no mówiłam,że Lizzy nie wie co ja łączy z Redem !
inna sprawa ,że ja też nie wiem :/ ale przychylam się do wersji z poprzedniego gadania- Red ją uratował i
się z daleka nią opiekował.
w tym odcinku zachwyciłam się muzą z podkładu -jak Lizzy wieszała zdjęcia na tablicy w połowie filmu i
potem na koniec odcinka. lecę szukać czyja to muza
uwielbiam Reda od zawsze ale teraz zaczęłam się baczniej przyglądać Tomowi - kibicuję mu ,żeby jak
najdłużej umiał chronić swoją tajemnicę. życzę mu ,żeby był godnym przeciwnikiem i jakoś głupio nie
wpadł, bo z tą zabawką w koszu to jednak ułatwił zadanie dzielnej agentce
z elementów stałych:
1.podobało mi się jak uczony nie chciał pomóc, bo Red przespał się z jego żoną :D
2. Donald zaliczył glebę
3. przestępca nie żyje, czyli FBI jak zawsze goniło goniło i nic nie ma (no w sumie ma bonus w postaci
tego lekarza, czyli może jednak pierwsza sprawa,że na coś im się ten pościg przydał?)
tak czy siak dzisiaj rządzi muza!
FLAKI, FLAKI, FLAKI!!!!!!! Z OLEJEM!!!!!! Nudno! Ta sprawa Toma powinna mnie wbić w fotel, a rozkręca się bardzo wolno, bardzo wolno i bardzo wolno.
Pan od noska - niby czemu to służyło? Brzydkie to, nos mnie swędzi i dlaczego to twórcy wybrali? Żeby w grzecznym serialu (bo ten serial nie wbija się na poziom np nie wiem HoC, to serial łatwy i przyjemny) było lekko bardziej creepy?
Przewijałam aż miło.
I nadal zero malutkiej zmiany w relacjach Keen-Red? Nic? W wątku, który chyba zaczyna mnie najbardziej interesować. Keen się nie kapnęła? On jednak nie jest jej ojcem? NO WTF... Koniec tego dobrego, niech trochę będzie tego córuś-tatuś, bo już mnie to budzi.
Zwykły filmik, a mówi więcej niż 1000 słów o tym ojcostwie :)
http://www.youtube.com/watch?v=php9j0kJXQk
Kwintesencja zajebistości, haha xD Ale muszę przyznać, że uwielbiam teksty Reda, od razu miałem banana na twarzy gdy ona pyta o to, dlaczego ją wybrał, on coś tam, ona, że ma niby mu uwierzyć, a on taka śmiechawska mina <coś ala powszechne w internecie trollowanie> i odpowiada: "no, of course not <tutaj urwali, ale pamiętam ten cytat xd>, I'm a criminal" xD Tak, Red to troll jakich mało - i nikt na niego teraz nie poluje, buu : (
Nie wiem czemu, ale od momentu, z którego wyszło szydło z worka odnośnie Toma i w ogóle, że agentka Keen to zrozumiała <czyli niedawno..> poziom serialu tylko wzrósł – no fenomenalnie to wszystko się ogląda, fenomenalnie <oczywiście mówię za siebie xP>. Co najbardziej mi się podobało w tym odcinku? Jak Liz próbuje przesłuchać ‘braciszka’ Toma a ten nic, i mówi jej w pewnym momencie że chyba tego nie przemyślała gdy dostała telefon z pracy, później dzwonek do drzwi czy pukanie, i ona mówi, że przemyślała – otwiera drzwi, w progu Red <od razu miałem uśmiech na twarzy xP>, i później Red zagląda do kolesia, a ten taka wystrahana mina.. ale to nie koniec, Red mówi do swojego przydupasa, że pokroją go na kawałki, a ten jeszcze bardziej wystrahany, a Red: ‘żartuję, no coś ty’ = hahaha xDXDXD
A co do Liz i Reda – czy nie uważacie, że zrobiło się trochę.. dziwnie? Gdy Red opowiada, że ktoś mógłby wykorzystać jego słabości agentka Keen mówi, że chodzi o nią, a Red, że między innymi o nią.. czyli chyba nie wyszła żadna wielka prawda objawiona póki co ALE Keen zdaje sobie sprawę, że jest kimś ważnym w życiu Reda, najwidoczniej ; > Szkoda jednak, że nie drąży tematu.
No właśnie - czyja to muza na koniec odcinka?? Niech ktoś powie bo mi się kawałek spodobał.
I oczywiście że Red jest ojcem Liz. Nie może być nic innego. :)))))
Nie mogę się doczekać scen właśnie rodem z filmu Pan i Pani Smith. Czarna Lista wszystko "zapożycza" (kradnie) od konkurencji, to też musi być. Może na finał sezonu. :))))
Tom odell can't pretend .może i są kalki ale lista ma swój urok. Tylko żeby wszystko sensownie zrobili
jak dla mnie odcinek świetny, sprawa Toma wciągająca, no i Red oraz jego teksty :) a tak z innego beczki, myslicie,ze jest szansa zeby Liz byla z Resslerem? :D czy moze z Tomem się jakos dogadaja?
Z rudym?? Zwariowałeś?? :))))) W przyszłym sezonie pojawi się jakiś nowy przystojniak.
Jeśli Toma 'sprzątną' nie zdziwiłbym się na taką kolej rzeczy - oboje kogoś stracili i to ich do siebie zbliży xd W końcu to ograny schemat, jakiś romans <choćby krótki> mógłby z tego być, haha
Bardzo bym chciała żeby Keen i Ressler byli razem. Daję Tomowi czas na przeżycie do odc. 5 sezonu 2. Jeśli przeżyje dłużej będę mile zaskoczona.
z rudym :P jest calkiem niezly :D chociaz Tom, tez dobrze wyglada. ale zabawa pomiedzy Liz i Tomem w stylu Pana i Pani Smith- może być naprawde interesujaca!
kiedy następny odcinek?
Ja bym wolała by zginął w finale tego sezonu, a w nowym poprowadzić nową akcję z nowym zagrożeniem. Team Keen&Ressler ;)
a mnie jeszcze zastanawia,czy Tom czuje cos na prawde do Liz... czy to tylko jego praca i nie zawachal by sie np zabic " nasza" Liz?
Wątpię by Tom żywił do Liz jakieś cieplejsze uczucia. Wręcz w którymś odcinku było widać jak się męczy będąc z nią. Gdyby dostał rozkaz usunięcia jej z drogi, to pewnie by to uczynił bez mrugnięcia okiem. Tak mi się wydaje.
No coś Ty? Dlaczego oni mają się dogadywać? Przecież to bandzior, który wykorzystuje bycie z Liz do innych celów. Ja czekam właśnie a na akcje, w której Liz się z nim rozprawi :)
wiem,wiem, ale ma cos w sobie... sama nie wiem z jednej strony mnie wkurza i chce zeby Liz razem z Redem odegrali sie na nim , a z drugiej mam nadzieje,ze jeszcze troche pogra w serialu :)
Mnie wkurza od momentu znalezienia tych paszportów i kasy pod podłogą. Od razu spojrzałam na niego innym okiem. Ostatnie odcinki były bardzo ciekawe, gdy pokazano jaki Tom jest naprawdę i fajnie mi się go takiego ogląda, ale na dłuższą metę, wolałabym nowego villaina. W każdym odcinku ścigają kogoś nowego złego, więc i Toma wkrótce powinni zastąpić kimś nowym. Najlepiej na początku nowego sezonu ;)
Ach ta miłość:-). Nie jest to przesadnie zaskakujący serial więc nietrudno zgadnąć kto będzie nową miłością bohaterki:-). Ciekawe czy będą sceny z Diego jak w jego poprzednim serialu?.
To znaczy Donald+Red?. Wątpię to nie Game Of Thrones, ten serial jest bardziej poprawny;-).
Oj tam... Niech siedzą grzecznie pod kołderką, będzie poprawnie xD
Ale na serio to nie chcę żądnych scen Don&Lizz, jakoś tak niee...
No wiesz:więcej romantyzmu;-). A na serio to taki serial musi mieć taki wątek przystojniak+przeciętna dziewczyna w peruce(?). Na pewno będzie miała kogoś bo Tom jest zły, pracocholik jeden:-).
No Donald taki samotny po tym jak mu japończyk zabił miłość życia;-). A Lizz oszukana przez miłość życia, są dla siebie stworzeni(jak zwykle). W połowie drugiego sezonu pewnie będą parą, maks pod koniec...
Chyba że zrobią tele nowele i będą się do całowania przez sześć sezonów zabierać...
No tak ja tam chemii pomiędzy Lizz i Donaldem nie widzę ale trzeba jakoś zadowolić piętnastolatki:-).
No żyje:-). Mi tam jest on obojętny. Choć dobry z niego sposób na podniesienie oglądalności;-). Pewnie w Homeland dostanie angaż jak im oglądalność spadnie;-).
No co Dana musi mieć chłopaka:-). Ewentualnie może zagrać nowego chłopaka Lizz;-).
Taki sobie odcinek, choć miał zalety. Dwie najlepsze sceny to furia Lizz i ,,przesłuchanie,, brata Toma najpierw przez Lizz a potem przez Reda. Swoją droga Lizz jest chyba trochę stuknięta sądząc po niektórych scenach. No i Fajna reakcja Reda jak ten facet wyskoczył przez okno i to jego opanowanie. Czekam aż Lizz załatwi Toma;-).