Daredevil
powrót do forum 2 sezonu

Mam mieszane uczucia, niby nie jest źle, ale moim zdaniem jedynka była o wiele lepsza. W dwójce kuleje trochę fabuła. Inną sprawą jest, że miałem wrażenie jakby Daredevil przestał być niewidomy. W pierwszym sezonie bardzo pieczołowicie zaznaczyli i przedstawili jak odnajduje się on i porusza po świecie będąc ślepym jednocześnie mając wyczulone wszystkie zmysły, a w drugim z niewiadomych przyczyn, widzi zabrudzenia na ścianach itp. Wątek z Elektrą też się trochę nie klei - wcisnęli w to Punishera i jakiś cuda na nieśmiertelność, reanimowali Fiska i Ręke i jeszcze parę rzeczy.

ocenił(a) serial na 10
dewille

Właśnie jego ślepota oraz wyostrzone pozostałe zmysły były bardzo dobrze pokazane. Nic się tu nie zmieniło od poprzedniego sezonu, a może nawet ciut bardziej nad tym popracowali w S2.
On nie widział plam na ścianie, a wyczuwał zapach tej plamy np. krwi lub wilgoć. Kiedy walczył w tunelach metra albo przy tym głębokim wykopie, nie mógł korzystać ze zmysłu słuchu, bo tam była zła akustyka, inny przepływ powietrza, echo itp. sprawy. Słyszał jedynie ostrze katan, a w późniejszych odcinkach poszedł za radą Sticka i wsłuchiwał się w oddech tamtych ninja, bo maskowali oni bicie serca. Kiedy chodził na akcje z Elektrą, to np. otwierał sejf używając swojego wyczulonego słuchu (chyba robił to już w S1), wyłapywał kroki ochroniarzy, słyszał korbę pistoletu, kiedy gabinet prokurator został ostrzelany, albo stojąc na dachu w finałowym odcinku nasłuchiwał komunikatów z policyjnego radia. Jak dla mnie to wszystko zostało tu pokazane jak należy.
Co do fabuły, można mieć zastrzeżenia. Mnie też nie do końca podobało się to, że upchnęli zbyt wiele wątków. Mieli 13 odcinków, a spokojnie mogliby to rozciągnąć i zrobić z 15. W pewnym momencie zaczęli pędzić z fabułą, jakby bali się, że się nie zmieszczą, ale mimo wszystko ja nie odczułem wielkiego zmęczenia przy żadnym z odcinków, a przy niektórych wręcz opadała mi na koniec kopara.
Skupili się też bardzo na rozwoju postaci. Było wiele dialogów między nimi i to też może wpłynęło na późniejszy pośpiech. Ale na pewno nie można się czepiać dialogów DD z Punisherem. Ten odcinek na dachu był genialny, ich dialog przypominał grę w szachy, potem rozmowa na cmentarzu. Ich relacja była prawdziwa, świetnie zagrana. Mogli np. mniej upychać dialogów między Foggym, a Mattem, bo to w sumie był odgrzewany kotlet.

Co do Ręki, nie reanimowali ich. W S1 po prostu zrobili wprowadzenie, było o nich co nieco, a teraz to rozbudowali, ale z tym Nobu to już przesada. Nie trawię ani jego, ani Madame Gao (czy jak jej tam), mogli sobie ich darować. Za Fiskiem też nie przepadam, ale tu można było się go spodziewać, bo były przecieki, że ponownie pojawi się w S2 i np. ta scena z Mattem była też jedną z lepszych w tym sezonie i wymiana zdań pomiędzy Fiskiem, a Frankiem.
Elektra mi zupełnie nie podeszła. Schrzanili tę postać i sama aktorka nie zagrała jej zbyt przekonująco. W S3 muszą ją poprawić. Dali radę z Karen, która jak dla mnie była dużo lepsza i mniej irytująca w porównaniu do S1.