a i jeszcze jedno ja zauwazylem ze niektore kraksy sie powtarzaja..albo widac ze samochod ktory sie rozbija niejest tym samym ktory byl przed chwilą...

Serial ogólnie zapisał się w pamięci jako coś innego zupełnie lepszego od dzisiejszych współczesnych seriali gdzie góruje przemoc jest i zawsze komuś coś się dzieje mało w tym komedii. i właśnie tym się wyróżniał ten serial że łączył w sobie elementy komedii sensacyjne i akcji:)
Wiadomo zdarzały się różne wpadki ale musimy tez pamiętać o tym że powstał on na przełomie lat 80 więc takie coś się wtedy zdarzało:)
JA też bardzo lubię ten serial jestem jego wielkim fanem i tak zostanie:)

dla mnie wlaśnie to czyni ten serial wyjątkowym i te wszystie 'niedoróbki' tworzą swoisty klimat, dzieki czemu ten serial jest tak popularny! a mr. T to legenda:)

Moją ulubioną jest "niedoróbka" pościgów. Sceny w których samochód prowadzi kierowca-kaskader a resztę pasażerów grają stylizowane kukły, zapiete w pasy, które walają się w bezładzie po kabinie:)

Człowiek jak był młodszy łykał wszystko, nie ważne czy kukła jechała w samochodzie,czy kaskaderzy się nawalali. Nie było wtedy efektów komputerowych. Człowiek siadał przed ekranem, w większości odcinków powtarzał się podobny schemat, zmieniały się tylko postacie i miejsca, ale i tak mieszanka humoru i akcji sprawiała że chciało się to oglądać i nadal się to robi :D.

Oj Tak to prawda ale wtedy było inaczej dla mnie i tak ten serial pokazał coś takiego czego dzisiejsze seriale się nie trzymają:)
Fakt że niektóre postaci z negatywnych bohaterów się kilka razy przeplatało mi osobiście nie psuło przyjemności z oglądania:)

też właśnie zauważyłem że aktor grający kpt Starka (Jack Ging) gra później gen. Fullbrighta a co do efektów to serial był kręcony 26 lat temu więc wiadomo że te efekty specjalne dziś wyglądają śmiesznie ale co by nie było to kultowy serial !!!!!

heh.. to stary serial i mozna sie domyslac ze zatrudniano tych samych aktorow ktorzy zagrali dobrze raz aby zagrali jeszcze raz :) moze to kwestia kosztow :) ale to nie jedyny taki serial. w np. macgyverze badz nieustraszony tez takei wpadki sie zdarzaja... ale chyba wszyscy sie zgodza ze pomino takich niedomowien serial i tak jest znakomity :)

Oj tak stary ale jak widać stary ale wciąż jary ciągle są z nim miłe wspomnienia. Wpadki no cóż zdarzają się i w dzisiejszych czasach mimo to jednak serial nie traci na wartości ba zaryzykuje stwierdzenie że na wet zyskuje:)

jeszcze mała poprawka Jack Ging oprócz roli kpt. Starka i gen. Fulbrigtha zagrał też w jednym odcinku porucznika Taggarta więc w sumie zagrał w Drużynie ,,A'' trzy różne postacie ale prawie każdy aktor zagrał kilka ról nawet ta aktorka Marla Heasley co grała tą dziennikarkę Tawnie Baker zagrała wcześniej jako jedna z lasek na statku w odcinku ,,Bad Time on the Border'' wiadomo ci sami aktorzy mniejsze koszty