Hipotetyczny scenariusz:
W retrospekcji wracamy do zabicia przez Dextera seryjnego zabójcy kilkorga dzieci z jednej szkoły, do którego domu prowadziły poszlaki. Jedynym dowodem winy były odnalezione w jego domu trofea, jednak delikwent już przyklejony do stołu nie zaprzecza i ginie. W rzeczywistości chroni prawdziwego zabójcę - swoją nastoletnią córkę. W ten sposób Dexter łamie Kodeks zabijając niewinnego przez własne zaniedbanie. Po kilku latach Rita jako zabiegana bizneswoman nie ma czasu zajmować się najmłodszym dzieckiem i zatrudnia opiekunkę - już dorosłą dawną zabójczynię dzieci. Podtatusiały Dexter coraz rzadziej słyszy Mrocznego Pasażera i nie rozpoznaje zagrożenia. Dziecko zostaje uprowadzone, a Rita i Dexter kolejno zwabieni do kryjówki i z zemsty zamordowani w przerażających okolicznościach na oczach swego syna. Brata uwalnia Cody i jako sieroty przenoszą się do babci - matki Rity. Astor i Cody zaczynają szkolić młodszego brata, u którego również ujawniają się zbrodnicze instynkty..

Bardzo ciekawy scenariusz tyle tylko ze Astor i Cody raczej nie mogliby miec tych samych sklonnosci co Dexter. W ich wieku u Dextera juz byly wyrazne objawy "mrocznego pasazera". :)

W wersji książkowej Dextera u Cody'ego są takie skłonności, a poza tym silna więź z Astor. Podobnie jak u Dextera ma to wynikać z traumatycznych przeżyć, a nie określonego wieku. Rodzeństwo rozgryza przyszłego ojczyma i zmusza do szkolenia. Przewidywano, że w 4 sezonie ten motyw zostanie użyty (zobaczymy), stąd moja spekulacja.

Ale trzeba tez wziac pod uwage ze Cody przez pierwsze 3 sezony nie pokazal nawet krzty tych sklonnosci, jesli wprowadziliby to w 4 lub 5 sezonie byloby to troche naciagane ze nagle ze zwyklego dzieciaka Cody staje sie maniakiem zadnym krwi :D

Maniek zareaguj, bo kopiują Twój pomysł tematu z mniejszym polotem.

Byc moze czlowiek ten nie przegladal tematow ktore gdzies zaginely w akcji :)
Aczkolwiek ja nadal czekam na pomysly forumowiczow/fanow na zakonczenie tego serialu.
Pozdrawiam

no to ja z zupełnie innej beczki:
Dexter w ostatnim odcinku zaczyna jakąś kompletnie praworządną akcję, jakiegoś okrutnika chce dorwać, chroni rodzinę, ludzkość albo coś w tym guście i cały odcinek to ta jego pogoń pełna adrenaliny a pod koniec ginie w najbanalniejszy, przypadkowy sposób. nie wiem może choroba serca, czy autobus szkolny go potąca

Mija 18 lat od ostatnich wydarzeń, małżeństwo Dextera niestety nie wytrwało próby czasu i mieszka on samotnie. W mieście panuje wielkie poruszenie ponieważ notorycznie policjanci zostają uznani za zaginionych a sprawa zostaje nadal nierozwiązana. Pewnego dnia Debra jedzie do Quinna jak się wczesniej dowiedzieliśmy mieli mały romans. Kiedy nagle widzi jak ktoś ciągnie jego ciało do samochodu i kiedy już chce interweniować... ukazuje się twarz Dextera jako porywacza. Debra nie dowierza i nie wie co jest grane dlatego postanawia śledzić Dextera. Po dwudziestominutowej przejażdzce dojeżdzają do hangaru przy porcie. Dexter wyciąga ciało Quinna i ciągnie je do środka natomiast debra udaje się zanim. Ukryta za skrzynkami doskonale widzi co się dzieje nagle wszystko jej łączy się w jedną całość, dostaje olśnienia i kiedy wyciąga pistolet słyszy za sobą mały szmer odwraca się, widzi twarz Harrisona, który atakuje ją strzykawką, traci przytomność i koniec...
Mam się dzis uczyc na jutrzejsza obrone to glupiep omysly mi do glowy przychodza zamiast nauki :D

matko przenajswietsza ludzie, jak mozna pisac tak glupie rzeczy na powaznie i potem przez was powstaja takie seriale jak PM ...

Haha...
Tylko się nie zapędzajcie z dramatyzmem, bo utniecie łeb 4 serii, a w takim wypadku czcze nadzieje na 5 sezon.
PS:5 sezon i tak powstanie, bez względu jakie paskudzstwa tutaj powstaną.

Debra i inni z zespołu stopniowo odkrywają prawdę o Dexterze. Nasz morderca wie że koledzy odkryją prawdę, Cody odkrywa przypadkiem kolekcje Dexa i pokazuje mamie, a ta z kolei rozmawia o tym z Debrą. W międzyczasie Quinn zaczyna za bardzo węszyć i ginie z rąk Dexa ale to nie załatwia sprawy, Masuka odkrywa jakiś ślad, nabiera podejrzeń, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się najpierw z Dexterem, który nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć swojej wpadki, a następnie z Angelem. Gdy elementy układanki utworzą jedną całość wszyscy będą w szoku. Dexter wie że zbliża się koniec, postanawia porzucić rodzinę i ucieka, zaczyna się polowanie, którego zakończeniem będzie szczera rozmowa Dextera i Deb, a następnie śmierć głównego bohatera z ręki siostry.

Bardzo chciałbym, żeby w finałowym sezonie wyszła na jaw prawdziwa tożsamość Dextera. Miny osób z jego najbliższego otoczenia byłyby bezcenne :)

Dexter ginie w 12 odcienku 5 serii na świńską grypę.

Komarrek, musze przyznac, scenariusz prosty, ale gdyby wszedl w zycie to mysle ze byloby to godne zakonczenie serialu... Teraz jednak trzeba wziac pod uwage to ze Rita nie zyje i sadze ze (przynajmniej w jakims stopniu) bedzie to mialo zanczenie w ostatnim odcinku...

Cieszę się że tak mówisz, żałuję że uśmiercili Ritę bo chciałbym zobaczyć jej minę gdy prawda wyjdzie na jaw ale na dzień dzisiejszy to bardziej martwię się o to czy 5 sezon w ogóle powstanie.

Oczywiscie ze powstanie, w paru zrodlach przeczytalem, ze kontrakt z Hallem i ekipa jest podpisany na 5 sezonow. Lacznie 60 odcinkow serialu, do ktorego z pewnoscia warto bedzie wrocic za pare lat...

Są rzeczy ważniejsze od kontraktów, takie jak choroba Halla.

Ale podobno jest to uleczalne i Hall ma szybko wrocic na plan... Wiecej optymizmu :-)

Bez paniki
Chłoniak Hodgkina to choroba nowotworowa układu chłonnego. W zależności od stopnia zaawansowania choroby wyleczalność wynosi do 90 procent

Śmierć Rity niebyła żadnym wybitnym pomysłem scenarzystów. Znacznie ciekawsze by było dalsze rozwiniecie wątku w którym Debra dowiaduje się że chłodniarz był bratem Dextera. Gdyby zaczęła wiązać fakty to Dexter musiałby wybierać między życiem siostry (zakładając braku jej zrozumienia) a aresztowaniem. To drugie zniszczyłoby nie tylko jego życie, ale również wszystkich bliskich. Dexter musiałby wybierać mniejsze zło i jako pozbawiony uczuć potwór zabiłby siostrę. To by dopiero było oryginalne i mocne…

Zgadzam się z tym, śmierć Rity jest pójściem na łatwiznę.