Myślę że ojciec który zmarł ten co Liz zaadoptowal mógł znać matkę liz może on znał prawdę i szkoda że nie mógł jej wyjawić liz zanim dopadł go red.ALE co jak co ale aktor grający Reda świetnie nadaje się roli i nie widzę nikogo innego w tej roli.poza tym on im daje zagadki i zagadka sam zostaje i nie wiadomo tak naprawdę wrócił,ujawnił się i tym samym naraził na niebezpieczenstwo.czekam na tłumaczenie odcinka bo nie wszystko zrozumiałam szczególnie końcówki i tego fragmentu o kirku

tyle już podejrzeń było, od pierwszego sezonu że Liz może być córką Reda, ale nadal do tej pory nie powiedzieli tego wprost. Co pojawi się argument że jest jej ojcem to potem jest jakiś kontrargument, ale w jednym odcinku drugiej serii kiedy liz się go zapytała czy jest jej ojcem to wtedy odpowiedział że nie. Tego chyba się nie dowiemy do ostatniego odcinka serialu, bedą to chyba trzymać w tajemnicy do finału serialu.

Właśnie..albo red powiedział przeczaca odpowiedź na pytanie Liz żeby ja chronić i mieć przy sobie blisko bo pewnie gdyby ona się dowiedziała prawdy że on jest jej ojcem mogłaby go znienawidzieć i kazalaby by mu spadać na drzewo..może mogłaby coś głupiego zrobić jak wtedy jak uciekła z tym mężem jak niby zginęła..dlatego pracując z nią zbliża się do niej jak ojciec do córki i zawsze jest na jej skinienie kiedy ona potrzebuje kogoś do rozmowy to leci do reda a on mówiąc jej prawdę zniszczylby te relacje bo myśli że mogłaby zle na ta wiadomość zareagować obwiniać że była sama zanim ja Sam zaadoptowal