PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=780186}

Castle Rock

7,3 19 553
oceny
7,3 10 1 19553
7,5 6
ocen krytyków
Castle Rock
powrót do forum serialu Castle Rock

Jak myślicie ,kim jest? Wiadomo że wiele lat już żyje i się nie starzeje,potrafi kontrolować emocje ludzi .

Śmiercią?
Zapraszam do dyskusji .

ocenił(a) serial na 9
ankess

Od razu powiem - nie znam twórczości Kinga, więc to co piszę oparte jest na tym co wywnioskowałam z serialu.
The Kid jest czymś co Lacy określił jako diabła, czy też zło. Z retrospekcji można wywnioskować, że kiedyś w Castle Rock działo się źle. Lacy znalazł bohatera i zamknął go w nieużywanej części więzienia, dodatkowo w jakimś schronie i w klatce. Przychodził do niego i rozmawiał z nim, jakby chciał mu wytłumaczyć czemu go tu trzyma. Odnoszę wrażenie, że przez te 27 lat kiedy The Kid siedział w klatce w mieście panował spokój. Może to było celem Dale'a? Wreszcie Lacy zdecydował się popełnić samobójstwo (może całe życie się wahał czy postąpił dobrze) doskonale wiedząc, że bohatera ktoś znajdzie - gdy to nastąpi kazał mu mówić o Deaverze. Gdy The Kid opuszcza klatkę zaczynają się pożary. W więzieniu nazista który był z nim w celi, zapewne po dotknięciu go (nie wiadomo czy go dotknął, ale jest scena w której The Kid mówi "nie chcesz mnie dotykać") umiera na raka z przerzutami, a strażnik Zalewski po przybiciu żółwika dostaje świra i zabija współpracowników. Nie wiadomo co kieruje bohaterem, ale sądzę, że zdaje on sobie sprawę z tego czym jest, jakie konsekwencje niesie za sobą jego dotyk - może dlatego nie chciał uścisnąć ręki Deavera? Wchodzi na wysokie dachy, jakby chciał obejrzeć miasto z wysoka, wchodzi ludziom świętującym urodziny do domu, co skutkuje wybuchem kłótni rodem z patologicznej rodziny. Sama jego obecność jakby wyzwalała w ludziach jakieś wypaczenia, a sam dotyk doprowadza do śmierci.
Po obejrzeniu szóstego odcinka odnoszę wrażenie, że pragnie on zemsty na ludziach, którzy doprowadzili go do klatki - może dlatego wywabia Pangborna z domu i wydostając się z psychiatryka (po wznieceniu pożaru, a jakże) udaje się do kobiety którą Alan kocha? Czemu wchodzi do domu jak do siebie, zdejmuje buty i marynarkę, czemu w ogóle ubrał się w garnitur? Jego obecność na ekranie wzbudza strach i podobny strach czują ludzie przebywający w jego otoczeniu. Z toku serialu można wywnioskować, że The Kid nie starzeje się, a jak wiadomo - nie starzeją się Ci, którzy coś wspólnego z czasem mają.

Czym/kim on jest? Dla mnie jest uosobieniem zła i wyzwalaczem tego, co w ludziach najgorsze. Może tak działa na ludzi Diabeł?
Dodatkowo podzielę się wrażeniami z gry aktorskiej Skarsgarda - gdy widzę go na ekranie czuję jakiś niepokój, zamroczenie. Nie wiem czym jest postać przez niego grana, ale moim zdaniem czymkolwiek jest to zagrał ją jak należy. Ode mnie owacje na stojąco dla Szweda.

koorba

Coś musi być na rzeczy z tym czasem. Kwestia postaci granej przez Sissy Spacek wspomina o odnajdywaniu się w teraźniejszości. Trochę przypomina mi to wątek z netfliksowego "The Dark", gdzie postacie podróżowały między różnymi "datami". Jeśli "chłopak z klatki" się w jakiś sposób zapętlił, to może tłumaczyć, dlaczego się nie starzeje. Nie tłumaczy jednak jego innych, dziwnych zdolności. Może to ten chłopak jest Willym, o którym mowa przy ognisku, Willym, którego trzeba skorygować?

ocenił(a) serial na 9
SooSeK

Willy to chłopak tłumaczący tego głuchego gościa, a korekta to ogłuszenie go by słyszał tylko schizmę ;)
Zapętlenie się w czasie to zbyt naciągana teoria (Dark oglądałam), ale bardziej nasuwa mi się na myśl Strażnik Wyspy Jacob z "Lost" , który był nieśmiertelny bo czerpał ze Źródła Wyspy i nie mógł popełnić samobójstwa.

ocenił(a) serial na 6
ankess

z pewnością nie człowiekiem. pomijając to, że nie zestarzał się o jeden dzień przez ten czas, gdy siedział w klatce, we flashbacku widać, jak Lacy daje mu do jedzenia chleb, a w Biblii napisane jest coś w stylu, że żaden człowiek na chlebie nie przeżyje. może to antychryst?
zastanawiam się też, czy nie ma nic wspólnego z rodziną Henrego? wątpię, by bez powodu jego syn zapytał o to czemu jego rodzice go adoptowali i czemu nie mieli własnych dzieci. może on jest tym umarłym dzieckiem? z drugiej strony, zachowywał się chyba jak umarły ojciec Henrego- ubrał jego ciuchy, czuł się w ich domu jak u siebie.
Ruth wspomniała też coś o czasie, ale teoria z podróżami (jak w Dark) wydaje mi się mało prawdopodobna:-)

ocenił(a) serial na 9
03fem

To naprawdę dobra teoria ;) Do fragmentu o chlebie się nie odniosę, co do antychrysta - czy nie jest on utożsamiany z chrześcijaństwem? Nie zauważyłam znacznego wątku religijnego w serialu poza pełnieniem przez zmarłego Deavera funkcji pastora.
The Kid jest dorosły, a skoro nie postarzał się ani o dzień to kto wie w jakim był wieku gdy Ruth była w ciąży? Aczkolwiek rzeczywiście związek bohatera ze zmarłym pastorem jest zauważalna.
Pozostało czekać na kolejne odcinki, czytałam o drugim sezonie, który zdaję się być niepowiązany z toczącą się historią, więc zapewne niedługo się dowiemy o co chodziło ;)

ankess

Instynktownie typuję, że to Patrick Danville. Nie mam racjonalnych argumentów. Intuicja. Czytając Mroczną Wieżę, właśnie tak sobie wyobrażałem tę postać, więc może stąd to przeczucie. Zresztą Danville też był więziony... ale nie chcę spoilerować. Ewentualnie jakieś wcielenie Flagga (mniej prawdopodobne).

ankess

Zapomniałem o jeszcze jednej możliwości. Dandelo. Sam King potwierdził, że Dandelo to ten sam gatunek co "TO". Smaczku tej teorii dodaje fakt, że wielu fanów uważa wręcz, iż Dandelo... był potomkiem "Tego". Poza tym Dandelo umiał kontrolować emocję. Też by pasowało, biorąc pod uwagę aktora. ;-)

ocenił(a) serial na 9
ankess

Po treści 7 odcinka nasuwa się bardzo wiele możliwości... Sama nie wiem co sądzić, a wy?

koorba

The Kid = Pastor?

Dlatego tak dobrze znał Ruth i tak na pewniaka wszedł do "swojego" domu?

ocenił(a) serial na 9
vvojt

A może chciał zemścić się na Alanie za to, że pozwolił na przetrzymywanie go w bunkrze? Może to co pokazał to była jedna z wielu jego umiejętności?
Aczkolwiek w scenie w więzieniu, gdy rozmawia z Henrym pada pytanie "słyszysz to teraz?"... Co by się skłaniało ku temu, że jest pastorem, ale w takim wypadku skoro to on to czemu nic nie zrobił Molly która go zabiła?

koorba

Też na początku myślałam, że to forma zemsty i wykorzystane w tym celu pewne umiejętności. Świadczyłyby o tym jego słowa z 6 odc. wypowiadane (uwaga SPOILER) tuż przed tym jak Ruth zastrzeliła Alana "To będzie pomnik dla naczelnika Lacy'ego. I dla każdego, kto pomógł mnie tam zamknąć. Dlaczego zostawiłeś mnie w tym bagażniku, szeryfie?". Dzieciak ma żal, że spędził w zamknięciu 27 lat. Z drugiej strony już nie jestem tego taka pewna, bo rozmowa Dzieciaka z Henrym w więzieniu sugeruje, że on wie o tym piszczącym głosie, który słyszy Deaver. Czy to możliwe, że po śmierci pastora jego dusza "zamieszkała" w ciele Dzieciaka 27 lat temu? I dlaczego przez 27 lat w ogóle się nie postarzał?
Poza tym czekam jeszcze na tą historię, którą Dzieciak opowiedział naczelnikowi Lacy'emu pierwszej nocy (wspomina się o tym w 5 odc.). Może ona okaże się kluczem do rozwiązania zagadki kim jest bohater grany przez Billa Skarsgårda.

ocenił(a) serial na 9
ankess

Po odcinku numer 7 pojawiła się myśl, że to jest mąż Ruth... pamiętacie scenę w wiezieniu, Kid pyta Henry'ego "Słyszysz to?" reakcja Henry'ego - zdziwienie, może skojarzył, że o to samo pytał go jego ojciec? Odcinek siódmy scena, gdzie wiesza krzyż i mówi, że tu jest jego miejsce. Kid wchodzi do domu i zachowuje się jak maż Ruth. Ale to zbyt oczywiste...jednego jestem pewna, to najbardziej tajemnicza postać w tym serialu.

ocenił(a) serial na 9
ankess

Był zamknięty 27 lat. TO pojawia się co 27 lat. Oczywiście to nie Derry, ale Castle Rock też święte nie jest. To takie moje pierwsze najbardziej oczywiste skojarzenie. Stoi na dachu i ewidentnie czerpie przyjemność z cierpienia (głosy wszelakie) oraz ukazuje się jako pastor, może w jakiś sposób utożsamia lęk Ruth? W końcu widać było, że bała się męża. Muszę obejrzeć wszystko raz jeszcze, może mi się nasunie więcej.

ocenił(a) serial na 9
AnnaDoc

Biorąc pod uwagę aktora który gra postać, gdyby The Kid był Pennywisem to byłoby naprawdę słabe ze strony twórców. Wplecenia drobiazgów z innych powieści jak szpital czy bar jest świetne, ale żeby bohatera?

Może Pennywise wcale nie śpi, tylko nawiedza 27 miast i na każdym żeruje? ;)

ocenił(a) serial na 9
koorba

Może i tak, ale dla mnie jest to taki pierwszy rzut no bo minęło 27 lat, 27 lat był zamknięty w dziurze w więzieniu. Przez ten czas nie działo się dużo zła, pojawił się i bum ciągle się coś dzieje. W "To" co 27 lat porwania, ale nie tylko, w poprzednich latach paskudne historie przypominające te z serialu np. wielki pożar w klubie. Nie wiem jak to rozumieć, ale w historiach Kinga zawsze było wiele postaci złych, ale Pennywise to nie tylko klaun właśnie, a personifikacja zła, które jest w każdym z Nas, przybiera formę jakiej najbardziej się boimy, dlatego Ruth widziała męża według mnie.

ankess

A gdyby tak przyjąć, że The Kid jest każdym? Taką personifikacją ciemnej strony każdego bohatera serialu? Kumulacją złego ego. Jest złością, strachem, furią, fobią, fetyszem, depresją itd. Dlatego wszędzie był, wszystko widział i słyszał. Jeśli Ruth bała się męża, był mężem itp. Z jednej strony bezimienny i bez historii jest nikim, a z drugiej poprzez szereg powiązań jest każdym.

ocenił(a) serial na 9
SooSeK

Po obejrzeniu ósmego odcinka nie wiem czy to dobra teoria - same obrazy działały na ludzi, a dodatkowo jeszcze rozmowa z Molly, o której wiedział dokładnie wiele rzeczy, jak siadanie przy oknie czy gdzie stało biurko. Wiedział też gdzie umarła, cokolwiek to znaczy. I sam powiedział, że był w lesie, że uwolnił Henrego z piwnicy... Strasznie pokręcona postać, ciężko cokolwiek powiedzieć.

koorba

A może właśnie wiedział tyle o jej pokoju, bo jest nią. Wie o samobójstwie, które popełniła (?!), bo jest jej wewnętrznym strachem przed samobójstwem. Takim głosem: zrobisz to, w lesie za domem rodziców. W mitologii chyba mówili na to Dajmonion. Czy obrazy wywołały tą wolę zabijania. W pierwszej scenie, poza Castle też już do jakiegoś, wprawdzie mniejszego, ale jednak aktu przemocy się posunął. Pod wpływem informacji o zdradzie żony. Drugi raz, kiedy Gość pensjonatu stał się świadkiem zdrady poszedł już po bandzie. Czy obrazy mają z tym coś wspólnego - nie wiem. Na obrazie jest The Kid w sweterku Henryego - bo jest też nim. Uratował go z piwnicy - jeśli the kid to strach Henryego przed czymś, może ojcem, albo nienawiść do ojca nawet uratowała go kiedyś z jakiejś piwnicy. Póki co nie wiemy o jaki incydent z piwnicą chodzi. Zostały jeszcze dwa odcinki, zobaczymy. Mam nadzieję, że dostaniemy odpowiedź a nie zawieszenie akcji nakreślone pod drugi sezon, bo nie wiem czy chciałbym, żeby kontynuacja powstała. Chyba wolę zamknąć historię w jednym cyklu. Liczę na odcinek w klimacie siódmego skupiający się na postaci tej sąsiadki Henryego, handlującej nieruchomościami. Jeszcze apropos wyzwalania agresji przez towarzystwo czy nawet wizerunek The Kid, taksówkarka, po tym jak wbiła siekierę temu gostkowi była poza zasięgiem Kida. Nie było go w pobliżu, a mimo tego stwierdziła, że nie była sobą.

ankess

Mi nasuwają się dwie opcje. Pierwsza to syn Mike'a, szeryfa ze Sztormu stulecia. Co prawda daty trochę nie pasują, bo sztorm ma początek w 1989, a Kid'a zamykają w wiezieniu w 1991, no ale jakaś opcja to jest. Linoge miał zapewnić chłopcu długowieczność, może też przyśpieszył jego dojrzewanie, żeby szybciej móc "przekazać mu obowiązki". Zamknięcie chłopaka powoduje, ze zło na jakiś czas ustaje. No a sposób działania Linoge'a i Kida bardzo podobny. Druga opcja jest taka, że Kid to jakaś personifikacja części charakteru Henry'ego. Słowa policjantki z ósmego odcinka mogą być tutaj znaczące. Coś na rzeczy mają tutaj też chyba słowa Kida, że uwolnił Henry'ego z piwnicy. IMO Lacy do spólki z pastorem zamknęli Henry'ego w 1991 roku w piwnicy, wierząc że to on jest wcieleniem zła. Słowa Molly mówiące o tym, że chłopak chciał zabić pastora mogą na to wskazywać. Chłopak "stwarza" swoje alter ego, co pozwala oszukać pastora i Lacy'ego i tym sposobem Kid uwalnia chłopaka z piwnicy. Henry wyjeżdża z Castle Rock, ale zło i tak ciągnie się za nim. Tyle tylko, że jest... katalizowane przez sprawy którymi zajmuje się Henry, czyli przez śmierć skazańców których broni. To taka ucieczka Henry.ego od tego kim jest naprawdę. Wracając do Castle Rock i spotykając się ze swoim alter ego, zło wybucha. Sam Kid zresztą powtarza, że Henry jeszcze nie jest gotowy. Trochę to pokręcone, ale 9 odcinek o tytule Henry Deaver może moim zdaniem dużo wyjaśnić.

ocenił(a) serial na 9
guerlainn

Bardzo dobra teoria!!

ocenił(a) serial na 10
guerlainn

co do dat zawsze mogli go zamknac 2 lata po zabraniu przez Linoge, w tym czasie zdarzył tez przezkazac mu swoja "wiedze". tez pomyslalam o sztormie, a juz bardziej sie w tym utwierdzilam widzac ta "starą" twarz dzieciaka w ostatnim odcinku ;)

guerlainn

Syn Mike'a miał znamie na nosie a Kid nie więc odpada.

ocenił(a) serial na 9
ankess

Widać The Kid nie jest żadnym złem, wcieleniem pastora, Pennywisem... po prostu trafił nie do tej rzeczywistości z której pochodził i dodatkowo też na ludzi, którzy słysząc głosy z innego wymiaru brali je za głos Boga. Jednocześnie zachował wspomnienia z poprzedniej rzeczywistości, a nie starzał się bo nie jest we właściwym dla siebie miejscu. Dlatego też poszedł do Molly, może wiedział, że tylko ona może go zrozumieć ze względu na swoją przypadłość. A miejscowi ludzie, no cóż - szukali winnego nieszczęść i znaleźli. I zafundowali mu piekło.
Bardzo zaskakujące jest to jak rozwiązano tę sprawę, twórcy naprawdę mnie zaskoczyli.

ocenił(a) serial na 8
koorba

Tylko z drugiej strony jak to jest możliwe że Molly znajduje się w obu rzeczywistościach ?? Znajduje się w jego świecie i później w tym po zmianie rzeczywistości ??

ocenił(a) serial na 9
KamilFan

udało jej się wrócić, tak samo jak młodemu Deaverowi się po tych jedenastu dniach udało

ocenił(a) serial na 8
koorba

Okej Henry wrócił, ale się postarzał itp. Natomiast Molly jest wiekowo ciągle taka sama :). Tutaj jest mały zgrzyt. Że zarówno w latach 90 jest taka sama, jak i w ówczesnych.

KamilFan

Może coś pomieszałem, ale chyba wszystko jest w tej kwestii ok. W latach 90 zawsze była dzieckiem. Raz mieszkała obok Czarnego, dobiła jego ojca i dorastając siadła jej psychika. Drugim razem ułożyło się jej całkiem nieźle i pomogła Białemu odesłać Czarnego.

ocenił(a) serial na 7
Dagorad

Jak zwykle wina czarnych

ocenił(a) serial na 9
koorba

Wiele wskazuje na to, że to tylko historyjka dla Molly( - Wierzysz mi Molly? ).
Za proste by było gdyby był tylko zagubionym Henrym z innego wymiaru.

ocenił(a) serial na 9
zarazzapomnelogin

ja tak nie uważam, został jeden odcinek do końca serii, drugi sezon ma być zupełnie odrębną historią - po co twórcy mieliby wprowadzać tak straszny mętlik? Alternatywne rzeczywistości są bardzo na czasie, ja doceniam pomysł wplecenia takiego rozwiązania

ocenił(a) serial na 9
koorba

A dla mnie to by było mega rozczarowanie. No, zobaczymy...

ocenił(a) serial na 6
zarazzapomnelogin

Moim zdaniem do końca nie jest wyjaśnione kim jest

Po 10 odc można wysunąć dwie hipotezy
Albo jest to Henry z innego świata/wymiaru o czym świadczą poprzednie odc

Albo to jego zmarły ojciec, używa tych samych słów jak on w czasie wędrówki po lesie, przybiera przez moment postać poprzednie wcielenie czyli martwego pokrytego lodem trupa ale z drugiej strony w czasie wędrówki czarny Henry zaczyna przypominać sobie prawdę z przed lat (the kid wspomniał wcześniej że pamięć wróci) trauma powraca która długo wypieral ze świadomości a the kid zaczyna przypominać mu ojca w słowach, ruchach takiej samej determinacji w poszukiwaniu dźwięku więc może zimny trup to wyobrażenia czarnego Henry'ego, pewne skojarzenia i podobieństwa doprowadziły do tego że pamięć i źle wspomnienia wróciły

Jak dla mnie kluczową scena jest postać trupa, po tym jak zniknął widzimy przerażonego the kid, groźny stwór a potem przerażony człowiek? Nie klei się że to jego ojciec ale być może ta niewinność the kid była przykrywką?


Ja odbieram końcówkę że the kid i Henry to ta sama osoba, czarny Henry myśli że to demon, jego ojciec więc zamyka go w klatce. W sposób symboliczny zamyka swoje grzechy wciąż je wypiera i stara się zapomnieć. W rzeczywistości zamyka samego siebie a owe zabójstwo z przed lat wciąż z klatki może uciec.

Bardzo fajna niejednoznacznosc, jedne z ost słów the kid brzmią jak przestroga/ czy groźba ojca, Henry nie zapominaj po której stronie klatki jesteś (nie zapominaj co zrobiłeś, co zaszufladkowales) ale po dodaniu ostatnich słów w zdaniu 'tak mówił naczelnik' czar pryska i kieruje nas w stronę tezy jakoby the kid był henrym z całą historia o innych światach

I jak będzie jesteśmy potworami? (zabójstwo ojca przed laty) czy za takich nas maja? (odsiadka the kid w klatce za same podejrzenia)

ocenił(a) serial na 7
ankess

Randall Flagg

ocenił(a) serial na 9
ankess

Wg. mnie wszystko jest dość jasno podane na tacy,

Obaj bohaterowie to Henry Deaver, obaj pochodzą z różnych rzeczywistości czy też wymiarów. Wymiary te przenikają się, a miejsce w którym się przenikają to właśnie lasy przy Castle Rock.
Nie byłaby to pierwsza twórczość w świecie Kinga w której wykorzystywana jest taka mechanika opisu rzeczywistości, z Mroczną Wieżą na czele.

Wymiar 1: Ruth i Matthew nie mają dziecka i adoptują sierotę - czarny Henry :). Pastor Matthew jest pokręcony, słyszy dźwięk schizmy i odczytuje ją jako głos Boga. Ruth go nie kocha i pragnie odejść i żyć z Alanem. Pastor wie o tym, mówi w lesie swojemu synowi, że "nagrodą za grzech jest śmierć, a Ruth nie pozostawiła mu wyboru". Mały Henry chcąc chronić Ruth spycha go z klifu (ważne - dzieje się to zimą), dzieje się to blisko lasów przy castle lake i nieświadomie przechodzi do alternatywnej rzeczywistości.
...
Wraca po 11 dniach, nie pamięta co przez 11 dni się z nim działo, jego ojciec zmarł w trakcie gdy był nieobecny w tym wymiarze, nie wie, że gdy przechodził z powrotem, przyprowadził ze sobą białego Henrego. Biały Henry zostaje odnaleziony przez Lacy'ego i wepchnięty do klatki w spalonym skrzydle więzienia.


Wymiar 2: Ruth i Matthew mają dziecko - białego Henrego. Pastor Matthew jest pokręcony, słyszy dźwięk schizmy i odczytuje ją jako głos Boga. Ruth go nie kocha i odchodzi, aby żyć z Alanem. Zabiera ze sobą Matthew który do końca życia jest jej wdzięczny, odnosi wiele sukcesów i poświeca się walce z Alzhaimerem.
Pozostawiony samotny Matthew cały czas chodzi do lasu nasłuchiwać głosu Boga, któregoś dnia spotyka czarnego Henrego, początkowo bardzo go to raduje a z czasem zaczyna widzieć w chłopcu diabła, zamyka go w piwnicy a sam popełnia samobójstwo. Wszystkie przemyślenia nagrywa na kasety.
Biały Henry znajduje chłopca w piwnicy, i na skutek kilku perturbacji ląduje wraz z nim w lesie gdy ten pragnie wrócić do swojego świata (ważne - dzieje sie to późnym latem/jesienią).

Osoby znajdujące się w niewłaściwym wymiarze odzdziałują na rzeczywistość w jakiej się znajdują i wywołują niepokój i agresję u ludzi otaczających ich.
Dodatkowym elementem pasującym do tej teorii są ptaki, które przenoszą się wraz z naszymi bohaterami. I tak ptaki które pojawiają się w lato/jesień, lądują w tym alternatywnym wymiarze gdzie jest zima i umierają. Do rannego czarnego Henrego w samochodzie przybiega facet komentując "pieprzone globalne ocieplenie?" (to moje przemyślenie, nie wiem czy słuszne)

Na pewno alternetywne tłumaczenie, w którym to Dzieciak to szatan/zło/śmierć nie tłumaczy czemu Henry nie pamięta 11 dni ze swojego życia kiedy zaginął i nie miał żadnych odmrożeń.

Z drugiej strony nie potrafię wytłumaczyć uśmieszku białego Henrego na koniec serialu

ocenił(a) serial na 9
Mooman

Świetna teoria, bardzo pasuje... Dziękuję!

Mooman

podłączę się, świetna teoria - mogę jedynie wnieść spostrzeżenie, że czarny Henry nie pamięta tego co się wydarzyło w innym wymiarze, ponieważ jego umysł to wyparł. Nawet jest taka scena wyjaśniająca to psychologiczne zjawisko - w uniwersyteckim biurze, gdzie jakiś facet broni chyba swojego doktoratu i uderza go koleś, z którego żoną miał romans, a którzy potem wariują i zamieniają się w psychopatycznych morderców. Ech świetna opowieść, dwie noce zarwane, ale warto ;) King ma to do siebie, że pozostawia odbiorcę zawsze w jakieś takiej niewygodzie psychicznej. Pamiętam jak po zobaczeniu "the Mist" nie mogłam się ogarnąć przez kilka dni ;)

ankess

Na moje przeczucie jest zmarłym synem. W ostatnim odcinku stoi nad własnym grobem. Kieruje się zemstą, ale nie swoją, lecz ojca, czyli pastora. Jak się znalazł w ich świecie? W jednym z odcinków pokazano alternatywny świat, w którym dorosły syn jest lekarzem. I nagle się znalazł w tym samym świecie, gdzie Henry. Ale zmienił się i opętało go zło, które tkwiło w jego ojcu. To nie głos Boga slyszeli, lecz Szatana, tańczącego niczym satyr między drzewami.

ankess

Randall Flagg albo jakaś wariacja na temat tej postaci. Flagg pojawiał się nagle w jakimś miejscu, nie pamiętał własnej przeszłości, po prostu był i siał chaos. Przez wieki przybierał też różne postaci i nosił różne imiona.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones