jestem na razie przy pierwszym sezonie i w każdym odcinku ktoś sie gra do cholery jasnej :/
mój brat już nawet pornosów nie musi ściągać,,,,
No Jason to faktycznie lekka przesada xD nie biorę za bardzo na serio tej postaci,,,
a LaFayette jest taki komiczny xD nadaje koloru serialowi, lubie go xD
Czytam o czym rozmawiacie, z trzecim sezonem jestem do tyłu obejrzałam dopiero 4 odc. Eric jest nadal moim faworytem, ale Alcide jest cudny. To ciało *.* O serii SVS mam zdanie, że do 4 części jest jako tako potem coraz słabiej. Nie wiem może gdybym nie była taka leniwa i przeczytała po angielsku to zmieniła bym zdanie, ale póki co chwała scenarzystom za to w jaki sposób zmieniają historię Sookie.