Serial zakończył się wraz z sezonem ósmym. Jednak cieszy mnie to. Pierwszy sezon był dość udany, a od drugiego aż do szóstego się rozpędzili z humorem aż miło. W siódmym sezonie wszedł pierwszy *boop*, a jak wchodzą przekleństwa to znaczy, że scenarzystom już zabrakło cywilizowanych dróg na opowiadanie humorystycznej historii. Nie mniej siódmy sezon oglądało się dość przyjemnie i nie odstawał tak bardzo od reszty, choć moim zdaniem był lekko gorszy. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że oglądając ósmy sezon miałem wrażenie, że oglądam coś innego. To nie był ten sam serial, który pokochałem. Montażysta pojechał po bandzie wstawiając tragiczną muzykę, scenarzysta zapomniał co to znaczy inteligentny żart i serial miał momenty, gdzie aktorzy jakby czekali na śmiech widowni w tle niczym w "Świecie Według Bundych". Moim zdaniem ten serial skończył się nie najgorzej, lecz zawiodła reżyseria. Ostatni sezon miał dobrą fabułę, lecz czułem się jakby aktorzy byli odklejeni odklejeni od swoich ról. Nie mniej gra aktorska była świetna, jak zawsze, ale nagle ich postaciom przypisali niezręczne momenty i głupie teksty. A zachowanie im narzucone było już kompletnie odklejone od tego do czego nas przyzwyczaili przez lata. Podsumowując ósmy sezon, to mogę rzec tyle: Aktorzy zrobili co mogli, ale to tylko ludzie, którzy tańczą jak się im zagra. Totalna klapa ze strony Montażysty i częściowa Scenarzysty i Reżysera. Ci dwaj mieli swoje momenty, ale w większości ich pracę nad ostatnim sezonem oceniam negatywnie.
Podsumowując: Cały serial jest świetny. Od pierwszego do szóstego sezonu przywiązujesz się do bohaterów i cieszysz się z ich szczęścia. Niestety od sezonu siódmego odczuwasz wypalenie reżysera, który nie mając pomysłu na serial postanowił w dwóch krótkich i
średnich sezonach (w porównaniu do poprzednich) zamknąć produkcję, co było chyba najlepszym wyjściem. Jeśli ktoś chce obejrzeć ósmy sezon to można to zrobić na Zerion (całość po angielsku bez napisów w 720p), tylko ostrzegam: ADBLOCK ON.
Tymi słowy kończę mój pomieszany wywód, gdzie na pewno powtórzyłem się dziesięć razy, a nie dopowiedziałem pewnie wielu rzeczy. Nie mniej serial wart obejrzenia, a ostatnie dwa sezony wymazuje z pamięci.