Nie wiem kto napisał tę postać, ale nie wierzę, że agenci FBI są tak durni jak ona. Daje się ponosić emocjom niemalże non stop, nie potrafi myśleć logicznie i jedyne co robi to; Red weź pomóż, a potem i tak wszystko spie*doli. Strasznie irytująca postać, praktycznie nie do zniesienia.
Mam to samo. Przez agentkę Keen nie mogę znieść tego serialu. Niby taka dzielna, zabija 2- krotnie większych typów. Nie rozumiem zachwytów współpracowników nad jej postacią, czemu tak jej zawsze bronią i słuchają skoro ją interesuje jedynie czubek własnego nosa. Ciągle płacze i leci z problemem do Reda. Okropnie irytująca postać.