W pierwszym odcinku piatego sezonu "My Bad" pod koniec, kiedy Dexter zabija tego upierdliwego goscia w kiblu wreszcie zobaczylam, ze Dexter naprawde jest poje....any. Bo do tej pory scenarzysci bardzo go wybielali, niby seryjny morderca, ale pokazywali go w sposob bardzo pozytywny. To chyba jedna z niewielu scen, w ktorej widac prawdziwe oblicze glownego bohatera.