PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=654010}

Detektyw

True Detective
2014 -
8,4 163 tys. ocen
8,4 10 1 162841
7,8 58 krytyków
Detektyw
powrót do forum serialu Detektyw

Jeśli chodzi o mnie: to bardzo szkoda mnie Velcoro i Franka w sumie też. Poza tym zirytowało mnie, że porucznik Burris przeżył. To tak jeśli chodzi o sympatie i antypatie dla bohaterów. W przeciwieństwie do lekko lukrowanego zakończenia 1. sezonu tu mamy bardzo brutalne zderzenie bohaterów z układem. Co do merytorycznej oceny całego sezonu: na plus kreacje Farrela, Vaughna i McAdams. Soundtrack świetny jak zwykle, zdjęcia bardzo dobre. Scenariuszowo dobrze, choć mogło być lepiej. Sezon 2 jest inny niż pierwszy więc nie chcę go w reszcie aspektów porównywać.

ocenił(a) serial na 8
HarryKlassen

Mi się bardzo podobało. Według mnie bardzo dobrze rozwinięto wątki i zakończono cały sezon. Na koniec zostajemy z pewnym niedosytem bo jeden wątek nie został zakończony i możemy się tylko domyślać

ocenił(a) serial na 10
batman12

Z ciekawości - który wątek?

ocenił(a) serial na 8
baba_zy_wsi

Bezzerides dala wszystkie dokumenty/dowody dziennikarzowi. Nie wiadomo co z tego wynikło

ocenił(a) serial na 10
batman12

Ha ;) Z większym niedosytem pozostawił mnie wątek dziwnej zabawy córek Harta w TD1.

ocenił(a) serial na 8
baba_zy_wsi

Ooo to też ale tego już nigdy się nie dowiemy. Chyba że w 3 sezonie obie ekipy się spotkają ;)

ocenił(a) serial na 9
baba_zy_wsi

Twórcy już dawno wypowiedzieli się w tej kwestii. Tą zabawą (i rysunkami) dziewczynka chciała tylko zwrócić na siebie uwagę, nie miała nic wspólnego z morderstwem.

HarryKlassen

Sezon drugi byłby równie świetny, gdyby zatrudnili reżysera pokroju Friedkina (zresztą były nawet przymiarki do zatrudnienia go, tak jak chcieli Andrew Dominika); wiele stracił przez serialowych reżyserów. Moja średnia to 8.75.

ocenił(a) serial na 8
HarryKlassen

Szczerze powiedziawszy chyba nigdy nie oglądałem tak pesymistycznego w wyrazie sezonu ogólnie we wszystkich serialach. Nie rozumiałem krytyki tego sezonu od samego początku, a sam sezon oceniam na równi z pierwszym.

ocenił(a) serial na 10
drzewo_topola

Pełna zgoda! Oby więcej było takich seriali. Nie mogę się doczekać trzeciego sezonu.

ocenił(a) serial na 9
drzewo_topola

Też podzielam waszą opinie ;-) czekam na 3 sezon

ocenił(a) serial na 9
drzewo_topola

To chyba mało widziałeś.
Z samych seriali HBO o wiele bardziej pesymistyczny i cięższy jest "The wire",
ale jak wielu twierdzi, to najlepszy serial jaki kiedykolwiek powstał,
choć niektórzy twierdzą, że może jednak Breaking bad jest równym konkurentem
mimo swej odmienności i większej prostoty.
Jest też trzeci mega wielki serial Twin Peaks. Ale zupełnie inny od wyżej wymienionych serial..

Jeśli chcesz zobaczyć najlepsze i zarazem najbardziej pesymistyczne zakończenie serialowe to
polecam serial HBO "Sześć stóp pod ziemią" Ale by poczuć katharsis musi obejrzeć cały serial,
63 odcinków, zżyć się z bohaterami, by było bardzo mocne pier.......dolnięcie.
Po tym zakończeniu wielu ludzi popełniało samobójstwa słyszałem.
Ale rzeczywiście jest świetne. Mocne.

ocenił(a) serial na 10
HarryKlassen

Ktoś mi wyjaśni skąd to dzieciątko na koniec się wzięło? Przechodziło z tragarzami, czy jak?

Dobrze, że to coś już się skończyło. Do trzeciego sezonu nawet się nie zbliżam.

ocenił(a) serial na 9
fidelio77

to bylo dziecko Raya, wzielo sie z tej nocy kiedy Bezzerides i Velcoro sie sobie zwierzali (chyba)

ocenił(a) serial na 10
mrgeneralnie

Znaczy Bezzerides była w niewidzialnej ciąży w tym czasie? Wow, czyli ten serial to już nie noir, to sci-fi!

fidelio77

W jakiej niewidzialnej? Chciałbyś zobaczyć ciążowy brzuch po odbyciu stosunku od razu? :) Ostatnia scena to pewnie jakieś "1,5 roku później".

ocenił(a) serial na 9
fidelio77

Generalnie nie wiem czy zauwazyles/as ale cala akcja od sceny ktora wczesniej podalem do wyjazdu Bezzerides trwala moze 2 tyg, a moze miesiac. Przez taki okres czasu nie widac brzucha u kobiet w ciazy.... Scena z Venezueli mogla miec miejsce rok, a nawet pozniej po smierci Velcoro.

ocenił(a) serial na 10
mrgeneralnie

Aż taki przeskok czasowy? W sumie możliwe. W takim razie chyba dobrze kombinujecie z tym bobasem.

ocenił(a) serial na 9
fidelio77

Przestań już robić z siebie publicznie idiotę. Pytasz o rzeczy, które upośledzone trzyletnie dziecko by zrozumiało. Wyjdź w końcu z domu i usuń konto.

ocenił(a) serial na 10
Douger

Arbiter elegancji się odezwał :-) Słodki jesteś, ale wydawać polecenia to możesz swoim kolegom z klasy :-)

ocenił(a) serial na 8
Douger

widzę nawyki z mirko :D

ocenił(a) serial na 8
mrgeneralnie

generalnie nie wiem czy zauważyłeś, ale na końcu jest w skrócie pokazane co działo sie w Vinci 'miesiące po tamtych wydarzeniach' (nadanie ulicy nazwiska Woodrough'a, odznaczenia dla gliniarzy którzy zastrzelili Velcoro itd...)
można sie domyslać ze ostatnie sceny w Wenezueli to już znacznie późniejszy okres

poza tym w całym drugim sezonie wielu rzeczy trzeba było sie domyślić samemu (serial dla nieco inteligentniejszych...)

ocenił(a) serial na 10
cybermac79

"generalnie nie wiem czy zauważyłeś, ale na końcu jest w skrócie pokazane co działo sie w Vinci 'miesiące po tamtych wydarzeniach' (nadanie ulicy nazwiska Woodrough'a, odznaczenia dla gliniarzy którzy zastrzelili Velcoro itd...)
można sie domyslać ze ostatnie sceny w Wenezueli to już znacznie późniejszy okres"

Nie, nie widziałem tego, dopiero teraz to zobaczyłem, końcówka była tak żenująca dla mnie, że oglądałem jednym okiem czekając aż to się skończy.

ocenił(a) serial na 8
fidelio77

słusznie, pooglądaj lepiej "MTV" szkoda żebys marnował czas na seriale które wywołują u Ciebie ból głowy przy próbach myślenia

ocenił(a) serial na 10
cybermac79

Nie bądź śmieszny, umknęła mi sekwencja sugerująca przeskok czasowy i to wszystko. Serial wywołał u mnie bóle przepony ze śmiechu, a myślenia nie wymagał wcale niestety.

ocenił(a) serial na 8
fidelio77

To jest potwornie zabawne, ludzie zazwyczaj niedociągnięcia scenarzystów nazywają ,,geniuszem i celowo otwartym polem do interpretacji'' bo boją się ze jak się przyznają do tego ze czegoś nie zrozumieli to zostaną zmieszani z błotem. Takie mamy społeczeństwo.
Ja o ile z obejrzeniem pierwszego sezonu nie miałem żadnego problemu, o tyle drugi to była lekka męczarnia, niby było fajnie, akcja intrygowała, ale z drugiej strony głupie to było jak ustawa przewiduje...
A teraz pora na zabawne cytaty z ,,genialnego'' drugiego sezonu.
- Nie jesteś złym człowiekiem.
- Jestem. Brakuje ci?
- Czego?
- Czegokolwiek.

ocenił(a) serial na 10
Asvers

Scena z tym dialogiem jest właśnie przepyszna, emocje jakie mu towarzyszą świetnie wymalowane...ale do tego potrzeba wrażliwości, nie ma ch*ja :)

ocenił(a) serial na 8
Asvers

"czegokolwiek"czyli pewnie chodziło mu o prawdziwe uczucie,miłośc :)

ocenił(a) serial na 7
HarryKlassen

Za dużo dłużyzn.

ocenił(a) serial na 7
Martin von Carstein

Co można więcej powiedzieć oprócz tego, że spodziewałem się mocniejszego kopa. Odcinek na tle sezonu się wybija jednak nie zdołał go uratować.

ocenił(a) serial na 8
HarryKlassen

Tyle, że fabuła w 1 sezonie była zdecydowanie bardziej czytelna i dwa ostatnie odcinki wkuwały w fotel, tu mamy nagromadzenie tylu wątków, tak źle prowadzonych przez cały serial, że np zemsta rodzeństwa na Casperze wychodzi jak królik z kapelusza, sama historia kryminalna jest zdecydowanie mniej wciągająca, mamy tu owszem tło, niektóre wątki ciekawe jak relacje Franka z żoną, ale całość nie przekonuje, nie ma tu też mocnego czarnego charakteru.

ocenił(a) serial na 10
hagen_filmweb

Chyba dla Ciebie to jest królik z kapelusza. Hipotezę o zemście miałam już po pierwszym odcinku, a kiedy wyszła kwestia imprez, byłam już prawie pewna. Pomyliłam się pod jednym względem - byłam pewna, że zabójcą jest dziewczyna.

baba_zy_wsi

eee a to juz w pierwszym odcinku wiedzielismy o napadzie z 92 roku?

HarryKlassen

Pierwszy sezon był o walce ze Złem. Wbrew pozorom Zło wygrało i postanowiło nakręcić drugi sezon. Nie będę się pastwił bo mi szkoda przede wszystkim siebie. Siedziałem nad każdym odcinkiem mówiąc sobie - Nie martw się Korshak, finał cię zaskoczy! Będzie dobrze!

W sumie trochę prawda. Zaskoczyła mnie idiotyczna śmierć Franka (szkoda że jednak namówił żonę na tę Wenezuelę, bo mogliby umrzeć razem, może by sobie jeszcze o czymś pogadali konając) i bezsensowna śmierć Raya (tak naprawdę liczyłem że sam sobie palnie w łeb pod tym drzewem - to by miało jakiś wyraz). Reszty imion bohaterów nie pamiętam.

A - serio zaskoczył mnie ten doktór Pitlor (musiałem wygóglać bo nawet na IMDB nie wymienili go w obsadzie - w sumie po co). Siedzi sztywny chłop z rozwalonymi żyłami i... MRUGA! Horror... Horror...

użytkownik usunięty
Korshak

To raczej nie było mruganie, po prostu chłop odszedł wtedy.

Korshak

Miałam te same odczucia. To była absolutna żenada. Przypieczętował to ostatni odcinek Frank - śmierć za marynarkę heheh, duchy przeszłości i tkliwe pożegnanie. Velcoro klasyczny do porzygu błąd w stylu "a jednak się wrócę choć tak bardzo nie powinienem".
Cała fabuła oparta na wyświechtanym motywie umoczonych i skorumpowanych policjantów poprzetykana motywem strachu przed wyjściem z szafy, dramatycznym staraniem o dziecko w wieku 40 lat oraz molestowania "na jednorożca".
Nic tu się nie trzymało kupy, mnogość imion postaci utrudniało orientowanie się w śledztwie a "dramatyczne" życiorysy napisane nieudolnie na kolanie, z żenującymi nudnymi dialogami, były bardziej śmieszne niż elektryzujące. Sztampa i niewykorzystany potencjał.. i nawet ta ścieżka dźwiękowa wykorzystująca praktycznie jedną panienkę zawodzącą w klubie (jeden znakomity kawałek The Black Angels sprawy nie uratował). Wielkie EHHH

ocenił(a) serial na 10
mirwaa

on w tej marynarce miał diamenty więc nie wiem skąd to "heheh"

darkseeder

Może nie chodzi o to co wynika z fabuły a raczej ogólnie o sposób rozwiązania śmierci Franka przez scenarzystę ("O matko Frankowi się chyba upiecze - niech szybko zrobi coś durnego, może niech będzie namolny i poprosi o podwiezienie").

mirwaa

Skąd taka negatywna opinia?
Niby w pierwszym sezonie dwóch zmęczonych życiem policjantów ścigających seryjnego zabójcę to nie wyświechtany motyw? Cóż, kultura opiera się na samych wyświechtanych motywach, jeśli patrzeć na to w ten sposób. Akurat w tym serialu świetnie sobie z nimi radzą. Co od mnogości postaci - jeśli się ogląda uważnie, nie sprawdzając w tym czasie Face'a na telefonie, to raczej nie ma problemu z połapaniem się kto, co i jak ;) I co się właściwie nie trzymało kupy?

"Ścieżka dźwiękowa wykorzystująca praktycznie jedną panienkę zawodzącą w klubie (jeden znakomity kawałek The Black Angels sprawy nie uratował)." Aha. Rozumiem, że usatysfakcjonowałaby Cię dopiero cała orkiestra dęta ochotniczej straży pożarnej ;) A na poważnie - dla mnie ta dziewczyna "smęcąca" w knajpie idealnie wpisywała się w klimat serialu.

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

"Niby w pierwszym sezonie dwóch zmęczonych życiem policjantów ścigających seryjnego zabójcę to nie wyświechtany motyw?"

Motyw wyświechtany, chodzi o to co dostajemy extra. Extra dostajemy starcie dwóch odmiennych filozofii, światopoglądów i osobowości. Extra dostajemy bezbłędną grę aktorską. Extra dostajemy dialogi, które brzmią autentycznie w ustach aktorów i przede wszystkim tam gdzie miały śmieszyć śmieszą, a tam gdzie mają brzmieć serio, brzmią serio.

W dwójce jest zupełnie odwrotnie. Do wyświechtanego motywu dostajemy strzelaninę z kina klasy B, stertę mniej lub bardziej przypadkowych trupów, a wszystko to polane lukrem opery mydlanej. To jest ta różnica między jedynką a dwójką.

fidelio77

Hm, chyba zupełnie inaczej patrzymy na te same rzeczy. W tym sezonie ja widziałam wszystko to o czym piszesz w odniesieniu do pierwszego: bezbłędna gra aktorska, autentyczne dialogi i poczucie humoru - to ostatnie nawet w większych dawkach niż poprzednio. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć żebym się zbytnio uśmiechała na jedynce, a w tym sezonie często dość parskałam śmiechem, zwłaszcza po jakimś tekście albo minie Franka.

Strzelanina klasy B? No proszę Cię.. tak dobrą scenę akcji ostatni raz widziałam w Daredevilu. Wszystko dobrze wyreżyserowane i zmontowane, do tego olbrzymia dawka nieprzewidywalności i realizmu, żadnego "przysłaniania", dzięki czemu napięcie cały czas było zachowane. Naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, jak można to było zrobić lepiej.

"Sterta mniej lub bardziej przypadkowych trupów" ? Tzn. podczas strzelaniny czy w całym serialu?
Lukier opery mydlanej? Jeśli chodzi Ci o wątek syna Raya i żony Franka to całkiem podobne "rodzinne" motywy były w pierwszym sezonie. Vide: sytuacja rodzinna Marty'ego, plus zdrada z najlepszym kumplem męża.

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

"tym sezonie często dość parskałam śmiechem, zwłaszcza po jakimś tekście albo minie Franka. "

To się zgadza, ja też często nie mogłem powstrzymać śmiechu, ale dlatego że Frank et consortes tym sezonem zbliżyli serial na granice groteski i parodii, a nawet te granice przekroczyli. Także w tym sensie śmiechu było sporo. Niestety.

" No proszę Cię.. tak dobrą scenę akcji"

Na temat scen akcji napisałem sporo kiedy omawialiśmy odcinek 5 i słynną strzelaninę, więc nie chcę się powtarzać i znęcać ponownie. Odsyłam do wątku na ten temat.

"dawka nieprzewidywalności i realizmu,"

Realizmu to tam nie ma za grosz.

"Lukier opery mydlanej? Jeśli chodzi Ci o wątek syna Raya i żony Franka"

Chodzi mi o dialogi typu: A Ty będziesz w białej sukni, A Ty będziesz w... już nie pamiętam w czym, ale pada coś równie pretensjonalnego i zatykającego jak słodkie tanie perfumy, fuj!

mirwaa

w marynarce mial diamenty o wartosci 3,5 mln. wzieli mu milion to myslal ze moze go tylko pobija i nie bedzie musial oddac marynarki.

ocenił(a) serial na 10
Freddie

Nie chcieli go nawet pobić, już się pakowali do wozów i ruszali w drogę.

fidelio77

no ale kiedy juz wsiadali jeden chcial marynarke. poprzez zamieszanie chcial ja zachowac myslac ze wtedy jak przywali temu jednym dostanie kilka strzalow i tyle.

ocenił(a) serial na 10
Freddie

"no ale kiedy juz wsiadali jeden chcial marynarke."

Nie chciał żadnej marynarki. Rękę miał już na klamce od samochodu. Wtedy ten idiota się odezwał i zaczął się domagać transportu. Wtedy dopiero przestali wsiadać do samochodów i jeden z nich miał fantazję zażądać marynarki.

ocenił(a) serial na 7
mirwaa

Franck był już martwy gdy go odstawiono na pustynie. Bez samochodu i wody nie miał szans przeżyć. Marynarka jedynie przyspieszyła ten proces.

ocenił(a) serial na 7
HarryKlassen

Mnie to zdziwiło zachowanie Velcoro, który zachował się jak kompletny amator, a nie stary wyga.Gdy poszedł pomachać synkowi wiedziałem że już po nim.Śledził go tylko jednym wozem, a ten nawet nie próbował ich zgubi , tylko wjechał do lasu jak ostatni kretyn

pokemon227

Zazwyczaj tak jest, że idealny plan idzie się je...ać przez czynnik ludzki. Emocje, miłość.

ocenił(a) serial na 7
Arg

Spoko chciał pożegnać się z synem, to jeszcze ujdzie.Jednak fakt że zamiast spróbować ucieczki na autostradzie, czy nawet spróbować zgubić ich w jakiejś uliczce, to ten wjeżdża do lasu odcinając se drogę ucieczki. BA nawet lepszym wyjściem dla niego, była by próba staranowania i samochodu.

ocenił(a) serial na 10
pokemon227

ciekawe że ścigał go ten sam wóz od początku, tzn czekała na niego cała pięcioosobowa ekipa z bossem włącznie i pod bronią, licząc że pojawi się akurat pod szkołą zobaczyć syna tego konkretnego dnia