PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165277}

Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 122717
7,0 5 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

Co myślicie? kto zostanie szefem rezydentów?
czy owen i christina bd razem?
a co z lexie i jacksonem albo markiem- mają o nią zawalczyć..

ocenił(a) serial na 7
darionek

To, że April zostanie szefem jest moim zdaniem pewne, szczególnie, że kiedykolwiek wspominają o tej pozycji pada magiczne słowo "organizacja". Mam nadzieję, że Lucy zostanie, chociaż nie wiem czy coś się zmieni w finale, wygląda raczej na odcinek w dużej mierze poświęcony sprawie Mer. :P

Kamill

Lucy raczej nie zostanie, bo aktorka gra w serialu "Aniołki Charliego", zdjęcia już trwają, zaraz wchodzi serial na antenę, więc raczej nie uda się jej pogodzić dwóch seriali, tak przynajmniej twórcy "Ch" mówili.
April w ostatnim odcinku dała czadu, organizacja, protokoły itd. - wielkie wow. Tak jak na końcu powiedziała - zabiła pacjentkę, bo nie sprawdziła wszystkiego zgodnie z instrukcjami, uczy się na własnych błędach.
Cristina odpada, bo ogólnie jest obok operacji kardio, nie uczestniczy w badaniach itd, no i ciąża, Mer też już wiadomo, Avery odszedł z badań (DLACZEGO?), a na Alexie może się zemścić to, że nie powiedział od razu o oszustwie Mer.

ocenił(a) serial na 7
Milennn

fajnie, że piszesz o Lucy, poprawiłaś mi humor :) nie znoszę tej postaci. Jest nudna, nie wnosi do serialu absolutnie niczego. Poza tym jest wredna, egoistyczna i nieprzeciętnie irytująca. Także będę bardzo, ale to bardzo zadowolona, jeśli odejdzie.

ocenił(a) serial na 8
googaify

ja również. jak już kiedyś pisałam, Lucy jest totalnie bezpłciowa

chitza

AVERY ODSZEDŁ PRZEZ TO, ŻE ...... nagroda medyczna za badania nosi nazwę Harper-Avery po dokonaniach jego ojca i Owen dokładnie mówi, dlaczego zrezygnował. Nie chciał, żeby jego nazwisko wpłynęło na decyzję o wygranej. Bo mając na nazwisko Avery i będąc uczestnikiem badań prawdopodobnie nie dostałby tej nagrody (że niby za koneksje) a nie chciał tego zrobić Szefowi. Oglądajcie uważniej...

A Lucy jest beznadziejna i dobrze, że ją wywalili z serialu. Alex świnia jak zawsze, a Meredith od zawsze mnie denerwuje... I jeszcze to dziecko chce brać....

ocenił(a) serial na 9
vv888

co do avery'ego to chodzi o jego dziadka, anie o ojca i on nawet byl w jednym odcinku pacjentem (w 6 serii) :D

mmb_s88

No właśnie :P Ale i tak o koneksje rodzinne by się rozchodziło :P

vv888

Oglądałam bez napisów i widocznie nie dotarło do mnie, jaki jest powód tej rezygnacji, dzięki za wyjaśnienie. Ale! tak naprawdę przecież nie chodzi tylko o tę nagrodę, ale o jakąś skuteczną metodę walki z cukrzycą (bo chyba tego dotyczą badania Szefa, tak?), no ale ok, Webber może wziąć innego rezydenta, fakt.
Alex nie jest świnią, Alex był po prostu pijany i nasłuchał się od Cristiny głupot. Poza tym oszustwo to oszustwo...

ocenił(a) serial na 10
darionek

mam pytanie odnośnie sneak peeka, w którym Christina mówi Owenowi, że jest w ciąży.
Jak brzmi ostatnie zdanie,które mówi Owen?

ocenił(a) serial na 7
Jessie_3

well you have one. Pewnie rozumiesz, ale tak w razie co i może dla tych, którzy tego nie wychwycili, przetłumaczę jakoś w miarę przystępnie - gdy Cristina mówi "nie chcę mieć dziecka", Owen odpowiada "ale je masz" :)

PS muszę wspomnieć jeszcze raz, że ten facet to marzenie ;)

ocenił(a) serial na 10
googaify

hmmm ;)

ocenił(a) serial na 9
darionek

ja bym chciala zeby mimo wszytsko lexie byla z markiem. przywiazalam sie do ich bycia razem. zresztA dla mnie avery jest taki nudny ;/ kijowo ze christina jest w ciazy mam nadzieje ze mimo wszystko sie nie zmieni i nie stanie best mommy ever -.-

ocenił(a) serial na 10
lena20

ej, ale jak Christina może mieć dzieci jak wtedy po tej ciąży pozamacicznej miała wycięcie przydatków - macicy i jajników :o

fnh81

Akurat niedawno oglądałam tamten odcinek i z tego co kojarzę, miała przerwany jeden jajowód, także drugi jajnik był ok więc go nie ruszano.

Co do Lexie i Marka, też chciałabym ich widzieć razem. Problem jest tylko taki że Lexie musi go wziąć z dodatkiem w postaci nei tylko Sofii, ale i Callie i Arizony, to trudne będzie, takie życie.

ocenił(a) serial na 10
Milennn

aha to tego nie zakodowałąm dokłądnie, pamietam tylko jak Burke czytał opisjej operacji i było wycięcie przydatków ;)

ocenił(a) serial na 10
fnh81

chyba tylko jeden jajnik. ten w którym zagniezdzilo sie jajeczko.

ocenił(a) serial na 9
darionek

Myślę, że szefem zostanie Kepner i tego też jej życzę ;). Chciałabym żeby Altman wyjechała i na jej miejsce wróciłby Burke - byłaby fajna akcja, coś ciekawego :D A Lucy zachowała się jak suka... Jak tak można? To nieludzkie! Szmata i tyle...

Depp_fan

Nie no, Altman wyjechać NIE MOŻE, przecież jest Henry ;)
Burke nie wróci, po tym zachowaniu aktora kilka lat temu jest on wykluczony, persona non grata.
Kepner ze swoją organizacją robi wrażenie, jak już pisałam, także szanse ma duże.
Musiano się jakoś pozbyć Lucy, z powodu innych ról aktorki, a że wyszło tak słabo (patzrąc na Alexa), no bywa... Jemu się ciągle obrywa, może scenarzyści czekają na Heigl, szukają milionów, by wróciła? :) :P

ocenił(a) serial na 8
Milennn

No jaj mam nadzieję, że Izzy nie wróci. Nie znosiłam jej okropnie, jej i O'malleya. ;P
Ale jak Teddy odejdzie, to będa znowu coś musieli wymyślić w sprawie szefa kardiochirurgii :)
I mam nadzieję, że Lexie i Mark się zejdą! Chociaż szkoda mi Avery'ego, bo jest jak taki słodki szczeniaczek ;)
Kepner też nie lubię, ale myślę, że to ona jest tam najbardziej sucha, taka trochę irytująca cnotka, co robi wszytsko od A do Z, bez polotu - sucha, ale myślę tez, ze to jej przypadnie szefostwo. Ale współczuję reszcie, że będą mieli nad sobą takiego zgreda, który ciągle jęczy o protokoły xd..

I TAK Hunt to anioł i robi wszystko dla dobra Cristiny... ciekawe, co bęzie z tym dzieckiem, nie wierze, że ona się ot tak da przekonać na macierzyństwo... ale z drugiej strony powtórzyliby się z wątkiem..

ocenił(a) serial na 8
laurrier

Mi trochę żal że tak wszyscy pewnie wyskoczą na Meredith... I Derek niby taki był za Zolą, bardziej dużo niż Mer, a w sneek peeku widac, ze Meredith sama ją odbiera ze szpitala i wraca do pustego domu, bezsensu....
A co do Lucy, to jak ona mogła?!? Nie mogli zrobić, że przyjęła tą swoją oferte pracy i wyjedzie, bo sie zorientowała, że Alex to nie to? Kurde, tak mnie to wkurzyło, bo on zawsze ma przerąbane, to się nie dziwię, że potem jest nieuczuciowy i cyniczny bo ile można?
Kepner napewno zostanie szefem, tym bardziej po tym jak Cristina jej na operacji powiedziała, że ona nie ma szans, wtedy pomyślałam, że na 100% to będzie ona:)
Owen tak bardzo chce dziecka... Jeśli Cristina je usunie za jego plecami to w 8 sezonie mogą mieć poważny kryzys...
A co do Teddy, to ja bym ją tak chciała z tym Henrym zobaczyć, on jest taki kochany...:)
No i w końcu wątek Marka i Małej Grey... Oni pasują do siebie, nawet jak próbują z kimś innym to zerkają na siebie ukradkiem i tęsknym wzrokiem, także powinni ich ze sobą połączyć i jakieś drobne sprzeczki, ale żadnych rozstań już nie dawać... No i tyle, rozpisałam się:P

Angelic_Wings

Jezeli chodzi o mnie to uwielbiam Teddy imega mocno jej kibicuje,w kazdej dziedzinie. Wkurza mnie ta cala Cristina z tym calym" jaka to ja jestem zaj...wszystko umiem" ! na serio z odcinka na odcinek coraz bardziej chce,by jakis pacjent przez nia umarl i wtedy by sie nauczyla i mooze przyznala racje Teddy odnoscie w sumie wszystkiego co T mowi Cristnie. Wiem,ze z ta smiercia to drastyczne ale na serio ta cala pewnosc i udowadnianie Teddy,ze jest rownie dobra to troche przesada. Co do Marka i Lexie - uwielbiam ich !!!! miedzy nimi az iskry fruwaly :D zawsze i wszedzie. w tym calym pseudo zwiazku z Averym wieje nuda i wszystko przez samego Averego. Jest chyba najgorszym czlonkiem chirurgow w tej chwili. jest taka łajza. mial dobre badania to sie poddal,tylko przez nazwisku. jakby mu zalezalo by nie wiem mogl pod pseudonime robic te badania :P albo chociazby zmienic nazwisko. Po drugie chyba ani razu nie bylo odcinka by on cokolwiek dobrze zrobil,albo na seri ozablysnal na stole operacyjnym. To kompletnie nic,zero. Jeszcze nawet sama M.Grey tylko za pomoca Marka zdobyl,bo gdyby nie powiedzial o cukierkach to grey by sie nie rozgadala przy nim i zwiazku by nie bylo. masakra. no po prostu onic nie zawalczyl i nic nie pokazal,wiec na serio wole by mark i lexie sie jeszcze kilka razy rozstali i pozniej wrocili do siebie na dobre, niz ten caly zwiazek A-M. Co do Lucy ?? to nawet nie wiem jak na to mam zareagowac,to juz jakasa masakra !!! jak chcieli ja wywalic z serialu,to mogla faktycznie przyjac ta swoja posade ale nie jego !! mimo wszystko mam nadzieje,ze jakos to sie miedzy nimi wyjasni. Watek Mer no i w sumie Alexa - moim zdaniem dobrze wyszlo,nie dziwie sie Alexowi,ze sie wyfadal nie dosc,ze meredith ciagle go pytala czy powiedzial itd to jeszcze sie nasluchal w pubie jaka to ona cudownia nie ejst. wypil troche,wkurzyl sie i po prostu stalo sie. zdarzaja sie takie rzeczy. Co do tego calego dziacka Cristiny-ehh szkoda gadac,na cholere to wcisneli !!! nie dosc,ze byla juz raz krzywa opcja z ta ciaza C. to teraz jeszcze jej najblizsza przyjaciolka stara sie mega mocno o dziecko i sie jej nie udaje,za to osoba,ktora najbardziej nie chce dziecka booom zachodzi w ciaze. szkoda gadac. mam nadzieje tylko,ze w tym sezonie bedzie wiecej takich medycznych aspektow,jak we wczesniejszych sezonach,bo tego sezonu mam juz po dziurki w nosie. jedynie koncowka byla fajna. aaa i zapomnialam o Teddy i Henry, to od pierwszego momentu jak sie spotkali,wiedzialam ze predzej czy pozniej Teddy go pokocha i oooo jak Henry prosil o rozwod bylo widac,ze ja zabolalo :D:D i mam nadzieje,ze zostanie w Seatle i jeszcze troche ten watek ich milosci rozbuduja ale w ostatecznosci licze na ich zwiazek. ;] nooo to koniec mojej wypowiedzi,tym razem ja sie rozpisalam ;] pozdrawiam

ocenił(a) serial na 7
kogga

Mam takie samo zdanie co do Cristiny! Uwielbiam ją, ale uprawia samowolkę i zbyt "wyczynowo" traktuje chirurgię, jak sport i zażartą rywalizację, a tu przede wszystkim chodzi przecież o ratowanie żyć ludzkich... W odcinku 21. kiedy ukryła przed Altman pacjenta i sama go badała, byłam przekonana, że w tej chwili coś się z tym pacjentem stanie, i że przez nią i jej jeszcze niewystarczającą wiedzę i umiejętności ten pacjent umrze albo przynajmniej będzie tego blisko. Myślałam, że wreszcie dostanie nauczkę, ale cóż, tak się nie stało. Tak czy siak, ja nie chciałabym być operowana przez takiego chirurga. Cristina musi w końcu zrozumieć, że jeszcze nie jest tak dobra i doświadczona jak Teddy. Jeszcze trochę nauki przed nią, nim to ona będzie kardio-bogiem ;)

ocenił(a) serial na 10
laurrier

jesli powtórzyli by watek że Christina chce usunąc to pokazaliby, że wcale sie nie zmieniła przez ten czas, a wydaje mi się ze jakiś progres w jej zachowaniu jest :)

ocenił(a) serial na 8
fnh81

no właśnie :) Cristina się stała bardziej ludzka przez te wszystkie sezony tzn. bardziej to pokazuje ;d ale to fakt, że powinna się nauczyć trochę pokory, bo ma fantastyczne zdolności, ale nie jest superhero
mam nadzieję, że nie usunie tej ciąży

ocenił(a) serial na 8
laurrier

Jeśli usunie ciążę, to w małżeństwie może się mega popsuć i znowu same dramaty będziemy mieli Mer i Derek, Owen i Cristina i Alex z tą cąłą Lucy, kurde, coś pozytywnego by się mogło wydarzyć...

ocenił(a) serial na 7
Angelic_Wings

Pewnie Lexie będzie z Markiem, jeśli Cię to pocieszy ;)

ocenił(a) serial na 8
googaify

tak właściwie po czym wnioskujecie, że Lexie będzie z Markiem? czy ujrzeliście w promo coś takiego, czego ja nie widziałam czy to na podstawie ostatniego odcinka? było widać te tęskne sceny między nimi, ale nie wiem czy to ma być przesłanką... nie mniej jednak bardzo bym się ucieszyła, gdyby do siebie wócili :)

ocenił(a) serial na 7
laurrier

Wydaje mi się, że gdyby mieli już do siebie nie wrócić, nie ciągnęliby tych tęsknych scen pomiędzy nimi i tych teksów Marka. Ja akurat byłabym bardzo niezadowolona z ponownego połączenia ich ze sobą, ale zakładam, że na to się zanosi.

ocenił(a) serial na 7
darionek

I co, nikt nie oglądał jeszcze? :P Trochę się wkurzyłem jak usłyszałem o kolejnej katastrofie, pewnie gdyby NASA nie zakończyła misji wahadłowców, to w przyszłym sezonie jakimś cudem któryś z nich wylądowałby pod Seattle. Na szczęście napisali to inaczej, tzn. nie na szczęście dla pasażerów tego lotu. Trochę się wzruszyłem jak oni tam wszyscy czekali, później te złe wiadomości, a na koniec zostali dla tej małej. :( Tak jak sądziłem, April została szefem, jej reakcja na koniec była świetna gdy zorientowała się, że wszyscy ją znienawidzą. Nie za bardzo rozumiem czemu Avery był taki zdołowany, mimo wszystko, wciąż obawia się Marka? To co zrobiła Mer z badaniami było głupie, ale podobało mi się to jak postąpiła w tym odcinku. Szkoda, że Cristina za liczyła u mnie minusy, ostatnio było świetnie, a teraz mnie wkurzyła. No i jeszcze Alex i Lucy, tzn już bez niej, bo odchodzi. :( Te "Aniołki Charliego" mogą nie wypalić, więc może jednak jeszcze ją zobaczymy? Alex się spakował, ale gdzie teraz zamieszka :D? Z Derekiem? Szczerze mówiąc to taki dziwny ten finał, jako zwykł odcinek byłby świetny, ale w takim wypadku to sam nie wiem, czegoś brakowało.

ocenił(a) serial na 10
Kamill

Jak dla mnie Derek okazała się dupkiem, po nim się tego nie spodziewałam. Myślę, że jak Christina trochę pomieszka z Mer to jednak zostanie mamą, Owenowi się nie dziwię.

ocenił(a) serial na 10
Lynn

Aha i mam nadzieję, że Mark i Lexie to jednak nie koniec...

ocenił(a) serial na 7
Lynn

Ja akurat go rozumiem, możliwe, że podobnie bym się zachował, szczególnie, że Derek nie wiedział, że już mogą zabrać małą do domu.

Kamill

Odcinek świetny, choć zadziwiający jak na finał sezonu- po tych wszystkich nowo poznanych żonach, utonięciach, śmierci, strzelaninach, ten finał był spokojny. Ale zmienia mnóstwo rzeczy w życiu bohaterów.
Mer postąpiła źle, zniszczyła badania, ale być może uratowała Adele... Nie dziwię się Derekowi, musi ochłonąć, przemyśleć, uporządkować pewne sprawy.
Teddy i Henry - cudo ;) To można było przewidzieć.
April szefem, o tym też już pisaliśmy.
Sprawa między Alexem i Mer... On się wyprowadził, widać było jak jej smutno było, gdy zobaczyła pusty pokój. Mam nadzieję, że między nimi sprawa się rozwiąże dobrze, bo on nie ma nikogo poza nią. I znowu biedak jest na zakręcie, szkoda mi go.

Najbardziej rozwalająca jest sytuacja Cristiny. Ja rozumiem, dla niej dziecko to zagrożenie itd., itp., ale chwilę czasu mogła sobie dać na podjęcie decyzji, ale nie, wymyśliła aborcję i oczekuje od Owena akceptacji i miłości. Hunt jest święty, że z nią tyle wytrzymał! Ona się w ogóle z jego zdaniem nie liczy, nawet tego nie rozważyła.
Ja wiem, niektóre kobiety nie są stworzone do bycia matkami, ale ona nie jets w tym sama, ma męża, który ją kocha i szanuje i choćby dlatego powinna dać sobie chwilę czasu na rozmowę, dyskusję i podjęcie decyzji - razem.

Milennn

Sądzę, że Cristina nie chciała dyskutować już z Owenem na ten temat, bo wiedziała, że jego nie zadowoli jakakolwiek inna decyzja, niż ta by ciąże utrzymać. A to nie jest to czego ona chce. Mnie najbardziej w tej całej sprawie rozwala to w jaki sposób ona zaszła w ciąże w ogóle. Człowiek by pomyślał, że skoro raz taka przykra sytuacja się zdarzyła, to na przyszłość, się będzie zabezpieczać, ale nie, bo po co.
Ale no po części nie dziwię się Derekowi. On zabrał się za to całe leczenie Alzheimera Bo boi się, że Mer może Go mieć i chce ją uratować, a ta natomiast myślała tylko o dobrze Webbera, nie chciała by znów mu się przytrafiło to co zdarzyło się z jej matką. Jednak sądzę, że jak tylko dowie się, że otrzymali opiekę nad Zolą to zaraz wróci do domu.
No a Alex jak to Alex - zawsze musi coś spartaczyć.

Milennn

Odcinek mi sie podobał, ale jako zakończenie sezonu powinien być konkretny. Moim zdaniem jedną z przyczyn dlaczego Cristina nie chce dziecka może byc poronienie dziecka w 2 lub 3 sezonie, a Alex ma za swoje. Naskarżyć na swoja koleżanke nawet w takiej sprawie- nie powinien.

ocenił(a) serial na 9
Zuziek_93

odcinek genialny, niezwykle poruszający....rozumiem doskonale Mer, choć postąpiła zgodnie z emocjami, a nie etyką lekarską, lekarze to nie maszyny..
Odcinek jest o egoizmie i poświęceniu, wg mnie Derek opuszczając Mer, zachował się egoistycznie, tak samo Cristina, odrzucając jakąkolwiek myśl o posiadaniu dziecka...
Bardzo miły akcent Teddy i Henry :)

ocenił(a) serial na 10
kinomonia

no bez kitu, zirytowal mnie derek. no ale mimo wszystko nie da sie go nie kochac. tak samo alexa :)

ocenił(a) serial na 10
lubiepiernik

Odcinek świetny. :) Po części zgadzam się z wami, że ostatni odcinek powinien być konkretny . Doskonale was rozumiem zabrakło katastrofy, choroby i śmierci głównych bohaterów. Ale czy tego wszystkiego już nie było? Podziwiam Shonde , że nie zrobiła tego tak samo lub podobnie. Według mnie świetnie wybrnęła z tej sytuacji. Odcinek ten wzbudził we mnie wiele emocji a cała katastrofa samolotu wiele łez. Uważam , że Meredith postąpiła źle mieszając w badaniach , więc nie dziwie się bardzo Derekowi który musiał ochłonąć i przemyśleć to. Gdyby tak po prostu odszedł od niej bardzo bym się zawiodła i zniechęciła do jego postaci. April - wszyscy już wiedzieli , że to ona zostanie szefem rezydentów , więc obyło się bez wielkiego szału. Co do Alexa to nie podoba mi się co zrobił ale z wielkiej sympatii do tej postaci mam nadzieje, że wszystko się ułoży. Narzekacie strasznie na Cristine ale czy nie można było tego przewidzieć? Oczywiste było, że przynajmniej w tym odcinku zdecyduje się usunąć dziecko co doprowadzi do kłótni lub rozstania z Owenem. Po prostu to Cristina i jakby nagle zaczęła pragnąc dziecka to bardzo bym się zawiodła, co nie oznacza, że ciesze się z całej sytuacji z aborcją. Plus jak już ktoś podsumował bardzo miły akcent Teddy i Henrego. : )

ocenił(a) serial na 10
lubiepiernik

no spokojnie pod względem akcji było, ale nie emocji. . Przynajmniej niektórych postaci. Lexie, Mark, Bailey i pielęgniarz nudy. Lexie to jest w ogóle jakaś rzeczą marka?:| Chociaż katastrofa była. Niedługo pojazdów im zabraknie. Sztylety zaczęli wbijać sobie już w poprzednim odcinku, także było co kończyć.
teddy i henry może szału też nie ma, ale taka bajka, uroczo razem wyglądają. 82 operacje koleś miał? hardcore.
Kolejne rewelacyjne słowa mer na początku i na końcu. Takie życiowe...jak większość zresztą ;]
Mer zrobiła źle. Ja wiem, że świat ma odcienie szarości i chodzi o adele, ale tak sie nie robi. Derek ma prawo być zdenerwowany, ale nie ma prawa jej wmawiać, że będzie złą matką. To było nie fair. Zola przekochana. Strasznie smutna ta ostatnia scena kiedy Mer chodzi po pustym domu. Swoją drogą Derek ma koszmarne włosy. Mer ładnie wyglądała.
Cris-Owen. Kurde chłop ma jaja. Rozumiem sytuację obojga, ale ciężko będzie znaleźć wyjście. Nie chcę się zbytnio rozpisywać, bo już powiedziane sporo zostało, nie mam pojęcia jak to rozwiążą. Mam nadzieję, że nie "zjem ciastko i mam ciastko".

Co do Alexa, no niestety reakcję łańcuchową odpalił po części sam przy 1 rozmowie z Lucy pomijając jej zdanie. Ale ona też święta nie jest i dobrze jej powiedział. Wydaje mi się, że dużo czasu upłynie zanim ona pozna jak skomplikowaną postacią jest alex i dlaczego czasem zachowuje się jak świnia. Izzy zajęło to 5 sezonów :D Tak czy siak uwielbiam go. Cris dowaliła mu tekstem, Owen też. Znowu jest sam ale mam nadzieję, że jakoś poskładają te relacje i wrócą do jedzenia wspólnych lunchów, które są stałym punktem serialu jak "son of a bitch" Deana z Supernatural, czy przychodnia Housea, za które kocham i uśmiech pojawia mi się za każdym razem.

dreamseal

Odcinek był konkretny, bez wybuchów, ale ile zmian w życiu bohaterów! I to takich życiowych, WIELKICH zmian.
Widzę, że nie tylko mi smutno z powodu Alexa :) Wróci, musi wrócić. On ma tylko Mer. A Mer ma w tym momencie tylko Zolę, Cristinę i Lexie...

Jeszcze jedno co do Cristiny i Owena, tak z innej strony. Jak sie ludzie pobierają to raczej powinno się znać drugą osobę, oni się znali, a jednak Owen totalnie bagatelizował to, gdy Cristina mówiła, że nie chce dziecka, że nie i koniec. On kładł to na karb jej pracy, przy ciąży Callie powiedział Cristinie "kiedyś na pewno zmienisz zdanie". I to jest jego błąd. On słyszał, co ona mu mówi, ale nie słuchał. A ona nie jest stworzona do bycia matką, ona jest jak maszyna, idzie do przodu, czasami po trupach, i właściwie dopiero początek 7 sezonu pokazał, że ona ma jakiejś emocje, że odczuwa całą sobą pewne sytuacje, przez poprzednie sezony była jak taki walec rozjeżdżający wszystko i prący do przodu. ona wie czego chce i wie, że nie może mieć tego dziecka bo nie chce go, mimo że ono już istnieje (jak to ładnie Owen ujął).
I ta sytuacja to jedna wielka masakra. Żal Owena, bo chce mieć rodzinę, i żal Cristiny bo wpadła, a ona tego nie chce i nie chciała.
Nie da się nikogo zmusić do miłości i macierzyństwa...

ocenił(a) serial na 8
Milennn

No mi się wydaje, że jeśli lekarze nie chcą mieć dzieci to powinni wiedzieć jak się przed nimi uchronic... No nie chce mi sie wierzyc ze nie zauważy lekarka ze jest już w 6 tygodniu ciazy... I ja rozumiem, że dwoje ludzi się kocha, to jest najwazniejsze, pobierają się, ale w partnerstwie trzeba znaleźć jakiś kompromis, a posiadanie dziecka to jednak duża sprawa...

ocenił(a) serial na 7
Milennn

ale jest różnica pomiędzy nie chcę dziecka ZROBIĆ, a chcę dziecko zabić. On wiedział, że Cristina nie chce mieć dzieci i w związku z tym nie prosił ją o to, nie oczekiwał tego od niej w żadnym stopniu, w ogóle chyba nawet o tym nie rozmawiali z tego co pamiętam (?). Akceptował to. Jednak to jest wpadka i już nie ma wyjścia z sytuacji :/ Nie chcieli dziecka, ale, tak jak Owen powiedział, mają je.

googaify

Kurde no, Christina ma urodzić!
April szefem rezydentów? Eee, to jakaś kpina xD
Ja mam nadzieję, że Meredith będzie z Derekiem i ich córeczką Zolą.
Jak Alex gadał z tą babką, to sama myślalam, ze kabluje, a tu miłe zaskoczenie :)

ocenił(a) serial na 8
girlrose

Alexowi jest wyraźnie głupio, że tak chlapnął po pijaku.Trzeba przyznać, że sam nie ma lekkiego życia. Był rozżalony na cały i świat i mu się wymsknęło. Co do Christiny to się nie dziwię, że Owen stracił panowanie. Rozumiem, że ona chcę być niezależna, ale przecież to już 6 tydzień, troszkę za późno jak dla mnie na zabieg. Tym bardziej, że mąż zaproponował jej wsparcie w opiece nad dzieckiem. A jak tak bardzo nie chciała być matką, to trzeba było się zabezpieczyć. W końcu na miłośc boską jest lekarzem i powinna się na tym znać. (choć swoją drogą myślę, że Chris się opamięta) Po drugie co mi się nie spodobało to postawa Dereka, zachowuje się jak naburmuszona księżniczka. Biedny McBoski śpiący na materacu w niedokończonym domu, normalnie boki zrywać. W dodatku nie odbiera telefenów, a przecież toczy się proces adoptycyjny jego przyszłej córki. Kompletnie beznadziejny z niego materiał na ojca...

ocenił(a) serial na 8
AnitaBlake

I bardziej przypadł mi do gustu finał poprzedniego sezonu. Zakończenie serii powinno się odbyć z większym hukiem.
Ten finał owocował w ciekawe sytuacje i miał ogólnie klimat a'la depresive, ale brakowało mi dramaturgii.