Dodatkowo pedalskie wątki, oraz sceny z pornusów. No rewelacja. HBO promotorem
zboczeń oraz przemocy w TV - brawo to lubimy.
to będzie minus wszystkich filmów o wampirach... Trudno byłoby chyba jednak znaleźć normalnego nastolatka, który wierzy w wampiry, będzie się z nimi utożsamiał i je naśladował... Zresztą takiej osobie serial "True blood" nie byłby do tego potrzebny ...
Mnie zainteresowało tam bogactwo ciekawych postaci zainspirowanych legendami... Przedstawienie hipotetycznych pozytywnych oraz negatywnych konsekwencji bycia którymś z magicznych stworzeń, ich porównywanie jest jak dla mnie nowatorskie i mi serial się podobał.
odnoszę wrażenie, że zbyt emocjonalnie podchodzisz do cudzej orientacji:)))
Rzeczywiście nagromadzenie takich akcentów rzuca się w oczy... ALE...
- od pierwszych sekund zostałeś o tym ostrzeżony - wampiry wychodzą " z szafy"? kampania telewizyjna dotycząca ich praw?:) wielu panów przestaje oglądać już wtedy:)
- Alan Ball jest gejem... i robi serial w USA...
ps. im więcej takich tekstów o "pedalstwie" tym więcej środowiska gejowskie muszą walczyć. Nie będą musiały walczyć - nie będzie parad i opowiadania co kto w sypialni robi. Wszyscy, w tym np ja będą szczęśliwi:)
Nikt gejów nie prześladuje chyba, że w arabii saudyjskiej niech tam sobie robią parady i walczą o swoje prawa . Ja po prostu nie chce tego oglądać bo jest to dla mnie niesmaczne tak jak patrzenie na kupę na przykład.
Nikt, NIGDY nie zmusi Cię do tego abyś ich lubił:)
Spójrz na to z innej strony:)))
Taki gej Ball zainteresował mnie filmem... i nie czepiałam się w tym czasie np generalskich wypowiedzi.... :)))
Problem w tym że serial mi się podobał przynajmniej z początku i nie przeszkadzało mi tak bardzo, że ten murzyn jest gejem ale to co w 3 sezonie zaczęli robić to już lekka przesada. Co mam zamykać oczy na wątkach, które mnie obrzydzają??
Dużo obejrzałeś tego zdemoralizowanego i znienawidzonego serialu... 24 godziny pełne zboczeń i przemocy, gratuluję wytrzymałości, musiałeś się nieźle namęczyć.
Co nie zmienia, że prawda jest jaka jest. Z początku serial wyglądał naprawdę ciekawie z czasem zaczęli trochę przesadzać. Plusem serialu są bohaterowie z jajem i charakterem nie jakieś mdłe postacie.
W sumie to wątek z wampirami jest mało logiczny na zdrowy rozum po ujawnieniu istnienia wampirów ludzkość powinna dążyć do ich likwidacji. Natomiast tam są traktowani jako jacyś nieszkodliwi zboczeńcy. Jakby jeszcze jedna orientacja seksualna. Tak jakby przez te wszystkie tysiące lat każdy z nich nie wymordował setki jeżeli nie tysiące ludzi.
A po cóż mieliby dążyć do ich likwidacji, skoro potencjalnie nie szkodzą ludziom? Mają Tru Blooda, więc nie muszą pić ludzkiej krwi, do tego mają bardzo przekonującą politykę. Zresztą lepiej z takim przeciwnikiem współpracować niż z nim walczyć, bo jak wiadomo to walka z wiatrakami. Ponadto większość ludzi, łącznie z politykami nie ma na co dzień styczności wampirami, którzy jak wiadomo nie zaprzyjaźniają się z ludźmi, więc wierzą w propagandę AVL.
Bill nie jest bohaterem pozytywnym (a już na pewno nie tak po prostu - postacie w TB są zbyt skomplikowane, aby zwyczajnie klasyfikować je na dobrych i złych), a z Sookie żadna wyjątkowa kobieta. Gdybyś oglądał dalej, nie pisałbyś takich bzdur. Zresztą wydaje mi się, że to nie to Ci w tym serialu przeszkadza, ale właśnie wątki homoseksualne. Powinieneś w końcu przyjąć do wiadomości, że homoseksualiści to normalni ludzie, a nie żadni zboczeńcy! Jak masz ku temu jakieś wątpliwości, sprawdź co na ten temat sądzi współczesna psychologia. Skoro mimo wszystko uważasz parę subtelnych, męskich pocałunków za obrzydliwość (matko, co by było, gdyby pokazywali jak współżyją!), to słusznie robisz nie oglądając dalej. Po prostu daj sobie spokój, zamiast zaśmiecać forum swoimi zażaleniami. Już mieliśmy tu paru takich malkontentów gejofobów. Kolejna dyskusja na ten temat nie jest nikomu potrzebna.
"A po cóż mieliby dążyć do ich likwidacji, skoro potencjalnie nie szkodzą ludziom?"
"W sumie to wątek z wampirami jest mało logiczny na zdrowy rozum po ujawnieniu istnienia wampirów ludzkość powinna dążyć do ich likwidacji(...)Tak jakby przez te wszystkie tysiące lat każdy z nich nie wymordował setki jeżeli nie tysiące ludzi."
Schemat zmagań homoseksuwalistów z nietolerancją może kojarzyć się z kampanią wampirów(stworzeń dzikich i agresywnych) w "True blood":)))
Pomysł należał do pisarki, która jest hetero:) Ball tego nie poprawił...
Potencjalnie nie szkodzą??!!Chyba oglądałeś inny serial. To tak jakby uznać, że hitlera nie trzeba już wieszać bo się zmienił i obiecał, że nie będzie już zabijał żydów. To tak jakby pedofila nie zamknąć w więzieniu bo wynaleziono robociki dzieci do seksu. To jest chore.
Wyjątkowa jest sookie jak na ten serial nie tylko ma moce(!!) ale i jako jedyna z kobiet nie puszcza się z kim popadnie bez uczuć.
Mam prawo do własnych poglądów i nie podoba mi się gejowska propaganda w filmach, które oglądam - nie ma potrzeby tego rozstrząsać.
Oczywiście, że wampiry szkodzą ludziom - mam jednak na myśli retorykę ich przedstawicieli w państwie. Nan twierdzi, że wampiry już nie muszą żywić się ludźmi, bo Tru Blood im wystarczy - mogą więc żyć z ludźmi na równych prawach. I Ci ludzie w to wierzą. Czy to jest jakiś ewenement? Takie sytuacje zdarzają się w życiu. Np. ludzie często wierzą politykom, którzy później nie spełniają swoich obietnic, a i w przeszłości mają też swoje za uszami. A jednak udaje im się zdobywać urzędy i nieźle funkcjonują. Oczywiście na to bezsensowne pieprzenie o ludzko-wampirzej przyjaźni odporne jest Bractwo Słońca, ale że propaganda AVL okazuje się skuteczniejsza, jakoś udaje im się uzyskać większe poparcie. Do tego w całą akcję zaangażowane są media, widzimy jak bohaterowie serialu oglądają wampirze programy telewizyjne i debaty, które też robią swoje. Poza tym wampiry mają całkiem niezłe argumenty - gdy ktoś im zarzuca, że wymordowali wielu ludzi odpowiadają mówiąc, że ludzie też mają na swoim koncie całą masę bezsensowych mordów, wojen i tym podobnych okrucieństw. Retoryka bardzo składna i przekonująca. Nie ma się więc co dziwić, że ludzie to kupują, zwłaszcza gdy większość z nich nie przyjaźni się z wampirami i żywią się tylko tym co zapodają im media. Sytuacja jednak zmienia się w trzecim sezonie, którego już nie raczyłeś obejrzeć. Russell na wizji podczas programu informacyjnego zabija prezentera, Bractwo Słońca zyskuje zwolenników, ludzie dowiadują się o tym jakie wampiry są naprawdę i w konsekwencji poprawka dająca wampirom prawa zyskuje nikłe poparcie. A jak to się dalej potoczy - przekonamy się dopiero w 4 sezonie.
Sookie nie jest jedyną osobą, która posiada moce! Takich jak ona jest znacznie więcej i tu znów pokazujesz jak niewiele widziałeś. Nie puszcza się z kim popadnie bez uczuć? To ci argument na wyjątkowość...
"True blood czyli opowieść gdzie głównym bohaterem pozytywnym jest morderca, w którym zakochuje się wyjątkowa (a jakże by inaczej) dziewczyna:D Dodatkowo pedalskie wątki, oraz sceny z pornusów. No rewelacja. HBO promotorem
zboczeń oraz przemocy w TV - brawo to lubimy."<- ja tu widziałam sarkazm dot dziewczyny :))) co za pomyłka:) bo oto:
"Wyjątkowa jest sookie jak na ten serial nie tylko ma moce(!!) ale i jako jedyna z kobiet nie puszcza się z kim popadnie bez uczuć."
Myślę, że mimo niechęci do akcentów homoseksualnych oraz wampirów, wilkołaków, menad i innych tego typu mitycznych postaci, generaljack nie będzie się zachwycał postacią fanatycznego Steve Newlina i jego kochającej przemoc sekty:)
Dyskusja o tym nie do końca będzie zła... jeśli pozwoli spojrzeć bardziej obiektywnie np mi, Tobie, generaljack'owi... na ulubionych bohaterów i bohaterki:)
Dyskusja nigdy nie jest zła . Raczej brak jakiejkolwiek refleksji jest zły. Nie zrozumiałaś tego o dziewczynie jeszcze trochę musisz pomyśleć:)
Argument, że ludzie przecież też namordowali jest idiotyczny nie przekonujący. Ludzie, którzy są seryjnymi mordercami nie wychodzą z więzienia lub się ich wiesza. Najważniejsze jednak jest to, że np. Hitler już nie żyje , a wampiry dalej prowadzą swoją egzystencje bez żadnej kary. Coś jakby sprawca masakry w przedszkolu mieszkał sobie gdzieś tam w luizjanie i nikt mu nie przeszkadzał.
Mogę nawet użyć porównania żeby ci to przybliżyć: wyobraź sobie, że twój sąsiad cie zgwałcił. Na drugi dzień przychodzi i mówi, że już nie będzie bo kupił sobie lalke podobną do ciebie. Co zrobisz? Nie pójdziesz na policje ?? Będziesz żyła obok niego jakby nigdy nic??
Generalnie cały wątek współistnienia morderców z ofiarami nie ma sensu.
Jeżeli chodzi o sektę słońca to ich postulaty są sensowne jako jedyni w świecie wykreowanym w tym serialu krytycznie podchodzą do tej sprawy ale przedstawieni są jako straszni idioci. Widać jakie podejście do religii i ludzi, którzy ją wyznają miał reżyser (albo autorka książki).
P.S. Chodzi mi tylko o to żeby spojrzeć też od czasu do czasu krytycznie na to co się ogląda przecież mi też ten serial się podobał w okresie kiedy go oglądałem (chyba z rok lub 2 temu).
"Jeżeli chodzi o sektę słońca to ich postulaty są sensowne jako jedyni w świecie wykreowanym w tym serialu krytycznie podchodzą do tej sprawy ale przedstawieni są jako straszni idioci. Widać jakie podejście do religii i ludzi, którzy ją wyznają miał reżyser (albo autorka książki). "
nie jako jedyni. Twoja ulubienica przekonuje się o tym słysząc myśli ludzi na temat jej związku:)
o ile całą batalię o prawa wampirów łatwo możnaby w filmie przemilczeć, pokazać inaczej niż w powiązaniu z sektą(ja miałam tu skojarzenia z fanatyzmem , a nie religią)... zrezygnowanie ze współistnienia wampirów i ludzi dotyczyłoby już rdzenia pomysłu na fabułę ( podobnie wygląda kwestia istnienia samych wampirów, telepatek itd). Nie musimy chyba mieć jednak widzów za idiotów kompletnie nie odróżniających zła od dobra:)
" o ile całą batalię o prawa wampirów łatwo możnaby w filmie przemilczeć, pokazać inaczej niż w powiązaniu z sektą(ja miałam tu skojarzenia z fanatyzmem , a nie religią)... zrezygnowanie ze współistnienia wampirów i ludzi dotyczyłoby już rdzenia pomysłu na fabułę" -->Właśnie o to mi chodzi serial jest bezsensowny. Sama bezsensowność nie jest jednak argumentem wystarczającym by go nie oglądać bo w zasadzie odnosi się do większości produkcji TV.
Serial pokazuje religijnych ludzi jako zaślepionych fanatyków i hipokrytów. Natomiast tych, którzy krytykują sookie i jej poroniony związek jako nie tolerancyjnych ksenofobów. Jest to typowa propaganda lewicowych środowisk walczących o prawa dla gejów (przeniesiona na prawa wampirze).
Myślę że spora część widzów nie odróżnia jednego i drugiego i jestem pewien, że jest też spora grupa widzów będących kompletnymi idiotami.
"Serial pokazuje religijnych ludzi jako zaślepionych fanatyków i hipokrytów. "
Najpierw tak się chyba pokazuje religijnych ludzi w mediach, potem w serialach.
Ktoś, kto całe życie walczy o normalne traktowanie(potrzebnie bądź nie), ktoś kto to obserwuje jakoś się prawdopodobnie odniesie w książce/serialu do znanej rzeczywistości [pomysły na fabułę znikąd się nie biorą] To nie wpływa na mój stosunek ani do konserwatystów, ani do liberałów więc MI trudno to nazwać propagandą.
Większości ludzi nie znam więc trudno mi oceniać ich intelektualny potencjał:) wolę być optymistką:)
Serial fałszuje rzeczywistość dość znacznie, utrzymując jednocześnie pozory realizmu (pisze o tym co nie związane w serialu bezpośrednio z fantastyką czyli psychologia postaci ich stosunek do rzeczywistości, moralność itd. ). Dla mnie to propaganda. Szczególnie, że wpisuje się w mainstream tego co przychodzi ostatnio z holywood.
Dla przykładu: w tym serialu nie ma ani jednego zdrowego psychicznie, normalnego człowieka o konserwatywnych poglądach. Jeżeli ktoś nie jest akurat w serialu toleranycjny wobec wampirów (gejów) to jest psychopatycznym mordercą, fanatykiem, ksenofobem albo jakimś nie uświadomionym wiochmenem.
Jeden z moich ulubieńców: detektyw Andy Bellefleur
Propaganda moim zdaniem nie przekonuje(nie stałeś się homoentuzjastą), tylko skłania do przyjęcia jakiegoś oficjalnego stanowiska. Można się zastanawiać nad takim wymiarem serialu w USA...(o ile w dobie internetu, olbrzymiej ilości różnorodnych danych, przyjmiemy za sensowne tego rodzaju rozważania) u nas chyba nie :)
Obecny brak kompromisu w kwestiach tolerancji wg mnie nie neguje przyszłych, społecznych korzyści wynikających z jego osiągnięcia. Dążenie do pozytywnych relacji jednostek w społecznościach mi się podoba:)
"Argument, że ludzie przecież też namordowali jest idiotyczny nie przekonujący."
Akcja rozgrywa się w Ameryce. Nie zapominaj więc o kontekście kulturowym. To nie to samo co ciasna, zaściankowa Polska z wojennymi doświadczeniami, gdzie taki temat jak chociażby ten nieszczęsny homoseksualizm w ogóle nie jest przez polityków poruszany. Ponadto Amerykanie tak naprawdę nic nie wiedzą wampirach. Nie wiedzą o ich nadnaturalnych możliwościach, słabościach, ani tym bardziej nie są do końca świadomi, iż Tru Blood nie jest dla wampirów zbyt dobrym substytutem posiłku (choć niektóre wampiry potrafią się do niego ograniczyć np. Eddie z pierwszego sezonu). Ludzie są z reguły podatni na manipulację, zwłaszcza jeśli są niedoinformowani i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
"Jeżeli chodzi o sektę słońca to ich postulaty są sensowne jako jedyni w świecie wykreowanym w tym serialu krytycznie podchodzą do tej sprawy ale przedstawieni są jako straszni idioci. Widać jakie podejście do religii i ludzi, którzy ją wyznają miał reżyser (albo autorka książki)."
Z tego co wiem Alan Ball jest osobą wierzącą. Wiemy np. że wierzy w życie pozagrobowe, czemu dał wyraz w 3 sezonie. Wydaje mi się, że jego postawa jest gdzieś w centrum między Bractwem Słońca a prawami wampirów. Uważa, że są takimi samymi członkami społeczeństwa jak wszyscy, choć nie umniejsza ich okrucieństwa, jednocześnie pokazując, iż Godric odnalazł po śmierci spokój (widzimy jego ducha w finale 3 sezonu), sugeruje, że wampiry również są stworzone przez Boga (a nie przez szatana), a sposób w jaki żyją jest konsekwencją ich wolnej woli.
"Dla przykładu: w tym serialu nie ma ani jednego zdrowego psychicznie, normalnego człowieka o konserwatywnych poglądach."
Całe Bractwo Słońca (fanatycy czy nie - konserwatywni z pewnością), matka Hoyta, dawna rodzina Jessici czy Arlene, Znalazłby się parę postaci. Mamy więc w serialu różne postawy wobec wampirów i nie zauważyłam, aby przeciwnicy (no może za wyjątkiem Bractwa Słońca) byli definitywnie klasyfikowani jako nienormalni.
"Serial fałszuje rzeczywistość dość znacznie, utrzymując jednocześnie pozory realizmu"
Nie wiemy jak ludzkość zareagowałaby na taką rewelację, jak wampiry. Nie byłabym do końca przekonana czy rzeczywiście ludzie byliby tak stanowczo oporni uznania ich praw czy też wszczęliby przeciwko nim wojnę. A co do homoseksualistów - gdzie dokładnie widzisz tu propagandę? True Blood ma w tej kwestii charakter mocno misyjny i chwała mu za to. Nie pokazuje jednak homoseksualistów jako grzecznych ludzi żyjących w celibacie. Przedstawia ich w sposób do pewnego stopnia stereotypowy, jednocześnie zadając pytanie "i co z tego?". Nie są przy tym ani w pełni akceptowani ani w pełni zadowoleni ze swojego położenia. Inną sprawą są wampiry, ale one żyją już tak długo i tak wiele widziały, że nic ich już nie oburza, stąd ich poziom tolerancji jest znacznie wyższy niż u śmiertelników.
Manipulacja bywa też trochę iluzją kontroli:)
Jeśli manipulator(ka) trafi na jakąś nieobojętną kwestię wszelkie sztuczki niewiele dają...
Można tu porównać ogólnodostępne fora pod konserwatywnymi i liberalnymi artykułami dotyczącymi np gejów, dzieci, aborcji, kościoła, komunistów.... Światło w jakim się przedstawia temat niewiele daje.
reszty nie komentuję bo mniej więcej się zgadzam:)))
Każdy "twórca" w swoim dziele zawiera pewien swój przekaz. Myślisz, że wielu ludzi zauważyło chociażby nawiązanie do walki o prawa gejów?Bo ja myśl, że nie wielu.
Jeżeli ktoś nie zauważa manipulacji jak może się jej oprzeć??