netflix pociął ten serial okropnie. w wersji oryginalnej odcinki trwały ponad godzinę. stacja je skróciła do ok 45 minut i powiększyła ich ilość. ok, załóżmy, że da się to ''przeboleć'' ale gdy poszukałem w internecie reszty odcinków (tak, netflix nie wypuścił wszystkich) to okazało się, że pełno scen jest pomieszanych, czyli wzięli się także za montaż! Przełączałem kolejne odcinki w wersji hiszpańskiej (bez żadnych napisów) i nie wierzyłem, że to ten sam serial.. Szczególnie pod koniec jest tak poplątane, że sobie odpuściłem bo już w ok 8 oryginalnym odcinku są sceny, których nie było w 13 netflixowskim i przez to zobaczyłem kilka znaczących spojlerów. I tu uwaga, bo na filmwebie jest napisane, że sezon pierwszy ma 15 odcinków, ale jak się okazuje ma właśnie 13