Odcinek był bardzo ciekawy. Taki w stylu tych z 2 czy 3 sezonu :). Trzymał w napięciu, choć brakło mi tu porywających epickich scen. Ale może to nawet i lepiej zrobić sobie od nich odpoczynek ;P Spodobał mi się powrót do słynnych korytarzy ;P. A na następny odcinek czekam z niecierpliwością. Nawiedzony dom, duchy... To coś w moim typie :P

Fantastyczny odcinek. Trochę jak w starych seriach - nawet wróg ma swoje racje. No i jak na działającego w pojedynkę zrobił sporą rozróbę :) Doktor i Clara genialni, choć zabrakło mi odrobinę rozwinięcia jej wątku, ale na wszystko przyjdzie czas.
Krótko mówiąc kolejny odcinek, w którym ta seria wymiata :)

Wszystko się za szybko dzieje na końcu, albo odcinki powinny być dłuższe albo niech się rozłoży równo ta akcja a nie ze 70% filmu trzyma w napięciu 10% nudy, 20% fast fast fast....

Odcinek świetny, efekty również ( Bo czasem z tym kiepsko ) Może jestem odrobinę dziwna ale nie polubiłam Clary... Nie nadaje mi się na kompankę Doctora, nie wiem czemu jakoś inaczej wyobrażałam sobie nową towarzyszkę, taka trochę drętwa? Nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa... myślałam że po nudnych Pondach przyjdzie czas na kogoś zwariowanego, kogoś pokroju Donny? Chyba tak, mam jednak nadzieję że jej postać się rozwinie może mnie czymś zaskoczy. Ale mimo wszystko odcinek oceniam pozytywnie :)

Wreszcie normalny odcinek. Brakowało mi takiego od dawna. Bez głupich monologów, bez głupich postaci, w ogóle bez głupot wciskanych jak do tej pory bardziej lub mniej subtelnie prawie za każdym razem. Fajny spójny odcinek. Fajny wróg, dobre rozwiązanie. Clara reaguje jak normalny człowiek co też mi się podoba.