Żaden serial nie wywołał u mnie tylu emocji. Z każdym sezonem było ich coraz więcej. Nigdy nie miałem takich ciar jak tutaj przy wielu scenach m. in. wjazd motocyklem do mennicy, ostatnie minuty finału 3 sezonu, postrzelenie Tokyo i finał serialu, aż się wzruszyłem. Absolutny numer 1 dla mnie.
P.S. Kocham Sierrę!