A ja przeczytałem: ''Jestem House'a ulubieńcem''

lmfao...Ludzie co z wami?? Człowiek napisał tylko, że ma cechy House'a - wielka rzecz(też mam jego cechy lol). To, czy pisze prawdę nikt nie może powiedzieć, bo "każdy kłamie". LOL

Oczywiście-czyli powinien napisać JESTEM TAKI SAM JAK ON, a to zmienia zupełnie postać rzeczy.

chodzilo mu o cechy charakteru. trzeba byc idiota zeby myslec inaczej

Naprawdę nie wiem o co się pienisz.

Chodzi mi o to, ze być może Charlie jest taki jak House a nie odwrotnie. Przecież House to postać fikcyjna i raczej "nie wie" o istnieniu niejakiego Charlie'go. Taki mały szczegół, do którego sie uczepiłam.

Ps.Wyzywanie od idiotów jest strasznie obstukane na forach.

O.k to jedziemy od początku. Jak widać chwilę mnie nie było a już się pojawiło trochę pytań. Widać wzbudzam ludzką ciekawość. Droga Amelio2 nie jestem podobny fizycznie do Gregory'ego, staram się golić regularnie, koszule zazwyczaj mam wyprasowane a i wiekiem jestem sporo młodszy od głównego bohatera. Nie będę tutaj opisywać mojego wyglądu zewnętrznego bo nie o to mi chodziło. Jeśli chodzi o mądrość życiową. kiedyś zastanawiałem się nad definicją "mądrości życiowej" bo jak sama zauważyłaś przyjęło się, że taką mądrość mogą posiadać jedynie osoby starsze. W pewnym sensie się z Tobą zgodzę, ale jak od każdej reguły także i tutaj są wyjątki. Moim mottem życiowym jest powiedzenie "Słuchać to nie to samo co słyszeć, a patrzeć to nie to samo co widzieć". Otóż moim zdaniem jeżeli człowiek opanuje do perfekcji słuchanie i patrzenie, w dosyć krótkim czasie jest w stanie powiedzieć wiele o życiu. Albowiem gromadząc doświadczenia zbieramy mądrość życiową. Jestem jednak daleki od stwierdzenia, że doświadczenia musimy znać z autopsji, wręcz przeciwnie, jeśli ktoś potrafi patrzeć i słuchać te doświadczenia może nabyć nie odczuwając ich osobiście. Dlatego uważam, że niezależnie od wieku człowiek może posiadać mądrość życiową.

Droga LillyR nie uważam, że chwalenie się swoimi cechami jest jak to ujęłaś cool, ale nie uważam też, że jest to coś nagannego, moim zdaniem jest to naturalna sprawa a piszący tutaj ludzie zrobili z tego "aferę" (może nad wyrost użyte słowo).

Jestem mile zaskoczona :)
Jak widać-jednak można spotać fora bez wulgaryzmów, wyzwisk itp.
Lubię konstruktywnż dyskusję na każdy(nawet z pozoru "głupi") temat.

Punkt dla Ciebie.

Po co wgl powstał ten temat? Ktoś chce na siebie zwrócić uwagę? Czuje się niedowartościowany ? Ludzie dajcie sobie spokój...

dziwki też zapraszasz do domu? nie żebym miała coś przeciwko, tak ytam tylko...

Nie, nie zapraszam prostytutek, nie odczuwam takiej potrzeby.

kiedyś usłyszałam, jak józef hen opowiadał o różewiczu: ludzie mówią, że on jest niezwykle skromnym człowiekiem, ale to jest tak, że jak człowiek wie ile zrobił, to nie ma potrzeby w kółko o tym mówić. on to po prostu wie. dlatego jest skromny.

z czego wniosek, jak ktoś w kółko powtarza, że jest inteligentny... :)
zabawny wątek, choć jego główny bohater bez cienia humoru, ironii, cynizmu czy sarkazmu :) co do skomplikowania wewnętrznego też mam pewne wątpliwości ;)

Za proszeniem, ale cała ta dyskusja to jedna wielka durnota. Ze stwierdzenia, że ktoś ma podobne cechy charakteru do House'a, wyszła afera na skalę światową. Forumowicze piszą ciągle to samo, Charlie odpowiada na te czasem niezbyt kulturalne odpowiedzi. Moi drodzy użytkownicy FilmWebu, nie moglibyście przeczytać wcześniejszych postów? Tak dużo to ich znowu nie jest. Wejdzie taki na forum, zobaczy temat i od razu odpisze, co mu ślina na język przyniesie, zamiast zapoznać się najpierw z wcześniejszymi postami. Jaki z tego wniosek? Wałkujemy to samo. Napiszcie mi moi drodzy, jaki to ma sens? Jaki ma sens zadawania Charliemu pytań na intymne tematy, np. "Czy zapraszasz dziwki do domu?". Bez przesady. Opisujecie go, chociaż nie znacie. Zarzucacie brak inteligencji, skromności itp. Żeby nie było, że generalizuję. Piszę o niektórych osobach. Ten, który poczuje, że zwracam się do niego, niech lepiej przestanie się udzielać w tym temacie. Chyba, że chce zrobić z siebie pośmiewisko. Początkowe odpowiedzi na post Charliego, w którym opisuje swoje podobieństwo do House'a, były OK. Czasem ironiczne, czasem chamskie. Ale uwierzcie mi, wałkowanie ciągle tego samego roni się irytujące. Kończę, bo widzę, że się powtarzam. Ale może tylko w ten sposób dotrę do niektórych.

Pozdrawiam lub nie

Czytając niektóre wypowiedzi dochodzę do dziwnych wniosków. Całość wypowiedzi nie skupia się na tym żeby mi powiedzieć, że nie jestem inteligentny, że nie jestem mądry etc. ale wypowiedzi te mają zupełnie inny wymiar. Do czego zmierzam. Pojawia się osoba, która twierdzi, że jest inteligentna i mądra, w tym wypadku ja. Na początku myślałem, że ludzie uznali to za pewnego rodzaju "atak", jakbym im zarzucał, że są głupi a ja jedynie mądry. W pewnym sensie kilkoro użytkowników tak to odebrało, ale jest też druga grupa zupełnie inna a zarazem ciekawa jak choćby użytkowniczka verova . Spotykają człowieka, który się uważa za inteligentnego i tego nie negują, ale wyczuwają pole do popisu dla własnej inteligenci. W skrócie, jesteś inteligentny? O.K ale ja Ci udowodnię, że jestem bardziej, ale to w jaki sposób to robią w moich oczach przekreśla całkowicie ich geniusz, bo geniuszem nie jest osoba, która przytacza wypowiedzi innych a jest nią osoba, która poprzez możliwość słuchania i widzenia nabiera niezwykłych zdolności kreowania rzeczywistości i przekazywania swoich podkreślam swoich przemyśleń innym osobom. Znowu żeby być zrozumianym. Inteligentnym nie jest człowiek przytaczający myśli, słowa innych ludzi w tym wypadku były to słowa Józefa Hena, ale mądrym był Józef Hen, który poprzez swój geniusz takie słowa wymyślił. Już zupełnie inną sprawą jest to czy się zgadzam z tymi słowami.

Oh, czytając wszystkie komentarze dochodzę do wniosku kiciu, że ty masz poważne problemy z zaburzeniem osobowości. A może w rzeczywistym życiu nikt Cie nie lubi i chcesz zdobyc fanów na filmwebie?
Sorry, ale to żałosne :)

Nawet nie mogę się ustosunkować do tego co napisałaś. "Rzuciłaś" hasło masz poważne problemy z zaburzeniem osobowość, O.K, ale dopóki nie określisz dlaczego wnioskujesz, że takowe mam do póty jest to nic nie znaczące stwierdzenie. Naucz się rozmawiać, jeżeli podnosisz jakieś założenie, niezbędnym jest podanie argumentów, które będą udowadniać prawdziwość Twojej tezy.

Charlie raczej nie trzeba niczego określac ani podawac żadnych argumentów, że mimo wszystko nie jesteś inteligentny. Osoba inteligentna nie musi tego udowadniac na forum filmowym. Jedynie w inteligentny sposób robisz z siebie pośmiewisko.

No i punkt dla tego pana, bo ma całkowitą rację.

A co do ciebie, Charlie... strasznie się puszysz i na siłę próbujesz udowodnić, że jesteś taki jaki myślisz, że jesteś. Czy nie widzisz tego, że nie bardzo ci to wychodzi? Chyba nie.

Swoją drogą ten temat jest strasznie bezsensowny, bo do niczego nie prowadzi. Zanim zakłada się temat trzeba trochę pomyśleć.

Osoba, która się puszy zazwyczaj czuje się niedowartościowana... Stara podnieść swoją samoocenę za wszelką cenę. Hm, czy teraz poprzez psychologię będziemy badać czyjąś osobowość? Ot, taka drobna uwaga.

No tak najprościej. Ogłaszam, że jesteś głupkiem ot tak sobie w końcu nie trzeba podawać argumentów ba i to jest prawda co więcej nie próbuj tego negować bo się ośmieszysz

Och, czy to było do mnie? Ja nie uważam Cię za głupka. Wręcz przeciwnie. Tyle że ta cała rozmowa pomiędzy Tobą a innymi forumowiczami, zmusza mnie do pewnej, jakby to nazwać, ignorancji (?). Tak więc mam nadzieję, że nie uraziłam. Po prostu moja "zła część" igra z innymi, bo jestem zwyczajnie ciekawa, jakie będzie to miało skutki. I co? Przez Twój post już się nie dowiem. Nie uważaj mnie za idiotkę, wszystkiemu winna ludzka słabość.

To nie było do Ciebie tylko do użytkownika EhMad08

Ulżyło mi.

Drogi Charlie M
Mi np. chodzi o to, że skuli mnie i moich dzieci chwal się (tak właśnie uważam,iż się chwalisz) swoimi cechami, ile wlezie (jak ma ci ulżyć), ale nie na FORUM FILMOWYM tylko na innym do tego przeznaczonym. Może i na swój jakiś wyśniony sposób jesteś inteligentny (bo każdy jakąś inteligencję posiada), ale jak już pewnie zauważyłeś wiele innych użytkowników tego oto FORUM FILMOWEGO daje ci do zrozumienia, iż to nie miejsce na tego typu wyznania.
Pozdrawiam.

Dobry wieczór.
Tylko od czasu do czasu aktywnie biorę udział w dyskusjach na filmwebie z racji tego, że przestało mnie bawić użeranie się z ludźmi, którzy wyznają zasadę "opinia różna od mojej= głupia opinia". Niemniej jednak Twoja deklaracja jest wielce... frapująca. Żeby było dla Ciebie przejrzyste o co mi chodzi pozwolę sobie podzieliś post na punkty.
1) Deklaracja posiadania cech, które określić w człowieku mogą osoby trzecie jest dosyć lekkomyślna. Sarkazm czy posiadanie skomplikowanej osobowości to cechy, które można w nas co najwyżej zauważyć. Sam człowiek nie jest w stanie stwierdzić czegoś takiego ponieważ jest to mocno subiektywne. (W końcu nie jesteś obiektywny sam dla siebie) Dlatego większość Twoich "cech" można bez wysiłku poddać w wątpliwość. (Przeczytaj o logice jeśli mi nie wierzysz.
2) To co napisałeś w notce mówiącej o tym jakie masz motto itp. jest nieco pochopne. Piszesz bowiem o tym, że mądrość życiową można nabyć poprzez słuchanie ze zrozumieniem doświadczeń innych ludzi. I jest to prawda... Problem w tym, że doświadczenie to będzie niczym w porównaniu do faktycznego przeżycia pewnych wydarzeń. Jako przykład mogę dać Ci sytuację w której rozmawiasz ze zgwałconą kobietą. Idąc Twoim tokiem rozumowania, jesteś w stanie zrozumieć co ta osoba czuje i niejako "nabrać doświadczenia" poprzez jej przeżycia. Błąd.. I to głupi błąd. Fakt jest taki, że zrozumienie nigdy nie będzie tym co faktycznie dzieje się kiedy doświadczasz czegoś na własnej skórze.

Widzisz młody człowieku.. Ja nic do Ciebie nie mam, ale deklarujesz swoje podobieństwo do postaci kontrowersyjnej jak wielu ludzi przed Tobą. W końcu ile to już było gości, którzy chcieli być jak Sparrow, Joker czy właśnie House. Nie jest to zaskakujące bowiem postacie takie są tworzone jako pewne archetypy mężczyzny. Zabawny, inteligentny, pociągający, żyjący z dnia na dzień itp. Oni fascynują i budzą zainteresowanie. Ty, sądząc po wypowiedziać innych, budzisz irytację. I nie, nie przez głupie reakcje innych, ale również przez własne zachowanie. Poza tym... myślisz że House deklarowałby coś takiego na forum poświęconym jakiemuś serialowi? Czy może by wyśmiał i poszedł na piwo z Wilsonem;)

Pozdrawiam wszystkich. Dobrej nocy.

Dobry wieczór.
Tylko od czasu do czasu aktywnie biorę udział w dyskusjach na filmwebie z racji tego, że przestało mnie bawić użeranie się z ludźmi, którzy wyznają zasadę "opinia różna od mojej= głupia opinia". Niemniej jednak Twoja deklaracja jest wielce... frapująca. Żeby było dla Ciebie przejrzyste o co mi chodzi pozwolę sobie podzieliś post na punkty.
1) Deklaracja posiadania cech, które określić w człowieku mogą osoby trzecie jest dosyć lekkomyślna. Sarkazm czy posiadanie skomplikowanej osobowości to cechy, które można w nas co najwyżej zauważyć. Sam człowiek nie jest w stanie stwierdzić czegoś takiego ponieważ jest to mocno subiektywne. (W końcu nie jesteś obiektywny sam dla siebie) Dlatego większość Twoich "cech" można bez wysiłku poddać w wątpliwość. (Przeczytaj o logice jeśli mi nie wierzysz.
2) To co napisałeś w notce mówiącej o tym jakie masz motto itp. jest nieco pochopne. Piszesz bowiem o tym, że mądrość życiową można nabyć poprzez słuchanie ze zrozumieniem doświadczeń innych ludzi. I jest to prawda... Problem w tym, że doświadczenie to będzie niczym w porównaniu do faktycznego przeżycia pewnych wydarzeń. Jako przykład mogę dać Ci sytuację w której rozmawiasz ze zgwałconą kobietą. Idąc Twoim tokiem rozumowania, jesteś w stanie zrozumieć co ta osoba czuje i niejako "nabrać doświadczenia" poprzez jej przeżycia. Błąd.. I to głupi błąd. Fakt jest taki, że zrozumienie nigdy nie będzie tym co faktycznie Dobry wieczór.
Tylko od czasu do czasu aktywnie biorę udział w dyskusjach na filmwebie z racji tego, że przestało mnie bawić użeranie się z ludźmi, którzy wyznają zasadę "opinia różna od mojej= głupia opinia". Niemniej jednak Twoja deklaracja jest wielce... frapująca. Żeby było dla Ciebie przejrzyste o co mi chodzi pozwolę sobie podzieliś post na punkty.
1) Deklaracja posiadania cech, które określić w człowieku mogą osoby trzecie jest dosyć lekkomyślna. Sarkazm czy posiadanie skomplikowanej osobowości to cechy, które można w nas co najwyżej zauważyć. Sam człowiek nie jest w stanie stwierdzić czegoś takiego ponieważ jest to mocno subiektywne. (W końcu nie jesteś obiektywny sam dla siebie) Dlatego większość Twoich "cech" można bez wysiłku poddać w wątpliwość. (Przeczytaj o logice jeśli mi nie wierzysz.
2) To co napisałeś w notce mówiącej o tym jakie masz motto itp. jest nieco pochopne. Piszesz bowiem o tym, że mądrość życiową można nabyć poprzez słuchanie ze zrozumieniem doświadczeń innych ludzi. I jest to prawda... Problem w tym, że doświadczenie to będzie niczym w porównaniu do faktycznego przeżycia pewnych wydarzeń. Jako przykład mogę dać Ci sytuację w której rozmawiasz ze zgwałconą kobietą. Idąc Twoim tokiem rozumowania, jesteś w stanie zrozumieć co ta osoba czuje i niejako "nabrać doświadczenia" poprzez jej przeżycia. Błąd.. I to głupi błąd. Fakt jest taki, że zrozumienie nigdy nie będzie tym co faktycznie dzieje się kiedy doświadczasz czegoś na własnej skórze.

Widzisz młody człowieku.. Ja nic do Ciebie nie mam, ale deklarujesz swoje podobieństwo do postaci kontrowersyjnej jak wielu ludzi przed Tobą. W końcu ile to już było gości, którzy chcieli być jak Sparrow, Joker czy właśnie House. Nie jest to zaskakujące bowiem postacie takie są tworzone jako pewne archetypy mężczyzny. Zabawny, inteligentny, pociągający, żyjący z dnia na dzień itp. Oni fascynują i budzą zainteresowanie. Ty, sądząc po wypowiedziać innych, budzisz irytację. I nie, nie przez głupie reakcje innych, ale również przez własne zachowanie. Poza tym... myślisz że House deklarowałby coś takiego na forum poświęconym jakiemuś serialowi? Czy może by wyśmiał i poszedł na piwo z Wilsonem;)

Pozdrawiam wszystkich. Dobrej nocy.dzieje się kiedy doświadczasz czegoś na własnej skórze.

Widzisz młody człowieku.. Ja nic do Ciebie nie mam, ale deklarujesz swoje podobieństwo do postaci kontrowersyjnej jak wielu ludzi przed Tobą. W końcu ile to już było gości, którzy chcieli być jak Sparrow, Joker czy właśnie House. Nie jest to zaskakujące bowiem postacie takie są tworzone jako pewne archetypy mężczyzny. Zabawny, inteligentny, pociągający, żyjący z dnia na dzień itp. Oni fascynują i budzą zainteresowanie. Ty, sądząc po wypowiedziać innych, budzisz irytację. I nie, nie przez głupie reakcje innych, ale również przez własne zachowanie. Poza tym... myślisz że House deklarowałby coś takiego na forum poświęconym jakiemuś serialowi? Czy może by wyśmiał i poszedł na piwo z Wilsonem;)

Pozdrawiam wszystkich. Dobrej nocy.

Przepraszam najmocniej. Przez przypadek kliknąłem dwa razy i oto skutek:/

Moje odpowiedzi będą nieco krótsze. Bo też nie wymagają pisania elaboratów. To proste, pozwól, że odniosę się punktu pierwszego. Po pierwsze nie powiedziałem, że cechy, które opisałem tylko ja dostrzegam, wręcz przeciwnie, dostrzega je spora grupa osób. Po drugie nie zgodzę się, że człowiek nie może w sobie dostrzegać inteligencji i to nie chodzi tylko o inteligencję. Co do punktu drugiego zgadza się, ale jeśli przeczytasz dokładnie to co opisałem to zauważysz, że przyznałem użytkowniczce Lilly2 o ile dobrze pamiętam, rację, ale jak od każdej reguły tak i tutaj są WYJĄTKI. Twój przykład też nie jest doskonały. W całej rozmowie chodziło o mądrość życiową, Lilly2 uznała, że posiadać ją może jedynie osoba starsza, ja podważyłem ten osąd. Jeżeli zwrócimy uwagę na Twój przykład to zgwałcona może zostać także kobieta młoda a pozwolę sobie stwierdzić, że nawet jest to bardziej prawdopodobne. Jednak co ma mądrość życiowa wspólnego z czyimś gwałtem? to też frapujące pytanie. Reasumując masz rację, ja pokazałem jej tylko wyjątki, zresztą Ty swoim przykładem je potwierdziłeś bo pokazałeś, że młoda osoba może mieć także mądrość życiową z tym, że jak napisałem dla mnie jest to wielce wątpliwe osoba zgwałcona= mądrość życiowa.
To nie chodzi o to, że ja chcę być jak House, w końcu ja taki byłem jeszcze przed powstaniem tego serialu. Zobaczyłem tylko kilkanaście czy kilkadziesiąt odcinków i stąd moje spostrzeżenie. "myślisz że House deklarowałby coś takiego na forum poświęconym jakiemuś serialowi?" Nie wiem co by zrobił House bo ja mam z nim wspólne tylko niektóre cechy. Może faktycznie i tutaj jestem w stanie przyznać rację, niefortunnie użyłem zwrotu "ON JEST TAKI JAK JA" powinienem napisać on ma podobne cechy do mnie czy jak kto woli ja do niego i tyle

"niefortunnie użyłem zwrotu "ON JEST TAKI JAK JA" powinienem napisać on ma podobne cechy do mnie czy jak kto woli ja do niego i tyle"

tu masz rację. Mi ten tytuł Twojego postu "ON JEST TAKI JAK JA" skojarzył się z popularnymi w USA naśladowcami Elvisa, Jacksona. Ubierają się tak jak oni, zachowują się tak jak oni. Nawet jeśli jesteś taki sam jak House, to po co się tu tym chwalisz ? Zacznij go naśladować, idź do "Mam Talent" jak się spodobasz, to wtedy będzie się czym pochwalić. A na forum każdy może się chwalić czym chce.

piszesz: "mam z nim wspólne tylko niektóre cechy" - tak to każdy może powiedzieć bo każdy ma niektóre cechy takie same, więc się nie wyróżniasz.

Nie wiem po co założyłeś ten temat. Głupi nie jesteś, potrafisz się sensownie wypowiadać. Może chcesz być sławny jak te nasze polskie pseudogwiazdeczki ?? Znane z tego, że są znane.

Pozdro.

Powtarzam, zwykłe spostrzeżenie, nic poza tym. Z jednym się nie zgodzę cytuję "piszesz: "mam z nim wspólne tylko niektóre cechy" - tak to każdy może powiedzieć bo każdy ma niektóre cechy takie same, więc się nie wyróżniasz." Dlaczego główny bohater jest tak uwielbiany? bo jest inny. Gdyby zrobili serial o normalnym lekarzu, zwykłym przeciętnym, nikt by tego nie oglądał, dlaczego? bo niczym się nie wyróżnia od innych. House nie jest taki jak inni dlatego rodzi kontrowersje i ludzie chcą to oglądać. Reasumując, widocznie inni nie są tacy jak ja (chodzi o te cechy, które wymieniłem) bo nikt by nie odpisał, gdyby wszyscy mieli te cechy co House i ja nikt by nie chciał tego oglądać. Nie wiem czy dobrze to opisałem

"Gdyby zrobili serial o normalnym lekarzu, zwykłym przeciętnym, nikt by tego nie oglądał, dlaczego? bo niczym się nie wyróżnia od innych"

Tu masz rację. Dlatego House jest taki popularny.

"inni nie są tacy jak ja" - znowu niefortunnie użyty zwrot ??
czy naprawdę tak myślisz ?? Powtarzam - na forum każdy może się chwalić czym chce. Zadaj sobie pytanie - czy House opisałby siebie tu na forum. Czy mając takie cechy jakie ma, chwalił by się nimi ??

No i nadal nie wiem po co ten temat.

Pozdr.

Oj Charlie widzę, że ruszyło Cię to co napisałem, ale ja nie będę się z Tobą spierał na temat tego czy jestem jak to określiłeś "głupkiem" bo jak napisałem wcześniej FORUM FILMOWE TO NIE MIEJSCE NA TEGO TYPU DYWAGACJE (mam nadzieje, że wreszcie to zrozumiesz). Przeczytaj też tylko ze zrozumieniem to co napisała osoba przede mną, bo to 100% racji.

Skoro to nie miejsce na takie dywagacje to po co odpisałeś, trzeba było zostawić w spokoju a temat "spadłby" i tyle, widocznie Cię ruszyło to co napisałem.

Masz rację może trzeba było tak zrobic, ale już za późno. Spójrzmy może z innej strony a mianowicie czy Tobie jako osobie inteligentnej, ironicznej, cynicznej, błyskotliwej, zabawnej, aroganckiej, sarkastycznej, skomplikowanej Itd. itd nie wydaje się nieco żenujące pisanie o tym na forum jakimkolwiek? Nie myślę, że jesteś głupi itd, ale gdyby każdy posiadający chociaż kilka z tych cech wygłaszał to na forum nie pisalibyśmy o niczym innym. Cechy charakteru jakie ktoś ma to takie ma i tyle, Każdy kto Cię zna wie jaki jesteś, ale o tym się raczej nie rozmawia.

Żenujące? Nie, w ogóle. To było tylko moje spostrzeżenie nic więcej, taka wstawka, ot takie zauważenie zależności. Nie chodziło mi wcale o to by rozpocząć dyskusję na ten temat. Po prostu inni zaczęli odpisywać i tak się wywiązała dyskusja.

"W całej rozmowie chodziło o mądrość życiową, Lilly2 uznała, że posiadać ją może jedynie osoba starsza, ja podważyłem ten osąd."

Jak na inteligentnego jesteś mało spostrzegawczy. Nie dość, że źle przepisujesz nick danej osoby, to jeszcze przypisujesz słowa innej osoby komu innemu. Więc zaspokój moją ciekawość i powiedz mi w którym momencie w/w słów użyłam.

Od razu odpowiem ci czemu ten temat się tak ciągnie. Bo ludzie już mają dosyć osób, które głupimi tematami prowokują jakieś bezsensowne prowokacje, które nie mają żadnego związku z filmem, tak jak w twoim wypadku.
A każdy coś ma coś z Housa, bo on to "ściepek" różnych cech charakteru. Tylko nikt nie musi się nimi chwalić.

Kiedy odpowiadam nie wracam do strony głównej a opisujących tutaj swoje zdanie jest kilkoro użytkowników taki błąd może się przytrafić, najmocniej przepraszam. Oczywiście chodziło o Amelie2 a nie o LillyR. Oczywiście, że nikt nie musi się tym chwalić, ale może i jak pisałem moim zdaniem nie jest to naganne. Nadal jednak nie rozumiem uzasadnienia dlaczego odpisujecie, gdyby ludzie mieli naprawdę dosyć to by zostawili cały ten temat w spokoju i szumu by nie było. Jednak coś sprawiło, że odpisali i jak pisałem nie sądzę aby jedynym powodem tego było to, że mają dosyć głupich tematów

CZYTAM TO FORUM I KREW MI ZALEWA!!!!! Charlie_M_ NA FORUM POŚWIĘCONYM TELETUBISIOM NAPISAŁEŚ ZE JESTEŚ JAK TINKIE WINKIE ( NOSISZ TOREBKĘ ) !!!! ALBO INACZEJ JAK TOMMY LEE JONES W ŚCIGANYM .MOIM ZDANIEM JESTEŚ INTELIGENTNY JAK PAPIER TOALETOWY ( MAM NADZIEJE ZE WIESZ DO CZEGO SŁUŻY )

TAKIM OSOBOM JAK TOBIE POWINNO SIĘ ODCIĄĆ DOSTĘP DO INTERNETU DOŻYWOTNIO !!!
NIE MASZ CO ROBIĆ TYLKO SIEDZISZ PRZED TV ALBO KOMPEM I GŁUPOTY PISZESZ !!! WEŹ SWOJA DZIEWCZYNĘ (STEFANA , HENRYKA , GRZESIA CZY JAK MU TAM )I IDŹ NA SPACER MOŻE ŚWIERZE POWIETRZE DODA CI MĄDROŚCI !!!!

AHA LASKI CI MÓWIĄ ZE JESTEŚ INTELIGENTY MHM TO PRZECZYTAJ TO INACZEJ "SORRY NIE JESTEŚ PRZYSTOJNY NAWET NIE ŁADNY " TO TYM BARDZIEJ ŚWIADCZY O INTELIGENCJI TEJ KOBIETY, KTÓRA CI TO POWIEDZIAŁA .



JAK SZUKASZ AKCEPTACJI TO SOBIE DZWON DO RADIA MARYJA ,RYDZYK ZA DROBNA DANINA ZAPEWNE WYSŁUCHA JAKI TO JESTEŚ ZAJEBISTY .
I NIE ŚMIEĆ SWOIMI GŁUPIMI WYPOWIEDZIAMI ŻADNEGO FORUM NA FILMWEBIE.



PS GDYBYŚ BYŁ INTELIGENTY TO BYŚ NIE ZACZYNAŁ TEGO TEMATU !!!!!
I NIE ODPISUJ BO POPROSTU SZKODA MOJEGO CZASU NA GŁUPOTY !!! RESZTA PEWNIE TEZ MA DOŚĆ TWOJEJ PSEUDO INTELIGENCJI

Przeczytałem temat i mnie po prostu powalił na kolana. Moim zdaniem jesteś osobą która szuka akceptacji, niewykluczone że u płci przeciwnej także, o Twoim narcyźmie i braku samokrytyki świadczą zwroty których używasz w wypowiedziach np "Widze że wzbudzam zainteresowanie u ludzi" świadczy tylko o tym że tłumaczysz sobie swoje dywagacje i to że ludzie Ci odpisują na swój sposób (ja Ci odpisuje nie dlatego że wzbudzasz moje zainteresowanie tylko dlatego że wzbudzasz litość). Kilka osób (hipotetycznie dziewczyn) odpisało Ci i przytakuje i to Cie właśnie jara. Przy życiu na tym forum utrzymuje Cie kilka lasek które Ci przytakują popierając Twoje wywody.

A to świadczy tylko o jednym, jesteś strasznie nieśmiały, nie masz aktualnie dziewczyny (być może nigdy jej nie miałeś), a poza tym jesteś świadom tego że postać serialu wzbudza pociąg u kobiet starasz się podpaść pod wzorzec robiąc sobie darmową reklamę na forum serialu bo tu możesz być najbardziej zauważony a Twoja samoocena skoczy o 10 punktów. Z tą różnicą że w życiu osobistym Twoje powodzenie u kobiet to obszar katastrofy gdzie nie można skryć się za nickiem i pisać co się chce. Gdybyś powiedział na randce dziewczynie "House jest taki jak ja" to za 15 minut powiedziałaby Ci że musi iść bo zostawiła mleko na gazie.

Wniosek z tego jest jeden. To Ci nie pomoże, i nie znajdziesz tutaj dziewczyny. Poza tym gdybyś był faktycznie inteligentny nie zakładłbys takiego tematu bo po co skoro Twoje życie osobiste jest OK (no ale nie jest hehe). Wniosek więc jest jeden - chciałbyś mieć takie cechy charakteru i temat powinien brzmieć "CHCIAŁBYM BYĆ JAK HOUSE" :).

Proponuje więc prostą terapię. Zaakceptuj siebie takim jakim jesteś niezależnie jaki jesteś, bo bycie sobą to najważniejsze i nie próbuj "grać" kogoś kim nie jesteś a już tym bardziej symulować cech charakteru których po prostu nie masz. Współczuje Ci porównywania się do pewnych postaci bo to niezdrowe starać się udawać kogoś kim się nie jest. No i przy okazji oszukuje się innych :D. Pozdrawiam i życzę udanego leczenia.

Błędnie wyciągnął kolega wnioski. Mądry nigdy nie powie, że jest mądry, bo wie, że nic nie wie. Chyba, że jest arogantem, ale arogant ma plebs z internetu za coś poniżej swojej godności. Czyli jeśli arogancja to tylko z kretynizmem. Z inteligencją nie będę sie kłócić, IQtest lepiej pokaże, choć śmiem postawić diagnozę, ze ta emocjonalna jest poniżej zera. Ironii, cynizmu lub sarkazmu jeszcze w żadnym poście nie wyczytałam, więc mimo, że powiedzenie, że ich nie ma byłoby zuchwalstwem to nie są to główne cechy wyróżniające bohatera tego tematu. Z żartami i błyskotliwością to samo.
Moja diagnoza- duża dawka arogancji połączona z głupotą(wymysł mądrości po przeczytaniu kilku książek Coelho i paru głębszych dzieł filozofów, choć źle zrozumiał co drugie słowo)
Leczenie- samodoskonalenie+dawka pokory co 4godz., ewentualnie po 5-6latach przejdzie samo

ło matko się porobiło...
Jeżeli ktoś mówi "jestem jak House" to brzmi to szumnie tylko do momentu kiedy człowiek zda sobie sprawę że House jest po prostu chamem xD No ale słodźcie sobie miśki kochane ;)

i niech to stwierdzenie będzie puentą tego wątku ;)

ahahahahhaahahha, dobre xd
tez cpasz? :>

Zacznę jak zawsze od początku i po kolei odniosę się do wszystkich wypowiedzi, zacznę od najdziwniejszej czyli od wypowiedzi użytkownika krzychu 14. Twoja ironia zawarta w pierwszych zdaniach mnie powaliła, jestem w szoku normalnie, niestety nie z powodu zachwytu nad nią a wręcz przeciwnie, jest ona niezwykle niskich lotów. Jak wiadomo każdy może mieć swoje zdanie a ja Ci takiego nie odbieram. Nie wiem skąd porównanie do Tinkie Winkie, nie jestem homoseksualistą, wręcz przeciwnie mam dziewczynę. Nie mówi się laski tylko dziewczyny lub kobiety, trochę szacunku. Nie czytałeś z uwagą. Bo to nie ja do nich podchodziłem i rozpoczynałem rozmowę tylko one do mnie, jak myślisz czy podeszłyby gdybym się im nie podobał? To raz a dwa, myślisz, że atrakcyjny wygląd zewnętrzny nie może iść w parze z inteligencją? A trzy to chyba dużo bardziej chwalę sobie takie komplementy, niż miałaby podejść i powiedzieć, że "super ciach jestem". Nie wierzę, że w tym kraju są ludzie mający problemy z myśleniem. Nie uważam, że mówienie o sobie, że jest się inteligentnym itd. jest czymś złym bo nie jest, a jak przyjdzie do Ciebie hmmm Pele i powie Ci, że był dobrym a nawet świetnym piłkarzem to co powiesz mu sorry ale nie, spyta dlaczego? bo powiedziałeś, że byłeś dobry. Twoje rozumowanie jest niezwykle płytkie. To na tyle (ciekawą masz osobowość)

O.k darek sith. Każdy ma prawo do swoich poglądów, ale nie zauważyłeś, inaczej nie dopuszczasz do siebie myśli, że mam rację w tym co piszę oraz nie dopuszczasz do siebie myśli, że może faktycznie jestem inteligentny. Obierasz dla siebie jak najwygodniejszy kurs i w jego stronę kierujesz rozmowę. Wg. Ciebie pisanie, że jest się inteligentnym etc. to wynik tego, że szuka się akceptacji? coraz bardziej zadziwiacie mnie swoimi tezami. Myślę, że niejeden profesor psychologii miałby nie lada problem z ich rozwikłaniem, które jakby nie było nie mają żadnych pokryć w argumentach. Nic mnie nie "jara" jak to określiłeś. Nie oczekiwałem, że ktokolwiek odpisze na moje dwa zdania. Stwierdziłem coś i tyle. Kolejny akapit, tylko dziwne przypuszczenia, mam dziewczynę, nigdy nie miałem problemu by z nimi rozmawiać, wręcz przeciwnie, większość moich znajomych to kobiety. Co nie znaczy, że się obracam tylko w ich kręgu. Twoje tezy są nadzwyczajnie błędne. Nie rozumiecie, najpierw byłem ja a potem House, to, że on się pojawił nie oznacza, że nagle się pojawiłem i przyjąłem jego cechy. Jak widać nadal nie dopuszczacie do myśli, że może faktycznie mam rację. Dlaczego uważasz, że na randce miałbym powiedzieć, że House jest taki jak ja? nie wiem skąd się wzięło nagle to zdanie. Wywaliłeś z nim, to forum to nie randka, chyba, że się mylę. Co do trzeciego akapitu. Mam wrażenie, że obracamy się ciągle wokół jednego. Nie mogę być inteligentny bo napisałem, że jestem inteligentny to głupie założenie i nie ma pokrycia w rzeczywistości, dziwne macie swoje spostrzeżenia. I ta ironia, powinna być nieco bardziej wysublimowana.

To czas ustosunkować się do wypowiedzi Pani o niezwykle interesującym nicku dr Szajkalov. Już od pierwszego zdania nie mogę się zgodzić, wasz tok rozumowania do mnie nie dociera. "Mądry nigdy nie powie, że jest mądry bo wie, że nic nie wie". Już pominę fakt, że samo stwierdzenie "Wiem, że nic nie wiem" jest daleko idącym wyolbrzymieniem. Bo z logicznego punktu widzenia jest nie do przyjęcia. Sokrates coś kiedyś powiedział uznane to zostało jako fantastyczna myśl i tak zostało, to podobnie jak to "chwytaj dzień Carpe Diem" albo mam lepsze "O gustach się nie dyskutuje De gustibus est non disputandum". A co powiesz na to "Aforyzmy są dowcipami filozofii". Za dużo wagi do nich przywiązujecie bo większość z nich albo nie ma logicznego sensu, albo już dawno przestała być aktualna a w najlepszym przypadku są tylko słowami nie mającymi odzwierciedlania w rzeczywistości. Dobra nie ważne, w każdym bądź razie przestańcie cytować tylko sami starajcie się coś wymyślić, zacytować to potrafi każdy kto się potrafi uczyć. Wracając do Twojego komentarzu, ja naprawdę nie odczuwam potrzeby żeby komuś odpowiadać po chamsku a już tym bardziej z ironią, obawiam się, ze mogłaby nie zostać zrozumiana. Najczęściej staram się też posługiwać skrótami myślowymi, ale po tym co spotkałem na filmweb i nie tylko wiem, że nie ma to wszystko sensu bo i tak w sposób prosty będę musiał wszystko przedstawić jeszcze raz. Nie uważam książek Coelho za wielki wkład w rozwój myśli ludzkiej, zresztą jak większości filozofów. No może poza Schopenhauerem. OK to na tyle.

Nadal mam wrażenie, że kogoś tym uraziłem, a może nie chcecie przyjąć do wiadomość, że ktoś jest inteligentny. "Ej no to ja jestem inteligentny, jak możesz o sobie tak mówić"

Przepraszam za wszystkie literówki i błędy ortograficzne, jesli takie się znajdują. Pozdrawiam

A powiedz mi panie inteligentny gdzie ja w pierwszym akapicie odnoszę się do Twojej inteligencji??? Czyżby czytanie ze zrozumieniem od tego IQ szwankowało??? Mam gdzieś czy Ty jesteś inteligentny czy nie, bo ten wątek jest na temat serialu a nie na temat Ciebie. Kwestia jest taka, że szukasz akceptacji pisząc na forum serialu na temat nie związany z serialem tylko Twoją osobą i to jest klucz pierwszego akapitu o którym pisałem a którego chyba nie zrozumiałeś. Ponadto jako że to jest forum nie pisz że napisałeś spostrzeżenie i nie oczekiwałeś że ktoś odpisze, to jest FORUM po to ludzie piszą i zakładają wątki żeby dyskutować i taki był także Twój cel a jeśli nie to Twoje działanie jest nielogiczne i pozbawione wszelkiego sensu co osobie "inteligentnej" nie przystoi (tak, tak teraz wjechałem na inteligencje :D ).

Bla, bla, bla.....Ty mi mówisz masz dziewczynę, ja Ci mówię jestem Arabskim Szejkiem i mam 100 żon :). Jak widzisz każdy może pisać co chce, z tym że tak samo jak Tobie trudno jest uwierzyć że byłbym Szejkiem tak samo mi trudno jest uwierzyć że masz dziewczynę, bo gdybyś ją miał to byś przed nią błyszczał inteligencją i swoim "byciem Housem" a nie udowadniał to ludziom na forum.

To jest świetne "Najpierw byłem ja, potem House", no tak problem jest taki że najpierw słyszałem o nim a dopiero potem o Tobie. Więc chyba popularności nie zdobędziesz i świata nie zwojujesz hehehe. Poza tym House jest emitowany od 5 lat a Ty dopiero teraz zauważyłeś że masz jego cechy??? Co za błyskotliwość, refleks masz mistrza naprawdę. Czyżby od nadmiaru IQ miałbyś problemy z oceną swojej osobowości (tak ponownie wjechałem na inteligencję)???

I znowu problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Jak zapewne zauważyłeś podsumowałem Twoją osobę jako chcącą zaistnieć i podnieść swoją samoocenę przez przypisywanie sobie cech pewnego popularnego bohatera który niejako pociąga Panie. Po co więc to robisz na forum publicznym jeśli nie tylko po to??? Co chcesz osiągnąć?? Gdyby tak było naprawdę jak piszesz i tak byś się zachowywał to nie musiałbyś tego potwierdzać na forum serialu. A w realu też tak mówisz tym swoim znajomym kobietom "najpierw był House, a potem ja"??? Bo coś mi mówi że nie. Albo tych kobiet po prostu nie ma ;).

Sprostowanie "najpierw byłem ja, a potem House"*. Nawet mi to przez palce nie przeszło za pierwszym razem hehe

Dark sith, skrót myślowy. Skoro zakładam temat w którym piszę, że jestem inteligentny a Ty mi w pierwszym akapicie odpowiadasz, że poprzez ten temat szukam akceptacji, logicznym jest to, że wg. Ciebie pisząc "jestem inteligentny" jest równoznaczne z tym, że szukam akceptacji. Mam nadzieję, że zrozumiałeś. I teraz znowu z tą akceptacją "wyjeżdżasz" i znowu są to tylko dywagacje bo nie wiesz jaki jestem. To jest tak samo jak z tą moją inteligencją możesz wierzyć albo nie, ale nie możesz stwierdzić jednoznacznie, że nie jestem inteligentny bo inaczej uznam Cię za ignoranta. Znowu może źle się wyraziłem. Nie oczekiwałem tego typu wypowiedzi. Bardziej zasadnym byłoby pytanie, "Dlaczego sądzisz, że masz cechy jak House" i wtedy można rozmawiać, ale nie jak ktoś od razu mówi, nie, nie Ty wcale nie jesteś jak House, to ja pytam a Ty skąd o tym możesz wiedzieć? Teraz drugi akapit, bla bla bla w takim razie żadna rozmowa nie ma sensu, przynajmniej w internecie bo nikt nikogo nie zna, zaorać, zniszczyć po co to komu w takim razie. W zdaniu "najpierw byłem ja, a potem House" chodziło mi nie więcej nie mniej tylko o to, że skoro uważałem już wcześniej, że jestem inteligentny, mądry, sarkastyczny etc. nie mogło się to pojawić potem, gdy pojawił się House bo to było już wcześniej. Nie chodziło mi tutaj o żadną popularność. W skrócie miałem takie cechy zanim "poznałem" Housa. I ostatni Twój akapit, tutaj znowu posłużyłem się skrótem myślowym. Chodziło o całość tutaj prowadzonej rozmowy, wg. Ciebie w tamtym ostatnim akapicie podsumowałeś moją osobę a wszystko rozbiło się o to, że nie mam racji, a co chodziło w temacie? o to, że napisałem, że jestem inteligentny, więc mówiąc, że nie mam racji przeczycie mojej inteligencji, stąd się wzięła moja odpowiedź. Wg. was nie mogę być inteligentny bo tak tak napisałem, mógłbym takim być, gdybym tego nie napisał o to chodzi. Nie wiem czy wystarczająco dobrze to napisałem

Ty naprawdę masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem i to poważne. I po tym co napisałeś, możesz mnie uznać za ignoranta ale nie jesteś inteligentny, bo po pierwsze zakładasz temat pod tytułem ON JEST TAKI JAK JA na forum serialu, a następnie dopowiadasz sobie że wszyscy wkoło piszą o Twojej inteligencji albo jej zaprzeczają. A w takim razie skoro Twój temat jest o Twojej inteligencji to poproszę o rzeczowe uargumentowanie dlaczego piszesz o swojej inteligencji na forum serialu medycznego. Czy to ma jakiś związek z serialem? Czy po prostu czujesz się niedowartościowany emocjonalnie??? Bo z postu na post popadasz w coraz bardziej skrajne absurdy w wypowiedziach ze mną. Jak to się dzieje że ja pisze o serialu i na temat na który założyłeś a Ty o sobie??? To nie jest forum "Poradnia psychologiczna" tylko forum serialu "Dr House" może pomyliłeś drzwi :)

Zresztą Ty w ogóle czytasz co ja pisze??? W pierwszym akapicie drugiej wypowiedzi DOSŁOWNIE napisałem o czym pisałem w pierwszy akapicie mojej pierwszej wypowiedzi. Szcześciolatek by to pojął bo chyba dobitniej się tego nie da napisać. I zaznaczam tam nie ma nic o Twojej inteligencji, a Ty ciągle to samo i to samo. Dlaczego sobie to wmawiasz???

A poza tym skoro masz tylko te zarzuty to znaczy że co do reszty się zgadzasz z moimi wypowiedziami, a w związku z tym Twoje działanie na forum jest prostu pozbawione logicznego sensu, piszesz bez celu żeby uznać swoją osobę z pobudek psychologiczno-emocjonalnych za kogoś lepszego niż jesteś przed ludźmi z forum. Nie znalazłeś na to kontrargumentu i to mi wystarczy żeby śmiało powiedzieć że Twoja inteligencja jest jak House - nie istnieje naprawdę :). Pozdrawiam.

Dziwnie jest założyć taki temat i nie rozumieć mimo swej inteligencji, że taki będzie przebieg ów dyskusji na (po raz kolejny napisze) FORUM FILMOWYM, skoro już tytuł mówi sam za siebie. Chyba nie myślałeś. Nie myślałeś na pewno, że każdy przejdzie obojętnie.
A gdybyś miał dziewczynę (nie wykluczam takiej możliwości), to nie musiał byś wpadać na forum, jakby nie patrzeć niezwiązane z twoją osobą i się dowartościowywać na siłę, bo pewnie ona ci komplementy różne prawi (chociaż bym się zastanawiała czy rzeczywiście tak jest).
Pozdrawiam

LillyR muszę tak zacząć bo odpowiadam komuś a te odpowiedzi ukazują się zupełnie gdzie indziej. Więc jeszcze raz LillyR, pomimo mojej inteligencji nie myślałem, że będzie tyle i takich odpowiedzi. Dlaczego? bo zawsze zakładam, że mogę mieć do czynienia z innymi inteligentnymi ludźmi a taki człowiek, przeczytałby to i przeszedł obojętnie. O.K jest inteligentny i już, nie znam go nie mogę tego kwestionować.