Jak wrażenia po najnowszym odcinku? Muszę przyznać, że zachowanie naszej Elki, trochę mnie zaskoczyło. Wiedziałam, że będzie chciała zemścić się na Reddingtonie, ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak zdeterminowana. Chyba nikt się, nie spodziewał, że agentka Keen zostanie number one, na liście Reda. Jestem bardzo ciekawa, co z tego wyniknie oraz przyszłych relacji Keen-Ressler.
Co Red myślał że zabije jej matkę a potem jakby nic pójdą na kawę. Czego on się debil spodziewał. Nareszcie Elka się rozkręciła wkońcu uczyła się od najlepszego przestępcy.
Ja jestem już praktycznie na 100% pewny, że Reddington jest Katariną. Katarina była poszukiwana ponieważ ukradła archiwum. Musiała zniknąć i wpadła na pomysł, żeby zmienić płeć i przejąć tożsamość zastrzelonego przez Elizabeth Reddingtona. Udała się do doktora Kellera na operacje. Pielęgniarka Margarhet Renard potwierdziła, że Katarina zleciła operacje. Jej plan złamał serce Dominica. Można to zauważyć podczas wielu rozmów Reda i Doma. Z rozmowy Katariny z Domem jasno wynika, że ona nie jest matką Liz. Moim zdaniem jest jej siostrą z innej matki. Nie bez powodu została wspomniana Lena czyli żona Doma.
Wszystko wskazuje na tą teorie.
Odcinek w sumie po to, aby Red potraktował Liz poważnie. Do momentu zamachu na jego życie chyba w ogóle nie zakładał, że może Keen się do tego posunąć a jednak.. Cóż, przynajmniej jest ciekawie.
No i nie da się tego odkręcić jeśli Red faktycznie nie jest Katariną..
btw. rozwaliła mnie Parks wchodząc do pokoju, gdzie badany jest Donald i jej komentarz :D