PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=313990}

Dynastia Tudorów

The Tudors
2007 - 2010
7,8 37 tys. ocen
7,8 10 1 37356
7,5 4 krytyków
Dynastia Tudorów
powrót do forum serialu Dynastia Tudorów

Jakie postacie uwielbiacie w tym serialu, a jakie wręcz nienawidzicie?

Moje sympatie to:
1. Ja podziwiam osobiście Annę Boleyn. Jej charakter, zmysłowość, gorącą miłość do króla oraz rozwijanie nauki i protestantyzmu w kraju. Takiej żony na miejscu Henryka na pewno bym nie porzucił ani nie zabił. Nawet gdyby nie dała mi syna. Bo żadna inna już go tak nie kochała.
2. Urocza pod każdym względem Maria Boleyn. Słodka, namiętna i bardzo wrażliwa, słodkie dzieciątko nie zdające sobie sprawy z okrutnych praw rządzących światem.
3. Katarzyna Howard - głupiutkie nieco dziewczątko, ale raczej uczciwe, nie chciwe, namiętna kochanka i w ogóle dobra dziewczyna.
4. Anna z Kleve - wzgardzona żona numer 4. Nie wiem, za co Henryk jej znienawidził. Przecież to wzór cnót. No, może nieco zbyt cnotliwa, ale przy kochającym mężu by się to zmieniło.
5. Thomas Cromwell - choć nie podoba mi się nieco to, że pomógł usunąć Annę Boleyn. Ale jednak jako protestant i człowiek oświecony budzi mój szacunek.

Moje Antypatię to:
1. Wredna dewotka Katarzyna Aragońska - nie znoszę jej, zwłaszcza odkąd przeczytałem książkę "Rubaszny król Hal". Z całą pewnością skonsumowała małżeństwo z Arturem, po czym bezczelnie kłamała, że tak nie było, by wykonać swoją świętą misję bycia królową Anglii. Ponoć miała kochanka - swego spowiednika.
2. Krwawa Maria Tudor - nie wiem, czemu w serialu z niej zrobili bogobojną dziewoję. W rzeczywistości była to podła i okrutna kobieta. Dowiodła tego fałszując testemant swego brata Edwarda VI, przejmując koronę Anglii i paląc protestentów
3. Nawiedzony Thomas More alias Morus - autor UTOPII, idealista i humanista. Dobre sobie. Zwykły fanatyk i morderca, który bez skrupułów własną matkę na stos by posłał, żeby wybawić jej duszę od nędzy. Wiedział, że na wskutek jego decyzji nie złożenia przysięgi jego rodzina zostanie bez środków do życia, a jednak nie zgodził się przysiąc. Do tego jeszcze, jak był kanclerzem, palił bezwzględnie ludzi na stosach. Żaden z niego człowiek oświecenia.
4. Podły Thomas Boleyn - kanalia, dorobkiewicz i intrygant, nawet nie przejął się śmiercią swoich dzieci. Żaden z niego ojciec. Bydle i tyle.
5. Szwagierek Boleyna, książe Norfolk czyli Thomas Howard - wuj Anny. On budzi już nieco więcej sympatii, ale jednak podobnie jak Boleyn wykorzystuje swe krewne, by powiększyć status społeczny, a potem bezwzględnie odcina się od rodziny przewodnicząc sądowi, który skazał Annę na śmierć
6. Jane Parker - w serialu zrobili z niej biedną, pokrzywdzoną dziewczynę. W rzeczywistości to było kobieta o końskiej twarzy, nimfomanka o szalonych erotycznych pomysłach. Mściwa dziwka, która posłała męża na śmierć
7. I jeszcze bym dodał podłego i dwulicowego papieża Pawła III (w tej roli rewelacyjny Priam z TROI), który kazał zabić Annę, po czym namawiał Franciszka I do krucjaty przeciwko Anglii. Głowa Kościoła, dobre sobie. A namawiał ludzi do śmierci męczeńskiej, zabijania innowierców, palenia na stosie.
8. No i oczywiście nasz jezuita, niedoszły zabójca Anny. Oraz hiszpański ambsador z nim spiskujący. W pewnym sensie też i sam Henryk VIII, który mojej sympatii bynajmniej nie zdobył.

A wy? Kogo lubicie, a kogo nie lubicie w tym serialu? I dlaczego? I przy okazji, kto z was czytał książkę "Rubaszny król Hal"?

ocenił(a) serial na 10
kronikarz56

Wyatt czytałam bardzo zabiegał o względy Anny. Jednak ona nie okazała się łatwym łupem. ;)
Podobno dla Natalie rozbierane role to koszmar. Dobrze ją rozumiem. Przecież nie tylko patrzy ileś osób, ale potem wiesz że będą cię oglądali miliony przed tv. ;)
Musze obejrzeć tego CASANOVĘ i w końcu zdać ci relację. Lubię filmy w takim klimacie. Oglądałeś może film ELIZABETH ? lub drugą część ZŁOTY WIEK o Elżbiecie I ?

ocenił(a) serial na 9
niepokorna_ja.

U mnie relacje Wyatta i Anny Boleyn będą dość skomplikowane. Ale jako artysta mam pewną własną wizję względem tych relacji. Niedawno moja dziewczyna i ja... ale to mniejsza. Otóż powiem ci tylko tyle. Że relacje ich będą ukazywać swego rodzaju moje relacje z moją dziewczyną. Właściwie to... już byłą. A zresztą to nie temat do pisania tutaj. Jak przeczytasz sztukę, to zobaczysz, ile włożyłem w Wyatta siebie, ale ile w Annę włożyłem mojej dziewczyny :)
Czytałem. Podobno takie sceny były dla niej koszmarem. Faktem jednak pozostaje to, że doskonale sobie z nimi poradziła. Moim zdaniem tylko geniusz prawdziwy by podołał tak trudnego zadaniu. Chylić tylko przed nią czoła :)
Musisz koniecznie obejrzeć i zdać relację. Naprawdę jestem niezwykle ciekaw, jaki jest ten film no i o czym dokładniej :) Widziałem jedynie ELIZABETH, ale już dawno.

ocenił(a) serial na 10
kronikarz56

Przykro mi to słyszeć. Rozstania zawsze są trudne i bolesne. Nie będę wścibska i nie pytam dlaczego. Współczuję.. Wiem jak to boli..
Racja, Natalie miała odwagę wystąpić w takich scenach i jeszcze wypaść bardzo dobrze. Brawa dla niej. Nie wyszło to bowiem jak w jakimś filmie xxx, tylko zmysłowo i namiętnie. Btw. to chyba jedyna żona Henryka, która była 100% - tową kobietą i kochanką. Taka Howard wypadła raczej jak kokota. ;)
Podobno w ELIZABETH występuje nasz Cromwell. Jestem ciekawa tego filmu.

ocenił(a) serial na 9
niepokorna_ja.

Możesz śmiało pytać, czemu ona mnie porzuciła. Nie jest to przecież żadna tajemnica. A że jestem gadułą to cóż... chętnie się wygadam :) Także moja sztuka będzie również odbiciem moich uczuć do mojej ex. Ona nie jest zła, tylko głupia. Anna w mojej sztuce jest taka sama. Co prawda odzyskuje rozum, niestety będzie to już dla niej za późno. Tak bardzo bym chciał ujrzeć moją sztukę na scenie. Czy jednak to ktokolwiek zechce wystawić? W końcu żaden ze mnie Szekspir.
Wiesz, spisałem sobie z serialu jeden wiersz Wyatta. Normalnie aż się płakać na nim chce, taki piękny. Umieściłem go w sztuce :)
Natalie Dormer to moim zdaniem niesamowita aktorka. Naprawdę mam osobiście wielką nadzieję, że będzie dostała coraz to lepsze role. Zasługuje bowiem na nie. No i że będą to filmy kostiumowe. Nie wyobrażam jej sobie w żałośnie nudnym filmie o czasach współczesnych typu SEX STORY, w którym główną rolę grała inna Anna Boleyn, Natalie Portman - z KOCHANIC KRÓLA. Żałosny film, jedynie 15 minut uznałbym za naprawdę wzruszające. Reszta to po prostu wulgarne teksty, zboczone sceny i w ogóle.... po obejrzeniu tego filmu można poczuć wstręt do seksu.
Oj tak, Anna Boleyn to była kobieta w 100%. Dlatego Natalie Dormer odwaliła kawał dobrej roboty, Oddała jej charakter najlepiej jak się da :) Kasia Howard kokotą? No, w sumie chyba tym właśnie była, kiedy Heniu ją poślubił xD
Ooooo.... nasz kochany Cromwell? Nie wiedziałem, że grał w ELIZABETH. Chętnie bym go obejrzał.

ocenił(a) serial na 10
kronikarz56

Nie martw się kronikarzu, na pewno kiedyś wystawisz swoją sztukę. Trzymam za nią kciuki. :)
Dobrze to stwierdziłeś. Anna nie była zła jak ten potwór, którego opisała Gregory w KOCHANICACH. Pragnęła tylko czegoś ''więcej'' od życia, a ono nie okazało się łaskawe...
Wiersz Wyatta bardzo porusza. Chlipałam, kiedy był odczytywany.. Piękny utwór. Po angielsku również dobrze brzmi. Widziałam początek filmu CASANOVA. Natalie gra tam zupełnie inną rolę, niż ''jej'' Anna Boleyn. Ma blond włosy i jest uroczą trzpiotką, która błaga ojca, by ten ożenił ją z Casanovą. Też mam nadzieję, obejrzeć ją w innych rolach. Podobno gra w serialu GRA O TRON. Słyszałam, ale jeszcze go nie znam.
Te wszystkie filmy typu : SEX STORY, TO TYLKO SEKS są dla mnie żałosne. Żadnego przekazu i ..nudzą !
Obrzydzają piękną kwestię seksu i miłości. :)

ocenił(a) serial na 9
niepokorna_ja.

I ja będę trzymał kciuki. Ale wiesz co? Jeśli ją wystawią mam nadzieję zagrać w tej sztucę rolę Wyatta. A może ty byś zagrała Annę Boleyn? :) Dlaczego by nie? Ostatecznie znasz tę postać doskonale i na pewno ją lubisz, a może nawet i podziwiasz :)
O tak, pani GREGORY niestety uczyniła z Marii niewinne dziewczątko pełne cnót, a z Anny wyjątkowego potwora, czego nie mogę jej darować, bo pomijając to jej powieść jest genialna. W mojej sztuce Anna jest dobra, choć nieco głupia. Nie umie docenić prawdziwej miłości. Chce więcej od życia, niż jej wolno. Za późno rozumie, kto tak naprawdę ją kochał i kto był jej naprawę wart. Może będzie to też przestroga dla innych kobiet, by nie szły jej drogą. A oprócz tego ukażę w mej sztuce kilka moich poglądów na miłość, rodzinę, świat i religię katolicką :) Ale przede wszystkim będzie o Annie.
A propos.... nie wiem czy znasz historię hrabiny Cosel? Kochanki króla Augusta II Mocnego? Też miała na imię Anna. I też dziwnym trafem niestety chciała czegoś więcej niż jej było wolno otrzymać.
Wiersz Wyatta jest piękny. I te słowa:
"Nie śniłem o tym leżąc rozbudzony.
Przez łagodność moją, co dobre przepadło.
Z pamięci mej pani przegnany zostałem.
A i mnie ze swojej miłą przegnać przyjdzie".
Jestem obecnie w sytuacji, kiedy te słowa doskonale do mnie pasują.
Oooo... Natalie jako trzpiotka zakochana w CASANOVIE? Niesamowite. Muszę koniecznie ją zobaczyć. Czemu takich filmów nie puszczają w telewizji?
Właśnie tak, zgadzam się z tobą całkowicie. Takie filmy mają może i happy endy, ale jednak co z tego? Te happy endy są wymuszone i jakże nieprawdziwe, moim zdaniem. Poza tym pokazują tym zwariowanym nastolatką, żeby się bawiły, szalały, krzywdziły ukochanych mężczyzn ile wlezie.Bo potem jak przyjdzie taka ze skruchą to i tak oni im wszystko wybaczą. Nie uważasz, że to jest żałosne podejście do życia i rzeczywistości? Bo według mnie tak. Potem się dziwić, że się nastolatki demoralizują. Seks powinien być dowodem miłości, a czym się staje? Rozrywką dla młodych ciał pełnych hormonów. Żałosne... Natomiast w DYNASTII TUDORÓW nawet jak Henryk z Anną, albo Wyatta z tą lady Elżbietą dwórką Katarzyny Aragońskiej kocha się na drzewie, nawet to jest pokazane pięknie. A że nie wspomnę wspomnień Wyatta, jak się kochał z Anną o poranku. Czyż to nie jest piękne? :) A znasz może film PIĘKNA I SZALONA z Kirsten Dunst? Ten film to co innego. Sceny seksu wzruszają do łez, pocałunki czy choćby scena malowania ukochanej paznokci czy też sam dialog "Widzisz, jak twoja skóra pasuje do mojej?" są tak piękne.... zresztą to film Disneya, więc powinien obowiązkowo wzruszać :) Czemu nie kręcą więcej takich filmów? :)
A znasz może film KLEOPATRA z Timothy Daltonem w roli Cezara oraz Billy Zanem w roli Antoniusza? Genialny spektakl historyczny. Polecam.

ocenił(a) serial na 10
kronikarz56

Hm.. ja Anną ? A wiesz.. czemu by nie ! Zgłębiłam jej życie i historię bardzo szczegółowo, a występować zawsze chciałam. Uwielbiam zapach teatru. :) Tą jego atmosferę.
Już się nie mogę doczekać twojej sztuki. ;)
KOCHANICE KRÓLA są bezbłędne, ale tak jak mówisz Anna - potwór jest totalnie niesympatyczna.
Teraz tv jest pełna talk show oraz innych głupot. Fajnych filmów rzadko użyczysz. Dlatego rzadko oglądam telewizję. Wolę coś z płyty dvd.
Wiersze Wyatta są piękne i smutne. Bardzo mi się podobają.
Nasze polskie produkcje też bardzo ambitne nie są. Nie wiem czy oglądałeś film IDEALNY FACET DLA MOJEJ DZIEWCZYNY albo KAC WAWA.. Porażka. Czy w dzisiejszym świecie liczy się tylko wulgarny seks, wódka i przelotne romanse ? Naciągane na siłę..
Film KLEOPATRA oglądałam. Podobał mi się. Dobre kino historyczne to coś co lubię.
Wyatt był biedny. Anna go nie chciała. Pamiętasz tę scenę, gdy powiedziała "nie jestem twoją'', każąc mu o sobie zapomnieć ? Co do tej dwórki, to gdy się zdecydował ta popełniła samobójstwo.. Smutne to.

ocenił(a) serial na 9
niepokorna_ja.

Myślę, że pasowałabyś doskonale do roli Anny. W końcu dobrze poznałaś jej charakter, zgłębiłaś jej osobę i jestem pewien, że umiałabyś doskonale na scenie zagrać każdy jej nastrój. I ja kocham teatr. Jest naprawdę cudowny. Podobają mi się np. filmy robione np. bez efektów specjalnych na rodzaj teatru jak np. PINOKIO z Benginim czy stare OPOWIEŚCI Z NARNII. Ludzie ubrani i ucharakteryzowani na zwierzęta... cudo. Nie wiem, czemu dzisiaj wielu ludzi to krytykuje. Chyba są zbyt nowocześni.
Właśnie tak. Albo postać Marii. Choć lubię aktorkę Scarlet Johnason to jednak o wiele bardziej podobała mi się Maria Boleyn z DYNASTII TUDORÓW. Śliczna, miła, spokojna, rozkoszna, nie skomplikowana, no i w kwestiach łóżkowych raczej nie pozostaje wiele do życzenia. Może gdyby Wyatt zakochał się w Marii, byłby szczęśliwy? U mnie w sztuce będzie scena, jak Maria oddaje się Wyattowi :)
Widziałem te filmy, które wymieniasz i po prostu jestem zszokowany. Do tego moja ex je uwielbia. Naprawdę sam nie wiem, co ona w tym widzi. Albo ona uwielbia film DZIEWCZYNA Z ALABAMY. Znasz? O kobiecie, która na 7 lat porzuciła mężczyznę, przyprawiała mu rogi, prowadziła żałosne życie utracjusza, potem wraca do męża, by ten dał jej rozwód. On nie chce, ona nie przestaje prosić, aż gdy w końcu go dostaje, rozumie, że go nie chce. Żałosne. To jest tak, jakby uczyć kobiety, że mogą łamać serca ukochanych mężczyzn i krzywdzić ich do woli. A po iluś latach łaskawie se wrócą, a oni im wybaczą. Przecież takie wybaczenie i odpuszczenie kobietę niczego nie nauczy. Ja by, takiej nie przyjął. Nie dlatego, że jestem mściwy, ale uważam, że takie kobiety są nic nie warte i nie ważne czy się zmienią czy nie. To, co zrobiły, zostawia blizny na całe życie.
Zdecydowanie także uwielbiam filmy na DVD. Mam ich pełno, każdy mogę oglądać więcej niż raz. Wolę to niż nowoczesne kicze. DYNASTIĘ TUDORÓW chyba oglądam już 10 raz:) Znaczy te odcinki, które mam. I wciąż nie mogę wyjść z podziwu :)
Biedny Wyatt. Nawet nie wiesz, jak doskonale go rozumiem. Biedak. Mógł dać ukochanej kobiecie wszystko, uczynić jej życie szczęśliwym. Lecz nie... został skazany na wieczne cierpienie. Może bycie pisarzem wielkiej sławy oznacza samotność?

ocenił(a) serial na 10
kronikarz56

To co mówisz odbieram jako komplement :)
Kiedyś marzyłam, aby zdawać na filmówkę ale na pewno by mi się nie udało.. Zatem mogę jedynie zepchnąć takie marzenia na boczny tor.
Scarlett zawsze gra dobrą, miłą i seksowną, ale Maria w DYNASTII jest o wiele lepsza. Naiwne dziewczątko, kochające całym sercem. Szkoda, że nie było więcej epizodów z nią. Oo, Maria oddaje się Wyattowi ? Mhm.. ciekawe, ciekawe ;)
Uważam, że te filmy co ci mówię są naprawdę na niskim poziomie. Spaczają obraz miłości i seksu. Nie wiem może teraz są takie zwyczaje i nic się nie liczy ? Jestem pod kilkoma względami staroświecka. Jak na przykład facet ma zabiegać o kobietę, uwodzić ją, okazywać miłość i choćby.. przepuszczać w drzwiach. ;)
O tak, uwielbiam filmy na dvd. Kino czy randka z filmem to doskonały pomysł.
DYNASTIA jest zrobiona mistrzowsko. Jonathan chociaż tam pokazał swoją klasę. Jakoś słabo lubię tego aktora.
Wyatt naprawdę istniał i pewnie cierpiał. Nawet nasz Mickiewicz nie mógł być ze swoją wybranką. Czasem zastanawiam się czy po życiu będziemy szczęśliwi z tymi, których kochamy. Hm.

ocenił(a) serial na 9
niepokorna_ja.

Jeśli traktujesz moje słowa jak komplement, to się niezwykle cieszę, moja droga. Bo chciałem ci sprawić tymi słowami przyjemność. Naprawdę. Ja zaś chciałem grać w teatrze. Mam kilka wybranych postaci, które bym chętnie odtworzył. Niestety muszę to odłożyć do bagażu marzeń :)
Scarlett zawsze gra w pewnym sensie jeden tylko typ kobiety. Seksownej, uroczej, głupiutkiej i tak uroczej, że trudno się jej oprzeć. Ale jednak wolę Marię z DYNASTII. O wiele lepiej wypadła. No tak, w mojej sztuce jest scena jak Maria mówi "Nie mogę się doczekać, aż dosiądę jakieś miejscowego ogiera", ale u mnie mówi to nie do Smeatona, ale do Wyatta. I nie we Francji, tylko w Anglii. I chwile potem ciągnie go do sypialni :) Chciałem pokazać, że Wyatt miał dobre kontakty z obiema siostrami Boleyn xD. Hehehe. No i że próbował znaleźć zapomnienie w ramionach innych kobiet. Anna mówi mu, że ponoć żadnej nocy nie spędza on w łóżku sam. Ale biedakowi nic to nie pomaga.
Dzisiaj niestety panuje nowoczesność. Kobiety noszą dżinsy i popisują się nimi. Żądają traktowania ich jak mężczyzn, są zbyt nowoczesne, zbyt wulgarne, zbyt żałosne. Takie przyjemne kobiety jak ty to rzadkość. Zaloty, przepuszczanie w drzwiach, całowanie w dłoń? :) Coś mi mówi, Niepokorna moja, że się doskonale ze sobą dogadamy :)
Ja wieczorem nie zasnę, jak nie obejrzę filmu lub dwóch przed snem. Kocham moje filmowe kino DVD. Wpadnij do mnie, a obejrzysz sporo naprawdę super filmów, gwarantuję :)
DYNASTIA moim zdaniem także jest genialna. No w sumie też tego aktora nie lubię, choć ostatnio jak widziałem go w wyjątkowo spokojnej roli to go nawet zacząłem lubić. Ale jednak moją największą sympatią cieszyć się będzie Natalii Dormer w roli Aniusi Boleyn. :)

ocenił(a) serial na 8
kronikarz56

Nie zgadzamy się prawie zupełnie.

ocenił(a) serial na 9
kronikarz56

Sympatie:
1. Sir Tomasz More. Za umiejętność postawienia się królowi i przypłacenia życiem swojej wiary, gdy inni tchórzyli. Za poczucie obowiązku i sprawiedliwości przy sprawowaniu urzędu (choć to nie zostało aż tak uwzględnione w filmie). Za wierność prawowitej królowej (bo czy tego chcecie, czy nie, to Katarzyna nią była, a nie Anna Boleyn, która - za namową ojca - robiła karierę przez łóżko, jeśli używamy dzisiejszych sformułowań i analogii). A także za - co może być zaskoczeniem - umiar, jak na ówczesne czasy, w ściganiu heretyków. Podana pod koniec pierwszego sezonu liczba sześciu osób skazanych na śmierć z tego powodu jest i tak zawyżona, bowiem za jego urzędu stracono czterech heretyków. Może się to czytelnikom forum wydawać zabawne zwłaszcza, że mowa tu o świętym Kościoła Katolickiego, ale zważyć należy, że wówczas w Europie zachodniej szalały wojny religijne i ofiar było znacznie więcej. Na jego korzyść przemawia też to, że każdy ze straconych otrzymał wszelkie dostępne wówczas gwarancje procesowe, co nie było regułą. A idąc na śmierć wypełniał wolę Chrystusa, który mówił, że podążając za nim należy wyrzec się nawet swojej rodziny. (Na marginesie do autora tematu: on nie był człowiekiem oświecenia, a odrodzenia, które nieraz było bardziej okrutne od średniowiecza).
2. Sir Robert Aske - który poprowadził ruch mający na celu dobro jego "małej ojczyzny" (można bowiem wyczytać, iż Kościół na terenach północnych nie był aż tak skorumpowany jak w stolicy kraju i rzeczywiście pełnił działalność dobroczynną), będąc wiernym samemu królowi - jakkolwiek była ta wiara dość naiwna.
3. Tomasz Wolsey - w serialu był poniekąd kimś w rodzaju Richelieu (tytuł kardynała zresztą też się zgadza). Ktoś, to trzymał w garści całe królestwo i bez którego pewnie by się ono rozleciało. Tak, jak w rzeczywistości - zreformował on bowiem system finansowy i wzbogacił common law o equity.
4. Ambasador Eustace Chapuys - za bycie chyba jedyną życzliwą osobą wobec Marii Tudor. I nie rozumiem, dlaczego nie pojawił się w czołówce 3. i 4. sezonu, w przeciwieństwie do epizodycznego Marillaca.
5. Kardynał Otto Truchess von Waldburg - za wspieranie Reginalda Pole'a (jakkolwiek jest to postać historyczna, to w kontekście tego serialu mówić o nim można raczej w kontekście bohatera fikcyjnego).

Antypatie:
1. Anna Boleyn - bo nie lubię osób po trupach idących do celu. I wcale mi jej nie żal - ostro grała i przegrała.
2. Thomas Boleyn - za brak jakichkolwiek uczuć do dzieci.
3. Katarzyna Howard - za głupotę. Romansowanie na boku z dworzaninem i przyprawianie rogów królowi, który za to jedną żonę już ściął zbyt mądre nie było (nota bene: aktorka też mnie irytowała).
4. Sir Francis Brayan - taki główny czarny charakter 3. sezonu.
5. Henryk VIII - main boss:). I niech nikt nie mówi, że był on, mimo tylu ofiar, dobrym władcą. Po ojcu, Henryku VII, który był osobą bardzo oszczędną (zdaniem niektórych wręcz skąpą) odziedziczył pokaźny skarbiec, który roztrwonił na rozbudowę dworu. W związku z tym postanowił zagarnąć cudze - kościelne - mienie zwykłą grabieżą. (Antyklerykałom powiem tak: wyobraźcie sobie, że macie spory majątek, po czym okazuje się, że władca przehulał znaczną część forsy, w związku z czym zabiera wam wszystko po jakimś pretekstem. Dokładnie tak było z angielskimi klasztorami). Przejście na anglikanizm za życia Henryka czasowo osamotniło Anglię na arenie międzynarodowej, jego stosunek do żon sprawił, iż nikt za bardzo nie chciał czynić z nim mariażu królewskiego. Ktoś może odpowiedzieć, że anglikańska Anglia (heh, masło maślane) stała się potęgą. Owszem, ale była nią też katolicka Francja Walezjuszy i Burbonów czy też Hiszpania do końca XVI w. Ojciec Henryka VIII nie był człowiekiem głupim i również inwestował w odkrycia geograficzne, więc pozostanie przy Rzymie nie pozbawiłoby Anglii szans stania się mocarstwem. A akt supremacji spowodował w tym państwie konflikty polityczne i podziały społeczne ciągnące się aż do XIX albo i XX w.

Osoby budzące uczucia niejednoznaczne:):
Cromwell, Katarzyna Aragońska (z przewagą pozytywnych), Anna z Kliwii.