nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda nuda
nie było golfiarza
idiotka agentka sama wlazła w zakażenie PO CO?
"My war with Berlin"
W sumie był odcinek i się zbył. No dobra, dwie rzeczy: DOMNIEMANA CÓRKA Reda? Poważnie? Ależ się to teraz pokręciło. Kiedy ja już myślę, że scenarzyści niczego nowego nie wymyślą to po raz kolejny pokazują, że jestem w błędzie. Nie spodziewałem się, że ją zobaczymy (no chyba, że okaże się, że to nie ona xd). Wróg publiczny był całkiem ciekawy, zwłaszcza końcówka i to 'Eden'.
No dobra, trzy rzeczy: schowek agentki Keen - po teaserze następnego odcinka mam nadzieję, że nie kłamią i dowiemy się, co było/jest w środku.
Aha, ciało sobowtóra agentki bardzo zacne, nie byłbym facetem nie komplementując tej uroczej 'rozbieranej' sceny dla pana stalkera.
Aha2, Donald nie dał ciała bo i nie miał gdzie. Ciekawe o tyle, że zaraz widziałem teaser gdzie widać, że albo jest przynętą dla 'tego złego' z następnego odcinka, albo dał się złapać i FBI ma go znaleźć. HA... Ha.... ha....
Aha3, Keen zazdrosna o 'córkę' Reda, no proszę ja ciebie... :x
"idiotka agentka sama wlazła w zakażenie PO CO?"
Miało być to przesycone patosem, jak to się poświęca aby pomóc koleżance. Ogólnie mnie to nie raziło, chyba przyzwyczaiłem się do tego typu zagrywek w amerykańskich (i nie tylko..) produkcjach.
Przewijałam, delete i koniec. Choćbym padała na tzw twarz to obejrzę serial, naprawdę akurat na ukochany serial zawsze znajdę siłę, a tu du.pa nawet przewijać mi się nie chciało.
W sumie z tą córką to późno wyskoczyli, ale e tam...
Coś w ogóle się ciekawego działo w tym odcinku? xD
No przecież moim zdaniem ona tam Toma trzyma, to z sumie całkiem oczywiste xD A Liz to chyba też córka no inaczej by tak nad nią nie skakał...
Ależ spoko xD
Ja po prostu chcę, aby ten serial nie był aż tak nieprzewidywalny xD
Klucz w butelce był, jak dobrze pamiętam (co do Blacklist mam krótkotrwałą pamięć do granic możliwości. najwyżej niech mnie ktoś poprawi), związany z antidotum czy podobnymi rzeczami tejże dwójki, a ruda miała ukrywać fakt, że nie miała zamiaru umierać ze swoim ukochanym.
Zaraz ,zaraz ......przecież on też nie miał zamiaru umierać.Red mu to wytknął,że wykorzystał naiwnych ludzi.
Tak? Odniosłem wrażenie, że na początku tak założył dopóki nie zaważył, że o niczym nie wiedział i że to 'ruda' stała za tym, że nie uśmierci siebie i swojego ukochanego - ten drugi był chyba nawet zdziwiony tą rewelacją. Wiesz, taki spontan u Reda w trakcie rozmowy, gdzie coś zajarzy a nie, że wszystko wie xD Ale być może się mylę, może zmyliła mnie gra aktorska tego poziomu albo nie uważnie oglądałem :x
Scena topless z agentaką Lizz była w odcinku.;-).
Lizz wciąż kocha Toma o czym świadczą końcowe sceny., ach ta miłość;-). I oczywiście happy end, prawie wszyscy przeżyli.
A ten zły to dopiero był porąbany. No empatia Lizz do koleżanki, ależ ona wrażliwa...