Dexter

2006 - 2013
8,2 207 tys. ocen
8,2 10 1 207261
7,2 21 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

jestem bardzo zaskoczona euforycznymi wykpowiedziami na temat serialu "dexter". Chciałabym w twj chwili zaznaczyć iż jestem ateistką i daleko mi do rozprawiania na tematy katolickich przykazań.... posiadam sporą dozę poczucia humoru, jednocześnie nie jest mnie łatwo zbulwersować byle czym, skończyłam studia medyczne, widziałam zwłoki w różnym stopniu rozkładu..... Wracajac do rzeczy uwazam iz serial ten oprocz tego że nie wnosi żadnych pozytywnych wartości, nie jest też specjalnie pasjonujacy.... obejrzałam nie powiem z ciekawości, z powodu znajomych - nigdy nie mozna polemizować, wdawać sie w jakakolwiek dyskusję nie zglębiwszy tematu.
Teraz zaznaczę że po raz pierwszy coś wzbudziłomój sprzeciw do tego stopnia.... i to na wielu plaszczyznach:
jak można sugerować wielkiej rzeszy głupich ludzi że zabijanie z takiego czy innego

olo20_03

Ale my ludzie potrafimy odróżniać fikcję od rzeczywistości. Czyli potrafimy odróżniać filmy od dnia codziennego, a wyobraź sobie, że właśnie po to jest kino, aby przenieść nas w świat danego filmu i daną historię. Co ty chciałaś, żeby ten serial nauczył nas nie wiem moralności, narzucił jakieś wartości czy coś? Chyba rodzice to powinni zrobić, nauczyć pokory, uczciwości, samodzielności itp. Nie mogę czytać po prostu takich komentarzy, dlatego już kończę swoją wypowiedź bo znając siebie zaraz zacznę pisać ostrzej itp. Ale jeśli na przykład w Polsce byłby taki "polski Dexter", który oczyszcza kraj/miasta z takich ludzi - nie miałbym nic przeciwko. Również jestem ateistą. Po drugie z tą swoją historią tutaj nie wyskakuj bo nie wiem czy wiesz, ale piszesz anonimowo przez internet - więc nie musisz się wysilać bo nikt ci nie uwierzy. Tutaj możesz być każdym, więc pisanie o swoim zawodzie itp, mija się z celem.

"Ja rozumiem iz jest to fikcja" - no właśnie chyba nie rozumiesz.

"wyobrazmy sobie ze nagle po obejrzeniu odcinka wychodzi na ulice rzesza ludzi zalatwic swoje porachunki" - jeśli mielibyśmy patrzeć przez taki pryzmat to musielibyśmy oglądać cały czas komedie romantyczne.

"posiadam sporą dozę poczucia humoru" - serial Dexter nie ma za zadanie rozśmieszać - to nie dr House (bardzo lubię i ten serial).

"jednocześnie nie jest mnie łatwo zbulwersować byle czym" - właśnie widzę... Zbulwersowała Cie fikcyjność filmu.

Mówisz tak jakbyśmy (my, widzowie serialu Dexter) byli 3-5 latkami, którzy bo zobaczeniu bajki Superman skaczą z okna budynku. No proszę Cię, to tylko film, chyba każdy(?) z nas potrafi rozgraniczyć film od świata realnego. No a co do tego, że serial nie jest specjalnie pasjonujący to muszę tylko powiedzieć - co kto lubi. Ja uwielbiam tą tematykę (seryjnych morderców, zwykłych morderców, kryminału) - Ty widzę, że nie bardzo, więc nie wiem czego Ty oczekiwałaś po obejrzeniu tego serialu. Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
olo20_03

Niedługo możecie się spodziewać Polskiego Dextera, bo własnie oberzalem wszystkie odcinki
Serial nauczył mnie gdzie schowac zwłoki, jak kogos zabić i nie dać sie złapać. Pierwszą ofiare już wybrałem, teraz zaczynam polowanie.

ocenił(a) serial na 10
marianmalpa

trochę mamy daleko do prądu zatokowego- może skorzystaj z Wisły ;P

dezertx

Już widzę te nagłówki w gazetach: "Rzeźnik z nad Wisły" :D





ocenił(a) serial na 10
olo20_03

Gloryfikowany? Dexter to potwór. Od jego ofiar różni go tylko świadomość że nim jest. Kodeks którego przestrzega nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością. To tylko racjonalizacja chroniąca go(a wcześniej Harrego) przed popadnieńciem w obłęd. Każdy kto morduję ludzi ma taki"Zestaw pokręconych wartości moralnych" które to "usprawiedliwiają".
Dexter nie jest bohaterem, wzorem do naśladowania czy czymkolwiek w tym stylu. Jest postacią tragiczną u której trauma przeżyta w wieku 3 lat wywołała potrzebę zabijania. Pełnym wewnętrznych konfliktów i świadomym swojego zła. Ktokolwiek twierdzi że chciałby być taki jak on jest poprostu ignorantem, ewentualnie żałosnym pozerem lub prowokatorem.
Gdyby Dexter istniał jego zbrodnie budziły by we mni pewnie większe obrzydzenie i zdecydowanie popierałbym ukaranie go(zwłaszcza że jemu akurat śmierć przyniosłaby ukojenie) ale wciąż uważałbym go za bardzo interesujący przypadek. Wart bliższego przyjrzenia się ale z pewnością nie gloryfikacji.

ocenił(a) serial na 10
wlooczykij666

pozbywał sie śmieci i to jest dla Ciebie złe ?
ile osob by zostalo zamordowanych (niewinnych) gdyby nie Dexter ?
lepiej jak zabił morderce, niz ten morderca miałby kogoś zabic
dla mnie jest wzorem do naśladowania

ocenił(a) serial na 10
marianmalpa

Nie ma ludzi niewinnych ani winnych w pełni. Wszyscy jestęmy śmieciami i świętymi jednocześnie. Myślisz że mógłbyś być taki jak on? Dexter przyjmuje do świadomości że jest zły Ty nawet nie dopuszczasz takiej możliwości.Dexter nie pozbywał się śmieci.Niszczył własne odbicia.
Myślisz że byłbyś w stanie zabić człowieka? Poczytaj "Zbrodnie i karę" ,"Macbetha" (lub jakąkolwiek inną tragedię Szekspira ale ta jest pod tym wzglendem najbardziej wymowna). Ludzie mają naturalnie wmontowaną barierę psychologiczną przed zabijaniem się nawzajem i system iluzji i zaprzeczeń potrzebny by go przełamać jest niezwykle skomplikowany. Dechumanizacja(Twoje założenie-to nie ludzie to śmiecie) jest jednym z elementów do tego potrzebnych ale nie wystarczy. Dexter nie ma tej bariery,ale nie dlatego że ją przełamał,ale dlatego że utracił ją wraz z wszelkimi uczuciami,tej nocy której narodził się ponownie.
Widziałeś wszystkie odcinki? Obejżyj jescze raz 6ty z sezonu 2go
"Dex ,Lies and Videotape"
Poza tym nie rozśmieszaj mnie.ogłaszasz na forum filmowym że masz zamiar zabić? Amator;)

ocenił(a) serial na 10
wlooczykij666

a wiecie może co Dexter je na śniadanie ? chodzi mi o to mięso co smaży na patelni

wlooczykij666

"Dexter to potwór. Od jego ofiar różni go tylko świadomość że nim jest." - zgadzam się.

"Kodeks którego przestrzega nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością." - nie zgadzam się. Jeśli ktoś zabił, sam również zasługuję na śmierć (chodzi mi o ofiary Dextera). Zasługuję, nie znaczy, że komuś wolno go zabić i wszystko pozostaje ok. Wiadomo Dexter to również potwór, ale "dobry" i inteligentny, ponieważ przynajmniej znalazł sposób, aby nie "zmarnować swojego talentu" i nie zabijać byle kogo.

Każdy kto morduję ludzi ma taki"Zestaw pokręconych wartości moralnych" które to "usprawiedliwiają".
Dexter nie jest bohaterem, wzorem do naśladowania czy czymkolwiek w tym stylu. Jest postacią tragiczną u której trauma przeżyta w wieku 3 lat wywołała potrzebę zabijania. Pełnym wewnętrznych konfliktów i świadomym swojego zła. Ktokolwiek twierdzi że chciałby być taki jak on jest poprostu ignorantem, ewentualnie żałosnym pozerem lub prowokatorem. - zgadzam się.

"Gdyby Dexter istniał jego zbrodnie budziły by we mni pewnie większe obrzydzenie i zdecydowanie popierałbym ukaranie go" - ja nie miałbym nic przeciwko, żeby taki Dexter był naprawdę. Jak już ktoś wcześniej słusznie zauważył, weź pod uwagę ile osób zostałoby zabitych przez tych morderców. Co do tego, że Bóg dał życie i tylko Bóg może je odebrać, jak wiemy Dexter jest niewierzący, więc go to nie obchodzi i ma gdzieś przykazania itp.

Tą gloryfikację, to chyba źle zrozumiałeś. Nie mniej ni więcej, autorka tematu jest strasznie dziwna i jej komentarz mnie wczoraj z jednej strony rozbawił, a z drugiej zaskoczył, tym, że ludzie tak potrafią brać dosłownie serial/film. TO JEST FIKCJA! My tu tylko mówimy: co by było gdyby taki Dexter istniał naprawdę. Swoją drogą polecam Wam zapoznać się z historią "Zodiaca" - seryjnego mordercy, oczywiście opowieść autentyczna.

ocenił(a) serial na 10
Dances_with_Life

"Tą gloryfikację, to chyba źle zrozumiałeś."Według autorki wątku Dexter jest w serialu gloryfikowany. Przedstawiany jako święty obrońca niewinnych etc. . Ja uważam że bynajmniej.

Co do kodeksu to może źle się wyraziłem. Reguły w nim zawarte zapewniają pewną formę sprawiedliwości zgodną z zasadą oko za oko ale Dexter nie jest mścicielem zapewniającym że każdy dostaje to na co zasłużył. On jedynie realizuje potrzebę zabijania. Wielokrotnie gdy mordercy "na stole" pytają co właściwie obchodzą go ich ofiary Dexter odpowiada szczerze że nic. Kodeks jest jedynie formą racjonalizacji. Harry stworzył go by usprawiedliwić sobie dawane synowi lekcję zabijania i zacierania śladów(tak naprawdę zrobił to nie dla sprawiedliwości ale z miłości do Dextera i poczucia winy). Dexter przestrezga go by nie stoczyć się zupełnie w mrok.

Nie chciałbym żeby Dexter był postacią autentyczną. Nikomu nie życzę podobnej traumy nawet jeżeli miałbym dzięki temu czyste podwórko. Pozatym jego system nie jest idealny. Dexter zabił dotąd 3 osoby nie spełniające warunków kodeksu z czego tylko jedną przez przypadek. Policz też niewinne ofiary tych którzy poszli jego śladem oraz osoby które pośrednio ucierpiały przez smierć jego ofiar. Nie należy też zapominać że wielu z tych mordercow wyszło na wolność bo Dexter chciał ich mieć dla siebie.

wlooczykij666

Zgadzam się jak z najbardziej z tym kodeksem. Dokładnie tak właśnie jest. Mam prośbę, możesz przypomnieć mi jedną z tych niewinnych ofiar? Bo zapomniałem jednej. Fotograf z czwartego sezonu, mężczyzna w domu Freebo w 3 sezonie i...? Chyba, że policzyłeś sierżanta Doakesa, ale go zabiła Lila, więc nie wiem czy się liczy:)

ocenił(a) serial na 10
Dances_with_Life

3 ofiara nie była niewinna. Technicznie nie podchodziła jednak pod kodeks. Chodziło mi o pedofila któremu podobała się Astor. W sumie myślę że na miejscu Dextera postąpiłbym podobnie(choć przypuszczalnie nie odważyłbym się na morderstwo, co najwyżej ostre pobicie). Właściwie policzyłem go wyłącznie dlatego że sam Dexter podkreśla przy nim że jest odtępstwem "Nigdy nie zrobiłbym tego co on. Z drugiej strony on nigdy nie zabiłby człowieka"

ocenił(a) serial na 10
olo20_03

myślę, że jednak nagle po obejrzeniu odcinka rzesza ludzi by nie wyszła od razu załatwiać porachunki, myślę, że najpierw zabraliby się za szukanie niepodważalnych dowodów winy :)
a po jakimś czasie, jakby poczuli, że "tonight's the night" założyliby swoje specjalne wdzianko, które noszą tylko do załatwiania porachunków i zaczaili się na ofiarę;

a tak serio to dlaczego piszesz o głupich ludziach? wydaje mi się, że to Ty zbyt dosłownie odbierasz ten serial, ja uwielbiam "Dextera", ale nie uważam go za superbohatera czy wzór do naśladowania, owszem, budzi sympatię, ale koleś ma problem ze swoim życiem, z funkcjonowaniem w społeczeństwie itd; co do gloryfikowania - chodzi raczej o całokształt serialu;
a w ogóle to oglądałam wszystkie serie Dexa chyba 2 razy, ale myślę, że w rzeczywistości na widok jakichkolwiek zwłok, niezależnie od stopnia rozkładu by mnie zmroziło

maly_glod

Wieprzowina a czemu pytasz?:) za krótki za krótki

ocenił(a) serial na 10
Dances_with_Life

olo20_03 rozumiem, że Ci się nudzi i szukasz powodu do kłótni.

To raczej głupota, że serial Dexter robi z ludzi psychopatów, którzy biorą główną rolę tego serialu za autorytet i go naśladują w prawdziwym życiu. Chyba jeszcze nie było takiego przypadku, no chyba, że nurkowie jeszcze nie znaleźli kończyn w workach na dnie oceanu, czy coś w tę mańkę. :D

Do czego zmierzam. Przynajmniej JA odbieram to w ten sposób, jakbyś chciała zaraz wsadzić za kratki wszystkich fanów, widzów tego serialu za to, że chcą kogoś zamordować, zanim zdąży im to wpaść do głowy.
Ale oczywiście, masz swoją opinię na ten temat, każdy ma prawo mieć inną. W takim razie ja Ci nie bronię myśleć, że ten serial jest dla przyszłych psycholi na wzór Dextera, ale Ty nie broń innym oglądać tego serialu... bo i tak tego nie uczynisz ; )

użytkownik usunięty
olo20_03

Ja jednak trochę Cię rozumiem :)

Po kolei. Nie zgodzę się z tym, że serial "nie jest też specjalnie pasjonujacy" - każdy odcinek to nowa kryminalna zagadka do rozwikłania, są zaskakujące zwroty akcji, zazwyczaj w każdym odcinku są po 2-3 nowe wątki, a wszystko układa się w logiczną całość i ogląda się to z dużym zainteresowaniem. Co do pozytywnych wartości, to przyznaję, że sprawa jest dyskusyjna.

Zwróciłaś uwagę na coś, o czym chyba rzeczywiście łatwo zapomnieć podczas oglądania serialu - na to, że Dexter nie zabija w imię jakiegoś wyższego dobra, ale dlatego, że chce zabijać, odczuwa potrzebę zabijania, bo jest seryjnym mordercą. Seryjny morderca nie dba o to, czy zabija osoby winne czy niewinne, i z Dexterem byłoby tak samo, gdyby Harry nie stworzył mu kodeksu reguł i nauczył - niejako wytresował - go przestrzegać. Tymczasem w serialu tego elementu właściwie brak. OK, widzimy, jak nacina skórę na twarzy ofiar, żeby pobrać krew i pochyla się nad nimi z nożem albo jakąś wiertarką, ale na tym koniec. Nie mówię, żeby zaraz pokazywać jego zbrodnie z detalami, bo to nie Piła, ale jednak warto byłoby pokazać jego emocje podczas tej "pracy" - przyjemność ekstazę, jakiej doświadcza mordując człowieka, okrucieństwo, do jakiego jest zdolny, spełnienie, jakiego potem doświadcza. W końcu tylko podczas zabijania nie musi nosić swojej maski spoko gościa, nie musi udawać. A widzowie tego prawdziwego oblicza nie widzą, nie widzą potwora w akcji, tylko podczas kamuflażu. IMO to największy mankament tego serialu. Gdyby widzowie mieli pełny wgląd w jego mroczną stronę, serial byłby nie tylko o wiele ciekawszy, ale o wiele bardziej kontrowersyjny. Bohater wywoływałby wtedy skrajne emocje - po części sympatię, po części skrajną odrazę, i to zmusiłoby ludzi do myślenia, rewizji własnych poglądów. A tak wiele osób może rzeczywiście ulec złudzeniu, że pan Morgan jest postacią w gruncie rzeczy pozytywną, bo oczyszcza świat ze "śmieci", trochę jak Batman czy inny komiksowy superbohater. Trochę to uproszczone.

Z tą wielką rzeszą głupich ludzi to przesadziłaś. Serialu nie oglądają raczej debile, tylko ludzie, którzy odróżniają rzeczywistość serialową od fikcji i potrafią zachować dystans do fabuły.

Merricat rozumiem o co Ci chodzi, ale zauważ, że oni pokazują tego "złego" Dextera, znaczy jego demoniczne obliczę. Spójrz na Dextera poza w pracy, w domu, na zwyczajnych rzeczach, a spójrz na Dextera kiedy znajduję się przy swojej ofierze, zobacz jaki ma wyraz twarzy, jakie "złe" emocje tam występują. Moim zdaniem bardzo dobrze pokazują tam jego demoniczne obliczę. Pokazałbym Ci wiele takich ujęć twarzy Dextera, jego rozmów z ofiarami, jego demonicznego spojrzenia, ale nie chcę mi się robić zdjęć z serialu, jak coś znajdę to Ci pokażę. Dla mnie naprawdę widać dwa oblicza Dextera, nie wiem gdzie Ci umknęło te złe, ale dla mnie jest perfekcyjne bo jak sam słusznie zauważyłeś to nie jest Piła, a serial ten jest już i tak przecież mocno brutalny, więc oczekiwałeś, że pokażą dokładne ujęcia jak Dexter tnie kogoś czy coś w tym stylu? Moim zdaniem świetnie widać ten tzw. "obłęd" podczas zabijania kolejnych ofiar.

użytkownik usunięty
Dances_with_Life

W ogóle Michael C. Hall bardzo dobrze radzi sobie z wyrażeniem kontrastu między tym, to jego bohater musi udawać (wszystko), a tym, co naprawdę odczuwa (nic). Widać to po sposobie patrzenia Dextera na ludzi - jakby starał się za wszelką cenę wybadać, co dana osoba ma na myśli i jak powinien na to zareagować. Momenty, o których piszesz (kiedy już dopadł ofiarę), bynajmniej mi nie umknęły. Ale szkopuł w tym, że są to tak naprawdę właściwie migawki, ukazane szybko i dość powierzchownie. Samo "złe spojrzenie" nie wywołuje u widza odrazy, tym bardziej, jeśli wie, że ofiara to przecież bad guy (chick :). Prawdziwe zło, przyjemność, jaką czerpie Dexter z brutalnego mordu, została zamieciona pod dywan. Domyślamy się, że będzie hardkorowo i na tym koniec, cięcie na zabawę z dzieciakami Rity.
Wiesz, nie tyle oczekiwałam, że pokażą jak kogoś tnie... chociaż jedna-dwie takie sceny by się przydały. Może nie tyle dosłowne ukazanie morderstwa z detalami, ile skupienie się na twarzy Dextera, na jego emocjach albo emocjach tuż po. Tak żeby ludzie pamiętali: hej, ten facet to naprawdę seryjny morderca, w końcu wypruwa ludziom flaki na żywca i naprawdę to lubi. Na pewno znalazłby się sposób, żeby to ukazać. Serial byłby przez to o wiele bardziej mroczny, ale IMO wyszłoby mu to tylko na dobre.

Co do detali typu cięcie ofiary na kawałki to ja tam pozostawiam tą całą resztę swojej wyobraźni:) Co do tych wyrazów twarzy to zgadzam się mogliby trochę więcej pokazać tych emocji, ale i tak te które są pokazane są fantastyczne. Myślę, że to na 100% rola życia tego aktora. Nie żebym, wybiegał w przyszłość, no ale wątpię, żeby dostał kiedyś coś lepszego i zagrał lepiej niż w Dexterze.

http://dexter.sosugary.com/displayimage.php?album=22&pos=107

To zdjęcie fajnie pokazuję taki obłęd. Jak w "Lśnieniu" Jack Nicholson:)

użytkownik usunięty
Dances_with_Life

Jasne, ja też mogę sobie wyobrazić, co się dzieje, kiedy Dex jest sam na sam z "klientem", ale nie wszyscy takową wyobraźnią dysponują i łatwo mogą zredukować całą sprawę do tego, że gościu po prostu oczyszcza świat ze zła, jak wspomniany Batman czy jakiś inny ostatni sprawiedliwy. Gdyby Hall mógł w pełni pokazać nie tylko Dextera-sympatycznego faceta, ale również Dextera-potwora i gdyby temu podołał (a myślę, że tak), miałby okazję stworzyć naprawdę wybitną kreację. Choć i tak jak jest wypada znakomicie.

Hm, do pełnego obłędu trochę jednak brakuje maniakalnego spojrzenia, widoku zębów i kilkudniowego zarostu Jacka... no ale pewnie Dex ma potem przynieść pączki na posterunek, więc musi wyglądać normalnie, a Jack ma zasiąść do swojej maszyny, na której wystukuje wiadomo co, więc nie musi :)

Oczywiście to nawiązanie do Jacka Nicholsona to tak strasznie luźno bo po proste fenomenalnie zagrał w "Lśnieniu" i to zupełnie inny kaliber aktorów. Myślę, jednak że Micheal C. Hall na pewno sprawdza się świetnie w roli Dextera i nie będzie oryginalne jeśli powiem, że nie widziałbym w tej roli nikogo innego:)