Która wydaje wam się
a)najładniejsza
b)najsympatyczniejsza
c)która najbardziej uszczęśliwiła Henryka
no i do której czujecie sympatię...
Anna Boleyn w rzeczywistości nie była piękną kobietą. Szczególnie w tamtych czasach uważana była za brzydką. Kruczoczarne włosy, ciemne oczy, ciemniejsza karnacja i te znamiona. To z pewnością nie byłą oznaką pięknej urody. Co najwyżej zachwyciła Henryka swoim temperamentem i tym, że mu nie uległa jak inne kobiety. To ona go zdobywała a nie on ją. A ta Pani to Natalie Dormer ;)
Nie do końca przekonują mnie powyższe argumenty... Po pierwsze, z tego co pamiętam, chyba wszystkie żony Henryka VIII miały ciemne włosy, więc być może w takich gustował ;) Po drugie, widziałam kilka portretów Anny Boleyn (oczywiście mam na myśli te malowane za jej życia) i wydaje się na nich dosyć urodziwa (również w porównaniu do innych kobiecych portretów z tamtego okresu). Nie mam natomiast żadnych zarzutów do gry aktorskiej Natalie Dormer, chociaż wciąż wolę Natalie Portman ;)
Katarzyna Parr miała blond włosy, Jane Seymour również i o ile się nie mylę to Katarzyna Aragońska również miała :)
Dla mnie film "Kochanice Króla" to bajeczka i strasznie męcząca, pewnie dlatego, że już znałam trochę tą historię jak obejrzałam film. Lecz gra aktorka Natalie Portman faktycznie niezła, w przeciwieństwie do Marii Boleyn, która totalnie nie pasowała :)
a)najładniejsza-zdecydowanie Anna Boleyn(Natalie Dormer jest przepiękna moim zdaniem,a w blond włosach jeszcze piękniejsza.)
b)najsympatyczniejsza-Katarzyna Aragońska /Jane Seymour
c)która najbardziej uszczęśliwiła Henryka-Jane Seymour
A najbardziej lubię oczywiście Anne Boleyn,a najmniej Katarzynę Howard...(co za dzieciak...)
a) Anna Boleyn
b) Anna Kliwijska
c) Jane Seymour, ale tylko dlatego, że dała mu to, czego tak pragnął, czyli syna. Uważam jednak, że z Anną Boleyn był szczęśliwszy
Najbardziej lubię Annę Boleyn:) wspaniała, piękna, moja ulubiona postać. Ta Howard to istna POMYŁKA
A według mnie aktorka grająca Annę jest b. ładna. ;) Na pewno dużo ładniejsza niż Jane.
a) Katarzyna Aragońska/Jane Seymour
b) Katarzyna Aragońska/Jane Seymour/Annę z Kleve
c) Jane Seymour
Anna Boleyn, to dla mnie zwykła intrygantka i femme fatale. Denerwowała mnie od samego początku. Żądna władzy i korony. Mimo wszystko podziwiam ją za pewność siebie, odwagę, ambicję, determinację i inteligencję. Była niezwykłą manipulatorką skoro owinęła sobie Henryka wokół palca i była głównym bodźcem do tego, że zerwał on z kościołem i utworzył kościół anglikański, który niezwykle zmienił bieg historii.
Katarzyna Howard, co Henryk w niej widział? Nie mam pojęcia. Infantylna i głupia. Dobrze, że Henryk przejrzał na oczy.
Katarzyna Parr, jak dla mnie zbyt przezroczysta i nic nie wnosząca do historii.
a)Anna Boleyn
b)Anna z Kleve
c)Anna Boleyn
jak dla mnie Katrzayna Aragońska jest bardzo brzydka nie wiem czemu ale wydaje mi sie za stara do Henryka.Anna nie polubiłam ją od początku chociaż jak dla mnie ładniejsza od innych wkurzałą mnei swoją pewnością siebie i jestestwem ale myślę że gdyby była pokorniejsza Henryk byłby najszcześliwszy w końcu gdy umierał wymówił jej imię.Jane niby taka fajna ale jak dla mnie aż za to berdziej wolałąm Anne z kleve :) a o Katarzynie Howard szkoda się wypowiadać.
Ostatnie słowa Henryka VII brzmiały "Anna...Anna Boleyn" , i to chyba ona była ukochaną żona króla skoro myślał o niej na łożu śmierci.
a) Anna Boleyn.
b) Anna z Kliwijska
c) Jane Seymour ( przyznaje choć jej nie cierpię)
Ulubiona - oczywiście Anna Boleyn.
a) Katarzyna Howard
b) chyba Anna Kliwijska
c) Katarzyna Parr - bo miał z nią Henryk klika chwil wytchnienia po dość intensywnym życiu.
Zarówno Katarzyna Aragońska, jak i Anna Boleyn robią wrażenie - dumą i zdecydowaniem.
Trochę zmiennie mój ostatni "ranking'', wybaczcie :)
a) Anna Boleyn
b) Katarzyna Aragońska/ Jane Seymour/ Anna z Kliwijska
c) Jane Seymour
Katarzyna Aragońska i Anna Boley. Lubie obie ale do tej pierwszej czuje chyba większą sympatie.
a) najładniejsza - Jane Seymour
b) najsympatyczniejsza - Jane Seymour
c) najbardziej uszczęśliwiła Henryka - Jane Seymour
Nie trudno się domyślić, że moją ulubioną żoną jest właśnie Jane, takie jest moje zdanie. Szkoda, że aktorka, która ją grała nie pohulała zbyt długo.
a) Anna Boleyn i Jane Seymour to kobiety o całkowicie różnych typach urody- historycznie jednak to Anna przewyższała Jane urodą
b) Anna Kliwijska- bardzo się ucieszyłem że nie została ścięta chociaż niewątpliwie upokorzona
c) zgadzam się że Jane najbardziej uszczęśliwiła Henryka- w końcu urodziła mu syna.
a) Anna Boleyn
b) Anne of Cleves
c) Jane Seymour
Zdecydowanie Anna Boleyn :) Tak jak pisał ktoś wcześniej była prawdziwą i przypuszczalnie pierwszą miłością Henryka, a przede wszystkim strasznie go fascynowała. Czytałam bardzo dużo książek historycznych dotyczących Henryka i według osób przebywających z nim na łożu śmierci (źródła historyczne)cały czas powtarzał jej imię i nazwisko, co wskazuje na to, że naprawdę żałował tego co zrobił.
Nie wiem dlaczego ale cała postać Catherine Parr kompletnie nie przemawia do mnie, a wręcz przeciwnie strasznie irytuje (nie tylko w serialu, ale i w historii). Możliwe, że przyczyną tego była jej niechęć do ślubu z Henrykiem. Jednak mimo wszystko jako królowa wydawała się być po prostu nijaka.
a) Anna Boleyn
b) Anne of Cleves
c) Jane Seymour
Zdecydowanie Anna Boleyn :) Tak jak pisał ktoś wcześniej była prawdziwą i przypuszczalnie pierwszą miłością Henryka, a przede wszystkim strasznie go fascynowała. Czytałam bardzo dużo książek historycznych dotyczących Henryka i według osób przebywających z nim na łożu śmierci (źródła historyczne)cały czas powtarzał jej imię i nazwisko, co wskazuje na to, że naprawdę żałował tego co zrobił.
Nie wiem dlaczego ale cała postać Catherine Parr kompletnie nie przemawia do mnie, a wręcz przeciwnie strasznie irytuje (nie tylko w serialu, ale i w historii). Możliwe, że przyczyną tego była jej niechęć do ślubu z Henrykiem. Jednak mimo wszystko jako królowa wydawała się być po prostu nijaka.
a) najładniejsza była niewątpliwie Anna Boleyn
b) najsympatyczniejsza była Anna z Kleve
c) najbardziej uszczęśliwiła Henryka Jane Saymour, w końcu dała mu syna
Największą jednak sympatią i wręcz podziwiem darzę Annę Boleyn. Postać nietuzinkowa i naprawdę urocza pod każdym względem. I jak wynika z serialu cudowna w łóżku :) Starała się :) Poza tym naprawdę szczerze kochała Henryka, widać to wyraźnie. Jej zazdrość i katusze psychiczne, jakie przeżywała, dowodziły, jak bardzo cierpi z powodu jego zdrady. A skoro cierpi, to kocha.
najładniejsza to Jane Seymour
najsympatyczniejsza to Anna z Kleve
najbardziej uszczęśliwiła Henryka Anna Boleyn, z relacji historyków to jej imię wymówił na łożu śmierci, Henryk to ją kochał najbardziej
Najładniejsza: Anna Boleyn i Jane Seymor z trzeciego sezonu.
Najsympatyczniejsza: Anna Kliwijska i Jane Seymour.
Henryka najbardziej uszczęśliwiła Jane Seymour, dając mu dziedzica.
Sympatią darzę: Annę Boleyn i Jane Seymoura.