Drugi sezon słabiutki.

Pierwszy miał niedociągnięcia, ale oglądało się go dobrze. Niestety w drugim twórcy totalnie odlecieli: Kilka głównych zarzutów:

1. Raquel, Raquel i jeszcze raz Raquel. Idiotka, która daje się wodzić za nos profesorowi, jak w końcu dostaje olśnienia to bawi się we własne przesłuchania i nie dzieli się z nikim swoimi odkryciami. Debilizmy z wykrywaczem kłamstw, potem oczywiście daje się obezwładnić (skoro Profesor potrafił obezwzłanić policjanta, to chyba logiczne, że z kobietą też da sobie radę). Potem nie ma odwagi go postrzelić, zaczyna go szukać na własną rękę, znowu daje się obezwładnić, potem gryzie Profesora w rękę, by po 2 minutach namiętnie się z nim lizać i zrobić wszystko by nie został złapany.
2. Dlaczego Raquel nie poszła do więzienia? Po takiej KOMPROMITACJI służb na ogół zawsze szuka się kozłów ofiarnych, a tu kozioł był w zasięgu ręki i to faktycznie winny.
3. Co z córką Raquel? Tak po prostu ją olała i poleciała na Filipiny by spędzić resztę życia z przestępcą?
4. Jakim cudem oddziały antyterrorystyczne nie są w stanie pokonać dwójki gówniarzy (początek finałowej strzelaniny)?. Granatów hukowych im nie dali? Gazu łzawiącego? Nikt nie wpadł na to, by strzelać poniżej kamizelek? Do tego jeszcze dochodzi do tego, że po przyjęciu kulki na kamizelkę raczej nie można biegać na młoda gazela (vide Tokio), bo na ogół żebra są połamane i to w najlepszym wypadku. Tu jeszcze można dodać wyjątkowo idiotyczną scenę wjazdu na motorze do mennicy pod ostrzałem batalionu snajperów.
5. Dlaczego w momencie,gdy zorientowano się, że magazyn jest pusty nie zarządzono TOTALNEJ BLOKADY w promieniu 50 km? O ile rozumiem, że bohaterowie poruszający się na piechotę mogli się wmieszać w tłum to przepuszczenie ciężarówki wypakowanej euro jest absurdalne. Ciekawiło mnie też czy wyjaśnią jak zamierzają przewieść takie ilości kasy za granicę, no ale to już może jakoś się dałoby się wyjaśnić?
6. Profesor jest ninją, a nie poczciwym molem książkowym? Żeby tak obezwładnić doświadczonego policjanta to trzeba mieć chyba szkolenie wojskowe.
7. Angel – obudził się i uznał, że nie ma co zniszczyć Profesora, który tak mu dopiekł, tylko bronić Raquel, która nim gardziła.
8. Odnoszę wrażenie, że do skoku nadawali się tylko Moskwa, Helsinki, Oslo i (pomimo pewnych odpałów) Berlin. Tokio i w nieco mniejszym stopniu Nairobi były niezrównoważone, a Denver i Rio to gówniarze którzy myśleli fujarami, a nie mózgiem.

Ja wiem, że to serial i pewne uproszczenia muszą być. Ale tutaj ilość absurdów (włączając w to tandetne romanse i totalną samowolkę bohaterów) jest jednak przegięta. Szkoda, bo zapowiadało się świetnie, a wyszło średnio.