To już się po prostu w pale nie mieści. Przed chwilą obejrzałem na TVP2 pierwszy odcinek tego serialu - "Szpaki". TVP usunęło scenę, w której żona właściciela sadu dobiera się do Leszka. To jakaś paranoja!! Zwłaszcza, że w tej scenie, tak naprawdę, nic nie jest pokazane!. Jako, że w Telewizji Polskiej rządzą postkomuniści, jestem w stanie zrozumieć cenzurowanie niewygodnych treści politycznych, ale wycinanie takich scen jak ta, o której pisałem, jest kompletnie niezrozumiała. Idąc tym tropem, wytną pewnie też spotkanie Leszka z prostytutką, którą poznał w klubie. Ręce opadają...
Ale puszczanie w niedzielę wielkanocną idiotycznego, przepełnionego tanim seksem "Och Karol 2" w publicznej telewizji było czymś zupełnie normalnym.
A myślałam że ją przegapiłam. Jeśli ją wycięli to faktycznie idiotyczna decyzja.
Czy to była ta słynna scena z piosenką "daj mi nogę"? :)
TVP cenzuruje wiele produkcji i zawdzięczasz to raczej katolickim strażnikom moralności (cudzej) takim jak Sobecka, a nie mitycznym komunistom, którzy pod kątem obyczajności filmów nie cenzurowali.
Dokładnie, to wina jak to nazwałeś "katolickich strażników moralności" bo za komuny to dużo seksu i golizny było w filmach i nikt ich nie wycinał. Cóż się dziwić, Polską od lat rządzi kościół za przyzwoleniem Polaków.
No właśnie - podaj łaskawie jakiś swój argument. Bo ja, kiedy widzę na kanałach TVP filmy z powycinaną golizną nie potrzebuję żadnych innych.
I kto to jest "my"?...
Przed chwilą obejrzałem w TVP1 pierwszy odcinek i rzeczywiście scena z sadu wycięta.
Co za żenada ze strony TVP... brak słów.
Ciekawe kto w ogóle wpadł na taki pomysł ? To przecież nie za sprawą jednego człowieka się dokonało.
Nie pamiętam dokładnie, ale niedużo i skromnie pokazane.. I tym bardziej jest to dziwne. A podobno to nie jedyna usunięta scena. Po co ktoś robi takie rzeczy ?
Podobno zdecydowali się na ten wycinek w 2005 r., kiedy rzadzil Pis. Ale tak sie akurat zlozylo, ze w tym samym roku wydali to na DVD i umiescili tam juz wersje ocenzurowaną... I tak zostało. A najsmieszniejsze jest to, ze za siermięznego PRLu puszczali wersję... bez zadnej cenzury.
Może nie chodzi o samą scenę sugerującą późniejsze zbliżenie a raczej fakt, że niewierna żona przyprawia rogi swemu ciężko harującemu mężowi ? Wiem, że to dla wielu zabrzmi śmiesznie i ciągle nie powinno się ingerować w oryginalny obraz, mimo to Leszek miał koło siebie tyle młodych dziewuch - nie można było z jedną z nich ? :)