No to wracaj do tych swoich Arrołów, Flaszów, Gotamów, a dobre seriale zostaw nam.

Haha, ależ się obraziłem :).

Czuję się mega zaszczycony ^^

Mhm ^^

"Nei nei" ^^

Wzruszyłem się ^^

Kurcze. Lekko denerwuje to, że wasza dyskusja na temat serialu sprowadza się do rzucanie w siebie obelgami. Może jakieś argumenty. Tak tylko mówię...

No, zwłaszcza miałem na myśli jego.

Zwłaszcza on. Ty mu podskoczyłeś to on zaczął w ciebie rzucać wszystkimi słowami jakie znalazł w słowniku wulgaryzmów.

Wdając się w taką debatę niepotrzebnie go prowokujesz :P spokojnie, zgłoś jego komentarze, poczekaj - może jakiś moderator zainterweniuje i zbanuje gościa.

Rzecz w tym, że po tym jednym komentarzu, ustawiłeś się na ,,tryb bojowy" i nie ważne ile razy on sarkastycznie podziękuje za przekleństwa pod jego adresem ty będziesz to kontynuował tylko chwaląc się na jakie to sposoby nie potrafisz obrażać przypadkowych osób z sieci.

Ciekawe... Moje hobby na przykład to bezsensowne próby tłumienia głupoty na fw i muszę przyznać z dumą, że kilka razy mi się udało.

Ty z tym Gotham to sobie jaja robisz, czy poważnie piszesz? ._. Jak wielkim fanem Batmana nie jestem - tak Gotham to jeden z najgorszych telewizyjnych seriali na podstawie komiksów, jedynie genialny Pingwin przyciąga do ekranu. reszta to totalna szmira.
Za to w Daredevilu do ekranu przyciąga niemal wszystko, i jest to chyba najdojrzalszy serial o tematyce super-hero którego spokojnie można postawić przy najlepszych serialowych produkcjach innego gatunku.

Popieram. DD bardzo wysoko podniósł poprzeczkę innym serialom o tej tematyce. Bardzo ciężko będzie zbliżyć się do tego poziomu, ale mam wrażenie, że pozostałe seriale Netflixa zamówione przez Marvela nie pozostaną daleko w tyle. Mam nadzieję, że to otworzy oczy innym producentom i zobaczymy jakieś pozytywne zmiany w innych tytułach.

Ja jedynie obawiam się ze potencjał zostanie zmarnowany tym iż po serii ,,The Defenders'' wątek Daredevila zostanie zamknięty. Bo te 13 odcinków - pomimo tego iż były świetne. to jednak za mało. bo przedstawiały jedynie genezę bohatera i sam ,,Daredevil'' zrodził się dopiero pod koniec ostatniego epizodu.
A na razie wszystko wskazuje na to ze Marvel i Netflix chcą potraktować te seriale jako twory mające prowadzić do
serialu w którym wystąpią w duecie i rozwinięcie filmowego uniwersum i na tym przygoda się zakończy (bądź ewentualnie pojawią się kolejne seriale o innych bohaterach - jak chociażby ,,The Punisher'').
Oby fani im na to nie pozwolili i Daredevil dostał jeszcze swoją ,,solówkę'' :D

A Fiska chciałbym zobaczyć jeszcze w filmowym spider-manie :D

Póki co bym się tym nie martwił. Na razie krążą plotki, iż "Defendersi" mają pojawić się w Infinity War (co jest całkowicie logiczne), a i ponoć sam Murdock będzie miał epizodyczne sceny w pozostałych serialach Netflixa (być może nawet gdzieś się po drodze pojawi chociażby przy Civil War).

Poza tym nikt nie wyklucza drugiego sezonu, sami twórcy się wypowiadali, że są jak najbardziej chętni, ale muszę poczekać na zielone światło od Marvela, a oni się nie śpieszą z takimi decyzjami (dopiero ostatnio potwierdzono, że dostaniemy drugi sezon Agentki Carter), więc nie wszystko stracone :).

Punisher - wszyscy o nim teraz mówią, mam nadzieję, że "Marvelowcy" dostrzegą potencjał i prośby fanów. Chciałbym znów w tej roli zobaczyć Raya Stevensona (bądź co bądź to głównie aktor serialowy), ale kolidowałoby to z jego postacią z Thora.
No nic, dobrze by było, żeby się wzięli za sam serial ;).

Co do Fiska - myślę, że nie mamy co liczyć na jego występ u Spider-Mana. To zawsze z Pajączkiem mi się Kingpin kojarzył (głównie za sprawą kreskówek), ale myślę, że producenci "zarezerwują" go tylko na Daredevila.