Pomysł na film bardzo spoko, na początku oglądało sie przyjemnie, ale potem już stawał sie coraz nudniejszy. Drugi sezon to koszmar, prawie cały przegadany i pojawia się tyle nieścisłości, że w pewnym momencie się chce wyłączyć. Jest to pierwszy serial, w którym główna postać (Tokio) mnie tak bardzo denerwowała. Nic nie robiła, wszystko psuła. Tak samo jak postać Arturo, ktora ciagle cos kombinowała, ale i tak nic z nim nie zrobili. Jak dla mnie pojawiło sie zbyt dużo nieścisłości , zwłaszcza w drugim sezonie. Wybór całej ekipy to tez kpina, okazali sie totalnymi debilami. Do takiego skoku potrzeba rozgarniętych ludzi. Całość obejrzałam tylko, żeby wiedzieć, jak sie zakończyło. Odcinek finałowy mnie momentami denerwował, zbyt dużo przeciągania i za dużo błędów ze strony złodziei.