W 2021 ekipa produkcyjna LCDP założyła czerwone kombinezony i maski Salvadora Dali, po czym śladem ekranowych bohaterów dokonała wielkiej kradzieży, tym razem niestety celem złodziei stał się cenny czas widzów. Tego, co się działo w tym sezonie to już nawet nie można nazwać "odgrzewanym kotletem", to obsypany nabojami kawałek stolca z wbitą w siebie flagą "Jestem czekoladą". Relacje międzyludzkie zupełnie nie grają, to już parodia tych z pierwszych sezonów. Absurd goni absurd, ciężarna kobieta (końcówka ciąży!) ma siłę napierd*lić Profesorowi i jeszcze dwóm jego wspólnikom (w tym Marsylii, który, jeśli mnie pamięć nie myili, był żołnierzem), a Tokio w locie łapie granat i rzuca go tak, że ten przelatuje przez dziesięciocentymetrową dziurę prosto we wrogów. Scenarzyści z braku pomysłów wrzucają co chwilę strzelaniny i zabijają ostatnią ciekawą postać z gangu. A no i jeszcze trzeba dorzucić Arturito, który w każdym sezonie robi dokładnie to samo. Odcinki zlewają się w
jedną całość, coraz mniej już dobrych plot-twistów, teraz wszystko jest już niestety przewidywalne. Nie spodziewałem się tylko hiszpańskiego Legionu Samobójców w akcji. Oby druga połowa była lepsza.
Apropo Sierry, trzeba by być kobietą w ciąży, żeby się wypowiadać na ten temat....byłam w dwóch na mocnym chodzie do końca, więc dla mnie te sceny nie są takie nierealne ;)
A to zwracam honor, sam znam osoby które na końcówce nie dawały fizycznie rady, ale jak widać są wyjątki
Przecież miała pistolet, to chyba robi różnicę czy tego już nie widziałeś? Zresztą ona im wbiła strzykawe a nie napierd*liła, tego pewnie też nie widziałeś :D Natomiast co do granatu to wyjawię ci coś odkrywczego, bo pewnie nie wiesz- dziura z obu stron miała taki sam rozmiar, więc jak Tokio go wyrzuciła to wylot prawdopodobnie nie zmniejszył się ;D
Miała pistolet, ale co z tego jak musiała szarpać się z profesorem i czaić się na tych dwóch. Co do dziury, to Twoja uwaga jest bez sensu, nijak się ma do tego co pisałem
Sam jesteś bez sensu, pieprzysz coś o rozmiarze dziury, zamiast serial oglądać to mierzysz metrówką dziurę. Rozumiesz że nie jest to film oparty na faktach? Na forum Harrego Pottera też wchodzisz negatywnie oceniać bo machałeś wykałaczką w domu i nie zapaliło Ci się światło w pokoju?