Nuda, nuda, nuda...
Nasze best agent in the world ma swoje odchyły, wygląda o wiele głupiej, gdy chce wyglądać na mądrą, no spie.rdolony casting w jej wypadku.
Czarnulka ma swoją "rewendż", ale założę się, że jej brat żyje.
Szpitalny fake jakoś mnie nie zaskoczył, te wszystkie czarne charaktery jakąś taką ślizgą mordę zawsze mają.
Dlaczego Red wcześniej jej nie odszukał? Jakoś specjalnie się ta córuś nie ukrywała...
I szkoda mi, że to nie jest Reda latorośl, bo już mam dość tego co, gdzie i z kim. Ja chcę wiedzieć kim jest Liz, co z tą córuś Reda itd :)
nuda nuda nuda...
Red przestał być zabawny :(
teraz on im mówi gdzie mają iść, po kogo itd a fbi potem się melduje,że zadanie wykonali
skoro tamta to córka Berlina, to może Lizzy to córka samego prezydenta?
Tym razem nie zgodzę się z Wami : )
"I'm relieved when the ppl I'm chasing are coming to me" <3
Oj, jak zobaczyłem w aktorach gościnnie występujących nazwisko Stormare wiedziałem, że się prędzej czy później pojawi *x* Po raz pierwszy w sezonie mogę to napisać: zajedwabisty odcinek, calutki! : ))) Po pierwsze: scenariusz odcinka nie dawał nawet chwili wytchnienia dla widza i śmiem twierdzić, że ładnie go rozpisać i powstałby ciekawy film pełnometrażowy (CO NAJMNIEJ 3 większe akcje w odcinku to naprawdę ponad przeciętność, czułem się jakbym oglądał mid-season finale). Po drugie, 'córka' Reda i cliffhanger tego odcinka wbił mnie na tyle w fotel, że nie mogę doczekać się następnego odcinka (po raz pierwszy w tym sezonie - niby zakładasz, że to nie jego córka, niby tak myślisz.. ale nie przeszło mi przez myśl wziąć pod uwagę, że to może być córa Berlina a domniemane ciało czy coś które dostawał w kawałkach to była inna osoba - kłania się tu badanie DNA czy coś, ale liczę na wyjaśnienie w następnym/ych odcinku/ach). I po trzecie, przetrzymywanie Toma przez Elżbietkę nawet nie jest takie złe jak przewidywałem po ostatnim zakończeniu ostatniego odcinka.
I nie byłbym sobą gdybym nie skomentował mojego ulubionego bohatera (sarkazm, srsly xP): Donald wszedł na nowy poziom bezużyteczności czy nieużyteczności publicznej xD Jak widziałem go leżącego w 'szpitalu' i tylko dzięki Keen w ogóle im się udało to nie mogłem przestać się śmiać xP Na samą myśl się śmieje, hahaha xD Cóż, najprawdopodobniej już żaden odcinek w tym serialu nie pobije tej bezużyteczności Donalda z tego odcinka, żaden (po prostu nie jestem sobie w stanie wyobrazić, by gorzej z nim było: jak nie wypadek samochodowy to leżenie i czekanie na śmierć przez 'tych złych'.. już nie wspomnę, że Elżbietka go ratuje, haha).
Jeśli będzie s3 to stawiam, że dostaniemy kolejnego mega-złoczyńcę. Ciekawe, Berlin na którym miejscu jest? Pamiętam, że w finale s2 był w tytule ale nie pamiętam cyferki. Poza tym byłoby ciekawiej dla Stormare aby nie wcielał się tylko w kolesia, który walczy z Redem ale co by przeniósł swoją wendetę na kogoś innego. No i zostaje kwestia kolesi kojarzonych z postacią Alana Aldy - pamiętasz tę scenę w jakimś biurze z paroma ludźmi, gdzie omawiali 'interesy' m. in. o Redzie? Może nasłanie Berlina na Reda było celowym zabiegiem aby jeden wyeliminował drugiego, a plan zaczął się 'od porwania córki'? Nie wiem co chcieli by na tym zyskać ale jeśli oprócz legalnych posad (postać Alana to szycha w FBI np.) mają swoje szemrane interesy to nie byłoby to takie dziwne na eliminacje konkurencji bez zużywania cennych surowców.
Myślałem tak do premiery s2. Potem zobaczyłem, że Spader został współproducentem wykonawczym serialu i już wcale tego pewny nie jestem.
szkoda ,że zupełnie nawet migawką nie pokazują Alana i tego tajemnego kręgu.Było by ciekawie
Nie pomyślałabym,że z tego odcinka tyle można przyjemności wyciągnąć .
Numer z córką był zaskoczeniem, to na pewno.
W całej 2 serii gdzieś zgubili humor i tego mi brakuje
Miszczu Donald jeszcze będzie musiał sobie z odstawieniem leków poradzić- nie trać wiary w niego, może jeszcze mieć jakieś schizy, wizje ....;)
Właśnie, co do Alana - jest w ogóle jakie info, czy aktor ma się pojawić w tym sezonie? Jakoś tak w s1 pojawiał się raz na któryś tam odcinek bodajże, a tutaj już 7 i żadnych wieści.
Donald najlepszy, fakt, nawet on może przebić numery z tego odcinka... jak mogę w niego wątpić xD
Jeśli dobrze pamiętam to właśnie oni mieli jakieś szemrane interesy i Red miał na nich jakieś dowody którymi trzymał ich w szachu.
Więc teoria że to oni nasłali Berlina może być słuszna
O, to nawet lepiej pasuje, dzięki! : ) W takim razie póki co obstawiam, że o to właśnie chodziło - w tamtej scenie odniosłem wrażenie, że wdrażali już jakiś 'plan' od jakiegoś czasu, może właśnie chodziło o Berlina (kiedy to zapoczątkowali: pewnie wtedy, kiedy Red stał się zagrożeniem dla, nazwę to, 'organizacji'; mogło to być właśnie dobre parę lat temu).
Berlin jest numerem 8 na liście.Czekamy,więc na numer 1.Końcówka tego odcinka świetna i znowu czekam na następny.