właśnie o to chodzi w dobrym kinie!
jestem zszokowany, że w końcu obejrzałem film z 'superbohaterem' na bardzo wysokim poziomie. Fisk - jego charakter i cały sposób bycia to przykład dobrze wykreowanej postaci chyba perełka w całym filmie. Wilsona postawiłbym na piedestale razem z Fiskiem. Ale nie można też narzekać na innych bohaterów bo także są świetni! Czasami denerwowała mnie jedynie przesadność w ruchach głównego bohatera, konkretnie tu chodzi o niepotrzebne ruchy widowiskowe zamiast prostych, sensowniejszych i skuteczniejszych uderzeń ale da się to przeżyć. :)
tak czy inaczej nie mogę dać innej oceny niż 10/10, to na pewno jeden z najlepszych seriali jakie widziałem :)
pozdrawiam.
Nie sposób się nie zgodzić, tylko mam pytanie natury technicznej: "Wilsona postawiłbym na piedestale razem z Fiskiem"? Chodzi Ci o Wesley'a czy to metafora, której nie rozumiem? :D