Nie zgadzam się z opinią,że ten serial jest kiepski.Ja jestem nim zachwycona.Widziałam już 5 odcinków i już nie mogę się doczekać kolejnych.Lubię Sookie ,ale czasami mnie troszkę denerwuje,bo sama nie wie czego chce.Najpierw cieszy się,że nie słyszy myśli Billa a potem się wścieka,bo nie wie co on myśli.No i ten wampir Bill...Dla mnie on jest świetny.Tajemniczy i przystojny.Tare też lubię.Pyskata,ale zabawna.
Jedynie tylko zęby wampirów średnio mi się podobają,ale takto serial jest wciągający.
P.S.Jak myślicie kto zabił te dwie laski i babcie Sookie i Jasona?Ja stawiam na Sama.Jest dla mnie zbyt podejrzany no i szczeka pod czas snu;)
Och... nie czytaliście książki :P Aczkolwiek mam nadzieję, że może Ball zmieni tożsamość mordercy. Byłaby niespodzianka.
Na stronie zysk i ska można kupić za 12,90 http://www.zysk.com.pl/catalog/product_info.php?products_id=1572.
Jadę właśnie z drugą częścią - "Living Dead in Dallas", jest... dziwna... taka inna...
Od razu mówię, że jestem w połowie, więc nie jest to mój całościowy obraz. Wypowiedź może zawierać SPOILERY!!!!!!!!!!
Harris zabija od pierwszych stron książki i to w dodatku jedną z fajniejszych postaci w serialu.
Spotykamy stworzenie z mitologii Greckiej.
Zostawiamy za sobą Bon Temps i jedziemy do Dallas, gdzie wampiry są jeszcze dziwniejsze...a w tyle zostawiamy morderstwo i sprawy między owym stworzeniem, a Erikiem.
Poza tym mam wrażenie, że coś mnie ominęło pomiędzy pierwszą, a drugą częścią. Nie wiem czy to wina tłumaczenia, fabuły, która dzieje się w jakiś czas później czy to tylko moje osobiste odczucie.
Wiele osób, które przeczytały wszystkie tomy, uważa, że część druga jest dziwna, cięższa do przeczytania i taka inna.
Może z mojej strony jest to wina serialu, który bardziej mi się podoba (aczkolwiek nie wyobrażam sobie obejrzenia tego sezonu bez przeczytania książki). Postacie są mi bliższe, barwniejsze, akcja toczy się już trochę inaczej, role są rozbudowane (Jason, Lafayette) czy wręcz dodane z kolejnych części (Tara) albo kompletnie nowe, których w książkach nie znajdziemy. Na każdy odcinek czekam z niecierpliwością.
Silva skąd masz "Living Dead in Dallas"? bo ja jestem właśnie na końcu pierwszej części, bardzo szybko mi się kończy:D
Zamówiłam z katalogu zagranicznego w Empiku (21,99zł). Czekałam na tę część miesiąc, dlatego trzecia - "Club Dead" leży i czeka na swoją kolei ;)
Hmm, właśnie wciągnąłem 5 odcinków i szczerze powiedziawszy jako fan mrocznego świata [ wampir/wilkołak/mag ] podoba mi się wiele smaczków które pojawiają się w serialu. Troszkę brakuje celu w tym co się dzieje, no chyba że seks, morderstwa i dziwny "związek" między Billem a Sookie ma być głównym nurtem. Nie wiem o co Wam chodzi z tymi kłami, jeśli oglądacie filmy/serial o wampirach to chyba nie dla pary wystających zębów trzonowych. Miło że Ball pokazuje świat ale wydaje mi się że jest w nim za dużo skrajności, agresja i zachowanie Sookie. Momentami aż rzy... się chce, wszyscy wiedzą o co chodzi ale postacie muszą o tym rozmawiać. Przydałoby się także trochę finezji i pracy nad dialogami.
Strasznie zaintrygował mnie pies :) Wilkołak? Inny wampir korzystający z zmiany kształtu?
Jak dla mnie póki co jest to zalążek na dobry serial, tylko jak ktoś już to ujął trochę za wolno... nie długo skończą się ludzie w mieście przy takim tempie zgonów ;)
Ja byłam od początku dość sceptycznie nastawiona po niezbyt przychylnej recenzji ze strony mojej koleżanki. Ale obejrzałam pierwszy odcinek - miłe zaskoczenie, drugi, trzeci - robi się coraz ciekawej, czwarty, piąty - co będzie dalej? Jednym słowem - atmosfera jest stopniowo "podgrzewana" i mi to jak najbardziej pasuje. Lubię takie "wkręcanie" się w klimat, aż po całkowite zatopienie w wykreowany, serialowy świat. Co do głównych postaci - na początku Bill może się wydawać nieco banalny, podobnie jak Sookie (jej naiwność i te głośne "Nice to meet you" wypowiedziane do wampira z szerokim uśmiechem na twarzy mogą nieco razić), jednak później zaczyna się doceniać pewne przebłyski oryginalności, aż do akceptacji ich sposobu bycia ;p Nie przekonam się jednak do Jasona. Pomijam fakt, że scenami ze swoim udziałem psuje mi całą estetykę serialu (choć rozumiem, że takie ma być założenie), jest po prostu cholernie irytującym i totalnie infantylnym dupkiem. Może go uśmiercą? Kiedyś ;P
Książki nie przeczytałam, acz zamówiona już jest, pozostaje tylko czekać.
Co do psa - też się zastanawiam, o co tu u licha chodzi.
Coś mi się zdaje, że ten pies mógł zabić te 3 osoby. Nasz wampir powiedział, że niektórzy są zdolni do przybierania innych postaci.
Coś w tym musi być..
Mają się pojawić nowe postacie w drugim sezonie,więc na pewno tempo morderstw nie sprawi,że miasteczko będzie puste;) 1 sezon ma tylko 12 odc a w zeszła niedziele był 7,więc może będą tylko jeszcze 2 lub 1 tajemnicze morderstwo.Powinno być ok;)
A co do mordercy to po 7 odc to już nie wiem.Myślałam,że to Sam.Teraz to już nie wiem;) Może to być ktoś kto będzie dopiero w 2 sezonie.
Są 3 opcje:
- wampir
- pies (?)
- ktoś z ludzi kto nie lubi wampirów i ich popleczników
Motyw odwiedzania baru z wampirami i seksu ewidentnie wskazuje na wampira, ale jest to znowu trochę za proste jak dla mnie.
Pies póki co jest tylko pojawiającą się tajemniczą zajawką.
Na razie nie ma żadnej postaci która aż tak pała nienawiścią do wampirów żeby mścić się na ludziach którzy z nimi mają do czynienia.
Czekam na odcinki 6+ żeby zebrać więcej informacji.
A teraz jak piszę to zaintrygował mnie plakat TrueBlood z kobietą wampirem ;)
W książce mordercą jest osoba, którą najmniej można było podejrzewać. Nie rzucająca się w oczy za bardzo, aczkolwiek pewne zachowania mogły na nią wskazywać.
Może tu ktoś inny będzie mordercą?
Są już pewne odstępstwa, a także elementy/osoby, które pojawiają się dopiero w kolejnych częściach sagi. Jestem zadowolona, że są te różnice, które sprawiają, że oglądanie jest ciekawsze, mimo jednak tych różnic wciąż widać duże podobieństwo do pierwszej części. Uważam, że serial i książka jakoś się uzupełniają i tworzą jedno. To, że wiem kto jest mordercą, kto zginie/zginął, co się dalej mniej więcej wydarzy, wcale nie popsuło odbioru. Z tego się cieszę :)
Drobne ustępstwa są nie do uniknięcia. Bardzo ciężko odwzorować książkę na rolce filmu, no chyba że jest to Władca Pierścieni i tam już nie może być miejsca na takie wpadki. W każdym razie nie ma takich różnic jak w wchodzącym od listopada "Legend Of The Seeker" :/ [ Książkę polecam ^^ ]
No to już wiemy że w książce jest nim człowiek...
Lafayete ? Oo
Przykrywka jaką daje mu inna orientacja jest idealna żeby zmyć z niego jakiekolwiek poszlaki. Tym bardziej że w grę wchodzi gwałt.
W serialu mordercą może być ktoś inny.Tylko nie wiem dlaczego zabił babcie Sookie?Dlatego,że lubiła wampiry,czy ,że była kiedyś z jednym? No Lafayette bym nie podejrzewała ,bo przecież bierze V.To po co by zabijał kobiety,które mają coś do czynienia z wampirami skoro sam nie jest lepszy? Chyba,że bierze to tylko dla zmyłki.
Jak na razie to jeden z lepszych seriali o wampirach jakie widziałam.Klimat jest mroczny i tajemniczy.Ząbki wampirów są ok ;-)) Nie wiem skąd tyle negatywnych opini na temat serialu w sieci.Może niektórzy nie rozumiej a go,albo po prostu ich nie wciąga.
Mam pytanie do tych co juz czytali książkę(jeśli to jest w książce) -
Dlaczego Sam biegnie nago przez las pod koniec 7 odcinka?
Już teraz wiem, że ostatnie odcinki to znaczne odejście od tego co się działo w książce i to dość znaczne. Czy morderca się zmieni? Nie wiadomo...
Babcia Sookie to tylko przypadkowa ofiara. To Sookie miała zostać zabita, jednak kobieta widziała napastnika, w dodatku nie była "anty", więc kolejny dobry powód, aby ją zabić.
W książce Sam nie latał po lesie z gołym tyłkiem jak go Pan Bóg stworzył, ale to wiąże się z tym kim jest...
Dobra, koniec prorokowania bo tylko sobie popsujemy klimacik, więc zostało tylko oglądać i przygryzać paznokcie z nerwów ;)
No ta scena na końcu 7 odc jest zabawna i mnie trochę zaskoczyła.Ciekawe co będzie dalej.
Jeszcze jedno pytanko co do mordercy - Dlaczego zabija tylko kobiety?
Bo to się wiąże w pewien sposób z członkiem jego rodziny... tak było w książce i generalnie facet jest nieźle walnięty...
Jego - mordercy/winnego, jak inaczej miałam napisać? Żeby się nie wydało, że to ona? Poza tym kto powiedział, że morderca będzie ten sam co w książce?
Hmm zobaczymy ;) Już nie mogę sie doczekać 8 odc!!! I mam nadzieję,że Bill nie był w jednej z tych trumien.
W książce mordercą jest...
GIGANTYCZNY SPOILER ujawniający tożsamość mordercy(w książce)!!!!!!!!!!!!!--------------->
osoba, która dotąd nie rzucała się w oczy, a mianowicie Rene. Nieźle mu się poprzewracało w d*pie.
Zachowałam środki ostrożności, żeby nikt nie zarzucił, że psuję zabawę.
O kurde!!! No po nim się nie spodziewałam.Serio.Zobaczymy czy w serialu będzie inaczej.
SPOILERY
I jak wrażenia po 8 odcinku? Przyznam, że najbardziej idiotycznym elementem w książce był dla mnie właśnie "pobyt Billa" w ziemi (?), ale zauważywszy, że w serialu zrezygnowali z lewitacji (dzięki Bogu!) i niemiłym działaniem czosnku, to i to sobie darują... Ale jak zaczął się wynurzać z ziemi, to myślałam, że spadnę z krzesła. Już wolałabym, żeby znalazł sobie jakiś przytulny kącik pod płytą nagrobkową ;P Ogólnie odcinek nie najgorszy, ale i nie najlepszy. Koniec zwiastuje ciekawy kolejny epizod. Ciągle jestem pod wrażeniem wierności z literackim pierwowzorem.
A z tą Amy to chyba będą niezłe kłopoty. A myślałam, że to Jason jest porywczą istotą...
Po 8 odc to już w ogóle czekam z niecierpliwością na kolejne;) Ta scena jak Billa "wyskakuje" z ziemi i rzuca się na Sookie jest świetna ;) Nie spodziewałam się takiej akcji.
A co do Amy to wydaje mi się,że wpędzi Jason'a w nieżle kłopoty.Laska jest jeszcze bardziej zakręcona,niz on.
Zapomniałam o końcowej scenie. Po prostu świetna;) Niestety nie pamiętam imienia tego wampira , który jest barmanem w barze Fangtasia.
no zawsze lepiej mieć niż nie mieć :)))
zakończenie świetne, nie mogę doczekać się c.d.
Niby tak,ale kraść swoim ? Ciekawe jak się to skończy. Bill uratuje Sookie a może Eric?
SPOILERY
Uwoow, tylko 3 epizody do końca, akcja się zagęszcza, sądząc z najnowszego trailera. W każdym razie odcinek 9 trzymał poziom. Wreszcie Sammy odkrył swoje drugie "ja" ;) I jestem bardzo ciekawa, jak rozwinie się ten wątek z Tarą. W końcu jej matce pomogło, choć nie wyobrażam sobie ugrzecznionej i niepyskatej wersji Tary. No i ten więziony wampir - coś czuje, że wykiwa naszą "zakochaną" dwójkę.
9 odc wręcz ocieka krwią ;) Sookie świetnie wyglada w tej czarnej sukience od Pam. ;)) Po prostu ten odcinek jest wypasiony ;) hehe Jak ja kocham ten serial !!!
W ksiązce Longshadow'a zabił Eric .Uwazacie,że dobrze scenarzyści zrobili , że zmienili tą scenę ?
No nie wiem... Mysle,że tak jest lepiej. Widac,ile dla Bill'a znaczy Sookie.Udowodnił to zabijając wampira - jednego ze swoich.I oto na pewno też chodziło scenarzystom. Nie było by wzruszającego pożegnania przed trybunałem przed, którym musi stanąć Bill itd.
A jak to było w książce? Ktoś mógłby mi napisać ?
Śmieszna jest scena na końcu , gdy Sam leży nago na łóżku przy Sookie . Tak właśnie przypuszczałam wcześniej ,że Sam ma jakąś tajemnicę i ,że może być jakiś inny. Teraz sie wyjaśniło czemu ten pies tak często był przy Sookie.
Zgadzam sie . Ten serial wymiata i jak na dzień dzisiejszy to jeden z najlepszych seriali o wampirach.
No i wyjaśniło się już z Samem w 9 odcinku ;) Nie rozumiem tylko jednego - przecież kiedyś była scena, kiedy Sam siedział na schodach a przyszedł do niego ten pies (:O). Mam rozumieć więc, że są dwa? ;)
Są dwa - jeden, w pełni prawdziwy, który faktycznie kręci się po Bon Temps i Sam, przemieniający się w tegoż psa, którego wszyscy znają (a przynajmniej Sookie, a to wydaje się dla niego najważniejsze ;> ), przez co dodatkowo nie wzbudza podejrzeń (jakby ktoś w ogóle snuł jakieś domysły...). W książce było wspomniane, że żeby Sam mógł przybrać jakiś kształt, musi go najpierw zobaczyć, toteż na jego biurku w gabinecie zazwyczaj była otwarta książka z gatunkami psów. Tutaj ma obraz na żywo ;)
Też sądziłem że serial wymiata ale teraz mam coraz więcej wątpliwości, z mrocznego robi się ckliwy romantyczny, czasami miałki jakby nie mieli już czym zapchać dziur wrzucają kolejne sceny seksu. Może obejrzenie kawałka cycka dodaje nieco atrakcyjności ale bez przesady...obawiam się że trochę im brakuje pomysłu, póki co ocena w dół ale może się poprawi mam nadzieję bo ogólnie klimat bardzo mi pas(uje)ował.
Ja dzięki malej propozycji Allberto zacząłem oglądać ten serial i mi się podobał oczywiste fanem wampirów jestem do dawana (:, jednak mało jaki serial był na tyle zły by ich naturę oddawać no tutaj mam coś dobrego , złego wkurza mnie jedno zawsze jest jakaś scena erotyczna ja wiem że to poprawia oglądalność ale bez przesady! hehe choć najbardziej mnie bawi postać Jason który chodzi na haju ma shizy ma paranoje i jest całkiem zabawny (: jestem na 6 docinku i się serial rozgrzewa scena z Ciastem jak pisał Alberetino przykuwa uwagę hmmm no i Billy ma to dziwnie spojrzenie ja na wampira przystało , jest dosyć ciekawy.W gruncie rzeczy film a swój dziwni klimat i bardzo mi się dzięki temu spodobał (:
PS.Wielkie dzięki za pisanie [Spoiler] bo bym sobie całą zabawę popsuł.(:
Co masz na myśli ? Bo twoje pytanie jest nie jasne. Maudette przecież zgineła w 1 odcinku to co by robiła w 10?