Katherine Heigl
Moja „przygoda” z tą aktorką zaczęła się od niesamowitego serialu lat 90 – „Roswell”. Grała tam prześliczną kosmitkę -Izzi, która starała się znaleźć sens w życiu. Kolejne były filmy telewizyjne, w których nie wyróżniała się specjalnie(każdy ma te słabsze chwile). Następnie ujrzałem ją w serialu „Chirurdzy”. Jej rola jest tak przekonująca, że wytrwałem z tym serialem, do teraz(to zasługa także Ellen Pompeo). Niesamowity sezon 5 także pokazuje Idzi w nowym świetle(mimo tych skarg i krytyki co do sezonu, uważam, że jest on jednym z lepszych). Katherina jest wspaniała, chyba się powtarzam, ale to nic. Pokazała, że potrafi grać, z charyzmą i powiewem świeżości („Wpadka” i „27 sukienek”). Czekam na jej nowy film i kolejne odcinki Grey’s Anatomy.

Pozdrawiam.

Czekam na wasze opinie…