Dobry, dobry, chociaż dość ponury, ale jednak nie można nie wciągnąć się w opowieść o Leszku i Ani :). Tylko trochę śmieszyły mnie dialogi pomiędzy Anią, a jej matką, trochę może aż nazbyt wydumane :)... Biedny Leszek tak się starał, męczył, uczył żeby wyjść z biedy i do 'czegoś' dojść, a teraz wszędzie sklepy, samochody, wakacje, a każdy 'ma wymagania' i większość niczego nie docenia :). Zawsze też się zastanawiam czy ze swoją wiedzą z technikum Leszek mógłby już spokojnie zagiąć -przynajmniej z niektórych przedmiotów-współczesnych studentów Politechnik? :) I te problemy z meldunkiem, eh, czasy.

Bo wtedy było szaro i ponuro. Mnie bardziej śmieszyły dialogi Leszka i Bronki- o wiśniach,listy itd. Dialogi Ani z matką były sztuczne i wydumane,ale to chyba po to,aby ukazać zawyżone mniemanie o sobie tej drugiej. Wiedza dzisiejszych absolwentów techników -to na pewno i zapewne większości studentów polibud do ówczesnych techników nawet się nie umywa. Mój wujek uczył się w technikum na kierunku kierowca-mechanik-dyspozytor ruchu- czy jakoś tak. Zanim pozwolili mu zasiąść za kierownicą 10-letniego autobusu i wozić ludzi,musiał poznać jego budowę i działanie dosłownie do najmniejszej śrubki,łącznie z rysunkiem technicznym itp. Pozdrawiam!

uwielbiam ten serial ja i cała moja rodzina to ogląda a mój ojciec zna ten serial na pamięć ja najbardziej lubię z tego serialu Leszka i Bronkę chciałam żeby byli parą ale Leszek wolał tą brzydką Anię

"Sie pani częstuje, na żądanie raz można. Może dropsa?" - /Leszek chyba do Ani/.

to Leszek mówił do Bronki.

Zgodziłabym się z Tobą w zupełności, ale naszły mnie watpliwości. Zapamietałam taką sytuację, w której dziewczyny-studentki z miasta, już za plecami Leszka, naśmiewają się z jego powiedzonka. Czyli, albo były świadkami takiej scenki, albo w niej uczestniczyły, jako te częstowane. A może Leszek w taki sposób mówił i do Ani i do Bronki?

ja słyszałam że do Bronki a do Ani to nie pamiętam

Jest scena jak Ania z koleżankami przyjechały na wieś i pierwszy raz spotkały Leszka-częstuje je dropsami i wypowiada tę kwestię - nie pamiętam dokładnie,w którym to było odcinku-pewnie w trzecim.

Leszek mówi to po raz pierwszy do Bronki na przystanku w 1 odc.,a później do "trzech studentek" w 3 odc.
Pozdrawiam.

Tak zgadzam się. Ten serial jak i inne starsze były po prostu o czymś, odcinek trwał ponad godzinę, wszystko działo się w jakiejś prawdziwej scenerii, dwór to dwór, dom to dom, ulica to ulica. Dziś tylko sztuczne pokoje i tam się wszystko rozgrywa i oparte jest jedynie właściwie tylko na durnych dialogach. Ten serial choć, zapewne nie jest doskonały to oglada się go świetnie. Jest również socjologiczny, pokazuje sposób wychowania na wsi, pokazuje świat "miasta" i inteligenckiego domu - na który w razie co liczyć nie można.
A co do "na żądanie raz można" to w I odcinku Leszek mówi to do Bronki a potem zdaje się właśnie do studentek.
Czytała też, że serial oparty jest o autentyczny pamiętnik chłopaka, z którym P.Stroinski ponoć nawet sie spotkał. Tak że autentyk.

Tak-postacie są autentyczne,a pomysł na film został zaczerpnięty z wypracowania ucznia technikum wieczorowego dla pracujących. Nie pamiętam skąd on pochodził-pracował w każdym razie w FSM Bielsko-Biała. Rodzice Leszka,Bronka,Ania-nawet jej koleżanki miały swoje odpowiedniki w rzeczywistości. Wtedy takich "Leszków" było tysiące - między nimi np.mój tata.

Takich wyrywających się do lepszego świata ? :-) Fajne. To jest clu całego filmu, zmaganie, niełatwe życie, które bywa, że opłaca się sukcesami czy tez realizacją jakichś marzeń. W sumie to wszystko i dziś jest aktualne, tylko, że dziś wszyscy oczekują szybko spektakularnego sukcesu. A przecież zwykłe udane i spokojne życie jest chyba najwięcej warte. Bardzo słusznie przypominasz tę historię na podst.której napisano scenariusz. I powiedzmy coś jeszcze P.Łozińska zagrała wiejską Bronkę genialnie - zdaje się nie mając korzeni, czyli talent i dobra praca.Pozdrawiam

Zgadzam się z opiniami.Serial o normalnych ludziach.Jak widzę te nowe seriale to mi się rzygać chce.W każdym bohaterowie mają piękne domy,mieszkania.Durne dialogi,sztuczne problemy,zdrady,po prostu głupoty.Dobrze,że jest kino polska,internet.Można bez problemu sobie obejrzeć stare,dobre seriale i filmy.
Ostatnio widziałem też Siedlisko.Kurde ten serial to dopiero jest coś.Polecam tym co nie oglądali.

Aktualnie w emisji w Kino Polska.