Po prostu obrzydliwe, naukowcy byli moralnie bardzo wątpliwi, niemniej mieli też dobre pobudki (próba odkrycia naukowego ratującego w przyszłości innych ludzi). Zamordowali brutalnie kobietę, poniekąd jednak w afekcie za zniszczenie ich dorobku. W ramach wendetty sprzątaczki skazały ich na śmierć na mrozie.
I ok gdybyśmy się tutaj zatrzymali, oddając widzowi ocenę moralną obydwóch stron byłoby to do strawienia.
Niemniej to co właśnie było obrzydliwe to decyzja o przedstawieniu sprzątaczek jako tych pozytywnych postaci, poprzez montaż, dźwięk, reakcje policjantek. Twórcy w jawny sposób dali na tacy kogo oceniać pozytywnie powinniśmy. Ba wyczuwałem tu nawet pochwałę działań sprzątaczek.
Niejednokrotnie Hollywood ukazywał w dobrym świetle społeczną sprawiedliwość w postaci mordowania parszywych jednostek, ale tu mamy jawną pochwałę niesprawiedliwego i nieadekwatnego mordu do przewinienia na...mężczyznach, którymi twórcy wyraźnie gardzą.