serie niefortunnych zdarzeń. naciąganki pod teorie, różne projekcje, ale sympatyczne. dowodzą, że kino żyje - kiedy granice stają się płynne - ulewam się, więc jestem. zabawy się kończą, kiedy szatanistyczne mniemaniologie (Dziecko Rosemary, Egzorcysta, Omen) stają oko w oko z żywym realnym, nagim faktem egzysencji (na...
więcej