PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=654010}

Detektyw

True Detective
2014 -
8,4 163 tys. ocen
8,4 10 1 162844
7,8 58 krytyków
Detektyw
powrót do forum serialu Detektyw

Jakie macie wrażenia? trochę dziwne są te flashe bo akcja nie dzieje się teraz tylko działa się wcześniej a ci detektywi o tym opowiadają.. to trochę zniża moją ocenę.. no ale to dopiero odcinek pilotażowy wiec zobaczymy co będzie w 2.

ocenił(a) serial na 8
sewerynsenior

Taką konwencję przyjęli- akcja dzieje się na kilku płaszczyznach czasowych, mi to nie przeszkadza. Wręcz daje możliwości do ciekawych rozwiązań( nowa sprawa 'teraz'- ciekawe jak się rozwinie). No i rzadko mamy okazję zobaczyć co sie dzieje 'po'. Po sprawie, po skończeniu śledztwa, po rozpadzie związku ( dwóch detektywów).
Zobaczymy czy nie zepsują, bo zapowiada się nieźle.

użytkownik usunięty
sewerynsenior

Mi się to podoba nawet, McConaughey i jego rola zapowiadają się świetnie, w 1 odcinku już widać że jest w formie, tylko ciekawi mnie, co z tą kolacją? to tyle? czy tam będzie jakaś jeszcze zadyma? ciekawi mnie też, czemu został a nie pojechał. Ogólnie co do odcinka, nie zawiódł moich oczekiwań, bardzo mi się podobał.

ocenił(a) serial na 9

Wydaje mi sie, że został, bo żona Harta rozmawiała z nim szczerze i w końcu ktoś zapytał o jego sprawy osobiste. Po drugie pewnie brakowało mu po straci córki i rozstaniu z żoną takiej własnie rodzinnej atmosfery. Może brzmi banalnie, ale pasowałoby mi to.

sewerynsenior

Spodobał mi się ten ciężki klimat i McConaughey, który gra fenomenalnie, soundtrack jest świetny. Mimo wszystko wstrzymam się z oceną póki nie obejrzę całego sezonu. Jeszcze wiele może się wydarzyć i liczę na to, że fabuła nieźle się rozkręci.

ocenił(a) serial na 8
astral5555

Na razie nie powala. Miał być mega hit, a na razie nic wielkiego. Przy Lutherze czy Banshee to to nawet nie stało. Ale dam serialowi szanse. Mam nadzieje że się rozkręci akcja.

ocenił(a) serial na 9
jacekturysta

Banshee nie widziałem, ale Luther przy True Detective nawet nie stał. Bardzo mnie zawiódł po pierwszym sezonie, stał się zbyt komiksowy i zbyt lekki.

użytkownik usunięty
jacekturysta

Luther? Serio? No to mamy rozbieżność maksymalną. Dla mnie Luther był wręcz dziecinny, a najgorsze - przewidywalny. I jak lubię Elbę, tak nie uratował on w moich oczach tego serialu.
Detektyw ma doskonałą obsadę i świetnie ukazane relację dwóch odmiennych typów ludzkich. Jest zagadka kryminalna i zanosi się na niezłe napięcie przez cały sezon. Zabieg z mieszaniem planów czasowych zaburza monotonię typowej narracji filmowej i przez to jest ciekawy. Klimat moim zdaniem jest gęsty jak diabli. Od BreakingBad i The Killing nie widziałam tak dobrego serialu - z mojej strony pełen zachwyt. Megahit to jest nadużywane sformułowanie (wszędzie są megahity) - to jest moim zdaniem bardzo dobry serial dla ludzi przekładających jednak klimat nad sensacyjną sieczkę.
Banshee nie znam, ale zobaczę, chociaż jak wolisz Luthera od TD to nie wiem czy mi się spodoba...

ocenił(a) serial na 8

Banshee polecam. Całkowicie inne od Luthera. Nic nie poradze na to, że Luther mnie totalnie wciągnął. Dla mnie to arcydzieło. Przewidywalność mi nie przeszkadza.

użytkownik usunięty
jacekturysta

Widziałam 3 odcinki Banshee i szczerze mówię, że dla mnie to nic ciekawego. Widać po prostu lubisz bardziej sensacyjne seriale, w Detektywie jeszcze nie było grubszej nawalanki. Mnie się on bardzo podoba, wolę, serial/film w którym niekoniecznie co 5 minut są akcje bojowe, za to jest gęsta, tajemnicza atmosfera, turpizm psychologiczny i pomalutku robione dochodzenie.

jacekturysta

Ja tez uwazam ze Luther jest o wiele gorszy od TD. W porównaniu z True Detective serial z Elbą to taka dziecinada. O Banshee to juz nawet nie ma co wspominac, bo stoi kilka klas nizej od Luthera (ktory najgorszy nie jest, ale do rewelacji mu daleko). True Detective poki co zapowiada sie na coś naprawde wyjatkowego.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 8
jacekturysta

I dobrze , że nie stało. Banshee to kompletna bajeczka , Luther od drugiej serii niestety także. True Detective ,The Killing czy Breaking Bad to na szczęście zupełnie inna liga. Ale niech każdy ogląda to co lubi.

ocenił(a) serial na 8
sewerynsenior

Wiadomo - serial nie jest dla każdego. Ciężki klimat potrafi znużyć, ale w moim przypadku odcinek minął zdecydowanie za szybko. To dopiero początek i ciężko jest napisać coś więcej, ale gra aktorów jest na wysokim poziomie, sama historia zaciekawiła i myślę, że im dalej, tym lepiej.

ocenił(a) serial na 7
sewerynsenior

Właśnie mi najbardziej podoba się ta konwencja. Boję się czy uda się ją jednak utrzymać. Mamy przeszłość, teraźniejszość i prawdopodobnie jeszcze widmo ponownie prowadzonego śledztwa w tamtej sprawie.

Ze zdziwieniem muszę przyznać, że nawet McConaughey mi nie przeszkadza, nawet mnie trochę rozczula tym swoim wyglądem (jeszcze nie doszedł do siebie po tej roli, do której tak drastycznie schudł?). Jego postać w ogóle mi się podoba bo lubię takie nihilistyczne klimaty (tu jest to nawet nie przesadzone, wg mnie teksty, którymi rzuca są inteligentne i tworzą spójną, interesującą postać). Woody Harrelson dla odmiany kojarzył mi się z raczej lżejszą formą (chociaż ta postać też jest w zasadzie lekka), tu też daje radę i jest fajną przeciwwagą dla postaci McConaughey'a.

Sama sprawa, to teatralnie ułożone kobiece ciało przypominało mi Hannibala (serial, nawet te rogi jelenia, czy co to tam było), na którym się w sumie trochę zawiodłam bo poszedł bardziej jednak w dziwaczną rozrywkę niż dramat. Tutaj zapowiada się odwrócenie sytuacji. Dla mnie najbardziej obiecująca premiera od lat. Punkt dla HBO (kolejny?).

ocenił(a) serial na 7
creep_

A żeby nie było tak pozytywnie to nie podoba mi się, że mamy tu bohatera nie tak po prostu nihilistycznego, tylko kolejnego gościa po przejściach. Córka mu umarła, małżeństwo posypało. Jakby nie można było tak po prostu być dziwakiem z urodzenia, i to w XXI w. Zawsze musi być ku temu jakaś przesłanka.

Poza tym może być coś na rzeczy z tą żona partnera (stąd uraza?), bo wykazała jakieś ludzkie zainteresowanie, buła między nimi nić porozumienia, ochrzaniła nawet męża. Ten gość też nie pojechał do domu, jak to obiecał partnerowi, który zorganizował mu wymówkę i podwózkę. Poza tym wyglądało jakby partner-mąż zdradzał żonę, poprawiał krawat, poszedł z pannicą do jakiejś kanciapy. No może naciągam to trochę, ale policjant-mąż wydaje się być śliski.

Zastanawiająca jest też ta wizja dziecka na poboczu drogi. No chyba nie pójdą w mentalizm (w samochodzie typ coś takiego mówi, niepokojącego do partnera, podczas przesłuchania powołuje się na instynkt, który pozwolił powiązać obie sprawy i odnaleźć ów patyczkowy odganiacz koszmarków). Mam nadzieję, że to pojedynczy przypadek (w końcu to mogło być spowodowane skojarzeniem z córką, która pewnie zmarła w podobnym wieku).

PS. Muszę zaznajomić się z imionami postaci.

ocenił(a) serial na 9
creep_

Hart na pewno wiele ukrywa i nie jest wcale taki ułożony i grzeczny. Może całe to miasteczko będzie wkręcone w jakąś sektę?

ocenił(a) serial na 7
dudek08

Jak miałby się z tego zrobić spisek/sekta (w co wątpię, a nawet kompletnie nie widzę zagrożenia z tej strony) to ja przestaję oglądać.

ocenił(a) serial na 9
creep_

Może wydział policji jest w coś wplątany, albo chociaż sam Hart? Jednak tez mam nadzieję, że nie będą powielać sprawdzonych schematów.

ocenił(a) serial na 7
dudek08

Nie sądzę, to HBO nie Fox (i np. 'Prison Break', 'The Following' itd.). Ja tu się nie spodziewam spisków, czy większych układów. Może trochę polityki na linii z policją (naciski na zamknięcie śledztwa w 1995 r., ale to normalne, nawet w realu, wielu ludziom zależy na zamykaniu dużych spraw - prokuratorom, politykom, policji).

ocenił(a) serial na 9
creep_

Jeszcze chciałbym więcej dowiedzieć się o jego byłej żonie i córce.

ocenił(a) serial na 8
creep_

Tez mam nadzieję, ze w końcu jakiś nihilista nie okaze się zagubionym misiem po przejściach. Trzymam kciuki, żeby Rust był rasowym sceptykiem ewolucjonistą :)

ocenił(a) serial na 7
zarazzapomnelogin

Trochę już wiadomo, że jest jednak skazany na upadek (widzimy jak wygląda po po 10 latach...). Ale proces dojścia może być ciekawy ;]. No i może odbicie od dna?

ocenił(a) serial na 8
sewerynsenior

Dla mnie konwencja jest ok, chociaz nieco zawiodlam sie na tempie, jakie serial prezentuje. Mialam nadzieje, ze bedzie to co z "mocnym pier...ciem", a poki co jest jak jest. Jednak nie oceniam jeszcze, bo za bardzo nakrecilam sie na ten serial, zeby go tak szybko skreslac ;D Rola Matthew oczywiscie swietna i on jako aktor tez cudowny! Razem z Harrelsenem tworza super zespol. Dwoch z moich ulubionych aktorow w jednym serialu-marzenie ;P

ocenił(a) serial na 9
sewerynsenior

Zapowiedzi zrobiły mi ogromny apetyt, który po tym odcinku nie został do końca zaspokojony.

ocenił(a) serial na 7
Znakomajkowity

Jest tyle podobnych produkcji, że któraś Cię na pewno zaspokoi :)

ocenił(a) serial na 8
Znakomajkowity

Mysle, ze spora reklame zrobili mu odtworcy dwoch glownych rol ;) I boje sie, ze przez to produkcja moze osiasc na laurach, chociaz mam nadzieje, ze tak nie bedzie i naprawde okaze sie mocnym serialem, ktory zapadnie na dlugo w pamiec.

sewerynsenior

Nie powalił mnie ten odcinek, ale mimo wszystko jestem bardzo ciekawa, co będzie w następnym. Zabrakło mi trochę dynamizmu. Mam nadzieję, że serial się rozwinie. Przyznam szczerze, że jakoś nigdy nie przepadałam za Matthew, ale tutaj bardzo mi się podoba.

aneeeczka777

mam podobne wrażenia i też nie przepadam za tym aktorem;) akcja trochę za wolno się toczy, ale może się rozkręci. ciężki klimat jest świetny, jedno czego się boję to że scenarzyści skupią się bardziej na postaci Cohla (która momentami mnie wkurzała do potęgi i miałam ochotę powiedzieć mu to samo co jego partner, żeby się przymknął i skończył te wynurzenia ;p) zamiast na sprawie którą detektywi mają rozwiązać. Pokazanie relacji między partnerami to chwyt stary jak świat i dalej skuteczny ale pod warunkiem, że poza tym jest jeszcze akcja i dynamika dotycząca ich pracy. Ciekawe też czy merytorycznie serial będzie przygotowany - chodzi mi o procedury dochodzenia, zbierania dowodów, kooperację (lub jej brak) między policją stanową a federalnymi itp itd. Mam nadzieję, że tego nie pominą i serial nie zrobi się melodramatem głównego bohatera z policyjnym tłem. Póki co zapowiada się ciekawie

Nany89

No właśnie..momentami przynudzał w tych swoich wywodach, ale możliwe, że to ma do czegoś prowadzić i później zrozumiemy z czego to wszystko wynika. Zobaczymy już za 4 dni :)

sewerynsenior

brak tempa, nie chodzi mi tu o brak strzelanin i pościgów. Postacie snują się po ekranie, jeden detektyw wygłasza formułki o naturze świata i ludzi(które nie są jakoś szczególnie głębokie a miejscami brzmią wręcz sztucznie) , drugi go nie słucha. Harrelson obsadzony jak zwykle po warunkach, prosty chłop z południa z rodzinką i niewybrednym poczuciem humoru. McConaughey to z drugiej strony ekscentryk pesymista ciężko doświadczony przez życie( całkowita nowość!). Póki co relacje między tymi obiema postaciami jakoś mnie specjalnie nie zainteresowały. Dookoła naszych bohaterów szare krajobrazy, rozpadające się budynki i ludzie raczej z dolnych rejonów drabiny społecznej.Podsumowując pierwszy odcinek raczej mnie rozczarował niż zachęcił do dalszego oglądania. Oczywiście ocenianie po jednym odcinku byłoby głupotą, zobaczymy jak historia się rozwinie. Może jeszcze będę piał z zachwytu jaki to genialny serial.

ocenił(a) serial na 9
bagrov

Postacie są skonstruowane na zasadzie kontrastu - Martin taki typ bardziej "down to earth", podczas gdy Rust lubi sobie pofilozofować. Prezentują też inny typ pracy dochodzeniowej - Martin raczej nie spieszy się z wyciąganiem wniosków, podczas gdy Rust praktycznie od razu ma hipotezę na temat przestępcy, opiera ją na znanej mu literaturze. Pewnie dzięki połączeniu tak różnych charakterów i podejścia do pracy będą stanowili skuteczny zespół ;)

ocenił(a) serial na 7
bagrov

Z tą relacją obu Panów jest jednak lepiej w drugim epizodzie. Trochę się to normalizuje. W jedynce praktycznie każda rozmowa kończyła się refleksją (a właściwie wołaniem) o zaprzestaniu dalszych rozmów. Mi podoba się ten brak fajerwerków, zwłaszcza, że fabuła jest przewidziana na jeden krótki sezon i to wystarczy, nie zanudzając. Nie wiem, co by było gdyby to się miało tak dłużej ciągnąć, zwłaszcza, że po obejrzeniu drugiego odcinka właściwie nic się nie wyjaśniło, kilka rzeczy wcześniej napomnianych się tylko potwierdziło (jak ten romans, znowu mamy też te dziwne 'wizje' Cohle'a, coraz jaśniej widać naciski na postęp w śledztwie, które zapewne doprowadzą do jego przedwczesnego zamknięcia).

Zastanawiam się do czego ten serial zmierza. Czy ma On się koncentrować na pokazaniu drogi do 'upadku' policjantów (trochę na to może wskazywać sam tytuł, jeśli potraktować go nieco sarkastycznie)? Raczej nie zanosi się na to żeby chodziło o ujęcie faktycznego zabójcy (chociaż pewnie i do tego dojdzie - tak przez przyzwoitość nawet). Zapewne okaże się, że Panowie coś jednak pominęli i te reminiscencje przy okazji przesłuchań po latach otworzą im na to oczy. W poprzednim odcinku padło z ust Cohle'a zdanie, iż czasem jeden szczegół decyduje o powodzeniu śledztwa (na okoliczność robienia szczegółowych notatek w tym jego kajecie).

creep_

po trzecim odcinku, muszę przyznać ze serial coraz bardziej wciąga. Filozoficzne teksty mniej irytują, akcja nieco nabiera tempa a postacie ( i relacja między nimi ) stają się coraz mniej jednoznaczne.

ocenił(a) serial na 10
bagrov

A ja lubię jak dobre filozoficzne teksty potrafi ktoś wpleść w film, który w fabule filozoficzny nie jest? To co innego niż wiesz cytaty z Coelho.

ocenił(a) serial na 7
Messalina

Te teksty trochę uintelektualniają ów serial i pasują do klimatu, marazmu postaci. I nie są same w sobie ani głupie (zdecydowanie dalekie od Coelho), ale też i nieszczególnie odkrywcze. Jakaś większa ich kontrowersyjność wynika chyba tylko z ograniczoności czy bigoterii Harta, do którego często słowa te są wypowiadane.

Co do trzeciego odcinka to serial naprawdę trzyma poziom, ale z uwagi na konwencję chyba dobrze, że ma tylko 8 odcinków. Ciekawi mnie to ostatnie, współczesne zabójstwo - czyżby jednak copycat? Wydaje się, że śledztwo zaczyna się Panom logicznie układać (aczkolwiek jesteśmy przed półmetkiem). Zastanawiam się teraz czy przypadkiem ów główny podejrzany im nie zamrze (zapowiada się jakaś większa strzelanina). Ta sprawa sprzed lat powinna pozostawić jakiś frustrujący naszych Panów niedosyt. W tym odcinku Hart bez mrugnięcia okiem mówi jednak o złapaniu właściwego sprawcy (za sprawą 'manii' Rusta), ale również wydaje się, że zdanie Rusta i w tej kwestii może być zupełnie odmienne.

PS. Koszenie trawnika i tekst, że mężczyzna wie czego chce i potrafi być samotny (ergo: poczekać) to już kolejna wskazówka, że czeka Nas romans Rusta z żoną Harta. Zdaje się, że było wspomniane w poprzednim odcinku, iż Rust był nawet bliski powtórnej żeniaczki...

ocenił(a) serial na 7
creep_

Dodam tylko, że te teksty Rusta ostatnimi czasy zrobiły się po prostu ateistyczne (zwłaszcza te z dialogów z Hartem). Rust ateizmu nie wymyślił, więc nie jest to znowu aż takie filozoficzne, odkrywcze, czy odjechane. Dla mnie to nawet nie jest kontrowersyjne (chociaż miło czegoś takiego posłuchać w komercyjnym serialu, co się często przecież nie zdarza).

creep_

heja! w pierwszym poście chodziło mi bardziej o to, że w pierwszym odcinku filozoficzne teksty Cole'a ( poza tym że są niezbyt głębokie ) są wypowiadane nieco od czapy, poza rytmem serialu, i pojawiają się zbyt wcześnie biorąc pod uwagę poziom relacji między Colem a Hartem. W kolejnych epizodach, postacie lepiej się znają, wiedzą o sobie więcej, w efekcie głębsze rozmyślania miedzy nimi wydają się bardziej naturalne ( Np. rozpoczęta przez Harta rozmowa o możliwości kochania dwóch kobiet jednocześnie i źle, które siedzi w człowieku )

creep_

po 2 odcinkach stwierdzam ze detektywi ktorzy ich przesluchuja biora ich za potencjalnych zabojcow (kwestia - znika Rusty na 8 lat ,nagle ginie kolejna dziewczyna w podobny sposob jak on sie pojawia)

serial wciaga i tak jak piszesz w ciagu tych przesluchan w 2012 r. dojada do wniosku ze w tym 95 zlapali nie tego goscia (zreszta Rusty to juz powiedzial) i ze im sie zaswieci zaroweczka i znajda prawdziwego zabojce.

ocenił(a) serial na 7
Freddie

Mam wrażenie, że oni sami nie wiedzą czego szukają. Mają starą, zamkniętą sprawę, nowe morderstwo, które pasuje do MO, więc przesłuchują policjantów prowadzących sprawę. Raczej błądzą, licząc na poczynienie jakiegoś szczęśliwego odkrycia (np. sprawstwo policjantów, info pozwalające założyć, że to jednak copycat), do którego pewnie w końcu dojdzie. Spodziewam się właśnie że te reminiscencje posłużą ostatecznie do znalezienia jakiegoś pominiętego / brakującego puzzle'a tej całej układanki niż do oskarżenia któregoś z policjantów - zwłaszcza Rusta (to byłoby zbyt banalne). Hart byłby już ciekawszą opcją, ale podchodzącą pod rozczarowujące s-f (bo to nie jest materiał na mordercę). Bardzo bym się zdziwiła gdyby owa żaróweczka zapaliła się nad głową przesłuchujących lub Harta. To musi być Rust.

ocenił(a) serial na 9
sewerynsenior

Mocny, ciężki klimat i świetny McConaughey. Nie spodziewałem się jakiejś totalnej miazgi po pierwszym odcinku, dla mnie było ok. Fajne wprowadzenie, dobre otwarcie, nic tylko czekać na dalsze odcinki.

sewerynsenior

Potencjał jest duży, być może nawet na najlepszy aktualnie nadawany serial. Genialny klimat, zero kiczowatej akcji, McConaughey przeszedł samego siebie. Jak ma się McConaughey'a i Harrelsona to po co komu intryga? Nawet nie obchodzi mnie czy rozwiążą tę sprawę, w tym serialu chodzi o co innego... Nikomu nie jest potrzebny kolejny detektywistyczny procedural. Zarzuty co do tempa są bezpodstawne, tempo trochę mi przypomina genialny "Czas Apokalipsy". Chcecie tempo i akcje to włączcie sobie przereklamowanego i płytkiego "Sherlocka". Tam to dopiero dzieją się absurdalne rzeczy...

sewerynsenior

Akurat te "flashe" są najlepsze. :) Dzięki temu jest więcej niewiadomych, fabuła jest bardziej intrygująca, a aktorzy mają więcej do zagrania (np. McConaughey - w 1995 jest zupełnie inny niż w 2012). Moim zdaniem zapowiada się smakowicie.

ocenił(a) serial na 5
sewerynsenior

Zapowiada się naprawdę dobrze, zobaczmy jak się dalej będzie rozwijać. Najbardziej podoba mi się z deka dołujący, ciężki klimat amerykańskiego, obskur***ego Południa i McConaughey, który przeżywa ostatnio renesans kariery i widać, że ma jeszcze sporo do pokazania. Bardzo intrygująca, świetnie zagrana postać. Fajne jest też to balansowanie pomiędzy różnymi planami czasowymi, dzięki któremu intryga odkrywana jest przed widzem powoli i stopniowo. Oby serial trzymał dalej ten poziom, a będzie wysoko w moim prywatnym rankingu :)

ocenił(a) serial na 8
Dwight_

Świetny klimat trochę ciężki ale można się przyzwyczaić.Z niecierpliwością czekam na dalsze odc no i zobaczymy jaki będzie finał 1 sezonu.;)

A McConaughey już błyszczy.

sewerynsenior

Dobry pilot. Fajnie nakreślone dwie główne postacie, fajnie przedstawiony wątek mordercy <rytualnego?> i fajnie nawiązuje do kultowych filmów kryminalnych z tychże mordercami lub cuś w ten deseń <jak np. Siedem, Zodiak etc.>. Tak więc 3x fajnie. Plus niesamowity, ciężki klimat. No i Matthew nawet w serialu <jak to robi ostatnimi czasy w filmach> gra świetnie. Czekam na więcej bo zapowiada się CO NAJMNIEJ dobrze <3

ocenił(a) serial na 7
sewerynsenior

A co w tym dziwnego? Bo trudniejszy do ogarnięcia? To tylko na plus. Pozdrawiam wielbicieli filmu Memento

ocenił(a) serial na 7
grzegorz_danielak

Jeszcze jedna rzecz. Jak można oceniać serial po jednym odcinku? Wytłumaczy mi ktoś?

ocenił(a) serial na 10
grzegorz_danielak

A po ilu można? :P

ocenił(a) serial na 7
rychu666

Nie ma na to odpowiedzi i nie będzie. Lecz pewnym jest, że nie można ocenić całego serialu oglądając jeden odcinek. To tak jak ocenić film po 10 minutach. Serial może być dalej słaby i będziesz aktualizował ocenę po każdym odcinku?

grzegorz_danielak

sherlock ma 3 odcinki, jeden sezon wiec 1 odcinek to 1/3 serialu wiec... ? :D mozna ocenic po pilocie. przeciez piloty w stanach sie robi czy serial sie przyjmie czy nie. ilez to serial odpadlo po pilotach? :P