Ja w sumie muszę sobie przypomnieć jeszcze dokłądniej ten stary, ale pamiętam że choć słownictwo było czasem całkiem nie trafione [groch-fasola] to głos pani był bardzo miły i ciepły, za to, może to tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale ten facet co teraz lektoruje, jakoś dziwnie mówi. W ogóle, tak sobie porównuję dubbing do starego i tamten podoba mi się o niebo lepiej, "czarodziejka Wi" mi się nie podoba, wolałam jak była nazywana "tajemniczą czarodziejką", "żeglarski mundurek" brzmi lepiej jak szkolny mundurek.... A w ogóle to nie podoba mi się tekst z "łysolkiem", który był w obu dubbingach, prawidłowo usagi powinna mówić kot z łatą w kształcie półksiężyca, łysolek brzmi jakoś dziwnie...
Danuta Stachyra i wszystko jasne :) Ogólnie to i stary i nowy lektor mnie przekonuje .
Jeśli chodzi o ''Czarodziejkę Wi'' lepiej chyba niż miałby mówić Czarodziejka Fał = V, a co do ''łysolka'' mały niuans
Który DUBBING? Człowieku, nie mieliśmy takiego szczęścia dostać nawet jednej wersji dubbingowej do choćby jednego odcinka, a ty tutaj pytasz "który" dubbing...
"Który DUBBING? Człowieku, nie mieliśmy takiego szczęścia dostać nawet jednej wersji dubbingowej do choćby jednego odcinka, a ty tutaj pytasz "który" dubbing"
I Dzięki Bogu
a kysz z dubbingiem anime , niewybaczalne jest zastępowanie oryginalnych Seiyū
Dubbinowi to ja już dziękuje, wole lektora chyba najlepiej się sprawdza albo jakąś japońską wersje z polskimi napisami o! :)
Masz całkowita rację! Nic nie zastąpi popisów wokalnych Kotono Mitsuishi... dubbing to byłoby poniekąd świętokradztwo
A Megumi Ogata to co ? :D a tak na marginesie http://www.youtube.com/watch?v=QLFJv2fhyQo
Szacun dla Megumi, ale ona tam tylko albo zmysłowo szepcze albo gardłowo krzyczy (Haruka to jedna z moich ulubionych postaci), tymczasem Kotono pokazuje cały wachlarz dźwięków, które uwielbiam;-))
PS. Filmik widziałam już wcześniej kilka razy - świetna babka i zawsze uśmiechnięta
Ale Megumi, głos użycza postaci ładnie, Haruka ma specyficzny silny męski głos choć to kobieta ;)
A co do Kotono i całego wachlarz dźwięków, w końcu krzykliwa i płacząca Usagi
a ja doszłam do wniosku, że lekto jednak zepsuł moc tego filmu, przez ten dubbing popsuł się cały charakter, już nie jest nawet taki śmieszny jaki powinien, przez tego lektora odbieram innaczej całą atmosferę filmu, mam takie wrażenie, że to bardziej jest robione jakby pod jakiś film dla dzieci chociaż lektor jest poważny, a może to włąśnie ta powaga psuje jego klimat, kiedyś to wszystko było pocieszniejsze i prawdziwsze a teraz to się jakoś gryzie
Mi nowy lektor nie przeszkadza, poza tym skupiam się na głosach oryginarnych jak oglądam. Myśle, że to kwestia nastawienia, za parę odcinków już wszyscy przywykną do nowego głosu...:)
Ja też tutaj widzę zgrzyty i niedomówienia. Czasami nie wiadomo dlaczego postacie reagują w określony sposób bez żadnych przyczyn. Ale nie dziwota, skoro tłumacz nawalił... Nie mam nic przeciwko lektorowi, ale ten jest denerwujący. A dubbing w tym przypadku odpada - a fe!!!
Niewybaczalne to jest ich zagłuszanie sapiącym dziadem. Dubbing to lepsze rozwiązanie od lektora, bo pomoże przełożyć emocje i wszelkie niuanse, a lektor? Musi zdążyć przeczytać skondensowaną informację, połowa humoru ginie. Nawet napisy tu nie pomogą, ale jak ktoś chce słuchać oryginalnych głosów, to się na żadnego lektora godzić nie powinien.
Przy czym piosenki... cóż, można je ruszać lub nie. Przynajmniej teraz są ;-)
Dubbing zabija jednak głosy oryginalne, a szczerze mówiąc fajnie się ich słucha przy oglądaniu
Ja SM niedawno oglądałem oczywiście z napisami i mi teraz lektor bardzo nie przeszkadza , a oglądanie anime z dubbingiem moim zdaniem mija się z celem
a przeciez mielismy Dragon balla po francusku ;/ ..w oryginale brzmi o wiele lepiej :> ..juz nie mowie o ang dub, bo tu to wogole masakra jakas nie glosy
akurat Rycerzy jakos szczegolnie nie lubilem..ale pamietam ze byly po fracuski ;p
a co powiecie na taką propozycję dubbingu:
http://www.youtube.com/watch?v=F3NunIr8YQc
Tylko lektor nigdy dubbing w SM, nie kumam ludzi którzy tego chcą ale to pewnie jakieś małolaty bo tylko dla takich robiony jest dubbing.
Jeśli dane mi będzie obejrzeć wszystkie odcinki z lektorem (oglądam pierwszy raz gdy to leciało dopiero przyszedłem na świat :) to kiedyś ściągnę z napisami dla siebie i lektorem dla dzieciaków ;)
Dokładnie uważam tak samo! Dubing jest dla dzieci i to małych a SM to nie bajka dla dzieci.
Gdybym ja zaś mogła to ściągnęłabym lektora - tego starego. Nie lubię czytać napisów zwłaszcza na filmach o wartkiej akcji czy tych animowanych, no chyba że napisy więcej tłumaczą niż lektor, dodam że obecny czyli jak niektórzy piszą z "Mody na sukces" (czyt. "na sex") jest leniwy i mniej tłumaczy niż tamta babka, jeśliby ktoś mi powiedział że napisy jeszcze mniej słówek z dialogów omijają to bym ściągnęła z napisami, ale olaboga! nie z dubbingiem!
hahaha świetny koment ;D
Co do napisów to z tego co wiem tłumaczą więcej tekstu od lektora dla tego chciałbym mieć obie wersje mimo, że będzie mi przeszkadzało oglądanie i czytanie ale sprawdzę jak to będzie
Mi najlepiej oglądało się z napisami. Co do lektora to moim zdaniem jest tylko kwestia przyzwyczajenia. Gdyby Polsat wyemitował wersję z polskim dubbingiem a TV4 z lektorem to mogę się założyć, że wszyscy chcieliby powrotu wersji dubbingowej.
Nie dałoby się tego zdubbingować. Przy tym kawałku:
http://www.youtube.com/watch?v=2BDd25Iaqz0 patrz: 2:37-2:40 najlepsi dubbingowcy daliby ciała ;).
Tak samo krzyk rozpaczy Usagi i śmiech Minako oraz Esmeraldy jest nie zdubbingowania
Ja zdecydowanie wolę stary, nie mogę się przyzwyczaić do królestwa mroku itp. Choć w tym nowym podoba mi się jedna rzecz, zamiana grochu fasoli na promień półksiężyców. Czytałam że nowy lektor jest o wiele bliższy orginałowi niż poprzedni.
To co przeczyta lektor zależy tylko i wyłącznie od tłumacza/ki ale niektórych rzeczy nie da się z dubbingować i dobrze bo płacz Usagi w polskiej wersji to nie to
A co do samych formułek czarodziejek to może się zdziwicie ale myślę że nawet ta oryginalna Merkurego : "Shabon Spray!"- "mydlany rozpylacz" mogłaby być zamieniona na "Mglisty rozpylacz" bo w sumie to taki jest efekt użycia tego zaklęcia :)
Ja powiem tak że jeśli oto chodzi oto nie jest źle, ba jest bardzo dobrze. Mydlany Rozpylacz może dlatego że widać nie tylko mglę ale i bańki mydlane w tym ataku. Więc tłumaczenie całkiem logiczne. Swoją drogą muszę przyzwyczaić do ''Promienia półksiężyca'' Sailor Venus, groch fasola jednak wbiła się mocno w pamięć :P
Jeszcze tylko przydało by sie by w ewentualnej emisji serii R zmienili Bunny na Usagi
Ja nie potrafię oglądać tego z dubbingiem- według mnie wówczas to piękne anime traci cały klimat. Preferuję napisy:p
ja wolę nowe tłumaczenie, ale chcialbym słyszeć starego lektora :) I też wolałbym żeby zmienili Bunny na usagi
Ja chce Sailor Moon z kilkoma lektorami. ;) W wersji rosyjskiej coś takiego było http://www.youtube.com/watch?v=o4Qrq4Kcqjw
Ej to jest niezłe! :) Na pewno lepsze niż klasyczny dubbing czy jeden lektor na wszystkie postacie.
To nic nowego, widziałam 2 lektorów już w filmach i telenoweli. Musze przyznać że Rosjanie dobrze wybrali lektorów, chodzi mi o to jak brzmią głosy, Usagi jest bardzo podobny bo oryginału.
W Polsce takie coś by nie przeszło, niestety (lub stety) nie mamy takich "lektorów" i dubbing dopiero co do nas wkracza. Ale co wymagać, przecież to Polska.
Czasami zastanawiam się jakby to było urodzić się i wychowywać w Japonii lub innym ciekawym kulturowo państwie...
Mieszkać w "centrum" świata anime, mangi i całej odrębnej kultury to byłoby dopiero ciekawe.
Coraz bardziej skłaniam się do nauki japońskiego i wyjechaniu do Japonii, ale to chyba niemożliwe.
"jakby to było urodzić się i wychowywać w Japonii lub innym ciekawym kulturowo państwie..."- nie obraź się ale to głupie co piszesz. każde państwo ma ciekawą kulturę, zdarza się, że jego mieszkańcy tego nie zauważają lub obcokrajowcy to właśnie widzą, wszytko to subiektywne odczucie, nie pisz więc, że nasz kraj jest nieciekawy kulturowo, jeśli już chcesz to dopisz że ty tak sadzisz, a nie obrazisz innych.
A tak na marginesie w dzisiejszych czasach możesz mieszkać gdzie chcesz pod warunkiem, że masz na to środki finansowe i znasz choć trochę język, więc nie mów, że to nie możliwe. Życzę Ci powodzenia w nauce japońskiego bo będzie ci potrzebne :)
Nie chciałem żeby to tak zabrzmiało:). Nie uważam, że Polska to kraj nieciekawy kulturowo, po prostu chciałbym zobaczyć (Ja) jak to byłoby od najmłodszych lat wychowywać się i mieszkać gdzie indziej i jeśli wyjechałbym do innego państwa to też byłaby to dla mnie nowa kultura, zwyczaje. Te w Polsce już znam i uważam za interesujące oraz atrakcyjne dla innych ludzi (W końcu to nam przyznano Euro 2012).
Chodziło mi bardziej o to, że chciałbym się tam wychowywać od dzieciaka a nie wyjechać i zamieszkać (choć nie ukrywam, że to również ciekawa opcja).
Zawsze kochałem i będę kochać Polskę ale to co się u nas dzieje jest nie do przyjęcia i wstyd mi za nasze władze ale to temat o Czarodziejce z Księżyca i nie róbmy off-topu;)
Co do dubbingu nigdy się nie przekonam do dubbingu w SM dla mnie (żeby nie było) to czysta głupota i uważam, że najlepsza wersja to ta z napisami.
Dzięki za życzenia, mam nadzieję że może kiedyś będę umiał się chociaż dogadać po Japońsku :)