Jak dla mnie slaba jak na razie i drazniaca. Np sprawa opiekunki ktora warowala cala noc przy Harrym Jr i nawet nie zadzwonila do Dextera ani Debry zeby zapytac co i jak, takie tam mydlenie oczyu widzom jak na razie. I nie podoba mi sie watek z Lumen to juz bylo...
ja też od początku mam takie wrażenie, chyba że to był chwilowy chwyt na widza, ale mimo to momentami myślę, że może ona dopiero pod koniec serii może mieć większe znaczenie niż nam się wydaje
a ja tu widze potencjal poprzednich sezonów wiec musze stwierdzic(nie pierwszy juz raz)ze dexter to po prostu najlepszy serial
To by nie odeszła i nie stroiła fochów, gdy miała całą noc w jego (prawie jego :P) mieszkaniu...
Wkurzające jednak to że scenarzyści zabili... [bez spoilera będzie :P]
No i co z Mitchellem, dlaczego Dex go nie szuka, tylko pieprzył się z tym kolesiem od zwierząt...
fuck meh! znowu przegapiłem jakiś odcinek, dammit... Ostatni jaki widziałem przed 5sezonem to ten w którym spotyka się z nim na posterunku, który to był? :|
//edyt:
ok, ale ze mnie tępe ciele ^^ nie obejrzałem ostatniego odcinka z s04... dlatego mi się ten pierwszy odcinek 5 taki niespójny wydawał...
muszę się zgodzić. Odcinki są może i ciekawe - ale gdzie te emocje z poprzednich sezonów. Nawet ten nielubiany przez wielu trzeci sezon był dużo ciekawszy
"Drażniące" to dobre słowo niestety. Niemal wszystkie odcinki 5 serii zaliczyly u mnie przewijanie i to prawie po pol odcinka. Poprostu nie bylo czego ogladac. W sumie jednak zdziwienia wielkiego nie ma, to nie jest pierwszy i na pewno nie ostatni serial w ktorym jak cos dobrze zaczna to skonczyc nie potrafia albo na odwrot jak sezon fajnie zakoncza to nie potrafia nic sensownego dalej wymyslec.
Mam to samo odczucie myslalem ze 5ty sezon pobije na glowe 4ty a tu 5ty odcinek mija prawie polowka sezonu i nic sie nie dzieje, wczoraj na ''Fisrt blood'' mi sie przysnelo, jak tak dalej pojedzie chyba pojade Dexterowi po ocenie :/
Słabizna totalna. Koniec 4 sezonu otwierał gigantyczne możliwości ...a tu taka lipa. Wszyscy stwierdzili ,że śmierć żony DEX'a to normalka.
Według mnie to jest cisza przed burzą i możliwe że 6 sezon będzie miażdżył albo miejmy nadzieję druga część 5 serii. Serial według mnie już po 2 sezonie stracił trochę swój klimat dlatego SEZON 1 uważam za najlepszy, 3 - był lipny od początku do końca, a 4 był czymś nowym, chyba zmienił się scenarzysta i naprawde stworzył coś świetnego a teraz poczekajmy do końca.
W sumie teraz może zacząć się ciekawa historia... Jak Lumen została jednak w Miami, pewnie znowu losy jej i Dexa się jakoś poprzeplatają... Eh, a jeśli będzie dno, to co jak co, ale ostatni odcinek z s4 byłby genialnym zakończeniem serialu... Trzeba by tylko go skrócić, do momentu dzwonienia Dexa, i znalezienia Rity... Tak by było genialnie...
Jak dla mnie tą śmiercią serial został zbyt sztucznie przedłużony, można było wymyślić coś lepszego, bo bądź co bądź, postać Trójkowego wymiatała...