Sorry dla wszystkich fanów tego bohatera, ale dla mnie postać Leszka jest uosobieniem typowego lamusa ze wsi po zawodówce, który nagle zapragnął czegoś więcej niż pracy na roli. Niby spoko, ale przez większość serialu siano dalej mu wystawało z butów.
bogobojnysukmistrz2 - typowy lamus. Od początku do końca wypowiedzi wystaje mu siano z butów i słoma z kapelusza.
Większego lamusa od Ciebie chyba nie ma. To, że ktos jest ze wsi jeszcze o niczym nie świadczy.
No tak, moze i zachowywał sie troche jak wiesniak, ale za to był uczciwy i bardzo pracowity. A z czasem dzieki Ani zmienialo sie jego myslenie. Ja go bardzo lubie
I tu się mylisz.Większość moich sąsiadów to emerytowani inżynierowie,magistrzy albo ludzie ze średnim wykształceniem.Grubo po siedemdziesiątce albo i więcej.Czyli w wieku serialowego Leszka.Mieszkają w mieście ponad 40 lat i więcej a przysłowiowa słoma z butów dalej im wyłazi.Taki niestety mamy "ciemny lud".
Bo cały film jest dla lamusów po zawodówce. Dawno przekroczyłem 40 lat ale tego filmu nie trawię pewnie dlatego że przypomina siermięrzny PRL.
serial jest niezłym dokumentem na absurdy jakie wtedy były (przypomnij sobie problemy z meldunkiem, z mieszkaniem itd itp). Rola Leszka jest tylko pretekstem aby pokazać, że jeżeli coś się chce to można to osiągnąć, pomimo stawianych przeszkód.... To raczej motywujące...
Wykształcenie tutaj nie ma znaczenia.Większość Polaków, to taki "ciemny lud" ze wsi.To, że nie mówią już "ino",czy "żem" i nie jeżdżą WSK tylko Golfem ze szwabskiego szrotu,nie zmieniło ich buraczanej,pokropionej święconą wodą mentalności, której w tym filmie z wiadomych powodów na szczęście brakuje,chociaż obrazki z komunii na ścianach domu Bronki widać jak się dobrze przyjrzeć,a Bronka nie ma w filmie dwunastu lat.