PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=576962}

Dochodzenie

The Killing
2011 - 2014
8,0 37 tys. ocen
8,0 10 1 37351
7,6 16 krytyków
Dochodzenie
powrót do forum serialu Dochodzenie

Finał.

użytkownik usunięty

I jak finał, zaskoczeni?

ocenił(a) serial na 10

od samego początku zachowanie tej osoby mi nie pasowało ale trudno było mi uwierzyć, że mogła być to własnie ta osoba, zakończyłam sezon z niezbyt ambitnym "o żesz kurde" ;)

Dlaczego Rosie poszła do tego remontowanego pomieszczenia?Nie wiem czy było to wyjaśnione, czy nie?

ocenił(a) serial na 9
XonobulaX

wyjaśnione tylko interpretacją Linden: Rosie przed swoją ucieczką/wyprawą chciała się pożegnać z miastem, z 10.piętra był piękny widok

bookojad

Dzięki :) Rzeczywiście.Tak czułem, że coś mi umknęło.

XonobulaX

a było wyjaśnione jak się dostała na 10. piętro? bo jeśli tak to mi umknął ten szczegół ...

ocenił(a) serial na 9

Poprzedni odcinek już dużo wyjaśnił, ale zaskoczenie było, jak najbardziej:) chociaż finał mógłby być dłuższy, tak jak pierwszy odcinek, i wyjaśnić bardziej szczegółowo niektóre wątki. Czuję niedosyt w związku z tym... ale ogólnie ok

Spoiler!!!
Filmik Rosie bardzo wzruszający, świetna klamra zamykająca wątek rodziny, część Rosie zostanie z nimi w nowym domu:)
Terry, no cóż, zapłaciła ogromną cenę za miłość do niewłaściwego człowieka...
Mam nadzieję, że twórcy zostawili sobie furtkę, że być może Linden wróci do jakiejś sprawy i nadal będą działać z Holderem z kolejnym sezonie!

ocenił(a) serial na 8

Ja nie jestem usatysfakcjonowana. Już w zeszłym tygodnoniu mówiłam, że nie chciałabym żeby ta wersja z kilkoma sprawcami była prawdziwa... Po pierwsze Jamie to wariat. To spotkanie nie było jakieś super mega hiper, żeby z tego powodu tak tłuc dziewczynę z różowym plecakiem.
Terry też jest idiotką... masakra. Przeciez było słychać krzyki, jak samochód tonął. A wykluczałam ją, bo twierdziłam, że by ześwirowała, mieszkając z nimi i wiedząc co zrobiła. Jak w ogóle mogła patrzeć na te dramaty Stan-chłopcy, znosić to, że Mitch opuściła rodzinę przez to, co ona zrobiła. A tak ją ceniłam za to, że przytrzymuje Larsenów w pionie. Masakra.
I w niczym nie miałam racji. Do końca myślałam, że wszystko, co wychodzi z ust Gwen to kłamstwo, że rację miał ten babsztyl z ostatniego odcinka, ktory mówił, że Gwen to manipulatorka a Darren jest jej ofiarą. A tu proszę... biedna :(
Na plus Adams. Ładnie powiedział Richmondowi. Z klasą sie zachował.

Może i narzekam, ale trzeba przyznać że reżyserzy zrobili cudowną robotę. I aktorzy. Najważniejsze sceny z Jamiem i Terry - po prostu piękne. Jamie naprawdę przerażał, a Terry jak tak siedziała w pustym pokoju... skojarzenie z psychiatrykiem.

Ogólnie wolałabym inne wyjaśnienie... takie jak ja proponowałam :P Wolałabym, żeby sprawa nie była dziełem pprzypadku i niekontrolowanych emocji, a zimnym, wyrachowanym spiskiem. Ze ktoś chciał celowo zaszkodzić Richmondowi, dlatego umieścił ją akurat w tym aucie, dlatego zginęła w sposób podobny do jego zony i to jeszcze prawie w rocznicę.

Przynajmniej postać Rosie została zrehabilitowana.

forgetme

ja na samym początku byłem ogromnie zawiedziony że już na samym początku odcinka sprawca się przyznaje, na szczęście trochę podratowali odcinek zakręcając pod koniec i łapiąc bezpośredniego mordercę ale jednak rozwiązanie sprawy trochę mnie zawiodło, spodziewałem się czegoś bardziej szokującego, wbijającego w fotel a wyszło właściwie na osobę którą obstawialiśmy, trochę z innych powodów ale to też mi się średnio spodobało - ta przypadkowość, właściwie totalnie przypadkowa śmierć.
Ale z drugiej strony ładnie zamknęli serial, dobra robota i szkoda że już po wszystkim.

ocenił(a) serial na 8
mecenas17

Myślałam o tym i jestem jeszcze bardziej zawiedziona. To wygląda trochę tak, jakby ustalili ze to Jamie, ale nie do końca im to pasowało i pomyśleli, że wepchną też kogoś z rodziny, żeby było brutalniej. Nie rozumiem czemu nie mógłby to być Jamie od początku do końca. Albo nawet Terry jak już musiała, ale jakoś inaczej, nie tak z impulsu. I mało co, a nasi detektywi w ogóle by nie znaleźli łacznika z Terry. Swoją drogą, ciekawe co by im Ames zeznał...

ocenił(a) serial na 7
forgetme

Ja jestem usatysfakcjonowany zakończeniem. Było zaskakujące i jak się nad tym głębiej pomyśli w pełni logiczne. Nie ma happy endu i bardzo dobrze. Serial znakomity, jeden z najlepszych kryminałów ostatnich lat. Drugi sezon lepszy od pierwszego.

ocenił(a) serial na 10
mecenas17

a mnie wbiło w fotel...a tak konkretnie wbita zostałam przez emocje, świetną grę aktorów (Terry, Jamie, Holder - szczególnie kiedy ratował dupę Stanowi), nieprzeciętny serial, będę tęsknić

ocenił(a) serial na 7
forgetme

Zakończenie kompletnie nie dla mnie. Słowo w słowo zgadzam się z forgetme. Pięknie zagrane, ale na tym koniec. Jedynie co mnie poruszyło to chyba fakt, że Richmond okazał się taka szują, ja mimo wszystko ciągle widziałam w Nim tą perełkę wśród polityków, któremu faktycznie zależy na losie ludzi, a tu taki but w gębę.. no i może, jeszcze na plus, że Linden się opamiętała.. jak pojawił się motyw nowej sprawy, to grzecznie wysiadła z samochodu. Może zrobi sobie w końcu wakacje. Jeśli o mnie chodzi to mogliby zrobić taki jeden sezon z nową sprawą, ale tylko jeden. Tak chciałam, żeby pojawił sie drugi sezon tej sprawy.. i tak szybko pożałowałam. Kompletnie stracił na magii ten serial w drugim sezonie, pominięto tyle znaczących rzeczy. Nie wiem,

stelinaa_a

"pominięto tyle znaczących rzeczy"
Jakich?

ocenił(a) serial na 10
forgetme

no tak - ładnie Adams mówił Richmondowi, Richmond mu powiedział, że wszystko się teraz zmieni, a guzik się zmieniło... dalej układy, układy, układy - to świetnie pokazało "charakter" polityków.

czuję niedosyt niestety- wiadomo trzeba było wszystko jakoś pozamykać- jest jednak tyle niedomówień. Szkoda , że film się skończył, będzie mi brakować tego klimatu i muzyki. MIło też czytało się Wasze komentarze:))

Oglądałem całość, odnoszę wrażenie finału zrobionego na szybko ,pamiętam w pierwszych odcinkach I sezonu Jamie był moim podejrzanym. Niedopracowane wątki śledcze, i polityczne .Jak na majstersztyk serialu jako całości, zakończenie 3+ ,szkoda .
Widzę,że producenci zostawili malutka furtkę na ciąg dalszy , z nowa sprawą i przewijającymi się dalszymi watkami wyjaśniającymi szczegóły z poprzednich sezonów , ale to tylko moja teoria, pozdrawiam!

ocenił(a) serial na 9
Jarecki_22

brednie. autorzy serialu od samego początku wiedzieli, kto jest mordercą. finał idealny, bardzo dobre zwieńczenie wszystkiego. Szkoda, że odcinek nie był o te 10 minut dłuższy, żeby rozwinąć kilka niedomkniętych wątków.

ocenił(a) serial na 10

Ja gdzieś pisałam, że ta walnięta ciotka ma coś na sumieniu - i to się sprawdziło. Jamiego natomiast nie podejrzewałam... Szkoda, że to już koniec. Żaden inny serial z tego gatunku mnie tak nie wciągnął, poza "Twin Peaks" oczywiście.

ocenił(a) serial na 9

kiedy zaczynalam ogladac The Killing, przy pierwszym odcinku powiedzialam sobie: to musi byc ciotka. To byl oczywiscie impuls, niepoparty dowodem, intuicja. Potem probowalam jakos to uzasadniac, ale nigdy, mimo zwrotow nie porzucilam tej mysli. Moim zdaniem rozwiazanie jest bardzo subtelne, Terry to dziewczyna, ktora chciala byc kims innym niz byla. Traktowali ja troche jak przydupasa, troche jak nieudacznika. Zakochala sie jak nastolatka w skonczonym cyniku, bo pragnela milosci. I jak niejedna kobieta w popkulturze przed nia dla niego zabila. Nie usprawiedliwiam jej, ani nie popieram, ale moim zdaniem to naprawde subtelne, dobre zakonczenie, prawie Szekspirowskie :). Okazuje sie, ze kobiety - Rosie, Linden, Terry, Mitch, Gwen, Wodz - odgrywaly role bardzo znaczace. Bardzo dobry serial.

ocenił(a) serial na 10

Ha! I miałam rację, co do joty! I co do dwóch "sprawców" i że gonił ktoś od Richmonda i że Terry i że przypadkowo! Jednak na te moje teorie wcześniej kasy bym nie postawiła, bo w tym serialu wszystko mogło być możliwe. A nawet gdyby moje podejrzenia się nie sprawdziły to i tak uważam i serial i zakończenie za perełkę wśród seriali kryminalnych. Bolesne to zakończenie, ale idealnie wpisujące się w klimat serialu. Przepiękna muzyka, mocne, wyraziste i przemyślane postacie, zwroty zaskakujące i nawet te mniej zaskakujące i tak świetnie zaserwowane. I jak dla mnie ten ostatni odcinek był i mocny i emocjonalny i bardzo się cieszę, że nie było w nim już ani więcej akcji, ani więcej "zaskoczeń" a wykorzystali ten czas na pożegnanie się z bohaterami. A że nie wyjaśnili wszystkiego? I bardzo dobrze. Nie wiem skąd ostatnio u wszystkich taka mania by wszystko jak po sznurku pokazać, wyjaśnić i palcem wskazać. Historia jest domknięta. I mam nadzieję na 3 sezon :P

ocenił(a) serial na 9
Ashua

Czekałem na petardę ale nie było niestety. Po części to wina forum, bo kilka osób dokładnie tak typowało, więc dopuszczałem Terry jako zamieszaną w morderstwo, ale sam chyba bym nie typował. Następnym razem nie będę się bawił w żadne typowania, bo chyba niechcący sobie popsułem to zakończenie. Oczywiście do nikogo pretensji nie mam i gratuluje nosa tym co trafili :)

Na plus na pewno tak jak ktoś pisał ten element przypadku, który wzbudza większe emocje niż jakiś np. seryjny morderca.
Na plus tez doskonała ta finałowa scena, reakcja Terry, Mitch i Stana. Słowa Holdera. Zajebiste, naprawdę poruszające. Filmik Rosie też dla mnie bardzo dobry, wywołujący wiele emocji.

Jednego nie kminie tylko: po co zgłoszono kradzież tego samochodu dzień przed morderstwem Rosie?

i nurtuje mnie pytanie, czy Stan pójdzie siedzieć? adwokat mówił że raczej tak, więc lipa, bo rodzina i tak w dupe dostała na maksa

ocenił(a) serial na 10
igorros

Masz rację co do czytania forum :) Właściwie nikt nie byłby totalnym zaskoczeniem, bo wszyscy byli podejrzewani i forumowicze przedstawiali całkiem solidne teorie. Tylko jak wytrzymać i nie zaglądać, kiedy intryga jest prowadzona przez dwa sezony? :P

ocenił(a) serial na 9
Ashua

dodatkowo z serialem jeszcze jest tak, że za dużo człowiek ma czasu na rozkminke
w filmie masz 2 godzinki akcji i się człowiek nawet dobrze nie zdąży zastanowić a już mamy jakiś nieoczekiwany finał

ocenił(a) serial na 9

Moim zdaniem jeśli ktoś się nie "wciąga" za bardzo w czytanie spojlerów to z reguły wystawia wyższą ocenę danemu serialowi (przynajmniej ja tak mam).

Co do finału.. Nie wiem czego większość z was oczekiwała. Prawdopodobny morderca był przedstawiony w odcinku poprzedzającym finał, a udział Terry moim zdaniem doskonałe posunięcie ze strony scenarzystów. Może część spodziewała się kolejnego zwrotu akcji i innego mordercy...

Dla mnie idealne zakończenie tej sprawy, na plus:
- udział Terry,
- przekazanie taśmy rodzinie (jak ktoś wyżej napisał takie symboliczne połączenie rodziny w żałobie),
- motyw zabójstwa,
- zmiana Richmonda
- kolejna sprawa, którą poznamy w 3 sezonie.

Ciekawi mnie czy kolejny sezon również będzie 1 odcinek = 1 dzień, oraz to czy scenarzyści wrócą jakoś do sprawy Rosie (ukaranie wszystkich biorących udział w sprawie). Pewnie tak, bo akcja dalej będzie miała miejsce w tym samym mieście.
Serial jeden z lepszych jakie ostatnio udało mi się "znaleźć" . Oby kolejny(e) sezon(y) był(y) równie dobre :)

ocenił(a) serial na 9
Furiatka_

jeżeli powstanie kolejny sezon, to można by to z miejsca uznać w kategorii małego cudu.

ocenił(a) serial na 9
Furiatka_

Jak dla mnie twórcy zostawili sobie otwartą furtkę do trzeciego sezonu serialu. Pod koniec jest przecież telefon do Holdera w którym mówią o jakimś morderstwie na lotnisku i o tym może być kolejna seria. Oczywiście już bez Rosie Larsen bo o tym powiedziano już wszystko i aż nazbyt wiele (przez drugi sezon akcja niepotrzebnie się rozciągnęła), ale inna sprawa, znani bohaterowie (Holder, Linden) - bardzo chętnie bym obejrzał niejedno dochodzenie przez nich prowadzone.

Co do zakończenia - jak dla mnie bardzo dobre. Nie zwracam szczerze mówiąc uwagi na jakieś szczegóły typu jej sweter, bo to dla mnie mało ważne. Powróciły przede wszystkim znane z pierwszego sezonu emocje bohaterów. Moment w którym Terry przyznała się do uczestnictwa w zabiciu Rosie bym dla mnie genialny, jak dla mnie lepiej tej sceny nie dało się odegrać. Poza tym flashbacki w których wreszcie zauważyliśmy żywą Rosie również bardzo na plus. Podobnie jak ten jej film - miły akcent na zakończenie.

Jeżeli miałbym zarzuty wobec zakończenia... Dziwi mnie to, że Terry tak długo wytrzymała bez przyznania się do winy. Nie wygląda na osobę szczególnie odporną psychicznie i tym bardziej dziwi mnie, że przez te 20-parę dni (szczególnie w momencie dowiedzenia się o zabójstwie, na pogrzebie) nie wytrzymała i nie powiedziała prawdy. To trochę naciągane, chyba że coś przeoczyłem i np podczas pogrzebu nie wiedziała że to ona przyczyniła się do śmierci Rosie?
Jeszcze zostało jedno pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi... Dlaczego ta kobieta z kasyna w 11 odcinku dzwoniła do Adamsa i mówiła że znaleźli JEGO kartę? Przecież powinna zadzwonić do Jamiego a Adams nigdy nie wchodził do tego kasyna więc... Może ktoś mi to wytłumaczy. :)

ocenił(a) serial na 8
JackXP

Nie dzwoniła do Adamsa. Dali te sceny tuż po sobie, żeby zmylić widza ;)
Zgadzam się co do Terry. Ok, nie mam jakiejś wielkiej wiedzy z dziedziny psychologii, ale też uznaję to za nieprawdopodobne, że tak wytrzymała, że nie ześwirowała i - co najdziwniejsze - że ją "ciągneło" do Larsenów, a nie unikała ich. Też myślałam sobie, że powtórzyć te pierwsze odcinki, żeby się przyjrzeć Terry, bo nic szczególnego nie zauważyłam. Pamiętałam tylko to pytanie do Mitch "dlaczego nie zadzwoniłaś do Rosie cały weekend?" ale myślałam, ze może ono sugerować jakąś tajemnicę Mitch i Stana, a nie że Terry chciała zrzucić z siebie odpowiedzialność.

ocenił(a) serial na 9
forgetme

@forgetme - dzwoniła, przecież to było wyraźnie widać. Powiedziała, że "Znaleźli Twoją kartę w kasynie" a on nakazał aresztować Linden. Ponadto na początku 12 odcinka kiedy już Linden zjawiła się w jego biurze on powiedział mniej więcej "Co ona tu robi? Miałeś się tym zająć". Więc nie rozumiem tego, dlaczego dzwoniła do Adamsa, który nie miał z tym nic wspólnego a nie do Jamiego który był podczas tego spotkania w noc morderstwa Rosie? To jest nielogiczne. :/

ocenił(a) serial na 9
JackXP

wydaje mi się, że Adams mógł spotykać się Indianką w tym samym miejscu, przecież grała ona na dwa fronty
może dzwoniła do wszystkich z ratusza, którzy odwiedzali to miejsce

ocenił(a) serial na 8
JackXP

Indianka już wcześniej dzwoniła do tajemniczej osoby, przekazując informację o skończonym remoncie (teraz wiemy na pewno, ze to był Jamie, jemu na tym zależało, bo tam łupnął głową Rosie o podłogę). Wiemy też, że to do niego dzwoniła, dając info z tą wizytówką, bo "otwierała" ona drzwi do pokoju, który był od kogoś od Richmonda, no i on i Gwen zgubili swoje.
Adams, kiedy mówił "nie dam sie w to wrobić" mówił o tych szczątkach na nabrzeżu, część intrygi Jamie'go.

JackXP

na pogrzebie jest taka scena, zwróciłem na nią uwagę już oglądając ja za pierwszym razem - przychodzi do domu Larsenów Ames, składa rodzinie kondolencje, przy Mitch i Stanie stoi Terry i chce się z Amesem przywitać a ten ostentacyjnie, jakby z obrzydzeniem ją pomija, nie podaje ręki. Myślałem że to przez ujawniony później romans (że nie chciał się w ogóle przyznawać do znajomości) a teraz wiemy, że po prostu miał jej za złe co zrobiła. Śmieszne że akurat na pogrzebie się spotykają sprawca i naoczny świadek mordu a śledztwo się toczy.

Co do Richmonda - nie wiemy czy został szują itd. To że spotyka się z Jackson i Amesem o niczym nie świadczy, zwłaszcza o Amesie nie może wiedzieć a i my nie wiemy czy Terry nie ujawni go w przesłuchaniach żeby coś sobie wytargować skoro już powiedziała glinom jak było. Zarzuty za utrudnianie śledztwa mógłby dostać na bank.
Ale równie dobrze celne mogą okazać się słowa Jamiego, który mu wykrzyczał że jest su.....synem a sukcesem kampanii było przekonanie ludzi że jest inny niż realni jest. Nie wiadomo, wskazówką może być też scena z Adamsem w sali rady miasta - Richmond mówi że teraz będzie inaczej (czyli uczciwie, bez układzików, kantów), na co Adams refleksyjnie że kiedy zaczynał też tak myślał, a jedyne co ta sala zmienia to ludzi..

Ogólnie jestem zachwycony jak amerykańscy scenarzyści dopracowują najdrobniejsze szczególiki, każda scena ma tam sens, każde zdania coś mówią i oznaczają. Załamka jak porównać to z naszymi "twórcami"

JackXP

Finał Swietny, oglądałam dwa razy! Co do Terry, to może ona nie wiedziała od samego początku, że zabiła Rosie. Może dotarło do niej jak zobaczyła zdjęcia Rosie w bagażniku(przez przypadek w garażu Stana) i skojarzyła że to ten samochód zepchnęła do jeziora. Dlatego wytrzymywała psychicznie z Larsenami. Inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć... A ona do twardzielek nie należała... Tak czy inaczej serial genialny, będzie mi go brakowało. Pozdrawiam!

ocenił(a) serial na 8
Furiatka_

Święta prawda. Dlatego lubię oglądanie całych sezonów, z lekkim poślizgiem, ale tak hurtowo. Wydają się wtedy dużo lepsze :P Cotygodniowa dawka jedynie 45 minut nie zapokaja ciekawości, to się później włazi na fora, na strony spoilerujące, itp.

ocenił(a) serial na 8
Furiatka_

też tak uważam. Na forum zawsze zostanie wytypowany każdy z bohaterów, bo przecież każdy widz ma swój typ. W końcu razem wszyscy typują najprawdopodobniejszego i mają racje bo przecież na tyle osób ktoś musi mieć racje.
A gdy się to ogląda samemu, nie widzi się wszystkiego. W grupie zaś każdy zauważy szczegół a później tylko każdy dodaje swoje dwa do dwóch i serial przestaje być taki fascynujący.

Jak dla mnie genialny serial. Zakończenie wyborne.
Jestem zdania że nie powinni kontynuować (mimo że to jeden z najlepszych seriali jakie widziałam). Mogli by zrobić z tego paciarę i byłabym zawiedziona. Lepiej kończyć na szczycie niż z braku oglądalności po 8 sezonie. Nie potrzebujemy już więcej tasiemców!

pominięto jeszcze to, że Rosie dzwoniła do tego młodego, który zabił szefa mafii i mówiła,że "znów go widziała" (czyli Amesa albo Jamiego) i niby była przerażona wtedy. Wcześniej poświęcili odcinek na wyjaśnianie odgłosów z nagrania, a na koniec nie było w ogóle po co zadzwoniła do niego i czemu się ich bała. też podejrzewałam Terry, ale myślałam właśnie o zazdrości a taki obrót sprawy mnie zaskoczył :P

ocenił(a) serial na 7
lullaby173

no właśnie. kompletny nonsens. Jamie złapał ją, kiedy sobie wychodziła z tego pokoju jak gdyby nigdy nic, a nie siedziała stłamszona i zahukana na balkonie sekundę przed tym jak ją odkryto i wręcz wyrwano telefon.

ocenił(a) serial na 9
slonica_smalec

fakt, też wczoraj o tym myślałem, może chodziło jednak o Amesa, którego mogła widywać w związku z romansem Amesa z Terry

ale czemu więc się bała?
może jednak chodziło o kogoś innego?

i ponawiam pytanie? dlaczego dzień przed morderstwem zgłoszono kradzież samochodu służbowego?

jedyne co mi przychodzi do głowy, że Jamie był tak ostrożny, że jadąc na spotkanie asekurował się zgłaszając kradzież samochodu, trochę to jednak głupie, bo poruszać się skradzionym samochodem z pobitą dziewczyną w bagażniku to trochę większy przypadł niż obecność w kasynie

ocenił(a) serial na 10
igorros

Kradzież musiała zostać zgłoszona już po fakcie - Jamie pewnie załatwił z kimś w policji, żeby data była wsteczna. On nie był w ciemię bity. Przecież jadąc do kasyna, nie wiedział, że ostatecznie samochód skończy w jeziorze z martwą dziewczyną w bagażniku. To jest dla mnie jedyne sensowne wytłumaczenie.

ocenił(a) serial na 9

Super serial od pierwszego odcinka mnie wciągnął będę za nim tęskniła co do finału jestem zaskoczona nie myślałam ze siostra Mitch zabiła Rosi nie świadomie ale zabiła szkoda że już koniec :(

Pierwszy sezon obejrzałam jakiś rok temu. Zapomniałam jak się serial nazywał i 4 dni temu jakoś na niego trafiłam i pochłonęłam cały 2 sezon. Dużo wątków i poszlak, fajnie to wszystko przedstawione i skończyło się w logiczny i przejrzysty sposób. Wszystko zostało dokładnie wyjaśnione. Mi serial bardzo się podobał. I popłakałam się przy filmiku nakręconym przez Rose.

moonisiaa07

to chyba nie czytałaś całej dyskusji jeśli twierdzisz, że wszystko zostało wyjaśnione :P

lullaby173

Czuję niedosyt..wiele wątków nie zostało mimo wszystko wyjaśnionych. Finał w zasadzie taki,jak się spodziewałam,wielkiego zaskoczenia nie było...Szkoda,że odcinek trwał tak krótko. Btw.bo już chyba o pewnych faktach zapomniałam, jak się zakończyła sprawa z Bou Soleil w końcu i czemu akurat w noc morderstwa Rosie była na tym 10tym piętrze?

avosette

Co do Terry,to co to za tłumaczenie,że nie wiedziała,ze w bagażniku była Rosie? Przecież musiała się domyślić,że nie chodzi tu o sprzątniecie pustego samochodu?

avosette

Beau Soleil zostało zlikwidowane przez jego twórcę - mafiozo Kovarskiego. Rosie była na 10 piętrze bo za chwilę wyjeżdzała z miasta i chciała ostatni raz na nie rzucić okiem a tam był piękny widok.

Nie wszystkie wątki zostały wyjaśnione, ale czy to potrzebne ? Wszystko najważniejsze wiadomo, mamy rozwiązanie logiczne i realne, nie jakieś wydumane i na siłę zrobione. Ja jestem zadowolony ze to właśnie w takim kierunku poszło - akceptowalnego, nieprzekombinowanego rozwiązania, z nutką zaskoczenia (rzeczywisty przebieg zdarzenia) i w sumie przypadkowym trafem na Rosie jako świadka

ocenił(a) serial na 8
mecenas17

o to chodzi właśnie żeby w zakończeniu zostało parę małych nie ważnych wątków które nie zostaną do końca wyjaśnione. Serial(czy film) nabiera wtedy fikcyjnej realistyczności i wrażenia że tam u nich wszystko toczy się dalej.

lullaby173

Masz racje, nie czytałam całego wątku. Obejrzałam cały sezon w pare dni więc może rzeczywiście coś mi umknęło, ale chyba nie były to znaczące sprawy?

ocenił(a) serial na 9

Finał dla mnie OK!

rozwiązanie genialne! motyw przypadkowości w połączeniu z udziałem Terry to mistrzostwo świata. ogrmnie ulżyło mi, że nie szło tu o jakieś wielkie interesy, wielką politykę czy o coś równie wielkiego. po obejrzeniu odcinka byłem wstrząśnięty.

ocenił(a) serial na 10
mihta

nie wiem w jaki sposób wydedukowaliście kto jest mordercą. ja ślepo wierzyłam temu co mówią i, praktycznie, co odcinek zmieniałam zdanie. terry była podejrzana, ale, jak ktoś już wspominał wcześniej, to byłoby z jej strony po prostu nieludzkie, aby w jakikolwiek sposób się przyczyniła do śmierci rosie, a potem patrzyła na cierpienia jej najbliższej rodziny, mieszkając z nią pod jednym dachem. a jamie... wśród polityków wszyscy mi śmierdzieli, choć prędzej obstawiłabym gwen. wydawała się wyrachowana i zakłamana do szpiku kości. wyszło, jak wyszło, ja byłam (i wciąż jestem) zachwycona finałem.

ocenił(a) serial na 8

Tak się robi seriale. Finał po prostu rewelacja. O ile w większości tego typu produkcji ostatni odcinek kumulowałby emocje aż do ostatnich minut, tutaj takowa scena pojawia się wręcz na początku, ażeby później dążyć do jasnego i klarownego obrazu całej sytuacji.
Tak jak ktoś wspomniał, ostatni odcinek szokuje gdy dowiadujemy się, że wcale nie chodziło o wielkie układy polityczne, a całość okazała się w pewnym sensie przypadkiem.

Ostatecznie oglądając zakończenie mam wrażenie jakby gdzieś nade mną rozwiały się burzowe chmury odsłaniając gwiazdy.

I na koniec ukłon w stronę obsady. Już wspominałem, że wprowadzali do serialu niesamowity realizm. Każdy z aktorów spisał się wyśmienicie.