Wg mnie najlepszy odcinek tego sezonu z wyjątkiem końcówki, w której moim zdaniem scenarzystów już całkiem poniosło. No, ale wreszcie wszystko miało mniej więcej jakiś sens i nie było tak dużo scen przypominających film 'Rambo'. No, ale że Ressler spiknie się z Navabi to bym się nigdy nie spodziewał. Myślałem, że jest zaklepana dla Arama, tutaj nagle pojawia się jej ex, a kończy z Donaldem, który wydawałoby się leci na Liz.
Też myślałam że Samar jest dla Arama, a tu nagle takie bum. No cóż lepiej z nią niż z Liz, bo Ressler i Liz nie mają żadnej chemii. Czy odcinek najlepszy jaki dotychczas wyszedł, według mnie nie, widać było tu że Liz mimo tego że jest główną bohaterką znajduje się wciąż na poboczu, Reda też było dosyć mało. Oboje jakoś się dzisiaj nie wykazali. Ciekawa historia Samar, fajnie poprowadzona ale wciąż trochę było to wszystko nudne i takie bezpłciowe. Liz oczywiście spotkała się z Tomem, jakby mogło być inaczej. Podobała mi się żona Coopera, bo chyba jako jedyna nie jest pod urokiem Toma i to jest fajne :) :) I jeszcze podobała mi się bójka Resslera z Tomem i rozbicie biednego krasnala, oj Ressler nie ładnie niszczyć czyjąś własność xD
Następny odcinek zapowiada się dosyć fajnie :) :)
Boziu Boziu, Lizz nadal wlecze się za Redem jak ciele za krową i of course z miną cieleka. Scena w barze byłaby super, gdyby Megan czy jak jej tam umiała coś zagrać.
Donald vs Krasnal WTF???????????? Niby co to miało być z tym krasnalem? Bicz plis. Donald nerwus.
Navabi oczywiście nie dla Aramka, on potrzebuje kogoś jak Felicity z Arrow. Biedaczek ma wyrzuty sumienia, gdy kogoś zabił, a ona nie ma problemu z kasowaniem wszystkiego, co się nawinie pod linie strzału. Nie pasują, on może wzdychać, co idealnie podsumowała pani na drugim planie, ale żadnej true lovki nie :D
Donald po starciu z krasnalem musi odreagować, więc przeleci koleżankę, która właśnie odzyska ła brata i zaraz straciła, jak i również pamięć po nim. Nieładnie Donald, ten krasnal cię zbytnio wytrącił z równowagi.
Ex Navabi czyli bardziej głupio oberwać nie mogłem xD
Mało Reda było :( Smuteq :(
najgorsze jest to, że to był 7 odcinek a my nadal niczego nowego się nie dowiedzieliśmy :/
Mało Reda=nuda i beznadzieja
Szczerze to naprawdę powinni zatrudnić inną aktorkę do tej roli...bo gra wciąż źle
Jak myślicie Tom przetrwa do końca sezonu czy go uśmiercą? ;)
Jezu, niech będzie jakaś jej siostra czy coś. Cokolwiek ale nie ona xD
Taki zapychacze przed "półfinałem" czy coś tam, nie wiem jak to nazwać.
Mam nadzieję, że Tom zemrze i to szybko. Nie uśmiercą go jednak, on jest jako naczelny love interest dla Keen, nie licząc tych, którzy shipują ją z Redziem.
Gdyby tak się stało tj Lizz i Red <3 + <3 z miejsca przestaje oglądać.*
* nie przestaje, bo paczę jak to brnie w nicość xD
Lepszy Red niż Tom xD nie ale wiesz to by było całkiem ciekawe jakby poprowadzili ich romantycznie och juz słyszę te wszystkie hejty na twiterze jakie to obrzydliwe i jaki on jest dla niej za stary hahahaha xD moze jakby Megan zagrała jakieś "romantic scenes" ze Spaderkiem to pokazała by w końcu jakieś emocje na twarzy xD xD Tez mam nadzieje ze Tom w końcu umrze bo on jest tak na sile w tym serialu ;)
Ale tak szczerze to nie przeszkadzało by mi to jakos bardzo zeby mieli romans czy coś. Ale podejrzewam ze bedzie on po prostu dla niej father figure