Jak dla mnie początek odcinka to był strach że to koniec House'a jakiego znamy. Akceptował decyzje Cuddy, postępował bezpiecznie to było nudne i głupie. Na koniec odcinka wreszcie pokazali że ten serial poradzi sobie ze związkiem Cuddy i House'a, bo ta kótnia przypominała te wcześniejsze, za które kocham ten serial. Jeśli Huddy będą rozdzielać pracę i życie prywatne to jeszcze kilka sezonów pociągnie, ale jeżeli reszta sezonu będzie taka jak początek odcinka to chyba sobie daruje oglądanie.
keeveek napisał:
słaby odcinek. o ile pierwszy był dobry, bo był nieco inny, tak drugi to już powrót do schematu.
chyba sobie żartujesz? :)