fabuły jak najbardziej ciekawy. Jednakże propagowanie mieszania rasowego i poprawność polityczna niszczą całą produkcję. Manipulacja historyczna jest nie do przebaczenia, postaci sprawiają wrażenie ludzi z czasów obecnych poprzebieranych za ludzkość z dawnych lat. Pal licho to, ale czarni jako arystokracja to żart. Sceny seksu jak to u Netflixa, są i to dużo, nie potrzeba odpalać porno. Zalecam ludziom z netflixa psychoterapie. Chore mamy czasy, Miejmy nadzieje, że historia was wszystkich osądzi i wyborni się sama i takie ruchy będą krytykowane. Poprawnych politycznie lewackich ludzików też warto wysłać na psychiterapie, choć wątpliwe czy nie jest jeszcze za późno.