Ten serial jest klasowy - oczywiście w swojej superbohaterskiej kategorii. Nie wiem czy ktoś jeszcze zwrócił na to uwagę, ale mnie denerwował troszki wątek ogólnie przewijający się przez cały sezon pt. "MIASTO". Nawet moja żona, która ze mną oglądała stwierdziła: co oni pieprzą ciągle miasto to miasto tamto jak chodzi tylko o jakąś cholerną dzielnicę :P Generalnie może to czepialstwo z mojej strony, ale faktycznie ekspozycja do poświęcania dla "miasta" wątków czy kochasz/nienawidzisz/co byś zrobił dla miasta itp była momentami trochę drażniąca.