serio uważasz, że 13 z housa (Wilde) jest ładniejsza?
Utalentowana może tak, ale ładniejsza to wg nie bardzo.

Co do twej oceny serialu to trudno się nie zgodzić, że motyw do MIlczenia Owiec jest podobny - ale czy to aż taka wada? Zwłaszcza, że nie do końca jeszcze wiadomo o co chodzi.
No i jest różnica - Straling do Lectera została wysłana odgórnie - a Red sam poprosił o Keen. Nie rozmawiają też przez szybę no i najwyraźniej łączą ich jakieś relacje. W przypadku Starling Lecter po prostu odgadywał jej przeszłość na podstawie jej zachowania i zadawał pytania aby się utwierdzić w swym przekonaniu.

Ja dam serialowi szanse na kilka odcinków. Zobaczymy co z tego będzie

tak uważam :) jest ładniejsza nie chce być krytyczna ale ta aktorka co gra E.Keen ma ten sam syndrom co Kirsten Stewart - ten sam wyraz twarzy przez cały czas zupełnie jak posąg nie potrafi okazywać emocji ciągle ten sam smutny wyraz twarzy

Zgadzam się - ta relacja jest uderzająco podobna do Hannibala, przy czym jak okaże się, że mamy tu do czynienia z jakimiś więzami krwi (się okaże, że to Jej ojciec) to już w ogóle będzie straszne cliche. A tej aktorki akurat się nie czepiam, gdyż akurat przede wszystkim nie lubię Spadera (który znowu gra aroganta - wg mnie pozbawionego jakiegokolwiek uroku) i na tym się skupiam ;]

PS. A na tej skrzynce ukrytej pod podłogą z paszportami męża jest chyba znak, który pasuje kształtem do blizny tej agentki. To z kolei jakby motyw z serialu "Revenge" (tam był maglowany znak nieskończoności, jeśli dobrze pamiętam...).

Też mnie to uderzyło i bardzo zniechęciło. Poza tym nie wiem czemu nieuzbrojonego gościa nie można normalnie przesłuchać tylko trzeba budować mu jakąś stalowa komorę pośrodku hangaru (?) jak gdyby miał uran w kieszeniach. Kompletnie tandetne zabiegi charakteryzujące niezbyt ambitne seriale, ale jednak obejrzę jeszcze kilka odcinków, może coś z tego będzie.

zgadzaM się w 100 % że niezbyt ambitne seriale jest teraz taki przepych seriali że co odcinek coś innego się dzieje dla przykładu Person of Interest 1 sezon naprawdę wciągnął mnie 2 już nudził a 3 odpycha bo ciągle ten sam schemat powtarzają i widzę że w Blacklist to samo co odcinek nowy bad guy eh brakuje mi seriali z fabułą na cały sezon np Dexter czy Breaking Bad te seriale potrafiły mnie wciągnąć całym sezonem na cały dzień bo miały fabułę która toczyła się przez cały sezon a seriale takie jak Blacklist, Person of Interest czy np Marvel (który też odpuściłem po 2 odcinku ) nie mają nic do zaoferowania i przepełnione są kiczem i tandetą i obcykanymi patentami

nadal tak uważasz? ;__:

masz na myśli finał ? tak nadal tak myśle nic nowego nic zaskakującego i nie sięgne po 2 sezon wszystkiego można było się domyślić już w połowie sezonu a jak mam patrzeć kolejne 22 odcinki na tą kamienną i żałosną twarz głównej bohaterki i jej sztywną grę aktorską to tym bardziej podziękuje