Słuszna uwaga z tą Debrą i Hannah. Teraz jak tak o tym pomyślę, to też zdecydowanie bardziej mnie interesuje ich relacja, niż relacja Dexa i Hannah. Jak Debra spotyka Hannah, to dopiero iskry lecą!!! Ja również nie jestem fanką kobiet Dexa i myślę, że na dłuższą metę nie pasuje do niego żadna z dotychczas przez niego poznanych. A jakbym przyparta do muru miała wybierać, to wybrałabym Ritę.

Denerwuje mnie Dexter powielające swoje błędy. Już raz postanowił być na tyle szlachetny i uczyć kogoś kodeksu - Miguel Prado - wszyscy wiemy jak się to skończyło i jaki ogólnie był ten sezon. Cieszy powrót Hanny, ale z trailera kolejnego odcinka wychodzi na to, że wszystko będzie w porządku, a szkoda, bo jakby Hannah porwała Debrę to byłoby ciekawie. Znając życie Zach zabije sąsiadkę, a Hannah z Dexterem połączą siły by zabić Zacha (BTW. stawiam, że to a'la cliffhanger, a Zach nie zabije sąsiadeczki). Czyli generalnie rzecz biorąc do rzyci, bo dostajmey Migueala Prado v2.0. Nie wiem dlaczego, ale dalej łudzę się, że Elway to morderca. Dziwi mnie też zakończenie wątku neurochirurga w taki sposób. Wydawało mi się, że to jest właśnie niedopowiedziane, bo <rzekomy> neurochirurg zbierał buty i łamał kobietom palce... Na początku wydawało mi się, że to Elway mógłby nim być, ale ogólnie wątek neurochirurga jakoś został tak zakończony od niechcenia, a wręcz na odwal się. Mniejsza z tym. Jeszcze naszła mnie refleksja, że siły połączą Zach i Hannah (może nie tyle co na Dextera, ale ogólnie w zabijaniu). I irytuje Dexter, który nie potrafi wyrzucić zabawki. Po wątku z Harrisonem spodziewałem się czegoś mocniejszego (zwłaszcza biorąc pod uwagę końcówkę szóstego sezonu i czwartego), a jest nudnawo-irytujący.
Wiem, trochę chaotycznie to napisałem, ale już mnie powoli irytuje ten serial (choć ciągle go lubię ;P).

Ten odcinek w dobry sposób nawiązał do pierwszych sezonów. Były steki, pączki, zabawne wymiany zdań pomiędzy Dexterem i Debrą.
Interesujące dialogi. Mimo wszystko zastanawia mnie Quinn. Ile wie o Dexterze? Być może więcej niż przypuszczamy. Pamiętam scenę w chatce z uwięzionym Doaksem i pamiętne słowa wypowiedziane do niego przez Dexa. " Nie mogłeś zostawić mnie w spokoju, pozwolić mi robić to co robię?" Quinn ma dług wdzięczności, o którym wiemy, ale postanowił odpuścić, bo wiedział, że to może się dla niego źle skończyć, Doakes nie miał tego szczęścia... Chyba nasz niedoszły detektyw nie zapadł na amnezję i potrafi kojarzyć fakty? Ciekawy wątek. którego rozwiązanie mam nadzieję zobaczyć.

Mi się bardzo odcinek podobał, mimo wielu pobocznych wątków i klasycznych już dziwnych sytuacji, typu Dexter, który chce zamordowac Zacha, po tym jak miał go obserwować. Przede wszystkim po raz pierwszy od bardzo dawna czuje że twórcy mają jakiś naprawde ciekawy pomysł na dalszy ciąg serialu. Chodzi mi oczywiście o Zacha. To może być ciekawe rozwiązanie- następca. I tak jak ktoś napisał wyżej, być może to Zach zabije Dextera. Trudno powiedzieć, ale już raczej wiadomo, że odegra dużą rolę w zakończeniu serialu.

Zach zabije Dextera to tak jakby Rasiak strzelil wiecej goli od Ronaldo czy Messiego takie zakonczenie to fail totalny

z ta zabawka harrisona to jakis niewypal, dexter wyrzuca do kosza zakrwawiona zabawke ktora laczy go z morderstwem ? a harrison ja wyciaga z kosza ? powinien zatrzec slady, pieska pocwiartowac na stole i do wora, a potem na dno oceanu ...

Pewnie, że powinien. Powinien też zabić Zach'a. Hannę tak samo. I wiele innych rzeczy powinien był zrobić inaczej. Nie zauważyłeś, że Dexter robi się coraz bardziej "sloppy" (ciężko przetłumaczyć: niestaranny, niedbały?). Coraz częściej odchodzi od kodeksu. Przynajmniej ja sobie tak to tłumaczę :)

Zauważyliście jakoby Zach mówił dokładnie wszystko to, co chciał usłyszeć Dexter, żeby go nie zabijał? Według mnie to kolejny eksperyment Vogel, tym razem dwójka idealnych morderców.

No już wcześniej o tym pisałam, ale tez jak dla mnie to było nawet trochę dziwne, że dr.Vogel nie zaprotestowała jakoś gwałtownie, nie próbował przekonać Dexa, żeby nie zabijał Zacha. Może po prostu powiedziała młodemu co ma mówic i robc, bo przecież ona bardzo dobrze zna psychike Dextera.

Jeśli tak skończy się serial, że Dexter zostanie zabity pzez Zacha, to serial na tym straci.

to było by totalnie nieporozumienie, odcinek dostałby z miejsca 0/10 Gorszego zakończenia być by nie mogło.

Zgadzam się, wielki Dexter zabity przez nastoletniego uzurpatora. Nie na takie zakończenie czekamy.

Parodia się zaczyna robić z tego serialu. Tylko tego brakowało, by Dexter miał ucznia w fachu, oczywiście bogatego gogusia o zniewieściałym wyglądzie, byle tylko przyciągnąć do serialu fanki produkcji Disneya z Efronem i Cyrus.

Parodia już była w 6 sezonie z mordercami ''Dnia Sądu''. Jest ostatni sezon, twórcy powinni wynająć najlepszych scenarzystów, rzucić wszystko co mają do ognia, dać Dexterowi prawdziwego przeciwnika na miarę Trójkowego czy jego brata. Oni wolą ciągnąć arcynudny wątek moralnych rozterek Debry, opowiadać o awansie Quinna, wprowadzić wątek córki Masuki - te bzdury zajmują 70% czasu serialowego.

Co do młodego, to nie za bardzo podoba mi sie pomysl szkolenia go przez dextera, bo pewnie predzej czy pozniej wyjdzie tak, jak bylo z Miguelem. A co do Hanny to faktycznie plotki mowily prawde, ze ma sie pojawic w 6 odcinku, ale mam nadzieje ze w najblizsza niedziele dexter zadzga ja w twarz i wiecej jej juz nie zobaczymy, bo nikt mnie tak nie wku**ial jak ona, no moze oprocz tej laski (nie pamietam imienia), co zabila Doakes-a.

Masz rację. Sądziłem, że na ten sezon przygotują coś naprawdę ekstra, a od trzech, czterech odcinków scenarzyści sprawiają wrażenie, jakby mieli przygotowane tylko dwa finałowe odcinki a pozostałe 10 wciskają na siłę. Jakieś wynurzenia psychologiczne ciągnące się w nieskończoność, rozjeb... Debra, teraz jakiś goguś, który chce zabijać i co gorsza Dexter chce go uczyć... że niby nie pamięta jak było z Miguelem (przecież już z nim mógł rozmawiać na te tematy), z Hannah (z nią też się zwierzał o swoich morderstwach) a teraz nagle stwierdza, że jest zamknięty w sobie, że o niektórych rzeczach nie może powiedzieć własnemu synowi.. WTF... Eeee...
Kończ waść wstydu oszczędź.

ps. Ta laska to Lila.

A mnie nic tak nie wku*wia, jak takie głupie wypowiedzi :D Hannah to jedna z najlepszych postaci całego serialu zdecydowanie ;D I z pewnością sporo namiesza, więc nie rób sobie głupich nadziei. I nie chodzi tylko o sam fakt, że jest piękna.. tylko o to, że wprowadziła ogromną zmianę w życiu Dextera ;D To był fenomen 7 sezonu. A jak Ci się nie wypowiada to zachowaj to dla siebie, a nie nawalaj bzdur bez pokrycia.
"Mam nadzieje, że ją zadźga w twarz i więcej jej już nie zobaczymy, bo nikt mnie tak nie wku*rwiał jak ona"
Radzę skonsultować się z psychologiem .. i dorosnąć ;D

Zapominasz o jednym - TWOIM ZDANIEM.
Według mnie Hannah to największa porażka 7 sezonu, zmarnowała wielki potencjał Sirko i La Guerty wprowadzając durny romans.
I nie widzę w niej niczego niezwykłego, ani pod względem urody ani gry aktorskiej a już na pewno nie roli w serialu.

z Quinna robią totalnego idiotę....

Nie zdziwiłbym się, gdyby to Quinn z nas robił idiotę. To byłby mały szok, bo nieźle udaje...

To byłby ciekawy zwrot akcji, tylko jaki by miał w tym interes?

Dowód na to, że BHB jednak żyje to wielki prestiż. Łatwiejsza ścieżka do awansu? Poza tym dowody na Dexa zawsze mogą służyć zastraszeniu jego. Na przykład, żeby robił dla Queena różne rzeczy. Co prawda nie wiem, jakby to miało wyglądać, bo przecież Queen nie wie o kodeksie Dextera i raczej by nie podskoczył. Więc w sumie nie mam zielonego pojęcia, jak ten wątek z chytrym Queenem mógłby się potoczyć. I trochę to mało prawdopodobne. Aczkolwiek warto wziąć pod uwagę taką ewentualność, ze względu na to, że twórcy lubią zaskakiwać.

no w sumie ciekawe jak to się potoczy, tylko pisz Quinn, a nie Queen, bo w oczach mam freddie mercury'ego, a nie desmonda harringtona odtwarzającego jego rolę ;)

oj dziura w głowie, sorka :DDDDD

czy 7 sezon miał być na początku ostatnim? bo jeśli tak, to widać, w jaki sposób scenarzyści chcą, aby serial się zakończył: ktoś odkrywa prawdę o Dexterze. odkrycie prawdy przez LaGuertę byłoby idealne: ona przecież nigdy nie uwierzyła w winę Doakesa, a ponadto jest (była) jednym z najbardziej inteligentnych i kojarzących fakty policjantów w Miami Metro. Mam nadzieję, że jej śmierć nie pójdzie na marne i posłuży złapaniu Dextera. Po cichu liczę na Quinna- dużo wie i jest zdeterminowany, aby zdobyć odznakę

Czy ktoś też zaważył powielający się schemat Dextera znajdującego osobę, która "w pełni go rozumie" i której może się zwierzyć?

niestety. Po tym co odwaliła Debra na komisariacie i uczestnictwie w tym Quinna pomyślałem: "zaczyna się, zacznie się akcja, jesteśmy świadkami początku końca, jak się cieszę, że nie ograniczyli tego motywu do ostatnich dwóch odcinków"... jakże się zawiodłem... sprawie szybko ucięli łeb i teraz jadą po tych samych motywach. Mam nadzieję, że Hanna ostro namiesza bo jeśli faktycznie koniec Dextera ograniczy się do ostatnich dwóch odcinków to mocno się zdenerwuję.

Cieszę się, że nie wiedziałem o tym że Hannah wróci dzięki temu ciarki na plecach pod koniec odcinku były całkiem całkiem. Ciekawi mnie samo zakończenie całego serialu co z tego będzie...

Powrót Kwiaciarki to chwyt z d.upy. Zamiast "o ku.rwa" na końcu i przyspieszonego bicia serca na widok Złotowłosej sprawiłam sobie soczystego facepalma.

dla mnie odcinek niezły, ciesze sie niezmiernie ze nie ogladam trailerow poszczegolnych odcinkow ;]. tylko czekam po tym odcinku, kiedy Quinn w koncu sie zorientuje ze z Dexterem jest cos nie tak, bo to jest nieuniknione a z kazdym kolejnym odcinkiem jak Quinn nic nie podejrzewa mam go za jeszcze wiekszego idiote, a szkoda bo go akurat lubie ;D Powrot Hanny jak najbardziej, wrocila z klasa trujac Deb (?) ;D Widzialem ze pisaliscie raz ze Hanna ma byc na kilka odcinkow, potem ze do konca, szczerze mowiac chcialbym zeby sie zwiazali z Dexterem, byloby milutkie malzenstwo;D chyba nawet wole ją od Rity, choc z drugiej strony Rita byla ladniejsza ;) Zgadzam sie z wami w kwestii Zacha, Dex powinien go zabic bez chwili zastanowienia, ale dobra manipulacja Vogel zadzialala na Dexa ( choc w sumie dziwne ze sie tego nie spodziewal, bo przeciez dobrze wie ze nadal zapisuje swoje obserwacje o Dexterze )

Czyli wszystko wskazuje na to, że Quinn w najbliższym czasie będzie odwalał coś ala LaGuerta sezon 7.... przynajmniej mam taką nadzieję.
Jego rozmowa z Dexterem w samochodzie, przypominanie o tym co mówiła Deb, dużo scen też ostatnio grają patrząc w przeciągu wszystkich sezonów, są aż "obrzydliwie" mili dla siebie, co totalnie nie pasuje... teraz wystarczy jakaś jedna scena, jedno skojarzenie i może coś niedoszłemu sierżantowi zaświta... Kluczowa może być właśnie tutaj rola Zacha, bo jeśli tu nic Quinn nie zaczai i nie zdziwi go, że Dex bierze go sobie za stażystę to będę totalnie zawiedziona....

Myślałam, że w tym sezonie będzie kontynuowany wątek "namierzania" Dextera.... że śmierć LaGuerty nie będzie od razu pozamiatana pod dywan. Wielkie nadzieje wiązałam z powrotem Matthewsa, w bardzo niewielkim stopniu na Batiste, a teraz połowa sezonu i nic, pozostaje tylko Quinn.... Postać Vogel ciekawa i bardzo dobra, ale właśnie tego zacieśniania pętli wokół Dextera mi brakuje....

Cóż..... zach i dex albo mi się wydaje albo będą gdzieś przy placyku koło wydziału zabójstw miami, moze tam quinn ich zauważy i zacznie myśleć ? :X

No właśnie. Tak sobie wyobrażałem 8. sezon. Powoli pętla się będzie zaciśniać, powoli powoli. Miałem nadzieję gdy Debra zawitała na komisariacie. ALe jak się później okazało to też szybko zamietli pod dywan :/

Czekajcie,czekajce,bo jeszcze to Zach zostanie oskarżony o bycie Rzeźnikiem,a Dexter będzie spokojnie żył dalej :D

super by bylo ;D szkoda, ze za mlody ;p

A wzial ktos pod uwage możliwosc tego aby Hanna stała się Ofiarą Zaca ?:D tym samym dexter upiekł by 2 pieczenie na 1 ogniu pozbył by się hanny na dobre i dał dobrą lekcję zacowi dajac mu złapać i zabić hanne:D

A tak btw jest juz 3/4 sezonu a nic kompletnie nie idzie do przodu w strone zakonćzenie to są jakieś jaja jeśli mają zamiar to zakonćzyc w ciagu 2 odcinków

Jest dopiero połowa sezonu :) 6 odcinków za nami, 6 przed. Także trochę czasu na przyspieszenie akcji jeszcze jest :)

ale ogólnie rzecz biorąc, poprzedni sezon był ciekawszy, a ten to taki sobie ... mam nadzieję że nie zrobili foto-promo dexa w plastikowym worku dla picu i końcówka powinna być naprawdę ciekawa, a jak narazie mamy beznadziejną Vogel, kolejny etap dexa-nauczyciela (miguel już był), psychiczną febrę, która znowu bedzie świrować bo strachovska wróciła ni z gruchy ni z pietruchy i od razu musiała im jakiegoś shitu wsypać na uśpienie... ech... i jeszcze ten quinn... wszystko to takie wymuszone... tak czy inaczej napewno będę oglądać dalej, bo nie ma obecnie nic równie ciekawego.

No widzisz - ilu ludzi, tyle opinii :) Mnie akurat sezon 7-my się średnio podobał. Ukraińska mafia i nocne kluby to nie moje klimaty - to mnie dopiero nudziło. Póki co wolę już sezon 8-my. I głęboko wierzę, że dlatego teraz w serialu nic szczególnego się nie dzieje (choć 6-ty odcinek był co najmniej dobry moim zdaniem), bo scenarzyści mają dla nas zaplanowany mocny koniec. Taka cisza przed burzą :)

Tylko ta cisza przed burzą trwa już kilka sezonów... Za każdym razem tak sobie to tłumaczę, a potem wychodzi, że to burza... ale w szklance wody. :./