Inteligentny, ironiczny, cyniczny, błyskotliwy, zabawny, arogancki, sarkastyczny, skomplikowany Itd. itd. dlatego go lubię. koleś jest świetny. Jednak wiecie jaka jest różnica pomiędzy mną a nim? Ja istnieję naprawdę a on jest wymysłem wyobraźni scenarzysty :D
To nakręć o sobie serial dokumentalny! Będziesz miał miliony fanów tak jak...ON! :P
Nie lubię wybijać się przed szereg bo poza tym wszystkim jestem jeszcze niezwykle skromny
A może jednak to prawda? Nie znasz mnie a jednak już wiesz lepiej kim jestem. BRAWO jakbym czytał komentarze na onet.pl
A gdzie jakaś cięta riposta Panie "istniejący-w-rzeczywistości-odpowiedniku-House'a"?
:(
Nie powiedziałem, że jak House muszę w każdym zdaniu przypieprzyć komuś ripostą, powiedziałem, że mam podobne cechy. Nie odczuwam takiej potrzeby, House myśli, że z każdej strony jest atakowany co pewnie zostało mu z dzieciństwa, wytworzył w sobie pewnego rodzaju instynkt obronny, którym jest cięta riposta, jako, że fizycznie był i jest słabszy tylko w ten sposób mógł się bronić kiedyś przed ojcem, teraz przed "atakami" innych ludzi. No chyba, że przywali z laski.
A jakie to ma znaczenie. Koło dupy mi lata jaki jesteś. To jest forum dotyczące serialu, a Ty je zaśmiecasz.
Jesteś arogancki, ale jesteś skromny.
Coś mi mówi że te dwie rzeczy się wykluczają.
W twoich dotychczasowych postach nie widać, sarkazmu, ironi, cynizmu, humoru, ani nawet ponad przeciętnej inteligencji (cech których sobie przypisujesz).
Nawet jeśli jesteś osobą inteligentą, to napewno daleko ci do kogoś takiego jak Housa.
Czekasz na inteligentną osobę która powie ci że wyglądasz na inteligentego? Widać chyba jeszcze nie miałeś szczęscia trafić na tą blond z IQ 90.
Ocenianie czyjejś inteligencji po powierzchowności raczej nie jest oznaką błyskotliwości, co by powiedział profesor Hawkins? A może jakieś konkretne cechy wskakazują na inteligencję np. wąska broda, może duży nos, ale chyba najinteligentniejsi to są ci z wyraźnie wystającym, zwisającym z czoła zawijasem. A może to krawat jest tajemnicą inteligencji?
Raczej wątpie że House wykształcił "ciętą ripostę" jako mechanizm obronny.
Jest to po prostu konsekwencja jego inteligencji (w końcu jest to człowiek który w wieku 12 lat wydedukował że jego ojciec nie jest jego biologicznym ojcem), a charakter tych ripost wynika z jego charakteru.
Scenarzysta nie był aż tak sprytny... autorem House'a jest pośrednio Artur Conan Doyle gdyż scenarzyści posłużyli się postacią Sherlock'a Holmes'a podając ją jako pierwowzrór pana Grega ;) House i Wilson, Sherlock i Watson... :)
Szczerze mówiąc nie zagłębiałem się w szczegóły powstawania serialu co nie znaczy, że nie oglądam, staram się. Nie kuleje, zaiste dziwne rzeczy potrafią podniecić, jak to określiłaś laski. Wolałbym żeby to raczej moja inteligencja je przyciągała i tutaj często się spotykam z dziewczynami, których pierwsze słowa skierowane do mnie brzmią "Wyglądasz na bardzo inteligentnego" nie powiem żeby mi to nie pochlebiało aczkolwiek nie powiedziała tego jeszcze dziewczyna inteligentna. Zresztą bardzo ciężko jest spotkać gdziekolwiek osobę mądrą, inteligentną, szukałem już wszędzie i nic, ale młody jeszcze jestem, jak to mówią wszystko przede mną.
To Ci współczuję. Inteligentnego mężczyznę łatwiej znaleźć. XXI w. jest erą idiotów. I idiotek. Nie uważam swojej płci za mądrą. Owszem są wyjątki, ale zdecydowana większość to zwykłe puste "laski". Mówię o kobietach młodszych. Powyżej trzydziestki jest ich więcej.
"wyglądasz" pasuje do "wydaje mi się" więc zakłada z góry, że się myli. kobiety szydza z Ciebie wiec wyluzuj.// obserwuj? ptaszek na nie, milego produkowania się odpowiadając.
Mało znasz kobiety. Kobiety chcą się podobać tym, których same uważają za atrakcyjnych, w innym wypadku w ogóle nie zwracają na płeć przeciwną uwagi, szydzą? oczywiście, ale z innych kobiet. Zwracam uwagę, że to nie ja zaczynam rozmowę a one. Pisząc "milego produkowania się odpowiadając" chcesz wywrzeć wrażenie, że będę mieć problem z odpowiedzią, nawet jeśli takowej udzielę co właśnie zrobiłem i nie przyjdzie mi to z większym problemem niejako w podświadomości czytających to ludzi będzie odebrane jako nie lada wysiłek z mojej strony. Sprytny zabieg, często niezamierzony, ale spotykany. Mówiąc prościej, ale Ci dowalił, ledwo się bronisz
A Ty jesteś specjalistą do spraw kobiet? Znasz je aż tak dobrze? Mnie się zawsze wydawało, że to płeć nie do przejrzenia. Ja przynajmniej ich nie mogę zrozumieć.
Ja też nie rozumiem fizyki kwantowej, jednak nigdy nie posunę się do stwierdzenia, że nikt jej nie może rozumieć. W pewnym sensie masz rację, ludzie są różni, choć ostatnimi czasy śmiem powątpiewać.
Jesteś narcyzem prawda??
Moim skromnym zdaniem właśnie trafiłeś na bardzo inteligentną dziewczynę, bo nie chcąc wprost nazwać cię idiotą wolała użyć w twoim wypadku przenośni.
Swoją drogą to ludzie co raz dziwniejszych pomysłów używają jako prowokacji.
Nie jestem narcyzem, wręcz przeciwnie. Swoją drogą, nikogo nie obraziłem, nikomu nie groziłem, o nikim złego słowa nie powiedziałem a komentarze są takie jakbym komuś naubliżał jak nie przymierzając niejaki Peja. Ciekawe... jeszcze w komentarzach zabrakło jednej rzeczy, nikt mi nie zarzucił leczenia kompleksów bo to też bardzo częste zjawisko. Ktoś coś napisze, nie ważne co, od razu "leci" hasło, "leczysz kompleksy czy co?". Heh ale słowo "prowokacja" się pojawiło. Ludzie nawet nie dopuszczają myśli, że ktoś może mieć rację w tym co pisze. Jeśli mi coś nie odpowiada to jednak musi to być albo prowokacja, albo ktoś musi leczyć kompleksy, albo w najlepszym przypadku zwyczajnie kłamie. A ja spytam jeszcze raz, a może to prawda co napisałem?
ale sie usmialam z tego tematu:) zastanawiam sie czy to prowokacja czy poprostu glupota:)) Charlie zakladam Twoj fanklub:))
Chcesz opowiadać ludziom jaki to ty nie jesteś załóż prywatnego bloga, a nie zaśmiecaj forum o naprawdę fajnego serialu jakimiś mało ciekawymi rzeczami na temat swojej osoby.
P.S. zero w tobie podobieństwa do Housa. On przynajmniej potrafi ludzi swoją osobą zainteresować, a jak na razie to z ciebie się wszyscy śmieją. Albo wiem przedstaw swoją osobę w "Rozmowach..." ona zawsze jakiś temat znajdzie, gdzie będziesz mógł do woli mówić o swojej osobie z tą różnicą, że zamienisz swój monitor na kamerę, przed którą będziesz mógł mówić tak długo aż puszczą reklamy.
0 podobieństwa do Housa. Widzisz tutaj jakiś konkretny temat? nie? ja też nie, więc nie ma pola do popisu dla czyjegokolwiek umysłu. Znowu ten sam zabieg co u poprzedniego użytkownika "a jak na razie to z ciebie się wszyscy śmieją." już to opisałem więc nie będę się powtarzać.
A jeśli nie kuleje, to co: ? P o m o ż e ci e ???? Będzie bardziej podobny do ....siebie w końcu! No to kijek i walimy po kulasach?????
Bossko juz w pierwszych dwoch zdaniach pokazales, ze nie jestes taki jak on;) a i pogratulowac skromnosci, to niezwykle chodzliwa cecha, ale chyba nie polega na gadaniu...
Inteligentny, ironiczny, cyniczny, błyskotliwy, zabawny, arogancki, sarkastyczny, skomplikowany, itd.
a przede wszystkim.... niepowtarzalny.
House jest jeden.
Ale istniejesz Ty. Jego kopia.
A tak na serio: pisanie takich tematów jednych bulwersuje drugich śmieszy. Więcej jest tych pierwszych. Ludzie teraz biorą wszystko na poważnie (ciągle mówię o użytkownikach filmwebu), a Ty chyba nie uważasz się za drugiego House'a. Prawda?
Nie jestem Housem! Mam te cechy, które wymieniłem, to nas "łączy". Nie jestem lekarzem i na tym polu nie mógłbym z nim rywalizować aczkolwiek jako laik w jednym z odcinków szybciej zdiagnozowałem co było przyczyną choroby pacjenta, chodziło wtedy o kleszcza, ale to na marginesie. Podobnie House nie będzie ze mną rywalizował w dziedzinach, które ja "reprezentuje"
I to się nazywa zdrowe podejście. Nie miałam zamiaru Was porównywać, jednak od czytania tych durnot, musiałam zadać to pytanie.
Nie pochlebiaj sobie.
Ty myślisz, że taki jesteś, a to wcale nie oznacza, że tak jest w rze4czywiśtości.
I kolejny, nie masz żadnych podstaw by mi wierzyć, ale też żadnych by mi nie wierzyć, ale łatwiej przyjąć pozycję jaką Ty przyjąłeś
Gdybyś na prawdę taki był to nie pisałbyś tego na forum a jednak z jakichś powodów to zrobiłeś aha i nie pisz w kółko tego, że nikt nie ma podstaw sądzic, że nie masz cech House'a bo Cię nie zna. Sam udowodniłeś, że ich nie masz zakładając ten temat;)
Gdzie masz oczy? Przy nicku są dwa znaczki i jeden z nich wskazuje na płeć. Gdzieś gubisz swoją inteligencje... :P
Czasami wystarczy spojrzec na formę nie na treśc, żeby poznac człowieka jeśli wiesz o czym mówię.
Nie rozumiem dlaczego w Polsce w złym tonie jest o sobie mówić w superlatywach to jest bardzo zadziwiające. House jest inteligentny, ponieważ nie mówi tego wprost a jedynie poprzez niezwykle wysublimowane i jakby się wydawało trafne riposty. Ja zaś nikogo nie urażając, pisząc jedynie, że jestem inteligentny etc. nie mogę waszym zdaniem nim być bo napisałem to wprost.
Aby podnieść swoją samoocenę radzę spróbować innych sposobów jak wychwalanie się na filmwebie. Ten portal nie służy do pisania wywodów o sobie i jakim to sie nie jest cudownym. Ocenia się tu FILMY!!! Mam nadzieję że dotarło.
Nie ma czego podnosić. Nie da się wejść wyżej na drzewo, niż jego korona. Mam nadzieję, że dotarło
Wiesz jaka jest różnica między mną a tobą? Ja istnieje na prawdę a ty jesteś wymysłem swojej wyobraźni.
Po raz kolejny tylko przypuszczenia. Boisz się, że jest ktoś inteligentniejszy od Ciebie i mówi to głośno, ale nie ma się czego bać, to nic złego być mniej inteligentnym od kogoś innego
Dobra widzę, że jesteś odporny na wszystko (szczególnie na argumenty innych) więc rób co uważasz za słuszne tylko na przyszłośc nie dziel się tym z Nami na forum poświęconym filmom.
A co z wyglądem zewnętrznym??Jesteś do niego podobny?Bo w całej swej skromności zapomniałeś o tym szczególiku wspomnieć :)
On pisał o charakterze. W tym przypadku zgodzę się z Charliem. Podobieństwo to nie tylko wygląd. A nasz "drugi House" ani nie kuleje, ani stary nie jest.
To oczywiste, że podobieństwo to nie tylko wygląd:)
Swoją drogą-ciekawe czy House był by tak popularny, gdyby zamiast "pociągającego brzydala" Laurie, obsadzono by w jego roli np."małego i przeciętnego" Danny'ego De Vitto.
A skoro nasz "drugi House" "stary" nie jest, to brakuje mu mądrości życiowej naszego oryginalnego House'a. Bo jak wiadomo u mężczyzn to taka mądrość, to z wiekiem przychodzi.Tak jakoś po 40 roku życia :)
Pozdrawiam :)
Pytanie do Charlie M "A masz taki sam fajny motor jak Housik, czy może to on ma taki jak ty??"
Druga sprawa. Skoro on non stop coś o sobie pisze bo uważa, że chwalenie się swoimi cechami (nie zachwalanie ich) jest cool, to wymyślmy jakiś fajny konkursik dla niego, skoro on uważa, że wypisywanie takich bzdetów na FORUM FILMOWYM to odpowiednie miejsce. Może np. "najlepsze hasła Charliego M."??