Jak taki głupi to czemu oglądasz? No tak by móc krytykować :-).

No bo to tak jak widzisz nieporadnego szczeniaka, człapie się flegmatycznie, ale tak słodko się człapie :D

chyba kto NIE pomyślał o tym jak tylko go wzięła;p

Si ^^

Ja pomyślałem już w pierwszym sezonie, że coś jest nie tak z tym miśkiem. Tylko wtedy myślałem, że Tom włożył tam jakiś podsłuch czy coś innego.
Ale dzisiaj jak tylko go wyjęła - FULCRUM!
Dzisiaj się nie uśmiechała (tylko śmiała)... Uśmieszek na końcu odcinka się nie liczy - było w tym coś psychicznego :|

Donald znowu walczył.... Jak się troszczył o Lizzy <3 "WYBUDŹ JĄ! JUŻ" <3

błagam usuńcie Donalda z tego serialu.

A Lizzy nadal nie wie kim jest Red. Ona chce, aby to Red był jej ojcem, choć się tego wypiera. "Wcale Ci na mnie nie zależy" oj to takie smutne.

Ja uwielbiam Lizzy. Chociaż w pierwszym sezonie za nią nie przepadałem :}
Za jej uśmiech... Ehh.....
Donald to Donald... Jest bo jest ;p

To prawda. Agentka Keen chce aby Red był jej ojcem. Końcówka - jak rozmawiała z panią doktor - mogłaby też na to wskazywać albo zaprzeczać. Fajnie to zrobili.
Ktoś mieszał naszej agentce w głowie...
I jeszcze scena, kiedy mówiła, że jej ojciec konał na podłodze itd.. Red dziwnie na nią patrzył ;|

Hmm Tumblr toczy piane, ale takie blizny nie powstają jak się szybko spierd.dala z pożaru...

Hahahahah :D
Nareszcie się dzisiaj zaśmiałem ;)

Ta blizna jest metaforą samej agentki Keen! Unikatowa, niepowtarzalna blizna - tak jak i sama Lizzy. Jedyna i wyjątkowa (przez Fulcrum ale zawsze coś)! Red sam to przyznał :D
I ten uśmiech...

Techniczne rzecz ujmując misiu miał bogatsze wnętrze niż ona :)

http://kissthefuture.tumblr.com/post/110374674725/technicallyhappyzombie-a-rooki e-fbi-agent-a

Shipować - ten czasownik znają tylko fani seriali. Np jak się przyjmie to mowie polskiej, to np na połączenie czegoś, lub nie wiem połączenie dwóch kabli będzie można mówić "Poszipuj to" ';)

Ja już nie wiem dokąd ten serial zmierza. Ile mogą grać pożarem z dzieciństwa Liz? Naprawdę, jeszcze trzy - cztery odcinki i stracę tym wątkiem zainteresowanie :/ Coś czuję, że serial powoli się kończy...

Dopóki jest Donald jest nadzieja :D

Tak na serio to bardziej Red :) On zawsze doda otuchy człowiekowi umęczonemu nadmiernym przewijaniem ;)

Ech i znowu szumnie zapowiadany "2 odcinkowy event, który wszystko zmieni!!!!!111oneone" zostawił nas w tym samym miejscu, w którym stoimy od... no nie wiem, pilota serialu? Znowu zmarnowano potencjał świetnej postaci (Perlman), znowu Ultron jest o krok przed wszystkimi (zaczynam podejrzewać, że "Blacklist" jest jakoś osadzone w uniwersum Marvela, a RED to cyborg, który ostatecznie zostanie tym Ultronem), Liz dalej nie wie nic, Rudy dalej wkuuu, no irytuje itd. Od pilota nic praktycznie się nie zmieniło, ba nie wiemy nawet czym jest tytułowe "Blacklist", w jakim celu powstała, itd. Ok zmieniło się jedno jak dobrze rozumiem pod koniec odcinka Liz stała się najpotężniejszą kobietą na świecie. I nie że hejtuje ten serial, ogląda się to całkiem fajnie, nawet mimo głupotek w stylu "aaaa tam bezpieczeństwo narodowe, spełnimy żądania terrorysty, bo nasz arabski analityk jest zakochany w przetrzymywanej przez terrorystów agentce i będzie mu smutno" , Ultron w roli Reda jest świetny (mimo że reszta to plankton) i widać, że ktoś tam miał jakiś koncept i pomysł, ale niezbyt to niestety wychodzi.

Oj, może lepiej, że to gupiutkie niż na poważnie i to spaprali ;)

To ja tez pozwole sobie zabrac glos o moim serialu. mnie najbardziej rozsmieszyl fakt, jak mozna cos tak waznego (jak fulcrum), wlozyc do pluszaka czyjegos dziecka i miec nadzieje, ze przetrwa? A co, gdyby nastoletnia Lizzy, zdecydowalaby wyrzucic swoje stare pluszaki i inne pamiątki? strach pomyslec ;) no i ciekawe gdzie Tom baluje w tym czasie

Może to taka kopia zapasowa? :)

a oryginal pewnie gibał sie w koniu na biegunach, ktory najprawdopodobniej spłonął... ;) mam tylko nadzieje, ze prawdy o tym pliku i ojcu Liz nie bedziemy sie wciaz domyslac do konca 3. sezonu

mam nadieję, że on się jednak jej ojcem nie okaże :) Na tumblr ktoś to kiedyś mówił, że oni zyją w równoległym wszechświecie, gdzie testy DNA dostępne są dla każdego, ale nie dla nich? :)

a wiesz ,że zupełnie poważnie zaczynam go podejrzewać o bycie ojcem?

wreszcie scenarzyści się ocknęli ,że Lizzy miała 4 a nie 14 lat ,więc zgadza się z wiekiem jego córki
chciał ,żeby doktorka dalej trzymała Lizzy we wspomnieniach, tak jakby chciał wiedzieć co tam się wydarzyło (szipował ;) jednak jakos tak dziwnie nad Lizzy jakby chciał ją przytulic czy pogłaskać...jak ojciec swoje dziecko
jak zabijał w serii1 tą ważną babke z fbi to ona chciała mu opowiedzieć jakąś noc,a on nie słuchał i powiedział coś w stylu,że jak ona wie co się stało to inni też wiedzą
no i ta uwaga Lizzy ,że zostawiła umierajacego ojca na podłodze i on na pewno nie przezył, Red jakiś taki niewyraźny był + te jego poparzone plecy....
no i Tom,który twierdzi,że ojciec zyje

normalnie sama się sobie dziwię,ale coś mi takiego po głowie chodzi

nie będę się czepiać ,że agentka mosadu dyndała na łańcuchu i dyndała,ale jej to nie zabiło (chociaż powinno)
nie będę się czepiać ,że flegmatyczny Harold chce wzywać pomoc ,ale nie wie jak i jest taki władczy i stanowczy !
Boski Donald wziął by jakiegoś mopa i podłogi w agencji umył ,bo by się chłopak przynajmniej czymś zajął,bo nie robi nic,ale zupełnie nic (pogodynka cholera jasna, woła wszystkich ,żeby obejrzeli konferencje prasową w tivi)
nie powiem słowa ,że burdel jakich mało jest w tych wspomnieniach a agentka jak zwykle nie pomaga,

ale kmać Perlmana mi już zabili!

normalnie foch

Oj, chyba nie trafili na Twój dzień :) Normalnie byłabyś bardziej pobłażliwa xD

Może Doni lata z mopem po godzinach?:) Tego nie wiemy, to taki przecież pomocny chłopak ;)

Jak to nic nie zrobił?! KTO ŚCIĄGNĄŁ Z ŁAŃCUCHA NAVABI? No kto, ja się pytam?!

Oglądajcie to w ten sposób jak ja - mam w nosie te wszystkie niedogodności, nieścisłości, absurdy ... Oglądam dla przyjemności i uśmiechu agentki Keen (która za mało się uśmiecha!).

chichotała nieźle, kiedy widziała króliczka pod choinką.

ten serial to cała sterta bzdur,a w tych głupotach przy ekranie trzyma mnie : zarośnięty Tom, zachowanie Reda i czasami ciekawe sprawy tych z listy i muza a w tym odc nic z powyższej skromnej listy nie zapodali i jeszcze zabili mi Perlmana

ps Donald i owszem pomógł pani mosadowej,jednak ona tak żywo się wierciła z łańcuchem na szyi ,że dała by radę poczekać na ratunek ;)

Oj, ale pięknie dyndała. Jakoś tak charyzmatycznie czy coś.

Może by sobie od tego wiercenia kark złamała! Nigdy nic nie wiadomo...

Poza tym ten Żyd czy jak on tam się nazwał - przytulił Navabi. Ma większe przyśpieszenie od Donalda, który do Lizzy nawet nie zaczął oficjalnie startować ;p

Będę stał murem za Keen.. O ile nie wróci do starego "imejdżu" XD

A Donnie ma w czymkolwiek przyspieszenie?:)

Ma ;] W dostawaniu łomotu od "tych złych" ...

I w stawianiu grzyweczki ;)

Scenariusz do tego serialu piszą debile. Chyba w żadnym serialu nie potrafią zrobić dobrego wprowadzenia dla ważnego czarnego charakteru i tak go spartaczyć. Najpierw zrobili świetne, wręcz mityczne wprowadzenie dla 'Berlina', tylko po to aby sprowadzić go później do roli pierwszego, lepszego ruskiego gangusa w kolorowej, festyniarskiej koszuli, żłopiącego wódę. Teraz wprowadzili Perlmana, który miał uciec z super hiper tajnego więzienia, tylko po to aby go wydupić po 2 odcinkach, ale to w sumie jeszcze nic. Bardziej śmieszy jakiego frajera z niego zrobili. Ciężko uwierzyć, że ten gość przeżył tyle różnych akcji bo na podstawie tych dwóch odcinków to dawał się łapać z taką łatwością jak 4 latek kradnący batonika w Żabce.

"nie będę się czepiać ,że flegmatyczny Harold chce wzywać pomoc ,ale nie wie jak i jest taki władczy i stanowczy !"

on jest po prostu "deeply concerned" to bardzo popularne ostatnio.... ;)

W sumie nawet nie wiem jak skomentować.. szkoda jedynie, że postać Perlmana kipnęła 'offscreen' :( A co do przeszłości Keen i wypadku/pożaru: teraz twórcy tak zaserwowali że nawet nie wiem w którą stronę.. odp. zmierza (srsly?!). Odnoszę wrażenie, że komplikują to wszystko na siłę. Szkoda i ogląda się dalej dla Spadera.. i Donalda xD

Dla Donalda <3

Specjalnie dla Donalda zacząłem oglądać inne produkcje filmowe z tym aktorem (chcę się przekonać, czy 'syndrom Donalda' też tam występuje xD)

Ale jęczycie, dla mnie ten odcinek jest świetny, te przebłyski z przeszłości.. Cudownie im to wyszło, aż mi się wydaje, że się wzorowali na Harrym Potterze i wspomnieniach Snape'a, a jak ktoś nie wie o co chodzi to rzucam linkiem. ;)

https://youtu.be/LHolRZeQNG4?t=1m