PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=792826}

Dom z papieru

La casa de papel
2017 - 2021
8,0 241 tys. ocen
8,0 10 1 241469
6,1 16 krytyków
Dom z papieru
powrót do forum serialu Dom z papieru

Skończyłem wczoraj oglądać dwa sezony (22 odcinki, które są jedną historią i podział na sezony jest w zasadzie sztuczny) i niestety muszę przyznać, że dominuje rozczarowanie i zdziwienie tak wysokimi ocenami.. Z dobrego początku serial coraz bardziej poszedł w stronę, jak to ktoś ładnie ujął, "telenoweli akcji". Fakt, historia wciąga (dlatego obejrzałem do końca), postaci do pewnego stopnia są napisane dobrze i wiarygodne psychologicznie, aura przemyślanego w każdym detalu i pod kątem nieprzewidzianych zdarzeń skoku na początku działa. Niestety im dalej w las, tym coraz trudniej oglądać serial bez mrużenia, a nawet przymykania oczu na lawinę scenariuszowych bzdur. Zarówno po stronie włamywaczy, jak i obrońców prawa irytuje durne zachowanie i brak profesjonalizmu. Specjalnie wybrani i wyszkoleni włamywacze zachowują się jak dzieci w podstawówce, łamią ustalone zasady, wdają się w romanse i rozgrywki o władzę oraz nie potrafią zapanować nad sytuacją i zakładnikami. Policja i służby specjalne z łatwością dają się wodzić przywódcy włamania za nos, wchodzą we wszystkie pułapki jak w masło, a do tego albo ktoś zapomniał ich przeszkolić na strzelnicy, albo dał im omyłkowo ślepe naboje, bo celność w zasięgu do 20 m mają w okolicach 1%. Do tego twórcy ochoczo wykorzystują nielogiczne i naciągane zwroty akcji, byleby tylko pchnąć fabułę do przodu, a widz może się nie zorientuje, że to głupie. Ponadto nie przejmują się zanadto prawami fizyki czy biologii, bo przecież to tylko serial, a nie praca naukowa. W sumie chyba strona emocjonalno-psychologiczna postaci wyszła nieźle (zwłaszcza w retrospekcjach), choć nie bardzo dobrze, bo niektóre motywacje bohaterów mnie nie przekonały do końca, a sceny, które miały wzruszać, raczej nudziły (za dużo tu utartych schematów). Aktorstwo natomiast stało na niezłym poziomie. Ale cała historia jest zdecydowanie za długa jak na 22 odcinki i czuć, że jest tam masa fabularnych upychaczy, które mają za zadanie zapełnić czas antenowy. Gdyby ją skrócić i przyłożyć się bardziej do scenariusza, to mógłby z tego wyjść porządnie emocjonujący i wciągający materiał sensacyjno-obyczajowy, a nie średnie i raczej rozwleczone widowisko, zmuszające widza do wysokiego poziomu zawieszenia niewiary. Szkoda. Ocena ogólna 5/10. P.S. Dużym atutem serialu jest to, że bohaterowie rozmawiają po hiszpańsku ;-)

ocenił(a) serial na 4
GekoPL

Nic dodać nic ująć. Trudne sprawy w mennicy, włamywacze zachowują się jak bohaterzy big brothera, a nie zawodowcy w trakcie akcji. Nie byłem w stanie tego strawić.

ocenił(a) serial na 10
GekoPL

W The walking dead tez było dużo "trudnych spraw". Fajnie że pokazuja to troche od strony psychologicznej. Po za tym ja się nie nudziłam ani minute przez 2 sezon. Mimo "przegadanych" scen fajnie sie to oglądało i dla równowagi ciągle coś się działo...

ocenił(a) serial na 8
tess22

Jasne, Breaking Bad to to nie jest. Ale sa seriale "na poważnie", są seriale "akcji"(tam dopiero jest bzdur) i są seriale rozrywkowe z bardzo dobrym pomyslem - tak jak ten. Ja się nie nudziłem, obejrzalem wszystkie odcinki jednym tchem, polubiłem bohaterów i polecam. 100 razy lepsze niż wszystkie polskie seriale TVP, Polsat i TVN razem wzięte, Pitbule I Botoxy. Polscy filmowcy powinni się uczyć jak się kręci seriale. A i kurde w polskich serialach te same twarze, ci sami aktorzy, zawsze wyglądają tak samo w jednym i drugim serialu. Gdzie ci charekteryzatorzy i cala reszta...Rozpisalem się nie potrzebnie. Tak czy siak, ja polecam serial wszystkim znajomym. Pozdro.

ocenił(a) serial na 8
darkuss3

Pitbull byl git nie swiruj..

ocenił(a) serial na 6
darkuss3

A oglądałeś Watahę?

ocenił(a) serial na 5
krzys299

Czyli serial z niedorzecznościami? Tak, oglądałem, tam też jest sporo błędów. Jednak seriale oglądam dla rozrywki i jeśli się na nich nie nudzę to jest ok.

ocenił(a) serial na 7
GekoPL

Po części się zgodzę. Najlepsi policjanci w Hiszpanii mają gorsze umiejętności w strzelaniu niż kilku bandytów po krótkim szkoleniu. I te nielogiczne, bardzo naciągane zwroty akcji strasznie mnie irytowały. Ale nie było ich aż tak dużo.
Jest też kwestia z którą się nie zgodzę. Przestępcy nie byli szkoleni pod względem psychologicznym przez wiele lat, tylko przez parę miesięcy i nie spodziewał umiejętności się po nich, że będą w stu procentach działać zgodnie z planem, bo pozostają ludźmi. Szczególnie, że działali w ogromnym stresie i w pewnym momencie nie wszystko szło zgodnie z planem. To wszystko sprawiło, że postacie były bardziej realistyczne - myliły się, popełniały błędy.

użytkownik usunięty
GekoPL

zgadzam się w 100%. Zaczęło się dobrze, a później im dalej tym gorzej. Serial po prostu momentami był żenująco głupi i uwłaczał inteligencji widza. Mnogość absurdów i i jak to określiłeś - fabularnych upychaczy zwłaszcza w drugim sezonie stała się po jakimś czasie najzwyczajniej w świecie nużąca i niestrawna. Aktorstwo, muzyka na plus i ogólnie sam pomysł na serial ciekawy, ale to niestety nie wystarczy. Szczerze to dziwią mnie takie wysokie oceny.

ocenił(a) serial na 7
GekoPL

Muszę się zgodzić. Trafne i merytoryczne uwagi, oby więcej takich wpisów. Po czasie, muszę przyznać, że moja ocena jest zbyt wysoka. Wiele elementów fabuły jest nieracjonalnych, sporo niespójnych zachowań wielu postaci. Geko dobrze to opisał. Mimo wszystko dobrze się bawiłem, polubiłem bohaterów. Wieczorne, faktycze pożegnanie, Profesora z "Berlinem" nie straciło w moich "oczach" nic ze swej magicznej atmosfery. Hiszpański był "wisienką na torcie".

ocenił(a) serial na 7
GekoPL

Narzekanie w serialu zbudowanym na akcji, że jest mało realny to jak narzekanie, że star treku są kosmici. Opanujcie się. Czy ktoś wskaże choć jeden film/serial akcji bez głupot fabularnych i z pełnym realizmem? Czy w ogóle jest koś kto uważa, że można przeprowadzić skok na bank centralny, drukować pieniądze, a policja nie zrobi szturmu w 48h? Jeżeli szukał ktoś tu realizmu to już sam obraża swoją inteligencję na wstępie. I choć niektóre sceny potrafiły razić brakiem logiki, to i tak jest to świetnie zrealizowany serial.

ocenił(a) serial na 3
detros

Nie oczekuję realizmu, ale konsekwencji i szacunku do widza. Serial zaczął się jak "Usual suspects" a skończył jak tania podróbka "Fast and fourious". Pokazywanie jak laska przejeżdża na motorze przed oczami setki snajperów którzy nie mogą jej trafić jest dla hiszpańskiej policji po prostu obraźliwe. Szturm na mennicę i celność strzelających do siebie z 5 metrów przeciwników to jakaś kpina. Odniosłem też wrażenie że w trakcie skoku napastnicy nie zajmowali się niczym innym jak romansowaniem między sobą bądź z zakładnikami, którzy też bardzo chętnie zmieniali swoje poglądy na sam napad i napastników. Zirytowało mnie też że goście od napadu byli przedstawiani jako ci dobrzy, zwłaszcza pod koniec. Co oni takiego dobrego zrobili? Strzelali do policji i tylko niektórych zranili? Nie ukradli tylko podrobili 1 miliard euro? Rozkochali w sobie zakładniczkę która ostatecznie też wzięła karabin i strzelała do niewinnej policji? Czy może dlatego, że po prostu fajne z nich chłopaki i dziewczyny? Dlaczego miałem im kibicować?
Pierwsz sezon jeszcze jakoś mi zleciał, dałbym mu za to z 6-7 punktów. Ale drugi był tak słaby że każdy odcinek oglądałem z zażenowaniem. Liczyłem jeszcze po cichu że na końcu scenarzyści wymyślą jakiś nieoczekiwany wybieg sprawiający że sprawiedliwości stanie się zadość a co poczciwsi napastnicy nie ucierpą zbyt mocno, ale nie. Koniec końców uznaję 22 godziny spędzone przed telewizorem za zmarnowane.

ocenił(a) serial na 7
KasigiYabu

To trudno jeśli spodziewałeś się realizmu w filmie traktującym o napadzie na bank. Każdy trzeźwo myślący wie, że dzisiaj nie napada na banki bo 99% pieniędzy w obiegu jest wirtualna, więc nie ma potrzeby jej drukować. Przekaz jaki płynie z kwestii drukowania pieniędzy jest jasny. Mnie najbardziej zabolało jedynie to, że nie wyjaśniono kwestii kto na drukowaniu płaci. Pada w serialu kilkakrotnie zdanie, że nikogo nie okradają. Jednocześnie a końcu jest mowa o tym ile pieniędzy wygenerowały banki centralne ka banków komercyjnych. To sugeruje, że moglibyśmy drukować pieniądze i rozdawać. Prawda jest taka, że każdy druk prowadzi do okradania wszystkich obywateli.

ocenił(a) serial na 3
detros

1. Czytałeś w ogóle moją wypowiedź? Już w pierwszym zdaniu napisałem że nie oczekuję realizmu.
2. Goście nie napadli na bank tylko na mennicę, gdzi akurat są pieniądze.
3. Jaki przekaz płynie z kwestii drukowania pieniędzy, bo mi umknęło?
4. Drukowanie pieniędzy przez nieuprawnione osoby jest de facto ich podrabianiem. Czyli tracą wszyscy którzy uczciwie pracują i zarabiają.
5. Jakbyś rozdawał pieniądze to nikt by nie pracował więc nie miałbyś co za nie kupić. Banki nie rozdają pieniędzy a udzielają kredytu. Czyli musisz pracować żeby móc oddać.
6. Kto na tym traci? Pan traci, pani traci. Społeczeństwo :-)

detros

" Czy ktoś wskaże choć jeden film/serial akcji bez głupot fabularnych i z pełnym realizmem?" Tak, ja wskażę: kultowe 24 godziny.

Lukasz641

Nie wskażą, bo po latach nikt ich nie pamięta jeśli były. Dom z papieru jest ich pełen, ale i tak bede wspominal go pozytywnie ze wzgledu na rozrywke.

miarara

Nikt nie pamięta jednego z najbardziej przełomowych seriali w historii, od spin- offu którego nie mineły 3 lata, no okxDD Jeśli ktoś nie zna to znaczy, że jest dzieciakiem i nie ma najmniejszego pojęcia o serialach. I wtedy nie dziwi, że takim osobom podoba się Dom z papieru obrażający inteligencję widza.

Lukasz641

Z rana nie przeczytałem ze zrozumieniem, i zrozumiałem, że nikt nie pamięta takich seriali, mój błąd;). "Nie wskażą, bo po latach nikt ich nie pamięta" miało chyba tyczyć sie błędów w serialach, ale wtedy nie rozumiem twojego postu. Nikt nie pamięta nielogiczności w serialach i dlatego nikt nie wskaże serialu bez głupot i z pełnym realizmem?;)

Lukasz641

No tak. Ja nie pamiętam, a może jak bym obejrzał znowu 24h to by sie znalazły. Wejdziesz na profil 24 godzin i bez szukania zauważysz post z opiniami jak to mnożą się naciągnięcia i absurdy.

miarara

Tak się składa, ze ja właśnie oglądam 24 godziny ponownie, po obejrzeniu Domu z papieru. Kończę 2 sezon i nie ma żadnych absurdów i nielogiczności, a jedynymi błędami jest to, że bohaterowie jak to w filmach odpalili samochód przewodami spod deski, że ktoś raz o kilka minut za wcześnie wrócił, a ktoś inny dla większego dramatyzmu nie ujawnił się wcześniej. W 24 godzinach nie byłoby nigdy czegoś takiego jak cieć, który wycofuje się z portretu pamięciowego, a ten który go sporządzał po kilkunastu sekundach nie umie go odtworzyć, 200 policjantów nie potrafi trafić Tokio na motocyklu, ale Moskwę 200 metrów dalej potrafią, antyterroryści z tarczami nie potrafią zabić Tokio i Rio z karabinem i wózkiem na kółkach, za to ta dwójka jeździ sobie na tym wózku i strzela im w nogi, Berlin strzela sobie z 2 karabinów bez osłony i nic, ciągłe deus ex machina, no i ten sam twist w każdym odcinku: kluczowy (wydaje się) zwrot akcji- retrospekcja ze szkolenia- okazuje sie, że wszystko było zaplanowane. Wiadomo, że nie każy sezon 24 godzin musi być idealny, ale tam nigdy nie obrażano widza poziomem absurdu i cał czas wszystko było niezwykle realistyczne.

ocenił(a) serial na 3
Lukasz641

Kocham cię i chcę mieć z tobą dzieci. Napisałeś dokładnie to co ja myślę i chciałem wyrazić w moim poście powyżej. Aż dziw że hiszpańska policja nie pozwała twórców serialu o zniesławienie...
Co do 24 to jedyną wadą tego serialu wg mnie jest jego wtórność w kolejnych sezonach. No ale to produkcja amerykańskiej stacji przyzwyczajonej do odcinania kuponów więc w sumie nie ma się co dziwić.
Dom z papieru aż się prosi o porównanie z "Usual suspects". I z litości dla hiszpańskiej produkcji tego porównania nie zrobię...

KasigiYabu

Wtóność wkradła się dopiero w najsłabszym 6 sezonie, wcześniej każdy sezon oferował jednak coś nowego:)

ocenił(a) serial na 3
Lukasz641

W pierwszym sezonie źli goście chcieli zabić kandydata na prezydenta. W drugim odpalić bombę atomową. W trzecim zaatakować kontynent bronią biologiczną. W czwartym chyba wysadzić wszyskie elektrownie jądrowe w Ameryce używając bomby atomowej jako dywersji. Na tym poprzestałem. W tym tempie to w szóstym sezonie na włosku wisiało już chyba istnienie całej galaktyki. Ale to temat na inny wątek.
Z całego serialu najlepszy był chyba dzwonek w ich telefonach: tu-tu tu-tuuuu :-)

Lukasz641

Chyba żaden serial w tym gatunku nie atakuje naiwnością jak u Hiszpanów. Mogłem poprzestać na 2 seriach, bo ciekawilo mnie co sie bedzie dziac, a trójka koszmar na samym starcie. Laskę poszukiwaną swedzi i musi do zgiełku miasta, a kochaś koniecznie musi sie za 3 dni skontaktowac z telefonu kupionego od cholera wie kogo. 2 i poł odcinka i mam dosc, bo widzę, że to samo graja. Chciałem nie raz wrócić do 24h ale jednak mnie trochę przeraża ilosc sezonów.

miarara

Tylko 9 sezonów:) A, że są ze sobą luźno powiązane to można obwerzeć ile się chce.

Lukasz641

Jak bedzie posucha w serialach to sobie odświeżę, a jeśli zacznę to pewnie jak zwykle bywa pójdą wszystkie odcinki :D

GekoPL

100% zgoda, serial sztuczny i infantylny. Może gdybym miał 15 lat, to by przeszło ...

GekoPL

Zgadzam się z "niestety duże rozczarowanie" Serial nie jest ogólnie zły ale jednak kłują w oczy takie sceny jak Tokyo wjeżdża na motocyklu do mennicy i żaden z funkcjonariuszy jej nie trafił (jakbym chciał pooglądać fantastykę to bym sobie włączył coś Marvela), a inspektor Raquel.... Tyle razy mierzyć do gościa z pistoletu i nic z tym nie zrobić... Ach ta miłość co ona robi z ludźmi

ocenił(a) serial na 5
Eloelotrzydwazero

Raka można dostać od napływu tych głupot.