Z jednej strony się cieszę, bo będzie co oglądać, natomiast z drugiej, boję się że takie przeciąganie na siłę nie wyjdzie serialowi na zdrowie.
Będzie potrzebna jakaś drastyczna zmiana, wrzucenie Dexa do nowego miasta, lepszych jednostek., może z tym nowym czarnym detektywem etc.
Nie może się wszystko kończyć jak zawsze... (już prawie odkryli jego tajemnicę, zaraz wpadnie, już ktoś wie... a jednak nie...).
House mnie zawiódł, Lost mnie pod koniec zawiodło, ciekawe czy Dex da radę.